Skocz do zawartości

Jak wykonać dokładną śrubę metryczną?


calla

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie do kogoś ogarniajacego w miarę mechanikę precyzyjną, toczenie itp;)

 

Jaką dokładność pozycjonowania można uzyskać z zastosowaniem śruby gwintowanej?

Mam obecnie śrubę M8 metryczną która jest w stanie robić to z dokładnośćią co najmniej 30um, przypuszczalnie lepszą.

Gwint wygląda na bardzo porządnie oszlifowany, nakrętna jest wykonana z tworzywa sztucznego.

chciałbym wykonać nietypową śrubę napędową do montażu nożycowego - dwugwint 150 mm gwintu prawego + 150mm gwintu lewego + nakrętki.

Kto i w jaki sposób może coś takiego zrealizować?

Mam narazie taki dwugwint wykonany poprostu narzynką i gwintownikiem - nie jest zbyt dokładny, podczas prowadzenia śruba lata o conajmniej 70um

Da się to wykonać lepiej?

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie w śrubach napędowych stosuje gwint o zarysie trapezowym, a nie trójkątnym i takie śruby oraz nakrętki można kupić w sklepach z artykułami do budowy maszyn CNC. Gwint trapezowy zapewnia większą dokładność i odporność na zużycie. Pytanie tylko po co Ci śruba rzymska, bo z tym może być problem jeśli chodzi o gotowe śruby trapezowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po to, żeby nie musieć stosować żadnego łożyskowania śruby - jedno ramię napędu jest umocowane na nakrętce lewej, drugie na nakrętce prawej. Do jednej z nakrętek przymocowana prowadnica z silnikiem(tak, aby mógł się on przesuwać razem z wysuwem śruby z nakrętki). Powinien odpaść problem z mocowanie końców śruby tak, aby nie było bicia osiowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo pomysłowe! Tylko czy bez łożyskowania śruby nie będziesz miał problemu z gięciem, krzywieniem się śruby? No i czy takie połączenie ramię-napęd (na samą nakrętkę? Czy jakieś prowadzenie?) nie będzie się "kolebotało"? :)

BTW: a czy nie można "po prostu" kupić tak dokładnej śruby? Zastanawiam się też nad tym - jaki parametr śruby - prezycja, dokładność, tolerancja - mówi o tym, z jaką dokładnością będzie chodziła śruba? Domyślam się, że to zależy też od nakrętki, ale chciałbym gdzieś znaleźć jakoś łatwo wytłumaczone: czym się kierować? Czy większa śruba (np M10) będzie dokładniejsza (w sensie pozycjonowania) od małej (np. M5?) Trapez 10x2 będzie dokładniejszy od M6? Wiele jest tych pytań :) Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BTW: a czy nie można "po prostu" kupić tak dokładnej śruby? Zastanawiam się też nad tym - jaki parametr śruby - prezycja, dokładność, tolerancja - mówi o tym, z jaką dokładnością będzie chodziła śruba? Domyślam się, że to zależy też od nakrętki, ale chciałbym gdzieś znaleźć jakoś łatwo wytłumaczone: czym się kierować? Czy większa śruba (np M10) będzie dokładniejsza (w sensie pozycjonowania) od małej (np. M5?) Trapez 10x2 będzie dokładniejszy od M6? Wiele jest tych pytań :) Pozdrawiam!

Można kupić takie dokładne śruby. Właśnie śrub trapezowych używa się w maszynach CNC ze względu na to, że zapewniają dużą dokładność pozycjonowania. Są na to odpowiednie normy, wszystkiego można się dowiedzieć, nie trzeba wróżyć z fusów. Oczywiście do tego są odpowiednie nakrętki, czy inne potrzebne elementy, jak systemy łożyskowania i mocowania. I pewnie koszt też nie będzie aż tak zabójczy, choć zdecydowanie drożej niż pręt gwintowany z marketu budowlanego. Oczywiście im większa śruba tym dokładność pozycjonowania lepsza, ale trzeba wybrać jakiś sensowny kompromis, myślę, coś koło 10 mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo pomysłowe! Tylko czy bez łożyskowania śruby nie będziesz miał problemu z gięciem, krzywieniem się śruby? No i czy takie połączenie ramię-napęd (na samą nakrętkę? Czy jakieś prowadzenie?) nie będzie się "kolebotało"? :)

