Skocz do zawartości

Oświetlenie Księżyca podczas zachodu Słońca


gbk777

Rekomendowane odpowiedzi

Tak, nie potrzeba. Ale żeby sobie wyobrazić, że stoisz na jednym z nich w określonym miejscu, tak że płaszczyzna styczna do kuli w tym punkcie przecina płaszczyznę trzech ciał pod określonym kątem, jest już znacznie trudniejsze. I chyba tego szczegółu brakuje w Twoim "modelu".

 

Mam jeszcze jeden pomysł. Gdzie mieszkasz? Jeśli akurat gdzieś w Małopolsce, to może przyjechałbyś do Niepołomic, a ja pokazałbym Ci to w planetarium? Myślę, że planetarium to byłoby świetne miejsce do zrozumienia tej sprawy, bo możemy sobie łatwo nanosić różne "kreski" na "prawdziwe" niebo. Co ty na to? A jak mieszkasz gdzieś dalej, to może znajdzie się ktoś inny z dostępem do planetarium, żeby Ci to pokazać?

Tego szczegółu nie brakuje w moim modelu. Brakuje zrozumienia ze strony moich adwersarzy, chociaż model jest prosty. Płaszczyzna styczna do Ziemi w punkcie gdzie stoi obserwator Księżyca przy zachodzącym Słońcu niech przechodzi przez środek Słońca - Księżyc jest ponad tą płaszczyzną. Czu MateuszW wyobraża to sobie? Tę płaszczyznę (tylko wyobrażoną na potrzeby modelu) podnosimy pionowo, czyli wzdłuż prostej środek Ziemi-Obserwator do wysokości środka Księżyca. Czy jest to do wyobrażenia gdzieś z przestworzy? Myślę, że bez szczególnego wysiłku, bo nie chodzi o to jak ta płaszczyzna wygląda - jest to tylko pomoc w moim modelu. Podczas podnoszenia obserwujemy tę płaszczyznę z obu stron - ja/Obserwator od dołu a MateuszW z drugiej strony gdzieś z przestworzy. Czy na początku płaszczyzna przechodząca wzdłuż promienia światła przez środek Słońca (przepołowiająca Słońce) może być oświetlona w różnym stopniu po każdej ze stron? Uważam że nie! Jest oświetlona w równym stopniu. Jeśli się mylę, to proszę to wykazać. Płaszczyzna ta, podniesiona pionowo (definicja wyżej) do wysokości środka Księżyca, nie jest już styczna do Ziemi i przesunęła się w Słońcu o np. 250 000 km (0-380 000). Czy tak przesunięta płaszczyzna jest bardziej oświetlona od góry? Na pewno nie. Raczej bardziej od dołu, bo więcej objętości Słońca jest po dolnej stronie płaszczyzny, która przepołowiła Księżyc. Czy nie nadwyrężam wyobraźni MateuszaW? Skoro płaszczyzna jest nieco więcej oświetlona od dołu to i dolna połowa Księżyca jest więcej oświetlona, bo więcej promieni słonecznych tam dociera. A na zdjęciu widzimy więcej oświetloną górną część/połowę Księżyca. Gdzie tkwi błąd?

Gdy nie ma potrzeby posługiwania się ekliptyką, geometrią sferyczną, czy złudzeniami optycznymi, to pomińmy to! Promienie rozchodzą się po prostych, płaszczyzna jest płaska, Ziemia kulista... to możemy założyć, prawda? A więcej nie potrzebujemy. Będąc w przestworzach możemy wyznaczyć linię prostą nie dociekając koniecznie jak ona wygląda z różnych punktów w przestrzeni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Poważne podejście do tej prośby polega na próbie uświadomienia Ci, że to, co uważasz (terminator powinien być nachylony w inną stronę) jest błędne.

Więc w pewnym sensie jest to wmawianie Ci, że nie masz racji.

