Skocz do zawartości

Obserwacje planet w dzień


lemarc

Rekomendowane odpowiedzi

Idąc za ciosem, postanowiłem sprawdzić czy spośród jasnych planet da się zaobserwować Marsa w dzień. Dzięki dzisiejszej porannej koniunkcji z księżycem i dobrym warunkom atmosferycznym udało sie to bez trudu. Najpierw odszukalem Marsa przez MTO11CA (pow.56x) później ustawilem właściwy sprzęt S/C10" i cóż zobaczyłem? Planeta wygląda pięknie i to z detalami w postaci południowej czapki polarnej i to Z CIEMNIEJSZĄ WĄSKA OBWÓDKĄ!!!, dużego obszaru ciemnego którego na razie nie zidentyfikowałem z baraku czasu, oraz pojaśnienia brzegu tarczy. Jasność powierzchniowa Marsa tak na pierwszy rzut oka mieści sie pomiędzy Wenus a Merkurym, ale zależy od czystości atmosfery. Oczywiście nie omieszkałem zrobić kilku zdjęć które ilustrują z grubsza to co widziałem, lecz nie ukazują tych detali które w chwilach spokoju dało się widzieć. Pozostało mi jeszcze do kolekcji zaliczyc Jowisza i Saturna, być może jeszcze dzisiaj, ale to będzie trudniejsze. Dołączam też fotke pobliskiego księżyca w błękitnej poświacie.

Materiał nagrałem pomiędzy 8 a 9 rano.

Mars_w_dzień.jpg

K290605B.jpg

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Przez długi czas nie byłem świadomy tego, że tyle planet jest widocznych za dnia, oczywiście w dobrych warunkach, aż dzięki tej koniunkcji Wenus i Merkurego kilka osób mi to podpowiedziało na innych wątkach. Oczywiście że ktoś kto posiada sprzęt z bazą obiektów, może jak mniemam zrobić to nawet z jasnymi gwiazdami i to pokazać, ale wielu musi niestety czekać na koniunkcje. Widoczność poszczególnych planet zależy od ich albedo i odległości od Słońca. Z pośród trzech jakie widziałem najsłabszy jest Merkury. Widziałem już wcześniej Jowisza gdy Słońce jeszcze świeciło nad horyzontrm, lecz to była obserwacja lornetkowa. Spodziewam sie że przy jasości -2 mag. będzie widoczny wyraźnie i z detalami, trudniej będzie go odszukać bez "punktu" zaczepienia. Saturn z kolei ma jasność na plusie, jest dużo ciemniejszy, bo dwa razy bardziej odległy niż Jowisz i tu mam obawy czy da się go zobaczyć, ale spróbować warto, dla samego doświadczenia.

Edytowane przez lemarc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też spodobało mi się to polowanie na planety w dzień. Przedwczoraj około 14 podziwiałem przez Celestrona 102/500 zbliżenie Wenus i Merkurego.

Wczoraj wieczorem postanowiłem jak najwcześniej odszukać gołym okiem Jowisza i udało mi się to przy wysokości Słońca 6 stopni nad horyzontem.

Dzisiaj rano pomiędzy 6 i 8 godziną obserwowałem Marsa w koniunkcji z Księżycem przez lornetkę 10x50 i Celestrona. Gdy kończyłem obserwację Słońce było na wysokości 29 stopni, a Mars wciąż był wyraźnie widoczny nawet przez lornetkę.

 

Dzisiaj wieczorem mam zamiar zrobić polowanie na zapalające się gwiazdy. Najpierw będę je wypatrywał przez lornetkę, a potem gołym okiem, aby sprawdzić przy jakiej wysokości (głębokości pod horyzontem) Słońca pojawiają się na niebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukiwania Saturna telskopem i lornetka 20x60 przed godz. 15 nie dały rezultatu. Podobnie było około 18-tej z Jowiszem, ale tu szukałem troche niżej niż trzeba, o czym przekonałem sie o godz. 20:30, kiedy to bez trudu znalazłem go w lornetce 10x50, a słońce świeciło jeszcze parę stopni nad horyzontem. O tej porze był barwy białej na tle błękitu. Jedynie Mars którego ogladałem przed południem miał wyraźnie łososiowy kolor, który z czasem wyblakł. Pozostałe planety które widziałem za dnia są w moim odczuciu bezbarwne. Oczywiście na tym nie poprzestanę i będę próbował dalej.

Edytowane przez lemarc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kilku godzin staram sie odszukać Jowisza na tym pięknym błękicie lonetka Zeiss 10x50 i do godz. 19:30 nie powiodło mi się. Dlaczego? Bezwiednie pomyliłem jasnosc całkowita Jowisza (-2mag.) z jasnością powierzchniową i założylem że powinien być widoczny wcześniej. Tym czasem jak dodtąd tło nieba jest jaśniejsze od niego. Ponieważ wczoraj widziałem go wyraźnie o godz. 20:30, to zakładam że dzis zobaczę go pół godziny wcześniej, jeśli cirrusy nie zdąża go zakryć. Wobec tego nadzieje na dostrzeżenie dużo słabszego Saturna są tym bardziej kruche, jeśli niemożliwe przed zachodem Słońca. Sumując, tylko Merkury i Wenus mogą być obserwowane w środku dnia, Mars prawdopodobnie przez część dnia, a Jowisz tylko na krótko przed zachodem i po wschodzie Słońca. Obserwacje takie mają sens powodzenia przy wyższych pozycjach na ekliptyce i przy tak czystym i głębokim błękicie jak dzisiaj.

