Skocz do zawartości

Pytanie do społeczności Astropolis.


Miszuda

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie wszyscy.

 

Zwracam się do Was, społeczności Astropolis zarówno jako wytrawnych zawodowców jak i tych dopiero zaczynających.

Wpadłem ostatnio na pomysł założenia wypożyczalni sprzętu astronomicznego. Wiem, że Delta uruchomiła jakiś czas temu

coś podobnego, jednakże raz że mało kto o tym wie a dwa że sprzęt, który mają w swojej ofercie potrafi bardziej rozczarować

i zniechęcić niż zainteresować.

 

W planach miałbym zakup kilku różnych teleskopów, na początek chciałbym celować w dobsony ze względu na banalność

obsługi jak i wszechstronność oraz ogromne możliwości tych teleskopów.

Oczywiście mowa o różnych modelach, tzn 8", 10", 12" i być może 14" zarówno w wersjach zwyczajnych jak i Go-To.

 

Zasada działania była by jak w każdej innej wypożyczalni dowolnego sprzętu.

 

I teraz pytanie do Was, jako obserwatorów. Czy uważacie, że taki twór ma szansę istnienia?

Wydaje mi się, że jest to na tyle podyktowany rozsądkiem pomysł, iż każdy początkujący mógłby zamiast kupować coś nietrafionego,

jak zapewne większość z nas zrobiła kiedyś, wypróbować różne modele i samemu zdecydować co dla niego jest idealne. Co więcej,

część z nas, która para się astrofotografią na pewno również nie raz miała ochotę na wypad pod ciemne niebo i zaliczyć np. maraton

Messiera z mobilnym teleskopem, o średnicy troszeczkę większej niż apertury naszych astrografów. No i najbardziej oczywista rzecz

to cena. Zamiast wydawać min. 1500 zł na teleskop, co dla wielu osób jest dużą kwotą, można by było za dużo mniejsze pieniądze

wypożyczyć sprzęt i korzystać jak ze swojego (no, może z paroma wyjątkami :) )

 

Jest nas na forum coraz to więcej, więc mam nadzieję, że znajdzie się tu paręnaście komentarzy. Czekam na wszelkiego typu krytyki,

pochwały, pytania. Tylko proszę o konstruktywność. Jeżeli jesteście na nie, to proszę ujmijcie w paru zdaniach dlaczego, co według

Was jest nie tak. Również, jeżeli będą odpowiedzi na tak, to dlaczego? Co by Was zachęciło, byście może sami zostali klientami?

 

Mam nadzieję, że Admini nie będą mieli nic przeciwko takiemu wpisowi na forum, a być może nawet sami podzielą się swoimi

spostrzeżeniami a co więcej doświadczeniem.

Z góry bardzo Wam dziękuję za wszelkie odpowiedzi.

 

Serdecznie pozdrawiam z życzeniami bezchmurnych nocy,

Amadeusz Miszuda

Edytowane przez Miszuda
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama idea jest fajna, tylko jak pogodzić oczekiwania co do kosztów wypożyczenia Twoich z oczekiwaniami zainteresowanych. Mnie osobiście ceny w DO odstraszają. Tym bardziej przy naszym klimacie. Jeśli mam wypożyczyć sprzęt na miesiąc i skorzystać jednego wieczoru bądź wcale to chyba jednak wolę obejść się smakiem.

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama idea jest fajna, tylko jak pogodzić oczekiwania co do kosztów wypożyczenia Twoich z oczekiwaniami zainteresowanych. Mnie osobiście ceny w DO odstraszają. Tym bardziej przy naszym klimacie. Jeśli mam wypożyczyć sprzęt na miesiąc i skorzystać jednego wieczoru bądź wcale to chyba jednak wolę obejść się smakiem.

 

 

No niestety na pogodę nic nie poradzimy. Raz może być tak że nic nie zobaczymy przez chmury, ale następnym razem będzie cały okres wypożyczenia obserwacyjny.