Klarowna logiczna odpowiedź brzmi: nie masz racji co do kąta, jaki terminator powinien tworzyć z horyzontem.

Dlaczego?

Wyjaśnień jest sporo, większość sprowadza się do tego samego: perspektywa, z której oglądasz układ Księżyc-Słońce nie zachowuje kątów pomiędzy odległymi wektorami przy obrotach układu.

Nie odniosłeś się ani razu do tego argumentu.

Pomocą w zrozumieniu, nawet bez wycieczki do planetarium, jest doświadczenie z rękami. Jest tak proste, że każdy je może wykonać.

Do tej analogii też się nie odniosłeś ani razu.

To kto tutaj podchodzi do sprawy poważnie?

 

Ja swój model opisałem bardzo dokładnie - uściślę jeszcze bardziej jeśli będzie wyrażona taka potrzeba.

Nie mam zamiaru odnosić się do argumentów, które zakładają złudzenia - np perspektywa, czy doświadczenie z rękami.

Na każdy w miarę rzeczowy post staram się odpowiadać tak poważnie jak potrafię.

Przepraszam wszystkich, których uraziłem formą. Proszę więcej uwagi zwracać na treść.

Edytowane przez gbk777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Poważne podejście do tej prośby polega na próbie uświadomienia Ci, że to, co uważasz (terminator powinien być nachylony w inną stronę) jest błędne.

Więc w pewnym sensie jest to wmawianie Ci, że nie masz racji.

Klarowna logiczna odpowiedź brzmi: nie masz racji co do kąta, jaki terminator powinien tworzyć z horyzontem.

Dlaczego?

Wyjaśnień jest sporo, większość sprowadza się do tego samego: perspektywa, z której oglądasz układ Księżyc-Słońce nie zachowuje kątów pomiędzy odległymi wektorami przy obrotach układu.

Nie odniosłeś się ani razu do tego argumentu.

Pomocą w zrozumieniu, nawet bez wycieczki do planetarium, jest doświadczenie z rękami. Jest tak proste, że każdy je może wykonać.

Do tej analogii też się nie odniosłeś ani razu.

To kto tutaj podchodzi do sprawy poważnie?

 

Ja swój model opisałem bardzo dokładnie - uściślę jeszcze bardziej jeśli będzie wyrażona taka potrzeba.

Nie mam zamiaru odnosić się do argumentów, które zakładają złudzenia - np perspektywa, czy doświadczenie z rękami.

Na każdy w miarę rzeczowy post staram się odpowiadać tak poważnie jak potrafię.

Przepraszam wszystkich, których uraziłem formą. Proszę więcej uwaga zwracać na treść.

 

jeszcze animacja ze stellarium - jaki kierunek względem horyzontu wskazuje księżyc na końcu? dlaczego?

 

(i jak widać to działa nawet przed pierwszą kwadrą)

 

attachicon.gifzludzenie.gif

Dziękuję za zadany sobie trud w przygotowanie animacji.

Nie potrafię odpowiedzieć na tak sformułowane pytanie, bo dla mnie Księżyc nie wskazuje żadnych kierunków. Odbija światło słoneczne i ukazuje się w różnych postaciach w różnym czasie i miejscu. Ja proszę o wyjaśnienie WYGLĄDU KSIĘŻYCA W JEDNEJ KONKRETNEJ KONFIGURACJI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wg Ciebie zakłada doświadczenie z rękami? Proszę o odpowiedź.

 

A teraz moje kontrargumenty:

 

Płaszczyzna styczna do Ziemi w punkcie gdzie stoi obserwator Księżyca przy zachodzącym Słońcu niech przechodzi przez środek Słońca. Księżyc jest ponad tą płaszczyzną.

 

Jest to płaszczyzna wyznaczana przez ręce w moim doświadczeniu.Tutaj się oboje zgadzamy co do początkowej płaszczyzny.

