Skocz do zawartości

Mars - zmienianie i wykorzystywanie tej planety przez ludzi


ekolog

Rekomendowane odpowiedzi

Zespół uczonych przedstawił plan pierwszego przedsięwzięcia z zakresu terraforming'u Marsa.
Działanie to od razu będzie miało praktyczne wykorzystanie gdyż ułatwi pewne działania na Marsie.
Może się to stać już za około dwadzieścia lat.

Specjalny statek kosmiczny ma wpływać na pewną asteroidę tak by w końcu spadła na Marsa i utworzyło się tam wielkie jezioro trwałe przez tysiące lat.
Projekt nazywa się "Mars Terraformer Transfer" (MATT) i wyznacza pierwszą datę na 2036 rok.

http://www.space.com/36563-terraform-mars-asteroid-strike-lake-matthew.html

 

Z tamtego doniesienia jest osiągalny link do materiałów bazowych.

To ma być niezła (sprytna) sztuczka z tym podprowadzaniem asteroidy.

 

Warta dyskusji.

Pozdrawiam

mars_terra.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedstawiony powyżej pomysł doprowadzenia do impaktu na Marsa bazuje, między innymi, na "strzelaniu" laserem do asteroidy z umieszczonego blisko statku kosmicznego.
Wydaje się, że ciśnienie promieniowania to mało (to nie żagiel słoneczny) ale powstająca w miejscu naświetlenia wysoka temperatura materii da zapewne odparowanie jej i powstanie jakby odrzut.

Nad innymi sposobami zmieniania trajektorii asteroidy (ku Marsowi) warto dyskutować.

Innym pomysłem jest zapewnienie przyszłym astronautom na Marsie lepszej ochrony przed promieniowaniami z kosmosu (zwłaszcza przez cząstki naładowane).
W tym celu na linii Słońce Mars w punkcie libracyjnym L1 umieści się generator pola magnetycznego (magnetyczną osłonę dipolową) dla całej planety.
Takie pole ułatwi też odbudowywanie tam gęstszej atmosfery i wzbogaci ją w warstwę ozonową.
Uzyskane zostanie zwiększenia ciśnienia atmosferycznego oraz średnich temperatur. Wzrost zaledwie o 4 st C stopi lód w regionach polarnych, uwalniając CO2, co da efekt cieplarniany i na planecie pojawi się woda.

 

Inspiracja:

https://www.universetoday.com/134052/nasa-proposes-magnetic-shield-protect-mars-atmosphere/

Pozdrawiam
p.s.
Jest jasne jak słońce, że za jakiś czas najpopularniejszym zawołaniem słyszanym z ust ludzi na Ziemi będzie TKM !
(Teraz Kierunek Mars)

mars_next_02.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

A pokażcie mi jakieś zasoby naturalne występujące na Marsie, które nadawały by sens tej całej kolonizacji. Woda? Zamarznięta w czapach polarnych - tereny niegościnne, nikt nie będzie lądował przy równiku i jechał na bieguny po to żeby tracić kolejną energię na rozmrażanie i oczyszczanie brudnego lodu. Metan - śladowe ilości - bezużyteczne w praktyce. Gleba - taa jasne, tylko sadzić pomidory xD Może chociaż złoto, czy srebro? Też nie leży na wierzchu - zgadłem? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

http://www.bbc.com/news/business-41984742

Zjednoczone Emiraty Arabskie mają pieniądze i snują coraz śmielsze plany.
Misja na Marsa, a (teraz) nawet uprawy na Marsie!
Już nawet testują pewne rośliny - zgadnijcie jakie wybrali? I co Wy na to?