BTW: a czy nie można "po prostu" kupić tak dokładnej śruby? Zastanawiam się też nad tym - jaki parametr śruby - prezycja, dokładność, tolerancja - mówi o tym, z jaką dokładnością będzie chodziła śruba? Domyślam się, że to zależy też od nakrętki, ale chciałbym gdzieś znaleźć jakoś łatwo wytłumaczone: czym się kierować? Czy większa śruba (np M10) będzie dokładniejsza (w sensie pozycjonowania) od małej (np. M5?) Trapez 10x2 będzie dokładniejszy od M6? Wiele jest tych pytań :) Pozdrawiam!

 

Porządna śruba M8(nie pręt gwintowany) jest naprawdę sztywna i raczej się nie będzie giąć. Nakrętka miałaby kształt prostokąta umocowanego ruchomo(ale bez luzu) do ramienia. Reszta pytań aktualna;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można kupić takie dokładne śruby. Właśnie śrub trapezowych używa się w maszynach CNC ze względu na to, że zapewniają dużą dokładność pozycjonowania. Są na to odpowiednie normy, wszystkiego można się dowiedzieć, nie trzeba wróżyć z fusów. Oczywiście do tego są odpowiednie nakrętki, czy inne potrzebne elementy, jak systemy łożyskowania i mocowania. I pewnie koszt też nie będzie aż tak zabójczy, choć zdecydowanie drożej niż pręt gwintowany z marketu budowlanego. Oczywiście im większa śruba tym dokładność pozycjonowania lepsza, ale trzeba wybrać jakiś sensowny kompromis, myślę, coś koło 10 mm.

 

Stosowanie gwintu trapezowego w napędach jest kompromisem pomiędzy największą sprawnością (gwint o zarysie prostokątnym), a łatwością wykonania (gwint o zarysie trójkątnym).

Jeżeli zależy nam na dokładności, a przekładnia śruba-nakrętka nie musi mieć dużej sprawności (duża moc/dynamika/prędkość) to gwint o zarysie trójkątnym będzie jak najbardziej OK.

 

Jeśli chodzi o nowoczesne obrabiarki CNC to raczej tylko śruby kulkowe wchodzą w grę, albo napędy bezpośrednie.

Chyba że jakaś wycinarka - wtedy często wystarczająco dokładna jest przekładnia zębatkowa + korekcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Stosowanie gwintu trapezowego w napędach jest kompromisem pomiędzy największą sprawnością (gwint o zarysie prostokątnym), a łatwością wykonania (gwint o zarysie trójkątnym).

Jeżeli zależy nam na dokładności, a przekładnia śruba-nakrętka nie musi mieć dużej sprawności (duża moc/dynamika/prędkość) to gwint o zarysie trójkątnym będzie jak najbardziej OK.

 

Jeśli chodzi o nowoczesne obrabiarki CNC to raczej tylko śruby kulkowe wchodzą w grę, albo napędy bezpośrednie.

Chyba że jakaś wycinarka - wtedy często wystarczająco dokładna jest przekładnia zębatkowa + korekcja.

 

Ja właśnie czytałem, że trapezowe są używane ze względu na wytrzymałość itp. a nie dokładność. A wytrzymałość nie jest jakoś kluczowa.

Jest też kwestia prędkości (trapezowe i kulowe mają stosunkuwo duży skok)- również zupełnie pozbawiona znaczenia w montażu, bo tam wszystko działa bardzo wolno.