 

 

Tę płaszczyznę (tylko wyobrażoną na potrzeby modelu) podnosimy pionowo, czyli wzdłuż prostej środek Ziemi-Obserwator do wysokości środka Księżyca.

 

Jeśli będziesz stosował translację, czyli podnoszenie wzdłuż prostej środek Ziemi-Księżyc, to płaszczyzna będzie oświetlona od dołu, ale nie będzie już na niej Słońca, ani Ziemi. Będzie ona ok. 384tys. km ponad Słońcem.

Dlatego popełniasz błąd. No bo na jaką wysokość podnosisz tą płaszczyznę? Podniesienie tej płaszczyzny do poziomu Księżyca wymaga podniesienia jej wzdłuż tej osi o odległość Ziemia-Ksieżyc, dużo większą, niż średnica Słońca. Przez to Słońce jest poza tą płaszczyzną. Jest ona pod kątem i przesunięta względem płaszczyzny orbity Księżyca i Ziemi. To jest twój błąd w rozumowaniu. Stosujesz złą transformację.

 

Edytowane przez Behlur_Olderys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie potrafię odpowiedzieć na tak sformułowane pytanie, bo dla mnie Księżyc nie wskazuje żadnych kierunków.

Szuu chodzi o kierunek prostopadły do terminatora, czyli ten, który ma wskazywać na Słońce, a pozornie nie wskazuje. Czyli ten kierunek "w prawo w górę".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja proszę o wyjaśnienie WYGLĄDU KSIĘŻYCA W JEDNEJ KONKRETNEJ KONFIGURACJI.

Nikt nie wyjaśni Ci skutecznie "wyglądu Księżyca w jednej konkretnej konfiguracji" jeśli sam nie zadasz sobie trudu zrozumienia jak to wszystko działa. Musisz sukcesywnie krok po kroku prześledzić jak zmienia się położenie terminatora zależnie od zmian faz Księżyca i jego położenia na niebie. Bardzo pomocnym narzędziem dla zrozumienia tego problemu jest darmowy program Stellarium kilkakrotnie już proponowany jako pomoc w tym temacie.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy tak przesunięta płaszczyzna jest bardziej oświetlona od góry? Na pewno nie. Raczej bardziej od dołu, bo więcej objętości Słońca jest po dolnej stronie płaszczyzny, która przepołowiła Księżyc. Czy nie nadwyrężam wyobraźni MateuszaW? Skoro płaszczyzna jest nieco więcej oświetlona od dołu to i dolna połowa Księżyca jest więcej oświetlona, bo więcej promieni słonecznych tam dociera. A na zdjęciu widzimy więcej oświetloną górną część/połowę Księżyca. Gdzie tkwi błąd?

 

to pytanie już padło kilka razy i już kilka razy dostałeś na nie odpowiedź, tak że dalsze tłumaczenie nie ma właściwie sensu.

 

ale na zakończenie wątku podsumujmy to graficznie:

 

tak jak gbk777 chciał od samego początku, ten ksieżyc o zachodzie słońca jest oświetlony od dołu i strzałka jest skierowana ku dołowi. nie do wiary! :icon_eek:

 

ksiezyc.jpg

 

więc dlaczego wydaje się że jest ku górze?

 

nikt chyba nie wątpi że ta strzałka poniżej jest skierowana w dół? ale wiemy to tylko dlatego, że było widać na filmie - na ekranie przecież widać ją do góry.

 

i z podobnego powodu księżyc też jest oświetlony od dołu a wydaje się że od góry.

 

strzalka.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba znalazłem rozwiązanie, niech kolega gbk777 (p. Grzegorz ) umówi się na kawę np. z Pawłem :lol: , w sumie mieszka prawie najbliżej patrząc na naszą mapę użytkowników.

Może kartka papieru, ołówek dobra kawa i rozmowa wyjaśnią p. Grzegorzowi niuanse świetlne w Układzie Słonecznym.

