Obserwacje planet w dzień

lemarc · 3 Lipca 2005

Dzisiaj znalazłem Jowisza jeszcze wcześniej niż ostatnio. bo już o 19.15 (Słońce ok. 10 stopni nad horyzontem) i też był zdecydowanie widoczny w lornetce, a w teleskopie z detalami. Można się chyba pokusić o twierdzenie że w takich warunkach jak dzis, może być obserwowany w górowaniu, a więc ok. 1,5 godz. wcześniej. Kiedy jest wysoko na ekliptyce, to będzie łatwizna. Na dowod fotka z godziny 19:15 zrobiona w ognisku gł. na automatycznych ustawieniach kamerki, gdzie widać mniej więcej proporcje jasności w zględem tła. Fotka druga ze wzmocnionym gamma do 70%, dzięki czemu uwidoczniły sie słabe ksieżyce: Europa i Ganimedes.

Edytowane 3 Lipca 2005 przez lemarc

Robert Bodzoń · 3 Lipca 2005

Jestem przekonany, że Jowisza uda mi się znaleźć podczas górowania. Czekam tylko na odpowiednią pogodę. Dzisiaj u mnie była słaba burza, a potem stopniowo niebo wypogadzało się, ale niestety zbyt późno.

Robert Bodzoń · 4 Lipca 2005

Jak na razie lepiej wychodzą mi obserwacje dzienne niż nocne. Dzisiaj o 17:25 udało mi się odnaleźć Jowisza, przy wysokości Słońca 29°.

Początkowo szukałem przez Celestrona 102/500, ale po 10 minutach machania w tą i z powrotem wziąłem lornetę 26x70. Tym razem wystarczyły mi 3-4 minuty i pokazała się ładna tarcza "Zeusa".

Mimo, że z ręki widoczna była bardzo wyraźnie. Miałem wrażenie jakbym widział Księżyc w pełni tylko na jasnym niebie i o połowę mniejszy.

Po chwili wziąłem swój nowy nabytek, czyli Taigę 16x80, która dzień wcześniej wykazała mi podwójne obrazy (rozkolimowana). W dzień obserwowałem nią bez większego problemu, więc postanowiłem sprawdzić jeszcze raz. Po chwili znalazłem Jowisza, niestety ponownie podwójnego. Ale okazało się, że jak ją trochę "rozciągnę" przy obiektywach, to obraz nakłada się na siebie. Może więc zamiast odsyłać lornetkę do kolimacji zrobię jakiś tymaczasowy klinek między obiektywy, tym bardziej, że adapter do mocowania do statywu (jak pisali inni wcześniej) jest do duszy i lornetka zamocowana na nim po prostu tańczy. Być może więc zdecyduję się na zrobienie jakiegoś mocowania, które będzie korygowało to rozkolimowanie. Zobaczę jeszcze na obrazy z klinkiem w nocy.

Po odłożeniu Taigi postanowiłem jeszcze odszukać Jowisza przy pomocy małej lornetki 7x50 i też po chwili odnalazłem planetę. Była widoczna oczywiście znacznie słabiej, ale wyraźnie, mimo że też z ręki.

Rysiek · 4 Lipca 2005

Właśnie lookam na Słoneczko i staram się odnaleźć Wenus lub Jowisza swoim refraktorem. Przy powiększeniu 30x mam pole nieco ponad 2*, ale jeszcze mi się nie udało. Siedzę na balkonie ok. 20 minut, więc może jeszcze trafię

lemarc · 4 Lipca 2005

Mi udało sie to samo dzisiaj nieco wcześniej , bo już o 16.55 lornetką 10x50, ale fotki zrobiłem o 17.20. Możemy wiec z całą pewnoscia ogłosić że Jowisza też mozna wypatrzeć za dnia po warunkiem dobrego czystego błękitu i najlepiej z pewna ilościa chmurek. O tej porze poza wyblakłą tarczą planety w teleskopie widać było zarysy dwóch ciemnych pasm chmur i nic poza tym. Oceniam że to najtrudniejsza pora do obserwacji, co ma związek z wysokością Słońca (ok.25 stopni) Pozostał jeszcze Mars do oblukania, którego moglem dziś rano śledzić, ale nie nastawiłem budzika na czwartą i późniejsze poszukiwania lornetką nic nie dały.