Dlatego interesuje mnie, czy można kupić gdzieś po prostu dokładnie wykonaną śrubę - obojętnie jaki rodzaj i średnica - o dokładności pozycjonowania, powiedzmy, <50um / 300mm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po to, żeby nie musieć stosować żadnego łożyskowania śruby - jedno ramię napędu jest umocowane na nakrętce lewej, drugie na nakrętce prawej. Do jednej z nakrętek przymocowana prowadnica z silnikiem(tak, aby mógł się on przesuwać razem z wysuwem śruby z nakrętki). Powinien odpaść problem z mocowanie końców śruby tak, aby nie było bicia osiowego.

 

Można jeszcze inaczej...:). Gwintujemy pręt w części drobnozwojnym gwintem, a w pozostałej zwykłym. Wówczas wypadkowo nożyce zwierają się o różnicę skoku na obrót. Wypróbowane w praktyce - wszystko działało super precyzyjnie i bez luzów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaj proszę źródło.

 

Przy tej samej średnicy zewnętrznej śruby, wysokości zwojów i skoku - śruba trapezowa będzie miała mniejszą wytrzymałość na ścinanie zwojów niż śruba o trójkątnym zarysie gwintu.

Wytrzymałość rdzenia na zrywanie to trochę bardziej złożony temat, ale będzie zbliżona.

 

Jeśli chodzi o dokładność, to na przykład igus definiuje odchyłkę skoku na poziomie 0.1/300mm

http://www.igus.pl/wpck/3810/DryLin_Trapezgewindespindel

Edytowane przez bartolini
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój znajomy tokarz ( tzn. znajomy, jak może na mnie zarobić :-) ) kiedyś robił bardzo drobny gwint dla człowieka który owady fotografował. Używał coś w stylu mikroskopu i robił dużo zdjęć, za każdym razem z ostrością ustawioną coraz głębiej. Potem je w jakimś programie zestackował i całego owada było ostro widać. Ciekawe. Widziałem jedno zdjęcie muchy. Włosy na skrzydłach było widać :-)

Tak myślę że śruba o skoku 0,5 mm, nawet jak by była niedokładnie wykonana, to może mieć lepszą dokładność niż śruba o skoku 1mm, bo wszystko jest o połowę mniejsze.

Edytowane przez Adm2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Można jeszcze inaczej... :). Gwintujemy pręt w części drobnozwojnym gwintem, a w pozostałej zwykłym. Wówczas wypadkowo nożyce zwierają się o różnicę skoku na obrót. Wypróbowane w praktyce - wszystko działało super precyzyjnie i bez luzów.

 

A jaka to była maszynka dokładnie i co robiła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

0.1/300mm to 100um na 300mm.

 

Dla nożyc o długości ramion 300mm wychodzi maksymalna osiągalna dokładność prowadzenia: 360 [stopni] *3600 [ arcsek/stopień] *100 [um] /(2*pi*1000 [um/mm]*300[mm]) =68,78 arcsek.

 

Bardzo słabo. Dla ogniskowej 200mm i piksela 5um wymagane byłoby - moim zdaniem - przynajmniej 20 arcsek, a osobiście wolałbym 5 arcsek dokładności prowadzenia.

Ale biorąc pod uwagę, że dokładniejszych, niż 50um śrub praktycznie nie ma - to chyba można się pożegnać z ultradokładnymi montażami nożycowymi :(

 

 

 

Można jeszcze inaczej... :). Gwintujemy pręt w części drobnozwojnym gwintem, a w pozostałej zwykłym.

 

Niestety, błędy się dodają, a w najlepszym wypadku wynikowy błąd będzie pierwiastkiem z ( błąd1 ^ 2 + błąd2 ^ 2 ) :) Dwie śruby o precyzji 100um nie dadzą precyzji 50um, tylko albo 200um albo 141um (optymistycznie)

Edytowane przez Behlur_Olderys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

0.1/300mm to 100um na 300mm.