Link do zdjęcia wizji:

_98750944_684ec3e9_3201x2bc1wtransparent

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Rośliny na Marsie z wielu względów trzeba będzie hodować w czymś w rodzaju szklarni - to utrudnienie.
Niemniej tamtejsza gleba okazała się przydatna (choć okazało się, że słabo utrzymuje wodę) dla uprawy pomidora, żyta, marchewki i rzeżuchy.
Brak roślin strączkowych w tym teście to moim zdaniem błąd bo bez nich (i mięsa lub mleka) ludziom zabraknie niezbędnych aminokwasów.
Ich testowanie to inna gama problemów bo te rośliny muszą współpracować z pewnymi mikroorganizmami, które wraz z nimi trzeba zabrać na Marsa.
Ciekawe czy inny zespół badaczy już poszedł w kierunku takiego testowania roślin strączkowych?
http://www.national-geographic.pl/national-geographic/kosmos/co-bedziemy-hodowac-na-marsie-przetestowano-ktore-rosliny-by-sie-przyjely

Powyższe badania wydają się nie uwzględniać lub nie odnosić do innych badań, z których wynikało, że można napotkać tam na barierę "biologicznej trucizny"
- dość wszechobecnej w tamtejszym gruncie - nadchloranów? Może do rozważenia są i inne trucizny?
https://pl.sputniknews.com/swiat/201707225936551-sputnik-mars-zycie/

***
Poniżej przedstawiam ciekawy słowniczek dla myślących o eksploracji Marsa przez tam obecnych ludzi. Moim zdaniem świetna robota. :Salut:
Autor poniższego tekstu, oferuje go do cytowań gdziekolwiek w internecie o ile wspomni się jego nazwisko (i źródło - choćby "Facebook"): Marek Glazer na Facebook.

"Mini-słowniczek na potrzeby Eksploracja Marsa.
Coraz więcej mówi się ostatnio o załogowych lotach na Marsa, a nawet o jego kolonizacji. "Marsjanin" A.Weira, plany SpaceX, a nawet popularna gra "Surviving Mars" są tego przykładem. Dlatego chciałbym wam przybliżyć kilka kluczowych konceptów. Opiszę kilka technologii, terminów, nazwisk...bez konkretnej kolejności. Potraktujcie to jak prymitywny słowniczek.

EVA - Tym terminem astronauci nazywają każdą działalność poza statkiem (a przypadku Marsa - poza bazą). Oznacza dosłownie "Extra Vehicular Activity".

MAV - Każdy typ statku zdolny opuścić powierzchnię Marsa to MAV. Oznacza to dosłownie "Mars Ascent Vehicle". W przypadku Księżyca był to LEM (Lunar Excursion Module).

ERV - Statek którym astronauci mogą wrócić na Ziemię. Dosłownie: Earth-return vehicle. ERV orbituje wokół Marsa czekając na MAV.

Sol - Marsjański dzień. Trwa on 1d 0g 37m 35,244s (Ziemia: 23g, 56m i 4,0916 sekund). Rok na Marsie trwa 686,98 Ziemskich dni, czyli 668,5991 Soli. Warto zaznaczyć, że z winny ekscentrycznej orbity Marsa (w przeciwieństwie do Ziemi), poru roku zależą od oddalenia planety od Słońca.

Czas Marsjański - Obecna konwencja liczenia czasu na czerwonej planecie. Wedle niej 1 Sol trwa równo 24 godziny. Aby to osiągnąć Marsjańskie godziny, minuty i sekundy trwają o 2,7% dłużej niż Ziemskie.

MMSEV - Uniwersalny łazik zaprojektowany przez NASA do misji egzoplanetarnych. Skrót oznacza: Multi-Mission Space Exploration Vehicle. https://www.nasa.gov/pdf/464826main_SEV_FactSheet_508.pdf

Generator Stirlinga/RTG - Bardzo wydajny silnik cieplny, który przetwarza energię cieplną w energię mechaniczną, jednak bez procesu wewnętrznego spalania paliwa, a na skutek dostarczania ciepła z zewnątrz, dzięki czemu możliwe jest zasilanie go ciepłem z dowolnego źródła. "Stirlingi" są pierwszym kandydatem źródła zasilania dla misji kosmicznych (i na Marsa). Są wtedy zasilane radioaktywnym pierwiastkiem (np. Amerykiem), który dzięki rozpadowi jądrowemu cały czas emitują ciepło - dzięki czemu generator taki może przez dekady dostarczać energii elektrycznej. Takie połączenie silnika Stirlinga z energią cieplną rozpadu jądrowego nazywa się też RTG od "Radioisotope Thermoelectric Generators".