Edytowane przez lemarc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kilku godzin staram sie odszukać Jowisza na tym pięknym błękicie lonetka Zeiss 10x50 i do godz. 19:30 nie powiodło mi się. Sumując, tylko Merkury i Wenus mogą być obserwowane w środku dnia, Mars prawdopodobnie przez część dnia, a Jowisz tylko na krótko przed zachodem i po wschodzie Słońca.

 

U mnie dzisiaj cirrusy więc nie próbuję poszukiwań. Ale we wtorek zauważyłem Jowisza gołym okiem o 20:13 przy wysokości Słońca +6°, a Marsa w środę przez lornetkę 10x50 przy wysokości Słońca +29°.

Jowisza będę próbował szukać wcześniej przez lornetkę, ale jak poprawi się pogoda.

Edytowane przez Robert_Bodzoń
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczyłem go tuż po godz. 20, ale był już wyraźny, wiec myślę że go przegapiłem. Ze mną jest tak, że gdy patrzę przez lornetkę na jednorodny błękit bez śladu choćby cirrusika, to wzrok mi lekko zezuje i nie widzę wtedy tego co jest słabo widoczne. Gdy tylko pojawi się w polu widzenia lornetki ślad chmurki oczy ustawiają sie prawidłowo. Być może że z tego powodu nie dostrzegłem go wcześniej. Tu potrzeba kogoś ze sprzętem jaki ma np. Mirek Krasnowski. Ustawiłby go w dzień podczas górowania Jowisza i od razu wiadomo jak z nim jest, a tak trzeba poczekać do najbliższej lipcowej koniunkcji z Księżycem. Jak zwykle fotka do postu z godziny 20:20 zrobiona w ognisku gł. S/C10". Logitechem z filtrem UV/IR na stałe. Widać nawet któryś z księżyców, mimo że Słońce było jeszcze ok. 3-4 stopnie nad horyzontem.

J300605C.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczyłem go tuż po godz. 20, ale był już wyraźny, wiec myślę że go przegapiłem. Ze mną jest tak, że gdy patrzę przez lornetkę na jednorodny błękit bez śladu choćby cirrusika, to wzrok mi lekko zezuje i nie widzę wtedy tego co jest słabo widoczne. Gdy tylko pojawi się w polu widzenia lornetki ślad chmurki oczy ustawiają sie prawidłowo.

 

Tak chyba każdy ma. :D Szuka się i szuka, a jak już się znajdzie to zdziwienie, jak wcześniej się nie dostrzegło.

 

Dobrze, że dwa dni temu była ta koniunkcja Księżyca z Marsem, bo inaczej też byśmy błądzili bez skutku. A jak już się znalazło i był punkt odniesienia, to nie było problemu. Zresztą podobnie z Wenus i Merkurym.

 

U mnie dzisiaj pogoda niespecjalna, ale spróbuję zaraz znaleźć jakiś obiekt, który będzie przemieszczał się na tej samej wysokości co Jowisz, ale nocą. Zobaczę o której będzie mijał jakieś charakterystyczne punkty nad horyzontem, porobię notatki i potem uwzględnię różnicę rektascensji, tak aby wiedzieć, gdzie i kiedy szukać Jowisza. Podobnie chcę zrobić z Syriuszem.

 

Muszę Jowisza i Syriusza dostrzec w dzień, a potem będę bawił się dalej. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] Jak zwykle fotka do postu z godziny 20:20 zrobiona w ognisku gł. S/C10". Logitechem z filtrem UV/IR na stałe. Widać nawet któryś z księżyców, mimo że Słońce było jeszcze ok. 3-4 stopnie nad horyzontem.

 

Najwyraźniej pękają kolejne bariery...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lemarc, Jowisz pierwsza klasa!!!

Gratulacje

...może kiedyś pojawią się filtry na zaświetlenie słońcem?...

Kontrast na tle niebieskiego dziennego nieba może nieco poprawić filtr polaryzacyjny. W końcu przecież niebieskie światło nieba jest w znacznym stopniu spolaryzowane. Próbowałem przykładać do lornetki filtr polaryzacyjny z aparatu i widać było wyraźną różnicę. Tym wyraźniejszą im dalej od Słońca. W okolicach Jowisza (przynajmniej tam, gdzie powinien być) niebo było dużo ciemniejsze.

PS. Oczywiście filtr był kołowy, co by można było zgrać kierunek polaryzacji nieba z filtrem.

Edytowane przez Lampka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dzisiaj w dzień o godzinie 10:10 udało mi się dostrzec przez Celestrona 102/500 najjaśniejszą gwiazdę Byka, czyli Aldebarana. Wysokość Słońca +48°!

