Skocz do zawartości

Niefortunny upadek teleskopu z montażem


xam888

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Niestety kilka dni temu mój nowy newton 200 mm na eq5 zaliczył bardzo niemiły upadek ze statywu (szczęście w nieszczęściu poleciał połowicznie na kanapę, co w moim odczuciu sporo zamortyzowało upadek). O tyle o ile o sam tubus nie martwię się zbytnio, bo lustra są całe, więc będę musiał je porządnie skolimować, natomiast zastanawiam się jak to zdarzenie mogło wpłynąć na sam montaż, przekładnie itd. Czy pomiar błędu okresowego daje możliwość pewnej weryfikacji braku lub istnienia usterki (porównując np. względem PE "fabrycznego"), czy dochodzą tutaj jeszcze inne elementy, które warto sprawdzić? Czy ktoś ma może podobne doświadczenia i może podzielić się nimi, np. czy w jakiś sposób takie zajście wpłynęło na obserwacje (chodzi głównie o astrofoto) i co warto sprawdzić w takim przypadku? A nawet jeśli nie ma, to może na tyle dobrze zna budowę montaży, że będzie w stanie wysunąć jakąś konkretną opinię? Za wszelkie sugestie z góry dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję ręcznie pokręcić oboma osiami za pomocą pokręteł o pełny obrót, aby sprawdzić czy nie doszło do odczuwalnego skrzywienia osi.

 

Wydaje się być w porządku, nie ma żadnych przeskoków, zgrzytów, mikroruchami ręcznie prowadzi się swobodnie, nie zauważyłem niczego szczególnie niepokojącego. Jestem przed zakupem SynScan dla montażu, więc wówczas będę mógł zmierzyć PE i zobaczyć na jakim jest poziomie i czy są jakiś grube odstępstwa od normy. Jeśli coś będzie nie tak, to zawsze można rozkręcić montaż i wówczas szukać problemów, wymienić ślimaki itd., ale wolałbym tego jednak uniknąć... ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczuję.

 

Dzięki, niestety montaż był źle osadzony na statywie (był przykręcony, ale wewnętrzny bolec nie wszedł w odpowiedni miejsce, przez co teleskop można było przekręcić horyzontalnie, co niestety skutkowało powolnym odkręcaniem się śruby z gwintu i finalnym łup...). Powiem tak, upadek mógł być o wiele groźniejszy - częściowo został zamortyzowany przez kanapę, a częściowo przez biodro mojej drugiej połówki ;-) i w podłogę uderzyły tylko przeciwwagi.... chociaż jak zobaczyłem to zajście, to od razu zakryłem oczy. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.