Dr Robert Zubrin - amerykański inżynier lotniczy i astronautyczny oraz pisarz, znany przede wszystkim z poparcia dla projektów kolonizacji i eksploracji Marsa. Jest też pomysłodawcą projektu Mars Direct i założycielem Organizacji Mars Society, która powstała w Stanach Zjednoczonych w sierpniu 1998 roku.

Elon Musk - przedsiębiorca i filantrop, założyciel przedsiębiorstw PayPal, SpaceX, Tesla, Neuralink i Boring Company. Planuje on skolonizować Marsa.

BFR - Rakieta SpaceX zdolna do lotu na Marsa. Na LEO może wynieść z Ziemi ok. 100 ton ładunku. BFR oznacza "Big Falcon Rocket".

LEO - Niska Orbita Wokołoziemska. Low Earth Orbit. ~400 km n.p.m. Orbituje tam obecnie ISS (Międzynarodowa Stacja Kosmiczna)

GEO - Ziemska orbita stacjonarna. Znajduje się 35.786 km n.p.m nad równikiem. Czas jednej orbity na GEO wynosi dokładnie 1 dzień. Na Marsie orbita stacjonarna znajduje się 17.032 km nad równikiem i nazywa się ją AEO od Areosynchronous Equatorial Orbit.

ISRU - Jedna z głównym metodologii kolonizacji Marsa, zakładająca, że powinniśmy zbierać, przetwarzać, przechowywać i wykorzystywać materiały które są tam obecne zamiast przywozić je wszystkie z Ziemi. Swego rodzaju mentalność: "Podaruj komuś wędkę a nie rybę". Termin oznacza dosłownie: "In situ resource utilization"

Reaktor Sabatiera - przykład ISRU. Jedna z podstawowych reakcji chemicznych na Marsie, w której produkuje się z przywiezionego wodoru i obecnego w atmosferze dwutlenku węgla, paliwo (metan), wodę i tlen. CO2 + 4H2 › CH4 + 2H2O Woda i ciepło uwolnione z reakcji mogą być wykorzystywane znowu do produkcji wodoru i tlenu, dzięki czemu z jednej tony przywiezionego z Ziemi wodoru, można uzyskać aż 17 ton paliwa na powrót. Jeśli na Marsie znajduje się woda, takie Sebatiery mogą produkować z niej paliwo, w nieskończoność. Większość konceptów lotu na Marsa zakłada, że takie reaktory Sebatiera zostaną wysłane na Marsa na kilka miesięcy (a nawet lat) zanim wysłana zostanie załoga astronautów, dzięki czemu będą wiedzieć, że czeka na nich paliwo na powrót...co również zmniejsza znacznie koszty wyprawy. SpaceX planuje wysłać Reaktor Sebatiera na Marsa.

(Reaktor) WAVAR - kolejny przykład ISRU. Jest to zasadniczo duża mikrofalówka wypełniona cyrkonem i pompami powietrza. Atmosfera Marsa zawiera parę wodną w ilościach szczątkowych, ale nie zerowych. WAVAR wyłapuje tę szczątkową parę wodną i skrapla ją. Zaletą tego urządzenia jest prostota budowy i możliwość jego użycia w każdym terenie. Wadą jest bardzo mała wydajność. Jeśli jednak WAVAR zostanie wysłany wraz z reaktorem Sebatiera kilka miesięcy wcześniej, na załogę astronautów będą już czekać zbiorniki wypełnione życiodajną wodą. Skrót WAVAR oznacza: water-vapor adsorption reactor.