 

Dla nożyc o długości ramion 300mm wychodzi maksymalna osiągalna dokładność prowadzenia: 360 [stopni] *3600 [ arcsek/stopień] *100 [um] /(2*pi*1000 [um/mm]*300[mm]) =68,78 arcsek.

 

Bardzo słabo. Dla ogniskowej 200mm i piksela 5um wymagane byłoby - moim zdaniem - przynajmniej 20 arcsek, a osobiście wolałbym 5 arcsek dokładności prowadzenia.

Ale biorąc pod uwagę, że dokładniejszych, niż 50um śrub praktycznie nie ma - to chyba można się pożegnać z ultradokładnymi montażami nożycowymi :(

 

 

Niestety, błędy się dodają, a w najlepszym wypadku wynikowy błąd będzie pierwiastkiem z ( błąd1 ^ 2 + błąd2 ^ 2 ) :) Dwie śruby o precyzji 100um nie dadzą precyzji 50um, tylko albo 200um albo 141um (optymistycznie)

 

 

Nie jest tak źle, bo zalożyłeś, że ktoś będzie naświetlał jedną klatkę przez te 3 h prowadzenia, które da 300mm śruba;)

Osiągnięcie czasu rzędy 3-4 min przy 200mm byłoby dużym sukcesem tutaj. Największym problemem jest błąd periodyczny o okresie 1/czas obrotu śruby.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Calla, masz rację, chyba przesadziłem z pesymizmem (ale teraz to już naprawdę nie jestem niczego pewien)

 

W takim razie dokładność pozycjonowania dla - powiedzmy prędkości nożyc 2mm gwintu na minutę prowadzenia przy 5min naświetlanej klatce wynosi 10mm * 52um/300mm = 1,73 um?

 

 

Największym problemem jest błąd periodyczny o okresie 1/czas obrotu śruby.

 

 

... który wynika z czego? To jest najbardziej nurtujące mnie w takim razie pytanie :)

Edytowane przez Behlur_Olderys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

I chyba to powoduje taki mały luz. Śruby "rzymskie" czyli z jednej strony gwint prawy, z drugiej lewy to rzecz normalna i do wykonania. Czy z lepszą dokładnością? Przy stosowaniu normalnych gwintowników i narzynek raczej nie. Na tokarce tak, ale może to doprowadzać do zaciśnięcia się gwintu jak będzie za ciasny.

 

Jest jeden w miarę prosty sposób. Po wykonaniu gwintu w nakrętce lub tulei, w imadło to wsadzić i lekko ścisnąć. Wtedy trochę gwint nabierze ciasnoty.

 

Pozdrawiam.

Śruby o takiej małej średnicy i takiej długości nie robi się na tokarce. Do tych celów służą walcarki. Wykonując ciasny gwint w nakretce z odpowiedniego materiału nie zacierającego się, praktycznie luzu nie ma. Jednak jeśli ma to pracować często, takie rozwiązanie jest złe. Są specjalne przekładnie śrubowo-kulkowe które służą do takich rzeczy.

 

Wysłane z mojego SGP621 przy użyciu Tapatalka

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śruby o takiej małej średnicy i takiej długości nie robi się na tokarce. Do tych celów służą walcarki. Wykonując ciasny gwint w nakretce z odpowiedniego materiału nie zacierającego się, praktycznie luzu nie ma. Jednak jeśli ma to pracować często, takie rozwiązanie jest złe. Są specjalne przekładnie śrubowo-kulkowe które służą do takich rzeczy.

 

Wysłane z mojego SGP621 przy użyciu Tapatalka

 

To ma być element napędowy do montażu - więc ani dużo, ani szybko pracować nie będzie. Jeden przebieg takiej śruby daje 2-3 h ekspozycji + przewinięcie troche szybciej (jakies 1obr/s zamiat 1obr/min)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że najtańsze i najpewniejsze jest wykonanie takiego detalu na tokarce i to z jednego zamocowania.