Dzięki za wypowiedź!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym patologicznym kraju? Zapomnij.

http://www.fakt.pl/pieniadze/zakupy/lidl-zwraca-pieniadze-za-marki-wlasne-koniec-promocji-dyskont-wycofuje-akcje/tsl6y1m

 

Ci co łyknęli bakcyla, są odpowiedzialnymi ludźmi i nie zdewastują lub ukradną Ci sprzętu, wiedzą że im to się nie opłaca. Ci do których chcesz dotrzeć, czyli głównie będących pod wpływem artykułu w internecie lub ostatniego odkrycia, bał bym się. To tylko moja bezczelna opinia, ale obawiam się, że sporo z niej by się sprawdziło.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym patologicznym kraju? Zapomnij.

czyli głównie będących pod wpływem artykułu w internecie lub ostatniego odkrycia, bał bym się. To tylko moja bezczelna opinia, ale obawiam się, że sporo z niej by się sprawdziło.

 

Oby wypożyczający byli tyko "pod wpływem" artykułu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początkujący jeśli będzie chciał zachować sie racjonalnie będzie szukał nie teleskopu tylko pomocy osoby z teleskopem. Wątpie aby wiedział czego chce tym bardziej czego tak naprawdę potrzebuje. Pomysł delty wydaje mi się że nie wypalił z powodu ogromnej kaucji, bardziej opłacalne byłoby kupić nówkę sztukę i odsprzedać ją po miesiącu, dwóch. Druga sprawa, płacisz za miesiąc dwa wypada więc wykorzystać sprzęt w 100% żadnych nie masz gwarancji że pogoda Ci na to pozwoli.

 

Natomiast zastanawiałbym się czy posiadając duży sprzęt nie móglbyś zrekompensować sobie nieco kosztów wynajmując go na zloty, jakieś imprezy. Co prawda na żadnym nie byłem ale wydaje mi się że 24" potworek mógłby w bieszczadach wzbudzić zainteresowanie. Z tym że samo posiadanie takiego teleskopu to trochę za mało liczy się jeszcze posiadanie transportu :)

 

 

Teraz sprawdziłem jak ma się dzisiaj oferta delty, okazuje sie że kaucja równa jest cenie teleskopu w sklepie także projekt pewnie jest martwy, po prostu stronka sobie wisi.

 

Pozdrawiam

 

 

 

@Hamal To dobrze to znaczy że polacy mają jeszcze zdrowy rozsądek bo nie chcą żyć wpisani w wymyślone ustroje.

Edytowane przez Tomek_P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z kolegą wyżej.

Dla mnie oferta DO to bardziej oferta zakupu sprzętu z możliwością zwrotu po miesiącu (płacąc 15% ceny) niż typowa wypożyczalnia (nawet zaznaczyli taką możliwość).

Jeśli myślimy o ofercie skierowanej do osób początkujących to brałbym raczej pod uwagę następujące usługi:
- pokaz nieba przeprowadzony przez doświadczonego obserwatora
- pokaz nieba/obserwacje za pomocą różnego sprzętu zgromadzonego w jednym miejscu (by początkujący mógł skonfrontować oczekiwania z tym, co jest osiągalne i stwierdzić, czego potrzebuje lub... darować sobie zakup)

Dobrym pomysłem dla bardziej doświadczonych może być udostępnianie za odpowiednią opłatą dużych teleskopów w miejscach, które zapewniają ciemne niebo (np. w górach). Ale czy polskie warunki atmosferyczne pozwalają na tworzenie astro-rancha z prawdziwego zdarzenia? Może raczej agro-wczasy z takim dodatkiem (myślę, że byłby to spory atut dla osób zainteresowanych astronomią). :)

Chyba faktycznie rynek komercyjnego pokazywania nieba trochę kuleje u nas. Bierzmy się do roboty. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym patologicznym kraju? Zapomnij.

http://www.fakt.pl/pieniadze/zakupy/lidl-zwraca-pieniadze-za-marki-wlasne-koniec-promocji-dyskont-wycofuje-akcje/tsl6y1m

 

Ci co łyknęli bakcyla, są odpowiedzialnymi ludźmi i nie zdewastują lub ukradną Ci sprzętu, wiedzą że im to się nie opłaca. Ci do których chcesz dotrzeć, czyli głównie będących pod wpływem artykułu w internecie lub ostatniego odkrycia, bał bym się. To tylko moja bezczelna opinia, ale obawiam się, że sporo z niej by się sprawdziło.