Regolit - tak nazywa się "ziemia/gleba" Marsa i Księżyca. Regolit powstaje, gdy lita skała zostaje wyeksponowana na powierzchni planety i poddana długotrwałym procesom fizycznym i chemicznym zmieniającym jej strukturę i skład chemiczny. ("Gleba" jest podtypem regolitu w którym doszło do erozji z wykorzystaniem żywych organizmów). Marsjański regolit nie przypomina ziemskiego piasku - jest znacznie mniejszy, zbudowany z bazaltu i rdzy. Jest elektrostatyczny - może przyklejać się do szkła wizjerów astronautów. Regolit zawiera wszelkie niezbędne pierwiastki do uprawy roślin, ale jest również toksyczny: ma alkaliczne pH 7,7 oraz znaczne ilości (0,5%) nadchloranu wapnia (który to jest wybielaczem i środkiem dezynfekcyjnym).

Klatrat dwutlenku węgla - CO2·6H2O - Ta substancja nie występuje na Ziemi. Przypomina wyglądem śnieg pokrywający miejscami Marsjański regolit (szczególnie na czapach polarnych). Być może ogromne jego ilości są uwięzione w regolicie całej planety na pewnych głębokościach. Mimo iż Mars nie posiada aktywności sejsmicznej, ani grubej atmosfery, jego topologia ulega nieustannym ale powolnym zmianom. Przypuszcza się, że pod powierzchnią planety istnieją rzeki płynnego klatratu dwutlenku węgla, a nawet aktywne kriowulkany.

Magnetite/Wustite Redox Cycle / Piec solarny - Jedna z proponowanych metod pozyskiwania tlenu z Marsjańskiego regolitu. Jest to cykliczny proces, w którym najpierw pozyskuje się wszechobecny na Marsie Hematyt Fe2O3 (odpowiedzialny za czerwony kolor). Zamienia się go chemicznie w Fe3O4, który umieszcza się w piecu solarnym. Skupione promienie Słońca podgrzewają go do wysokiej temperatury i uzyskuje się minerał: wuskit cyli FeO oraz tlen. Wuskit można przemienić z powrotem w Fe3O4 za pomocą dwutlenku węgla z powietrza i cały proces można powtórzyć od początku.

LSS - Systemy Podtrzymywania Życia (Life Support Systems)

Reaktor Torowy - Typ reaktora jądrowego który zamiast Uranu wykorzystuje Tor. Ma szereg zalet. Jest bezpieczniejszy - można go natychmiast wyłączyć. Reakcja jądrowa nie może wyjść spod kontroli. Reaktor sam wytwarza swoje paliwo, a sam tor może być dostarczany w postaci płynu. Jest z racji swojej budowy odporny na wstrząsy. Dzięki temu reaktor może być bardzo mały - wielkości szafy. Zastosowano go nawet w wojsku do zasilania turbin samolotów nie wymagających lądowania. Trwają obecnie rozważania, czy nie warto by było wysłać go do zasilania bazy Marsjańskiej. https://en.wikipedia.org/wiki/Thorium-based_nuclear_power

Went Metanowy - niewiele wiadomo o tym czym są. Budzą nadzieję na istnienie życia na czerwonej planecie. Są to widoczne z orbity źródła metanu w Marsjańskiej atmosferze. Metan jest substancją na Ziemi tworzoną prawie wyłącznie przez organizmy żywe. Istnieją teoretyczne metody jego powstawania na bazie czystej chemii...ale jest to o tyle zaskakujące, że w atmosferze Marsa metan powinien być niestabilny. W przeciągu kilkuset lat nie powinien pozostać po nim ślad, a jednak coś go nieustannie produkuje.

Dust Devil (Wir pyłowy) - jest to technicznie rzecz biorąc, przeciwieństwo tornada. Wir wyłania się z nagrzanej ziemi. Na naszej planecie są małe...ale na Marsie są GIGANTYCZNE! Wiry pyłowe mogą tam osiągać kilometry wysokości, a tarcie pyłu wyzwala w nim błyskawice. Potencjalnie śmiertelne niebezpieczeństwo na czerwonej planecie.

WRS - Czyli ogólna nazwa na każdy system odzyskiwania wody (Water Recovery System). Ponieważ ilość wody jaką ze sobą zabiorą astronauci (lub ją pozyskają na Marsie) jest ograniczona, niezbędny jest jej recykling. "Wczorajsza kawa, to jutrzejsza kawa." - powiedzenie astronautów na ISS."