 

Pomógł mi Księżyc, który przebywał niemal na tej samej deklinacji. Ustawiłem więc o godzinie ósmej teleskop na Księżyc, podniosłem ustawienie o pół stopnia i zostawiłem instrument na nieco ponad dwie godziny. W oczekiwanym momencie było nieco chmurek i już myślałem, że nic nie dojrzę. Przyszła godzina zero i nic. Dopiero po dwóch minutach dojrzałem go. Poprawiłem ostrość i widziałem go całkiem wyraźnie. Ale, gdy oderwałem na chwilę oko od okularu, ponownie przez chwilkę musiałem go szukać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm, może kiedyś pojawią się filtry na zaświetlenie słońcem?:D

to by było dopiero  :banan:

w samo południe, w pełnym słońcu, człek patrzy, foci,

ktoś się pyta: - co robisz?

-a nic, oglądam księżyce Jowisza  :ha:

pozdrowienia

 

Sumas ale to juz jest od dawna :) można focić w podczerwieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dzisiaj w dzień o godzinie 10:10 udało mi się dostrzec przez Celestrona 102/500 najjaśniejszą gwiazdę Byka, czyli Aldebarana. Wysokość Słońca +48°!

 

Pomógł mi Księżyc, który przebywał niemal na tej samej deklinacji. Ustawiłem więc o godzinie ósmej teleskop na Księżyc, podniosłem ustawienie o pół stopnia i zostawiłem instrument na nieco ponad dwie godziny. W oczekiwanym momencie było nieco chmurek i już myślałem, że nic nie dojrzę. Przyszła godzina zero i nic. Dopiero po dwóch minutach dojrzałem go. Poprawiłem ostrość i widziałem go całkiem wyraźnie. Ale, gdy oderwałem na chwilę oko od okularu, ponownie przez chwilkę musiałem go szukać.

No to uważam za spory sukces. Gratuluję.

:brawo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba będzie kiedyś podsumować te dzienne obserwacje ciał niebieskich i sposoby ich obserwacji, oraz warunki widoczności, kiedy zbierze się ich dostateczna ilość i jakość. Słyszy sie czasem o takich dokonaniach, ale odbiera się je z pewnym niedowierzaniem. Natomiast całościowe opracowanie oparte na obserwacjach kilku obserwatorów jest już materiałem godnym uwagi. Może on uświadomić nam realność obserwacji np. niektórych zjawisk zakryciowych uznawanych dotąd za niewykonalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety moje dalsze próby poszukiwania zniweczyło wzrastające zachmurzenie. Ale przez okres wakacji temat poszukiwań gwiazd i planet w dzień będę kontynuował. Teraz czekam na poprawę pogody, bo za oknem całkowite zachmurzenie i chyba zbiera się na deszcz.

 

Ale znalazłem starą notatkę dotyczącą obserwacji o wschodzie Słońca, kiedy to obserwowałem znikające Plejady przez teleskop Tal 1 (muszę jeszcze sprawdzić, czy to na pewno był ten teleskop).

 

9.IX.2000 r. - obserwacja Plejad

 

godzina - szacowana jasność najsłabszej gwiazdy - wysokość Słońca

 

4:36 / 12,2 mag. / -13,0

4:40 / 12,0 mag. / -12,4

4:50 / 11,6 mag. / -10,9

4:59 / 11,1 mag. / -9,6

5:12 / 10,7 mag. / -7,6

5:20 / 10,2 mag. / -6,4

5:32 / 9,3 mag. / -4,5

5:45 / 7,7 mag. / -2,5

5:55 / 6,2 mag. / -0,9

5:58 / 5,8 mag. / -0,4

6:12 / 4,8 mag. / 1,8

6:22 / 4,4 mag. / 3,4

 

Niestety później w rejonie Plejad pojawiły się słabe cirrusy, a sama gromada była coraz niżej nad horyzontem (choć wciąż wysoko) i przerwałem obserwację.

W każdym razie w dzień widziałem jeszcze gwiazdy o jasności 4 mag. Przypuszczam, że w miarę wznoszenia się Słońca wartość ta obniżyła by się do 3 mag. (przy elongacji powyżej 90°).

Oczywiście tego ranka przejrzystość była bardzo dobra.

 

Gdy kończyłem obserwację o 6:25 wciąż gołym okiem widziałem Jowisza, ale bardzo słabo.

 

Może w tym roku, pod koniec wakacji uda mi się powtórzyć taką obserwację. W przypadku Plejad (słabszych gwiazd) mamy wiele punktów odniesienia i to ułatwia odszukanie gwiazd. Dodatkowym ułatwieniem rano jest to, że widzimy, gdzie są gwiazdy i one stopniowo "znikają". Pewnie wieczorem te wyniki będą gorsze.

Edytowane przez Robert_Bodzoń
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Marsem można zrobić tak, że znajdzie się go jak jeszcze jest ledwo widoczny, i zostawi powiedzmy na dwie godzinki teleskop (z włączonym prowadzeniem, o ile ktoś takie ma). Ale wtedy niestety nie mamy tej zabawy z szukaniem :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.