 

Widzę, że nie tylko ja się śmieję z części naszego społeczeństwa i sposobu ich bycia :D

 

Początkujący jeśli będzie chciał zachować sie racjonalnie będzie szukał nie teleskopu tylko pomocy osoby z teleskopem. Wątpie aby wiedział czego chce tym bardziej czego tak naprawdę potrzebuje. Pomysł delty wydaje mi się że nie wypalił z powodu ogromnej kaucji, bardziej opłacalne byłoby kupić nówkę sztukę i odsprzedać ją po miesiącu, dwóch. Druga sprawa, płacisz za miesiąc dwa wypada więc wykorzystać sprzęt w 100% żadnych nie masz gwarancji że pogoda Ci na to pozwoli.

 

Natomiast zastanawiałbym się czy posiadając duży sprzęt nie móglbyś zrekompensować sobie nieco kosztów wynajmując go na zloty, jakieś imprezy. Co prawda na żadnym nie byłem ale wydaje mi się że 24" potworek mógłby w bieszczadach wzbudzić zainteresowanie. Z tym że samo posiadanie takiego teleskopu to trochę za mało liczy się jeszcze posiadanie transportu :)

 

 

Teraz sprawdziłem jak ma się dzisiaj oferta delty, okazuje sie że kaucja równa jest cenie teleskopu w sklepie także projekt pewnie jest martwy, po prostu stronka sobie wisi.

 

Pozdrawiam

 

 

 

@Hamal To dobrze to znaczy że polacy mają jeszcze zdrowy rozsądek bo nie chcą żyć wpisani w wymyślone ustroje.

 

 

Zloty jak najbardziej wchodzą w grę. Myślę, że oprócz samej oferty byłby to główny sposób reklamowania się.

 

Zgadzam się z kolegą wyżej.

 

Dla mnie oferta DO to bardziej oferta zakupu sprzętu z możliwością zwrotu po miesiącu (płacąc 15% ceny) niż typowa wypożyczalnia (nawet zaznaczyli taką możliwość).

 

Jeśli myślimy o ofercie skierowanej do osób początkujących to brałbym raczej pod uwagę następujące usługi:

- pokaz nieba przeprowadzony przez doświadczonego obserwatora

- pokaz nieba/obserwacje za pomocą różnego sprzętu zgromadzonego w jednym miejscu (by początkujący mógł skonfrontować oczekiwania z tym, co jest osiągalne i stwierdzić, czego potrzebuje lub... darować sobie zakup)

 

Dobrym pomysłem dla bardziej doświadczonych może być udostępnianie za odpowiednią opłatą dużych teleskopów w miejscach, które zapewniają ciemne niebo (np. w górach). Ale czy polskie warunki atmosferyczne pozwalają na tworzenie astro-rancha z prawdziwego zdarzenia? Może raczej agro-wczasy z takim dodatkiem (myślę, że byłby to spory atut dla osób zainteresowanych astronomią). :)

 

Chyba faktycznie rynek komercyjnego pokazywania nieba trochę kuleje u nas. Bierzmy się do roboty. :D

 

To zróbmy coś razem z tym :) Takie astro ranczo miało by szansę istnienia ale w momencie, gdy osoba posiadająca sama mieszkała by w ciemnym miejscu. Niestety ja ze Śląska :)

 

Dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dewastacja sprzętu to duże ryzyko i bardzo prawdopodobne.

Są też amatorzy, którzy lubią grzebać w sprzęcie, na forach też siedzą - kupują sprzęt, rozkręcają,

nie umieją dobrze złożyć i odsprzedają potem z syfem pomiędzy soczewkami, rozkręcanymi celami czy pokrzywionymi diafragmami.

Sam się kiedyś nadziałem 2x.