Pozdrawiam

Link do grafiki użytej przez Marka

 

qiio-siedlungsutopien-hanno-hauenstein-C

 

511db0b6665ac66748a276963e33f7144d2332ab

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Niskie temperatury i wysokie poziomy promieniowania (chociażby ultrafioletowego) obecnie uniemożliwiają życie na powierzchni Marsa.

 

Efekt cieplarniany mogą wywoływać nie tylko gazy i para wodna jak to właśnie obserwujemy na Ziemi.
Znany jest też efekt cieplarniany w ciele stałym.
Jest on najsilniejszy w materiałach, które są częściowo przezroczyste dla promieniowania widzialnego,
ale mają niską przewodność cieplną i przepuszczalność w niskiej podczerwieni.

 

Znalazł się i został przetestowany kandydat na takie ciało do ożywienia Marsa.

 

Warstwa aerożelu krzemionkowego o grubości 2–3 cm będzie jednocześnie przekazywać wystarczającą ilość światła widzialnego do fotosyntezy,
blokować niebezpieczne promieniowanie ultrafioletowe i stale podnosić temperatury pod nią powyżej temperatury topnienia woda,
bez potrzeby wewnętrznego źródła ciepła.

 

Umieszczenie warstwy aerożelu krzemionkowego na bogatych w lód obszarach marsjańskiej powierzchni mogłoby pozwolić
zaszczepić tam życie "fotosyntetyczne" przy minimalnych późniejszych nakładach na utrzymanie go.

 

To można robić krok po kroku - regionami.

 

W sumie ciekawy pomysł - po co budować szklarnie jak wystarczy "dach"? :)

 

Artykuł jest naukowy i naprawdę spory.

https://www.nature.com/articles/s41550-019-0813-0

 

Siema
Linki

41550_2019_813_Fig1_HTML.png

 

41550_2019_813_Fig2_HTML.png?as=webp

 

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek może zasiedlić tylko planety, które mają aktywną magnetosferę jak nasza Ziemia. A takiej nie ma żadna spośród pozostałych planet skalistych. No chyba, że skolonizujemy Jowisza, ale to trochę daleko i zimno. Jednym słowem jesteśmy skazani na życie na Ziemi i dlatego powinniśmy o nią dbać. Poza tym wygląda na to, że do zniszczenia życia na Ziemi jeszcze nam daleko, nawet ocieplenie klimatu może mieć globalnie pozytywne skutki, bo może zaleje parę wysp na oceanie, Żuławy, Holandię i Wenecję, ale na Syberii będzie można siać tyle zboża, że starczy jedzenia i dla 20 miliardów ludzi. Wody też nie zabraknie, spokojnie, nie wyparuje w kosmos, niektóre obszary staną się pustyniami, ale inne się zazielenią. Ważne żeby nie wycinać lasów i powstrzymać pęd ku ciągle nowym, niepotrzebnym produktom a nauczyć się produkować mniej za to bardziej trwałych przedmiotów. To ten niepohamowany ciąg do nowości jest zabójcą - nowy smartfon co rok, bo stary ma już słabą baterię, której zresztą nie można wymienić, nowe auto co trzy lata różniące się od starego tylko kształtem karoserii, nowa pralka, w której padło łożysko za 30 zł, ale nie można go wymienić itd itp. 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misja zalogowa na Marsa z góry jest skazana na porażkę . Jeżeli ludzie biorący udział w tej misji przeżyją lot i lądowanie to i tak z czasem pobytu na tej planecie są skazani na zagładę. Więc uważam że to bez sensu . Mars oprócz nicości nie ma nic do zaoferowania ludziom.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, że na Marsa ostatecznie będziemy musieli się przenieść za tysiąc - tysiąc pięćset milionów lat (moc słońca wrasta) ale

skoro mamy taki sensacyjnie dobry pomysł (nature.com a nie plotek.pl) to warto z tego skorzystać

i czynić go cieplejszym / pożywniejszym / pożyteczniejszym już wcześniej.