 

I skończą się maltretowania użytkowników for astronomicznych w Polsce. :)

 

 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wg Ciebie zakłada doświadczenie z rękami? Proszę o odpowiedź.

 

A teraz moje kontrargumenty:

Jest to płaszczyzna wyznaczana przez ręce w moim doświadczeniu.Tutaj się oboje zgadzamy co do początkowej płaszczyzny.

 

Jeśli będziesz stosował translację, czyli podnoszenie wzdłuż prostej środek Ziemi-Księżyc, to płaszczyzna będzie oświetlona od dołu, ale nie będzie już na niej Słońca, ani Ziemi. Będzie ona ok. 384tys. km ponad Słońcem.

Dlatego popełniasz błąd. No bo na jaką wysokość podnosisz tą płaszczyznę? Podniesienie tej płaszczyzny do poziomu Księżyca wymaga podniesienia jej wzdłuż tej osi o odległość Ziemia-Ksieżyc, dużo większą, niż średnica Słońca. Przez to Słońce jest poza tą płaszczyzną. Jest ona pod kątem i przesunięta względem płaszczyzny orbity Księżyca i Ziemi. To jest twój błąd w rozumowaniu. Stosujesz złą transformację.

 

Doświadczenie z rękami zakłada, że wiem co Autor miał na myśli - a nie wiem.

Translacja odbywa się wzdłuż prostej Obserwator-środek Ziemi a nie środek Ziemi-Księżyc to są inne proste - proszę czytać ze zrozumieniem bez przekręcania mojego opisu. Z pozostałych postów widać, że prawda została przegłosowana na moją niekorzyść. Wypada przeprosić za zamieszanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Translacja odbywa się wzdłuż prostej Obserwator-Środek Ziemi, ok. Ale odległość, o jaką się odbywa jest - rzeczywiście, nie dokładnie równa odległości do Księżyca, tylko trochę mniej.

Czy to tak, jak na tym obrazku? podnosimy o wysokość h, trochę mniejszą, niż r, ale gdzieś w okolicach 250000km, prawda?

EDITED: promienie słońca padają na tą płaszczyznę pod kątem 0.11 stopnia, niezauważalnie mało. Każdy zgodzi się, że na tej płaszczyźnie nie ma ani Słońca, ani Ziemi, więc nie jest nawet w przybliżeniu tą samą płaszczyzną, w której leżą orbity Księżyca i Ziemi.

 

EDITED: tutaj jest błąd. Lepiej, żeby się nikt nie zgadzał, bo średnica Słońca jest jednak większa, niż odległość z Ziemi na Księżyc :) Więc na płaszczyźnie wciąż mamy Słońce, ale już nie Ziemię tylko Księżyc.

ksiezyc.png

Edytowane przez Behlur_Olderys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Translacja odbywa się wzdłuż prostej Obserwator-Środek Ziemi, ok. Ale odległość, o jaką się odbywa jest - rzeczywiście, nie dokładnie równa odległości do Księżyca, tylko trochę mniej.

Czy to tak, jak na tym obrazku? podnosimy o wysokość h, trochę mniejszą, niż r, ale gdzieś w okolicach 250000km, prawda?

EDITED: promienie słońca padają na tą płaszczyznę pod kątem 0.11 stopnia, niezauważalnie mało. Każdy zgodzi się, że na tej płaszczyźnie nie ma ani Słońca, ani Ziemi, więc nie jest nawet w przybliżeniu tą samą płaszczyzną, w której leżą orbity Księżyca i Ziemi.

 

 

attachicon.gifksiezyc.png

Dziękuję za pierwszy krok w rozważeniu mojego modelu.

