Skocz do zawartości

APM 12x50 ED - pierwsze wrażenia


adam_bie

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu postanowiłem zamienić Fujinona 10x70 na coś zdecydowanie mniejszego, tak by weszło do torby fotograficznej czy plecaka gdyby się okazało że spędzam bezchmurną noc gdzieś w górach z dala od cywilizacji.

 

Uznałem że parametry 12x50 pozwolą mi wyciągnąć maksimum z możliwości 50mm obiektywów, powiększenie 10x czasem jest mi za małe. Wiedząc że 12x50 zostało pomarzyć o Nikonie SE lub poszukać czegoś innego, a wybór przy parametrach 12x50 jest mniejszy niż przy popularnym 10x50.

 

Ostatecznie postanowiłem wypróbować klon Lunta do którego obudowy APM wsadził szkła ED i sprzedaje lornetki pod własnym brandem. Takie: http://www.apm-telescopes.de/de/fernglaeser/fernglaeser-50mm-oeffnung/lunt-engineering-12-x-50-magnesium-series-fernglas.html.

 

Nie czuję się na siłać pisać pełnej recenzji takżę na razie tylko garść spostrzeżeń.

Wykonanie na przyzwoitym poziomie choć chińszczyzna: ogumowanie czy inne pokrycie korpusu lornetki w jednym miejscu MINIMALNIE jest niespasowane, powtarzam minimalnie jednak sprzęt tani nie jest więc oczekiwałem super wykończenia. Okulary ostrzą na nieskończoności przy ustawieniach dla mnie ok -1 i -3, to kolejna niedoróbka bo w Fujinonie dla obu oczu mam identyczne ustawienia. Zakładam że to nie przypadek, i oboje oczu mam 'równe'. Muszle okularowe są kiepskie, za twarde i mam wrażenie że przy -10 stopniach któregoś roku popękają. Moja wieloletnia Fuji wciąż trzyma się znakomicie pod tym względem i ma genialne mięciutkie muszle.

 

To w zasadzie koniec wad, nie ma co marudzić ale moje porównania odnoszę do Fujinonów więc najwyższej półki. Lornetka jest dość lekka (specyfikacja u producenta), dobrze leży w dłoniach. ER jak dla mnie wystarczający choć źrenica wyjściowa 4,2 mm wymaga dopasowania lornetki do oczu.

 

Jak tam szkła ED (FK-61)?

Pierwsze oględziny szkieł - rewelacja. Powłoki lepiej tłumią odbicia na soczewkach głównych i okularowych w porównaniu do Fuji. Różnice między zwykłymi Luntami a APMem widać na zdjęciu w tym wątku: http://www.cloudynights.com/topic/562176-apm-10x50-ed-apm-16x70-ed-apm-20x70-ed-vs-lunt-10x50-lunt-16x70-vs-pentax-20x60-sp-wp/page-3. Te szkła faktycznie wyglądają dobrze.

Źrenice wyjściowe okrągłe, żadnych ścięć, odblaski bardzo ładnie kontrolowane. O oddaniu kolorów nie piszę - daltonizm lekki mam :).

 

Teraz do rzeczy, nocne obserwacje:

powiem tak (żeby nie było że jestem wiernym fanem APMa) - po pierwszych spojrzeniach w niebo chciałem odesłać lornetkę do Niemiec. Miałem wrażenie że w lewej części pola widzenia koma jest niemal wszędobylska poza centrum. Po prawej stronie całkiem fajnie. Chyba miałem kłopot z prawidłowym przyłożeniem oczu, przyzwyczaiłem się do Fuji gdzie cała filozofia kończy się na tym żeby patrzeć w lornetkę od dobrego końca, poważnie.

 

Gdy rozpogodziło się zabrałem lornetki dalej od miasta żeby ostatecznie zadecydować czy APM wraca do Niemiec czy nie. Otóż nie wraca.