 

Ponadto może zdarzyć się impakt planetoidy o średnicy 80 km, który spali cały tlen (z azotem) i wtedy gdzieś musi być przechowalnia gatunku bo tu zniknie.

 

Wegetacja pionierów na Marsie to także trening technologiczny/wynalazczy kolonizowania innych układów planetarnych.

 

Siema

 

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

złośliwi twierdzą że część użytkowników ajfonów zmienia telefon gdy wyładuje się bateria, ale zmiana planety bo jakaś asteroida troszkę nabałaganiła w salonie to byłaby gruba przesada :P

 

na razie ciągle jest zapał do lotu na księżyc i na marsa bo już wszyscy zapomnieli że takie wycieczki po chwili się nudzą. ale dawno nie było więc przekonajmy się jeszcze raz że to nie ma sensu. oby jak najwięcej udało się osiągnąć do pierwszej katastrofy bo potem entuzjazm spadnie!

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

W przypominającym Marsa terenie trwają symulacje pobytu ludzi na tej planecie, a także symulacja uprawy roślin, jaką będą prowadzili tam ludzie.
Świeże zbiory bazylii lądują w pizzy.

Oprócz upraw załogi mają też dobrą zabawę naukową - kolekcjonowanie i staranne opisywanie roślin znajdowanych w okolicy.


Nawet jak załoga się zmienia to uprawy realizowane są dalej i plony może skonsumować ktoś inny wbrew sentencji: "Kto orze i sieje ten zbiera".

Dodam, że na Marsie raczej tak nie będzie bo wzajemna pozycja tej planety i Ziemi wymusza czekanie przez wiele miesięcy na kolejną okazję do względnie krótkiego lotu powrotnego.

 

Szefem tych tematów jest botanik, ekolog Paul Sokoloff. Było nie było słowiańsko brzmiące nazwisko :)  

 

Nie zdziwię się jak któreś z Was, po przeczytaniu tego postu, pierwszy raz w życiu kupi lub poprosi swoją drugą połowę o kupienie ... bazylii

- nie mylić z Brazylią czy bastylią bo pani z warzywniaka pęknie ze śmiechu :)

 

https://www.space.com/growing-plants-on-mars-analog-desert.html

 

Siema

Linki

Cyvj4wNqZd54Ce7BZSSksE-650-80.jpg 

 PkCSFVv8yN3bjRbbnBpoYL-650-80.jpg

 

 vNFM5ifVqfSTjwHJpG4xUQ-650-80.jpg

 

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Książka o ciekawym, dla nas, tytule opisuje niewielkie bomby atomowe, które miały być ukrywane w terenie jako duże miny wybuchowe
i uruchamiane po spodziewanym wkroczeniu wroga (typowo - z ZSRR).

 

Za pewien problem uważano mroźne zimy gdyż obawiano się, że w niskich temperaturach coś może zawieść i bomba niestety nie wybuchnie.
Całkiem poważnie rozważano umieszczenie w takiej minie ziarna i kury jako grzałki sukcesywnie dostarczającej otaczającym mechanizmom trochę ciepła.
Kura ma zwykle 41 st C. i jedzone pokarmy w istotnym stopniu może przetwarzać na ciepło.
To swego rodzaju, poniekąd "paliwo chemiczne"? :)

 

https://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,25976959,brytyjskie-los-alamos-niebieski-paw-wytworzylby-krater-o-srednicy.html

 

Ciekawe czy kury sprawdziłyby się zatem nie tylko jako potrawa i dostarczyciel jajek ale też jako grzejniki podczas chłodnych niewątpliwie nocy w bazach na Marsie,
przetwarzając na energię proste produkty roślinne uzyskiwane w tamtejszych szklarniach.
Dodam, co może być istotne, że mądrość ludowa mówi: "Od smrodu jeszcze nikt nie umarł; od świeżego powietrza wielu".