 

Pokazy nieba to chyba najlepsze wyjście - bo są i tacy, którzy nie odróżniają mikroskopu od teleskopu.

Edytowane przez bajastro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dewastacja sprzętu to duże ryzyko i bardzo prawdopodobne.

Są też amatorzy, którzy lubią grzebać w sprzęcie, na forach też siedzą - kupują sprzęt, rozkręcają,

nie umieją dobrze złożyć i odsprzedają potem z syfem pomiędzy soczewkami, rozkręcanymi celami czy pokrzywionymi diafragmami.

Sam się kiedyś nadziałem 2x.

 

Pokazy nieba to chyba najlepsze wyjście - bo są i tacy, którzy nie odróżniają mikroskopu od teleskopu.

 

Po to jest umowa i odpowiedzialność prawna, żeby tego uniknąć... Nie wyobrażam sobie zresztą, żeby osoby które wypożyczają cokolwiek, dajmy samochód rozkręcają silnik, żeby poznać jego budowę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W planach miałbym zakup kilku różnych teleskopów, na początek chciałbym celować w dobsony ze względu na banalność

obsługi jak i wszechstronność oraz ogromne możliwości tych teleskopów.

Oczywiście mowa o różnych modelach, tzn 8", 10", 12" i być może 14" zarówno w wersjach zwyczajnych jak i Go-To.

 

 

 

Ok, możliwości, łatwość obsługi itd., ale z drugiej strony gabaryty. O ile do 10 cali jeszcze można bawić się w wysyłanie, to nie wyobrażam sobie rozkręcania i pakowania w kartony 12", nie mówiąc już o 14" czy większym teleskopie. Żeby taki teleskop przetrwał wysyłkę musi być wysłany w oryginalnych kartonach, a one są bardzo duże i ciężkie. Po kilku wysyłkach będą nadawały się do wyrzucenia. Nie bez powodu Delta ma w ofercie wypożyczalni tylko jakieś drobne sprzęty i akcesoria.

Jeśli wypożyczalnia to tylko niewielkie, mobilne teleskopy a większe armaty tylko na pokazy itp, na które możesz sprzęt sam dostarczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zróbmy coś razem z tym :) Takie astro ranczo miało by szansę istnienia ale w momencie, gdy osoba posiadająca sama mieszkała by w ciemnym miejscu. Niestety ja ze Śląska :)

No właśnie - obawiam się, że prowadzenie takiego miejsca to "styl życia".

A jeśli ktoś rozważa przeprowadzkę, by takie miejsce założyć, to z dużym prawdopodobieństwem zrobi to w miejscu, gdzie nie ma problemów z pogodą. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ok, możliwości, łatwość obsługi itd., ale z drugiej strony gabaryty. O ile do 10 cali jeszcze można bawić się w wysyłanie, to nie wyobrażam sobie rozkręcania i pakowania w kartony 12", nie mówiąc już o 14" czy większym teleskopie. Żeby taki teleskop przetrwał wysyłkę musi być wysłany w oryginalnych kartonach, a one są bardzo duże i ciężkie. Po kilku wysyłkach będą nadawały się do wyrzucenia. Nie bez powodu Delta ma w ofercie wypożyczalni tylko jakieś drobne sprzęty i akcesoria.

Jeśli wypożyczalnia to tylko niewielkie, mobilne teleskopy a większe armaty tylko na pokazy itp, na które możesz sprzęt sam dostarczyć.

 

Fakt, masz rację. W takim razie ew. duże gabaryty tylko osobiście? Albo same 8 i 10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amadeusz, a wiesz co by było gdyby każdy zakładał tu tematy w stylu:

- super astrofotka,

- mam problem,

- coś bym kupił ale nie wiem co...

 

Nie można tego tematu nazwać jakoś po ludzku? ;)

 

A co do meritum. To chyba nie bardzo ma sens. Jednak ścieżka "dochodzenia" do dużego sprzętu obserwacyjnego jest inna. To raczej prywatne spotkania, bądź wspólne obserwacje na zlotach, ew jakieś publiczne pokazy. Nikt na "dzień dobry" nie wypożyczy / kupi 16" potwora, bo już 12" mimo znośnej ceny przerazi go gabarytem.