Obraz w centrum pola widzenia jest rewelacyjny, gwiazdki punktowe jak w rzadko której lornetce, te najjaśniejsze jak Syriusz mają bardzo, bardzo słabiutkie 'spajki' zależnie od ułożenia oczu. Nie przpominam sobie tak punktowych gwiazd w żadnej lornetce (poza moim większym APMem), no może Nikon 12x50SE, ale nie pamiętam na 100%. W APM ładne jest ok 50% pola widzenia a potem stopniowo pojawia się koma, gwiazdki zyskują po dwa ogonki skierowane do krawędzi pola, efekt początkowo jest bardzo delikatny, staje się wyraźny ok 20% pola widzenia od diafragm. Same brzegi są kiepskie, ale w 65* stopniu pola widzenia trudno tak mocno rozglądać się na boki. Tak wygląda sytuacja w poziomie, w pionie mam wrażenie jest znacznie lepiej, obraz jest całkiem dobry aż w pobliże krawędzi pola widzenia.

 

Mi takie obrazy przypadły do gustu (najbardziej jestem uczulony na astygmatyzm którego praktycznie tu nie ma), piękne, bardzo ostre centrum pola widzenia. Spojrzenie na Księżyc dzień po pełni zrobiło na mnie wrażenie - aberracja w zasadzie nie widoczna, detal, kolor, coś pięknego. Powiększenie 12x jest wyraźnie większe niż 10x, widać więcej szczegółów. Syriusz również nie pokazał AC, na Wenus nie zdążyłem zapolować.

 

DSów nie udało mi się połapać - toż to prawie pełnia. Może w nadchodzących dniach.

Podsumowując - bardzo fajny tańszy zamiennik Nikona SE, który z tego co pamiętam daje genialny obraz niemal do krawędzi pola widzenia, jest też lżejszy. No ale kosztuje więcej i nie pamiętam czy aż tak dobrze radzi sobie z AC. Może kiedyś uda mi się je porównać obok siebie..

 

Zdjęcia:

IMG_1374.JPG.76e118bb93d9d8e4ef00b689c6e24112.JPG

IMG_1373.JPG.12187f49cd5a413e66658b79de5abb9f.JPG

IMG_1375.JPG.cfff9b4029085285da3bd6803b18c64d.JPG

IMG_1376.JPG.4359edd712448b7947f7412206373239.JPG

IMG_1377.JPG.60755de9d2287770b2a22e3fa84de003.JPG

IMG_1378.JPG.3cf6454375a5db9cc629e2eb1f647892.JPG

IMG_1379.JPG.15cd3b432476b9bceab212e7599b979a.JPG

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio przez Nikona SE patrzyłem z rok temu więc ciężko mi porównać.. Ale APMa uważam a dobry zakup, jeśli przy powerze 20x gwiazdki będą tak samo punktowe jak w mojej 12tce to chyba żaden sprzęt w podobnym budżecie nie podskoczy. Takie same szkła - FK61 - mam w dużym APMie i uważam że są świetne, powery do 90x dają obraz ograniczony jedynie seeingiem. Opinie że FK61 to przestarzały badziew w porównaniu z FPL53 (mam nadzieję że nie przekręciłem nazwy) uważam za mocno przesadzone. Może trafił mi się dobry egzemplarz, na pewno to zasługa przyzwoitego całego toru optycznego, nie tylko obiektywów - koniec końców obrazy daje genialne.

 

A nie kusi się kątowa 70tka:

http://www.apm-telescopes.de/de/fernglaeser/grossfernglaeser-ab-100mm-oeffnung/apm-100-mm-45-ed-apo-fernglas-125-wechselokularaufnahme1.html? Ja gdybym miał taki samy wybór rok temu gdy kupowałem setkę to kusiłaby mnie bardzo. No może wahałbym się czy 70 czy 85.

Droga jest, fakt, ale jak popatrzeć że w tej cenie to jedyny sprzęt dający tak dobre obrazy to może już nie tak droga. Kowa Highlander droższa a nie łatwo o wymienne okulary do niej, coś kojarze że były tylko dedykowane z tak odjechaną ceną że szkoda gadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Cześć. Po miesiącu użytkowania Apm 20x70 ed mogę podzielić sie w miarę obiektywna opinia na temat tego sprzętu. 