 

Siema
p.s.
Warto mieć naukowe zainteresowania i czytać astro-fora bo zdobyta widza może się przydać - nawet w prozaicznej sytuacji (o ile rodzina ma kurnik).
Jest zima i żona nie chce z jakiegoś powodu (może zbyt późny powrót z astro-obserwacji) wpuścić na noc do domu męża - przeczeka w kurniku i nie zamarznie. :)

 

Link

z25976964IH.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Pojawia się niespodziewane ułatwienie dla Elona Muska lub innych (przyszłych) potencjalnych inwestorów w umieszczanie ludzi na Marsie.

 

Moim zdaniem skoro trzymamy stale ludzi na ISS to na Marsie mielibyśmy coś poniekąd podobnego i realizowane funkcje podobne.

Jednak tam trzeba zawieźć obok ziemniaków i zbóż także rośliny strączkowe jak soczewica i fasola (unikamy wtedy kłopotliwego zabierania zwierząt) by nie dowozić całej żywności.

 

"Niektóre jaskinie lawowe na Marsie mogą mieć ponad 40 km szerokości, co czyni je doskonałym celem eksploracji i potencjalnej kolonizacji.

 

Uczeni z Uniwersytetu w Bolonii i Padwie zbadali podpowierzchniowe zagłębienia, które lawa utworzyła pod powierzchnią ziemi na Marsie i Księżycu.

Okazuje się, że są one tak duże, by pomieścić bazy planetarne. Jaskinie lawowe mogą chronić ludzi przed promieniowaniem kosmicznym.

 

Naukowcy przyjrzeli się podobnym strukturom występującym na Ziemi, które zostały utworzone przez lawę w celu oszacowania rozmiaru tych na Księżycu i Marsie.

Używając cyfrowych modeli terenu stworzonych za pomocą stereoskopowych zdjęć satelitarnych, odkryto,

że jaskinie lawowe na Marsie i Księżycu są 100-1000 razy większe od tych występujących na Ziemi.

 

Ziemskie jaskinie lawowe mają średnicę od 10 do 30 m. Dlaczego zatem na Księżycu i Marsie zagłębienia są większe?

Powodem jest mniejsza grawitacja i jej wpływ na wulkanizm."

 

https://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos/astronomia/news-jaskinie-lawowe-na-ksiezycu-i-marsie-nawet-1000-razy-wieksze,nId,4675377


Siema
Link:

000AEUZ5E10WL9GK-C122-F4.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prężne kiedyś czasopismo "Przekrój" znowu wzmacnia się i nawet dali wywiad z Mateuszem Józefowiczem z Mars Society Polska.  Konkluzje:

 

Poważne rozważania o przystosowywaniu Marsa dla ludzi pojawiły się w szerokim obiegu dzięki Trylogii marsjańskiej Kima Stanleya Robinsona,
będącej "popkulturową Biblią o Marsie" oraz książkom The Case for Mars Roberta Zubrina (technologiczne wizje potencjalnej kolonizacji).


Po programie Apollo słynny Wernher von Braun projektował już rakiety marsjańskie ale temat zgasł bo nie miał politycznego znaczenia.

 

Tu ciekawa opinia autora materiału, rzekłbym ... etyczno ekologiczna :)

 

"Terraformacja Marsa jest już teoretycznie w naszym zasięgu, bo wiemy, co trzeba zrobić, żeby jej dokonać, mamy też wiele pomysłów
na przeprowadzenie i nawet przyśpieszenie całego procesu. Istnieją metody siłowe, takie jak podziemne eksplozje nuklearne,
i bardziej kreatywne, np. doprowadzenie do kontrolowanego uderzenia komety w Marsa w celu dostarczenia przez nią różnych pierwiastków.
Dyskusja rozgrywa się dzisiaj gdzie indziej: nie – kiedy?, lecz – czy?
Istnieje pokaźna grupa ludzi, którzy twierdzą, że nie należy terraformować planety z powodów etycznych.
Mówimy przecież o permanentnej zmianie środowiska, w wyniku której stracimy możliwość przebadania Marsa.
..
Jeśli regulacji nie będzie, to za ileś lat grupka ambitnych studentów będzie mogła wysłać na Marsa swój statek pełen ziemskich bakterii.
I po dziewiczym marsjańskim środowisku zostanie wspomnienie.
...
Najbardziej powinniśmy bać się kosmicznego promieniowania.
I to niekoniecznie tego na Marsie, lecz w trakcie trwającego obecnie sześć do dziewięciu miesięcy lotu.
...
Coraz częściej wspomina się o tym, żeby na pierwsze misje wysyłać osoby starsze, które zechcą zostać pionierami,

a statystycznie będą mniej narażone, by zachorować na raka.