Tokarka daje również możliwość wykonania gwintu metrycznego (w śrubie i w nakrętce) o niestandardowym

skoku co może zwiększyć precyzję posuwu. Ponieważ średnica jest stosunkowo mała (M8) to tokarka (i tokarz)

musi być precyzyjna. Na pewno można znaleźć taką tokarkę gorzej może być z dobrym tokarzem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A jaka to była maszynka dokładnie i co robiła?

 

Oj, to dawne czasy...To była realizacja ruchu drobnego osi deklinacji montażu paralaktycznego. Napęd RA też był śrubowy, symetryczny z wodzikiem promieniowym, a nie nożycowy. Napęd silnikiem od wycieraczek samochodowych. Sterowanie było całkowicie analogowe. Na osi silnika był enkoder wykonany fotograficznie na sztywnej błonie ( takiej jak RTG). Układ elektroniczny zamieniał częstotliwość na napięcie, które było porównywane z napięciem generowanym przez specjalny ( niejednorodny) klin optyczny ( też wykonany na kliszy), który przesuwał się przed fotodiodą (taką samą jak przed enkoderem) zgodnie z ruchem wodzika. W ten sposób regulowana była prędkość silnika w zależności od położenia wodzika na śrubie. Prędkość w położeniu "zerowym" była ustawiana potencjometrem na mostku pomiarowym. Enkodery podświetlane były diodami (LED) z zasilacza stabilizowanego z diodą Zenera. Jakoś to działało, niestety nigdy nie wypróbowałem tego urządzenia na niebie, ale warsztatowo było OK. ( To był montaż pod 12" Newtona).

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważcie, że precyzja takiej śruby będzie nie lepsza, niż dokładność zębów przekładni tokarki :)

 

Pamiętam, że moje śruby robiłem metodą "kombinowaną". Narzynkę mocowałem w specjalnej oprawie do suportu tokarki, dbając o dobre jej ustawienie względem gwintowanego pręta. Włączałem posuw właściwy dla danego skoku gwintu i narzynka nacinała gwint z wymuszonym posuwem. naprawdę dobrze to wychodziło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Nie miałeś konika? Początek gwintu ustawia konik. Póżniej suport idzie zgodnie ze skokiem gwintu. Narzynka sama ciągnie. Wystarczy by jeden koniec pokrętła zablokować na ruch obrotowy.

 

Pozdrawiam.

 

Tak, oczywiście - robiłem tak, to skuteczna metoda. Zrobiłem sporo różnych śrub napędowych, najładniejszy (optycznie) gwint wychodził po "sztywnym" mocowaniu narzynki. ( Nie jestem zawodowym tokarzem, wszystko amatorka, trochę czytałem..:))

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że najtańsze i najpewniejsze jest wykonanie takiego detalu na tokarce i to z jednego zamocowania.

Tokarka daje również możliwość wykonania gwintu metrycznego (w śrubie i w nakrętce) o niestandardowym

skoku co może zwiększyć precyzję posuwu. Ponieważ średnica jest stosunkowo mała (M8) to tokarka (i tokarz)

musi być precyzyjna. Na pewno można znaleźć taką tokarkę gorzej może być z dobrym tokarzem.

Tu nie mogę się zgodzić, o ile na tokarce uniwersalnej rzeczywiście potrzeba pewnych umiejętności. To na tokarce cnc nie powinno być żadnych problemów ze zrobieniem takiej śruby, a jednak tak nie jest. Tokarnia cnc po wpisaniu odpowiedniego programu może bez problemu narzynać gwint jaki tylko chcemy. Za każdym razem trafiając w "nitkę gwintu" nie zależnie od obrotów (w pewnym zakresie, tak aby nadążyła)

Może ona poprawić gwint po ponownym włączeniu obrotów. Cały problem w tym że nie ma możliwości wykonania gwintu na pręcie o średnicy 8mm i długości 300mm. Jedyny sposób to za pomocą narzynki, tylko po co? Skoro można kupić gotową szpilkę w każdym większym markecie o długości nawet 1m.

 

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.