Nawiazujac do wcześniejszej dyskusji, od 20x70 nie można spodziewać sie punktowosci gwiazd. Powiem więcej, to nie jest lornetka nocna zarówno w rozumieniu astro jak i obserwacji naziemnych. W warunkach zmierzchowych często brakuje mi ostrości nawet nie niezbyt odległych obiektach. Szukanie ostrości na Vedze to męka. Nie wiem co konkretnie ma na to wpływ, ale na pewno nie tylko uboga źrenica wyjściowa. Być może zaoszczędzono na okularach.

Sytuacja zmienia sie diametralnie w dzień, rzekłbym, ze w warunkach silnego naświetlenia jest to najlepsza lornetka >16x, z jaka miałem do czynienia. Fascynuje mnie, ze nie wykazuje AC aż po brzegi pola, nawet tam, gdzie ostrość gwałtownie spada. Spoglądając przez obiektywy do środka tubusow nie widać nic, powłoki i wycinanie lewego światła na poziomie najwyższym. Jednak najsilniejsza strona tego sprzętu jest balans bieli. Potrafię siedzieć kilkanaście minut i gapić sie na soczystość Księżyca. Pod tym względem przebija Lunta 16x70, którego uznawałem jak dotąd za ideał pod tym względem.

Jeszcze refleksja ogólna. Nauczyłem sie nie czytać recenzji lornetek w internecie, bo nie spotkałem sie jak dotąd z linia modelowa, która wykazywałaby jednorodność jakości wykonania. W TS oglądałem trzy APMy 20-tki, jedna kolorowala gorzej niż zwykły achromat, druga była zle skręcona, dopiero trzecia mi spasowala. Jeszcze gorzej miałem z 28x110, sklep sprowadził mi łącznie 6 egzemplarzy a tylko jeden akceptowalny. Co więcej, jestem nia oczarowany. Nigdy nie kupiłbym już sprzętu optycznego w sprzedaży wysyłkowej, bo można tylko niesłusznie zrazić sie do danego modelu. 

Podsumowujac, APM 20x70 jak najbardziej tak, ale tylko do dziennych obserwacji i po starannej weryfikacji. Do astro 16 max.

M.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O cenne uwagi,mi czasem chodzi po głowie 70mm i wahałem się czy 16x czy 20x. Zdecydowałem się na 16x , to znaczy gdybym miał kupować to 16x. Narazie jednak nic nie kupuję. Po roku jestem wciąż zadowolony z mojej 12x50, choć nie jest to ideał. Jest niezła i tyle. Tylko tyle i aż tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Uzupełnię, bo od czasu ostatniego postu zdążyłem już wysłać lornetkę do APM, otrzymać kolejny egzemplarz i przetestować. Wysyłałem dlatego, aby sprawdzić reakcje producenta i kierowała mna trochę ciekawość, czy z 20x70 da sie coś jeszcze wyciągnąć.

Przyszła lornetka ze świeższy numerem seryjnym, istotnie lepiej skolimowana (dopiero teraz zdałem sobie z tego sprawę), o niebo lepsza pod względem punktowosci gwiazd. A nawet z mailem samego ML wyrażającego troskę o klienta z ambiwalentnym zdaniem o jakości jego marki ;)

Na ten moment nocne obrazy 20x70 nie odbiegają od 16x70 praktycznie do diafragmy. W przypadku dziennych jest równie dobrze jak pisałem wcześniej. W zasadzie dla mnie, dalekiego obserwatora, jest to sprzęt uniwersalny. Zamykający dalsze myślenie o sprzęcie. Pewnie, chciałoby sie czegoś lepiej wykonanego, tym bardziej za taka kasę, ale chyba z Chin więcej już sie nie wyciśnie.

Dobrych Świat Bożego Narodzenia Wam życzę,

Mateusz

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Czesc. Z uwagi na pytania pojawiajace sie pw kilka zdan komentarza odnsnie serii APM MS ED publicznie.