To nie jest żaden złowieszczy plan zmniejszenia populacji Ziemi, lecz całkiem rozsądne podejście do „stawiania fundamentów” dla kolonizacji."

 

https://przekroj.pl/nauka/moda-na-marsa-dariusz-kuzma

 

Siema
Linki
Zdjęcie zamarzniętej powierzchni na Marsie i inne.

 

5f2c04fa913ed.jpg?1596720379

 

5f2c066e43fd0.jpg?1596720750

 

5f2c066ed8f72.jpg?1596720751

 

5f2c066f793a1.jpg?1596720752

 

 

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Aż dwa projekty baz marsjańskich wrocławskiej grupy "Innspace" zostały wyróżnione w chińskim konkursie na temat architektury proponowanej na Marsie.


Jeden z pomysłów zakłada użycie materiałów z pamięcią kształtu.
Wykorzystana zostanie duża dobowa amplituda temperatur na Marsie, która sięga kilkudziesięciu stopni.
Przez zmiany temperatury części o kształcie płatków kwiatów będą same odginały się w stronę środka bazy wpuszczając światło
ale też tworząc osłonę przed promieniowaniem.


Wewnętrzna strona płatków posiadać ma elastyczne panele słoneczne. Ruchy płatków spowodują też samodzielne oczyszczanie się z pyłu.

 

Więcej:

https://kosmonauta.net/2020/08/marsjanskie-projekty-polakow-wyroznione-w-chinskim-konkursie

 

Siema
Linki (w tym zdjęcie zespołu autorów).

Ideacity-1024x576.jpg

 

Baza-Dome-w-dzie%C5%84-723x1024.jpg

 

Ideacity-widok-1024x455.jpg

 

Zesp%C3%B3%C5%82-Innspace-1024x637.png

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głosu w dyskusji o ludziach na Marsie tego akurat człowieka nie wypada pomijać,

gdyż jest znaczące prawdopodobieństwo, że to on (jego firma) jako pierwszy umieści człowieka na innej planecie niż Ziemia.

 

https://www.wprost.pl/kosmos/10360017/elon-musk-to-nie-lot-na-marsa-jest-problemem-prawdziwe-wyzwanie-jest-inne.html

 

Wczoraj odbył się drugi udany testowy krótki lot i powrót prototypu statku Starship firmy SpaceX
ale Musk, na konferencji, zaskoczył tematem, bo pokazał, że myśli jak wybitny szachista - już kilkanaście ruchów dalej.

 

"To nie lot na Marsa jest problemem. Trudniejsze będzie zbudowanie tam miasta – przyznał Elon Musk.
Jego firma jest przekonana, że zbudowanie Starship, to tylko kwestia czasu.
Największe wyzwanie czeka pierwsze grupy kolonizatorów, którzy dotrą na Marsa.
Pierwsze kilkaset osób będzie musiało zbudować tam bazę, która pozwoli na przeżycie.
Ważnym elementem będzie także infrastruktura do produkcji tlenu.
Jest on potrzebny w ogromnych ilościach nie tylko do przeżycia, ale także jako paliwo rakietowe.
Rakieta wykorzystuje silniki Raptor napędzane mieszanką ciekłego tlenu i nafty."

 

Wychodzi na to, że nie uprawę ziemniaków, zbóż i roślin strączkowych uznaje za największe wyzwanie ludzkości na Marsie lecz ...


masową produkcję tlenu. :icon_idea:

 

Siema

2d555112d8fbed9b9de9b2530989.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.