O ile 2D potrafi odwzorować 3D, to jest podobnie jak na tym obrazku - ale istoty rzeczy jednak nie pokazuje - okręgu wyznaczonego na Księżycu przez płaszczyznę - widzianego przez Obserwatora na Ziemi. Podnosimy o odległość Ziemia-Księżyc pomnożoną przez o sinus kąta pomiędzy płaszczyzną gdy była na Ziemi a prostą Księżyc-Obserwator. Nie każdy zgodzi się, bo ja się nie zgodzę, że "na tej płaszczyźnie nie ma ani Słońca, ani Ziemi". Ziemi nie ma bo jest pod tą płaszczyzną ale średnica Słońca jest wg wiki kilkakrotnie większa niż odległość Ziemia-Księżyc, więc ta płaszczyzna przesunęła się od środka Słońca ale pozostała w przestrzeni/objętości Słońca.

Proszę o rozważenie kolejnych kroków mojego modelu i pokazanie gdzie tkwi błąd.

Edytowane przez gbk777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy zgodzi się, bo ja się nie zgodzę, że "na tej płaszczyźnie nie ma ani Słońca, ani Ziemi". Ziemi nie ma bo jest pod tą płaszczyzną ale średnica Słońca jest wg wiki kilkakrotnie większa niż odległość Ziemia-Księżyc, więc ta płaszczyzna przesunęła się od środka Słońca ale pozostała w przestrzeni/objętości Słońca.

 

skoro już zwracamy uwage na nieistotne szczegóły, w tym "modelu" chyba chodzi o oświetlenie i kierunek terminatora, więc dla uproszczenia słońce powinno być punktem a nie wielka kulą.

skoro jest punktem to po podniesieniu płaszczyzny nie będzie ona już przechodzić przez słońce.

chyba że chcesz rozważać jak na to wszystko wpływa wielkość słońca, efekt półcienia... NIE CHCESZ!

 

małymi literkami żeby nie przeszkadzać - bo to tylko nieistotny szczegół ^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście, pomyliłem się w wymiarach Słońca. Cieszę się, że znaleźliśmy wreszcie nić porozumienia.

 

W każdym razie, płaszczyzna na rysunku nie przechodzi przez Ziemię - zgadzamy się z tym oboje. Ale przechodzi przez Słońce i Księżyc.

Nie jest więc tą samą płaszczyzną, po której krąży Ziemia i Księżyc wokół Słońca - to następny krok. Czy się zgadzasz?

 

EDITED:

 

Patrząc od strony Słońca operacja opisana powyżej wyglądała tak:

Widzimy tylko oświetlone części Ziemi i Księżyca. To jest chyba oczywiste? :)

 

Ludzik jest na 45 stopniu, bo powiedzmy, że na takiej szerokości leży Polska, a oś ziemi nie jest nachylona do orbity. To nie powinno mieć znaczenia dla ogólności rozważań, prawda?

 

Na obrazku widać wyraźnie kąt alfa pomiędzy płaszczyzną orbity a płaszczyzną prostopadłą do lokalnego pionu, czyli linii łączącej obserwatora z środkiem Ziemi.

 

Księżyc jest bardziej "wgłąb" rysunku, niż Ziemia, jest dalej od Słońca.

 

Czy jak na razie coś w tym modelu wzbudza Twoje zastrzeżenia?

 

ksiezyc2.png

Edytowane przez Behlur_Olderys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

skoro już zwracamy uwage na nieistotne szczegóły, w tym "modelu" chyba chodzi o oświetlenie i kierunek terminatora, więc dla uproszczenia słońce powinno być punktem a nie wielka kulą.

skoro jest punktem to po podniesieniu płaszczyzny nie będzie ona już przechodzić przez słońce.

chyba że chcesz rozważać jak na to wszystko wpływa wielkość słońca, efekt półcienia... NIE CHCESZ!

 

małymi literkami żeby nie przeszkadzać - bo to tylko nieistotny szczegół ^_^

Nie widzę potrzeby formułowania kategorycznych ale fałszywych twierdzeń (każdy się zgodzi) a potem wykręcaniu się tym, że są mało istotne.