 

No i nie zapominaj że to hobby dla zapaleńców. Nie każdy ma możliwości i ochotę zarywać nocki na obserwacje. A jeśli już to sprzęt musi być szybki w rozstawianiu i łatwy w obsłudze.

 

Jeśli upierałbyś się przy idei "wypożyczania" to może nie osobom prywatnym, ale jakimś pensjonatom czy ośrodkom wypoczynkowym zlokalizowanym pod ciemnym, wiejskim niebem. Na zasadzie abonamentu za użytkowanie. Ty zobowiązujesz się do serwisowania i do nauki korzystania ze sprzętu - wypożyczasz go np. za 300 zł /msc, a ośrodek ma w "menu" punkt pt. "obserwacje nieba" i za takie jednostkowe kilkugodzinne użyczenie teleskopu bierze np. 50 zł od grupy. I im by sie opłacało i Tobie.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, ja mam mieszane uczucia. Patrząc z mojego punktu widzenia, chętnie wypożyczyłbym sobie takiego 16" dobsa na dłuższy wyjazd astronomiczny i poobserwował nim, gdy mój sprzęcik foci :) Nie opłaca mi się kupować takiej armaty, bo bym jej nie wykorzystał czasowo, ale tak na wakacje można by sobie zaszaleć. Na podobnej zasadzie myślałem o wypożyczeniu jakiejś wypasionej lustrzanki z jasnym obiektywem i zabraniem tego w Bieszczady na tydzień (przy pewnej prognozie). Nie stać mnie na aparaty po 10-20k, a wypożyczyć byłbym w stanie się szarpnąć. Także do takich celów myślę, że jak najbardziej.

 

Ale wypożyczenie sprzętu początkującemu, który nie umie obsługiwać sprzętu, znajdować obiektów, ani nie wie, czy mu się to podoba to zupełnie inna sprawa. Ja wiem, że wykorzystałbym sprzęt dobrze, a on może przez ten miesiąc nie nacelować żadnego messiera (nawet, jakby miał np 10 pogodnych nocy). Sprzęt astro to nie samochód, którym się zasadniczo umie jeździć, nawet jak się widzi dany model pierwszy raz w życiu. Z teleskopami trzeba mieć pewne doświadczenie, żeby w miarę swobodnie się czuć.

 

No i kwestia tego, że można się umówić z kimś z okolicy na wspólne obserwacje i mieć dostęp do sprzętu za darmo. Wiadomo, że nie każdy ma do tego okazję, również sprzęt na własność to co innego, niż zobaczenie czegoś u kolegi. Ale jest to istotna "konkurencja" dla wypożyczalni.

 

Odnośnie oferty, to jako astrofotograf chętnie bym pożyczył jakąś kamerkę, czy inne APO. Ale wiem, że miesiąc to takie minimum, żeby chociaż ogarnąć złączki do tego :) Także raczej w większości wypadków niewiele by się udało tym podziałać. Sprzęt foto wymaga również najczęściej sporo "grzebania", a to w wypożyczalni nie wchodzi w grę.

 

Nie wydaje werdyktu, rzucam tylko luźne refleksje. Osobiście chciałbym, żeby taka wypożyczalnia istniała w Polsce (bo Delta ma na prawdę skromną ofertę i żadnego sensownego sprzętu), ale nie umiem powiedzieć, czy by się to opłaciło. Niestety sprzęt astro wymaga na prawdę dużo czasu i łaskawości pogody, żeby cokolwiek uzyskać. A samochodem sobie pojeździsz w każdych warunkach i kiedy i ile chcesz.

 

Za to hmm... okulary? To jest coś, co się najczęściej właśnie testuje :) Małe i poręczne. Idealne rozwiązanie dla niezdecydowanych osób. No tylko, czy jednak dyskusje i recenzje na forach nie wystarczą do decyzji? Zawsze można też kupić używkę i odsprzedać bez straty. Kolejna kwestia do przemyślenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.