Skocz do zawartości

Grzałka do lasera


robi

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki. Pierwszy raz widzę taki gotowiec w sprzedaży. Zastanawiam się tylko czy cały laser, szczególnie końcówka nie powinny być owinięte grzałka? Ale na pewno rzecz warta zakupu i sprawdzenia w praktyce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na astromaniaku dostałem radę od kolegi Kratera zakupu lasera mrozodpornego: LASER czerwony 200mW

http://allegro.pl/laser-czerwony-200mw-635-nm-zasieg-do-10km-i6694000002.html

 

Ja używałem tylko w ręce lasera z bateryjką. Ta grzałka pomaga. Nie wiem, jak sie sprawdzi do przymocowanego lasera. Napisz PW, możemy się umówić na testy :)

 

milosz

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzać wystarczy sam element który zamienia częstotliwości fali.

Ona są tworzone jako podczerwień i dopiero po 2x zwiększeniu częstotliwości pojawia się zielona wiązka.

Ten właśnie element jest podatny na temperaturę.

 

Kiedyś było o tym na forum i mam nadzieję że nic nie pomieszalem.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety obstawiam że on również będzie potrzebował grzałki.

Ciekawe czy czerwony będzie w ogóle widoczny w nocy? Na moc wcale nie zwracaj uwagi to tylko napis reklamowy.

Raczej nie będzie potrzebował grzałki z uwagi na inną konstrukcję i inną zasadę emisji światła niż w przypadku lasera zielonego. Jeżeli te 200 mW to rzeczywista moc emitowanej wiązki światła, to jest duża szansa, że laser ten będzie widoczny w nocy, aczkolwiek zapewne słabiej niż laser zielony, choćby z tego powodu, że oko ludzkie jest mniej wrażliwe na barwę czerwona, niż zieloną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem coś takiego, czekam aż przyjdzie żeby potestować ;)

5V USB Heating Element Film Heater 6*20CM for Warm Feet Warmer Electric Belts

http://s.aliexpress.com/IrUBzyQN

Mam takie (trochę mniejsze). Grzeje, ale do buta bym tego nie włożył. Strasznie licha konstrukcja. Do lasera może się sprawdzić, ale obawiam się, że będzie nieco za szerokie. Ten plastik nie bardzo się chce zginać.

 

milosz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O moc bym sie nie bal, bo na maniaku ktos pisal, ze uzywa i jest ok.

Faktycznie czerwonemu laserowi zimno nie straszne, ale nadal pozostaje kwestia zasilania. W zielonym laserze sama dioda to tylko polowa problemu - druga polowa to spadek napiecia na baterii podczas mrozu. Tu w czerwonym mamy akumulator, wiec moze bedzie lepiej, ale niekoniecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O moc bym sie nie bal, bo na maniaku ktos pisal, ze uzywa i jest ok.

Faktycznie czerwonemu laserowi zimno nie straszne, ale nadal pozostaje kwestia zasilania. W zielonym laserze sama dioda to tylko polowa problemu - druga polowa to spadek napiecia na baterii podczas mrozu. Tu w czerwonym mamy akumulator, wiec moze bedzie lepiej, ale niekoniecznie.

Mam zielony laser w takiej samej obudowie jak ten czerwony zakupiony przez kolegę Robi i zasilany takim samym akumulatorem. Oczywiście wszelkie problemy z niską temperaturą odnośnie działania zielonego lasera u mnie występują, natomiast sam akumulator zachowuje się całkiem dobrze i niewiele sobie robi z zimna. Spotkałem się z opiniami, nawet widziałem na YouTube taki film, gdzie koleś rozbiera taki akumulator by pokazać, że w środku obudowy 18650 znajduje się drugie, dużo mniejsze ogniwo. Może coś w tym jest, u siebie tego nie sprawdzałem. Niemniej prądu jak na razie nawet na mrozie nie brakuje. Wystarczy ogrzać zmarznięty laser w dłoniach, albo po prostu trzymać go w wewnętrznej kieszeni kurtki i działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Darek_B zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.