Powtórzę za Einsteinem "sprawy należy upraszczać tak bardzo jak się da ale nie bardziej". Nie widzę potrzeby minimalizowania rozmiarów Słońca, gdy jest znacznie większe niż dystans na Księżyc, chociaż jest bardzo daleko. Przesuwanie płaszczyzny jest niewielkie wobec rozmiarów Słońca. Na mój model ma to wpływ znaczny o tyle, że Słońce zredukowane do punktu nie oświetliłoby wcale górnej powierzchni tej płaszczyzny.

Edytowane przez gbk777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście, pomyliłem się w wymiarach Słońca. Cieszę się, że znaleźliśmy wreszcie nić porozumienia.

 

W każdym razie, płaszczyzna na rysunku nie przechodzi przez Ziemię - zgadzamy się z tym oboje. Ale przechodzi przez Słońce i Księżyc.

Nie jest więc tą samą płaszczyzną, po której krąży Ziemia i Księżyc wokół Słońca - to następny krok. Czy się zgadzasz?

 

EDITED:

 

Patrząc od strony Słońca operacja opisana powyżej wyglądała tak:

Widzimy tylko oświetlone części Ziemi i Księżyca. To jest chyba oczywiste? :)

(widać wyraźnie kąt alfa pomiędzy płaszczyzną orbity a płaszczyzną prostopadłą do lokalnego pionu, czyli linii łączącej obserwatora z środkiem Ziemi)

 

attachicon.gifksiezyc2.png

I ja się cieszę. Mnie też zdarzają się pomyłki. Jestem każdemu wdzięczny za ich wykazanie, bo przez to "jestem mądrzejszy o jeden błąd mniej" - niby niewiele ale dobre i to :).

Rysunek od strony Słońca tak z grubsza wygląda. Nie widzę tylko potrzeby wprowadzania płaszczyzny orbity - nic nie wnosi do tego modelu. Dalej nie widzimy tego co widzi Obserwator z Ziemi na Księżycu (według tego modelu) - bo co faktycznie widzi - pokazuje kontrowersyjne zdjęcie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest cała masa nieintuicyjnych hmm "rzeczy" w przyrodzie, fizyce. Ot chociażby przykłady ze wspomnianego już kilka razy filmu:

 

 

Naprawdę, obejrzyj go kilka razy. Np. 5:26 - dowód na to, że Słońce jest tak naprawdę blisko Ziemi? Nie, te promienie są równoległe! Co z resztą pokazuje kolejne ich zdjęcie z góry (satelita lub samolot). Kiedyś miałem robić sobie listę tego typu rzeczy, po to żeby je wklejać zawsze, gdy ktoś twierdzi, że coś nie może być czymś, bo na to nie wygląda, a jednak.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni rysunek przedstawia widok Księżyca z 3 miejsc na kuli ziemskiej: B - biegun, O - obserwator z Polski, M - równik.

 

Dla lepszego kontekstu oznaczyłem płaszczyznę P z dwoma punktami E i F (mała pomoc, nie są niezbędne) będącą płaszczyzną terminatora Księżyca.

 

Po lewej stronie grubej czarnej kreski jest ta sama sytuacja, co ostanio - widok od strony Słońca.

Po stronie prawej jest widok z satelity unoszącego się dokładnie nad biegunem, (zakładając, że Ziemia nie jest przechylona względem orbity, ale to nie zmienia ogólności rozważań, chyba że masz wątpliwości co do tego?

 

Czy coś tu jest niejasne?

 

W punkcie B stoimy na biegunie. Najpierw patrzymy się na słońce, a potem obracamy o kąt 135 stopni w lewo - widzimy księżyc tuż nad horyzontem.

Czy zgadzasz się z tą sytuacją?

 

W punkcie M stoimy na równiku. Patrzymy na słońca, następnie odwracamy się do niego plecami. Księżyc jest 45 stopni nad horyzontem, a terminator jest do niego równoległy!

Czy wymaga to wyjaśnienia? Masz do tego wątpliwości?