 

Tak, to dobry sprzet, ale w osiagnieciu sukcesu najwazniejsze sa intencje sprzedawcy. Oszusci z Telescope Service dwa razy probowali wcisnac mi wadliwy uzywany sprzet jako nowy i gdyby nie kontakt z Ludesem, to nie mialbym tego, co mam, a to co mam to piekne doswiadczenia z dotychczasowych wypadow obserwacyjnych. W duzym skrocie:

20x70 - super uniwersalny sprzet w imo najlepszej "luntowskiej" obudowie. Ostry do brzegu, male ac, fajne plaskie okulary. Wielkie dzieki kol. Andrzejowi za sugestie jej nabycia. Jeszcze lepsze jest 16x70 z racji na dluzsze okulary. Fuji 16x70 postawione przy nim prezentuje sie jak tani kiepski achromat i mowie to z pelna powaga wyglaszanej opinii.

20x100 - najlepszy MS w kategoriach ogolnych, ta zrenica z duza apertura w dalekich obserwacjach miazdzy wszystko, w nocy obezwladnia mozliwosciami detekcji slabego swiatla przy powiekszeniu intuicyjnie kojarzonym z ciemnoscia, w tym astro, choc tu mam mniejsze doswiadczenie. 20x100 to generalnie cos, o czym marzylem od dawna, ale nie wiedzialem, przy jakich parametrach materializuje sie w praktyce. Kazdorazowe wyciagniecie go ze skrzynii i spojrzenie gdziebadz jest porywajace. Polecam do astro. Ostrosc gwiazd na poziomie 12x50 wiec przykladowa.

25x100 - wyraznie slabszy optycznie od 20x100, choc w dalszym ciagu przez lepsze "proste" bino o tych parametrach nie patrzylem. Fajnie sprawdza sie w odleglosciach 100 km w gore rowniez przy zmierzchu. Jest tu takze zauwazalny astygmatyzm, choc to w mniejszym badz wiekszym stopniu wada, ktora dotyczy kazdego MS, przez ktory patrzylem. Kolor naturalnie rowniez. Swietnie prezentuje Saturna i Jowisza.

12x50 - dobrze opisany przez Adama, wiecej dodac sie nie da.

 

Cecha charakterystyczna wszystkich MS sa typowe chinskie niedorobki, niektore wkurzajace. Dla przykladu 50tka przyszla do mnie z muszlami ocznymi o roznych dlugosciach. W 25x100 odkleja sie okleina obudowy pryzmatow. 20x100 bez uwag wykonawczych, dlatego dla przeciwwagi skrzynia wyglada tak, jakby ktos probowal sie do niej wlamac. W zasadzie tylko 20x70 jest zupelnie bez wad, choc byl to egzemplarz rekompensujacy straty moralne przy dwoch pierwszych.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze porada dla przyszlych kupujacych. Warto wybierac egzemplarze z mozliwie wysokim numerem seryjnym patrzac na trzy ostatnie cyfry umieszczone na zaslepce preta centralnego (dwie pierwsze to prawdopodobnie rok poczatku produkcji danego modelu). Co prawda Markus twierdzi, ze nie wie jaka prawidlowosc sie za nimi kryje, ale praktyka pozkazuje, ze im wyzszy numer, tym sprzet swiezszy i lepiej wykonany (chyba nawet Chinczycy ucza sie na bledach i z czasem poprawiaja). 50tke mam z numerem 585 i wyglada jakby dopiero co byla 'wyciagnieta z pieca', pachnie nowoscia i swieza guma. Podobnie 20x70 i ciut starsza numerycznie 20x100. Jednoczesnie 25x100 ma numer 013 i gdy wyciagnalem ja z opakowania, to material amortyzujacy w skrzyni byl juz tak wygnieciony, jakby przelezala kilka lat. Ponadto to wlasnie w niej klej laczacy okleine z obudowa jest najslabszy. Obecnie APM sprzedaje juz tylko nowe modele, z nowym logo na korpusie, srebrnym metalowym gwintem montazowym (ten plastikowy tragicznie szybko sie zuzywal) oraz 50 i 70  z nowa czarna torba naramienna o niebo lepiej wykonana niz te starsze kwadratowe. Z moich doswiadczen te modele sa warte uwagi.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.