 

W punkcie O - w Polsce - jest sytuacja przejściowa. Wynik jest taki, jak na rysunku, i taki, jak na zdjęciu.

 

Pozdrawiam!

 

ksiezyc3.png

Edytowane przez Behlur_Olderys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po jakimś czasie to się staje wręcz intuicyjne. Jeśli umieścić by świecącą kule takiej wielkości i w takiej odległości od obserwatora, aby wydawało się, że jest zachodzącym Słońcem, to wtedy terminator byłby właśnie skierowany w stronę naszej kuli. Skoro tak, to jak terminator (linia prostopadła do niego) Księżyca w omawianym wyżej przykładzie może wskazywać Słońce, które znajduję się w odległości 150 mln kilometrów, a my stoimy na kuli?

Edytowane przez Morth
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni rysunek przedstawia widok Księżyca z 3 miejsc na kuli ziemskiej: B - biegun, O - obserwator z Polski, M - równik.

 

Dla lepszego kontekstu oznaczyłem płaszczyznę P z dwoma punktami E i F (mała pomoc, nie są niezbędne) będącą płaszczyzną terminatora Księżyca.

 

Po lewej stronie grubej czarnej kreski jest ta sama sytuacja, co ostanio - widok od strony Słońca.

Po stronie prawej jest widok z satelity unoszącego się dokładnie nad biegunem, (zakładając, że Ziemia nie jest przechylona względem orbity, ale to nie zmienia ogólności rozważań, chyba że masz wątpliwości co do tego?

 

Czy coś tu jest niejasne?

 

W punkcie B stoimy na biegunie. Najpierw patrzymy się na słońce, a potem obracamy o kąt 135 stopni w lewo - widzimy księżyc tuż nad horyzontem.

Czy zgadzasz się z tą sytuacją?

 

W punkcie M stoimy na równiku. Patrzymy na słońca, następnie odwracamy się do niego plecami. Księżyc jest 45 stopni nad horyzontem, a terminator jest do niego równoległy!

Czy wymaga to wyjaśnienia? Masz do tego wątpliwości?

 

W punkcie O - w Polsce - jest sytuacja przejściowa. Wynik jest taki, jak na rysunku, i taki, jak na zdjęciu.

 

Pozdrawiam!

 

attachicon.gifksiezyc3.png

Podziękowałem za rozważenie pierwszego kroku z mojego modelu i poprosiłem o następne.

Zamiast tego pojawił się autorski model. Rozmiary i odległości Ziemi i Księżyca są skrajnie pozbawione proporcji co ułatwia złudzenia i utrudnia prawidłowe rozumienie sytuacji. Pojawia się satelita, i orbita niczego do mojego modelu nie wnosząc - za to zaciemniając go dość skutecznie. Niejasne są powody takiego "rozbudowania" prostego modelu. Nie ułatwia mi to wykrycia błędu mojego rozumowania czy wyobraźni.

Nie wiem co widzimy stojąc wtedy na biegunie - nie wiem więc czy mogę się z tym zgodzić. Uważam, że zobaczyłbym raczej od dołu po prawej stronie bardziej oświetlony Księżyc, bo idąc na północ zostawiam Słońce coraz głębiej za horyzontem około SWW - trzymając się modelu Autora,

Podobnie z równikiem. Idąc na południe Słońce widzę coraz wyżej nad horyzontem, co utrudnia wyznaczenie terminatora...Czyli mam wątpliwości, bo obrazki księżyca B O M nie zostały utworzone konstrukcyjnie tylko wymyślone przez Autora bez podania toku rozumowania, co ja czynię za każdym razem tak dokładnie jak potrafię.

Wróćmy więc do mojego prostego modelu i obejrzyjmy uważnie płaszczyznę połowiącą Księżyc, przechodzącą przez Słońce. W jaki sposób górna strona tej płaszczyzny i górna część Księżyca miałyby być oświetlone bardziej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.