Saturn poczeka do jesieni, ale mam obawy że będzie zbyt ciemny. Poniżej dwie fotki w ognisku gł. pierwsza z automatycznymi ustawieniami kamerki, druga z gamma na 50%,

Edytowane 4 Lipca 2005 przez lemarc

lemarc · 6 Lipca 2005

Wracając do Marsa gł. bohatera tego wątku zdołałem wstać przed 4 rano i ustwić na niego teleskop. Jest 7.20 i planeta jest dobrze widoczna jako różowa tarczka z czapą polarną i ciemną strukturą na wschód od Syrtis Major. która już skrywa sie w cieniu. Zrobiłem w międzyczasie kilka avików z których dwa ilustrują co widziałem na powierzchni Marsa. Będę dziś śledził planetę wizualnie dokąd się da, lecz mogą mi w tym przeszkodzić widoczne na południu cirrusy nadchodzącego frontu atmosferycznego. Gdybym wczoraj nie zarwał nocki na kometę i obserwacje na wsi, to sprawa z Marsem byłaby zalatwiona.

Edytowane 6 Lipca 2005 przez Mirek Krasnowski

Mirek Krasnowski · 6 Lipca 2005

Lemarc jestem pod wrażeniem. Oj co to się będzie działo jesieną

lemarc · 6 Lipca 2005

Też na to liczę ze strony innych kolegów, którzy napewno nie zawiodą i pokażą lepsze fotki niż moje. Kończąc wątek chcialem dodać że właśnie cirrusy zasnuły Marsa nad Lublinem, co zmusiło mnie do zakończenia obserwacji, mimo że planeta nadal prześwieca przez te cienkie chmurki przy wysokości słońca ok. 45 stopni.

Do zestawu dołączyłem jeszcze jedna fotkę z godziny dziewiątej.

Edytowane 6 Lipca 2005 przez lemarc

Darek_B · 6 Lipca 2005

Niesamowite.

Niedługo będziesz go śledził całą dobę ,a właściwie pół

HAMAL · 6 Lipca 2005

Niesamowite.
Niedługo będziesz go śledził całą dobę ,a właściwie pół

Widzę niezależne zaineteresowanie tematem Też dodałem Merkurego i Marsa do dziennych obserwacji.

http://astro4u.net/yabbse/index.php?topic=6231.0

Genialne ostatnie fotki Lemarc.

Edytowane 6 Lipca 2005 przez HAMAL

lemarc · 6 Lipca 2005

Śledziłem wasze poczynania na "asfro4u.net/yabbse" i tak wspólnie zdobyliśmy wiedzę praktyczną na ten temat. Lubię takie wyzwania i będę teraz zwracał częściej uwagę na rozmaite koniunkcje, dzięki którym poznamy też widoczność ostatniej jasnej planety-Saturna, co nastąpi jesienią.

HAMAL · 6 Lipca 2005

Tak, temat ciekawy. Robert pisał o obserwacji gwiazdy w dzień, też muszę pociągnąć ten temat.

lemarc · 6 Lipca 2005

Życzę powodzenia. Sam też chętnie spróbuje przy nadarzajacej sie okazji.

lemarc · 8 Lipca 2005

Skrobnąłem krótki artykulik do moich obserwacji, który jest dostępny na stronie kolegi Zbigniewa Rzepki w dziale "Roczne aktualności obserwacyjne": http://tytan.umcs.lublin.pl/~zrzepka/

Edytowane 8 Lipca 2005 przez lemarc

Robert Bodzoń · 8 Lipca 2005

Skrobnąłem krótki artykulik do moich obserwacji, który jest dostępny na stronie kolegi Zbigniewa Rzepki w dziale "Roczne aktualności obserwacyjne": http://tytan.umcs.lublin.pl/~zrzepka/

<{POST_SNAPBACK}>

I nawet taki krótki artykuł, ale dotyczący nietypowych obserwacji i uzupełniony ciekawymi zdjęciami jest bardzo atrakcyjny. Okazuje się, że nawet obserwując sporo lat można znaleźć nowe zajmujące tematy.

Ja też jeszcze będę prowadził obserwacje dzienne, ale przede wszystkim korzystając z różnorakich okazji, to jest koniunkcji Księżyca z jasnymi obiektami (planetami i gwiazdami) i dni kiedy będzie bardzo dobra przejrzystość.

Robert Bodzoń · 8 Lipca 2005

Za dwa dni (10 lipca) Księżyc w fazie 14% i przy elongacji 44° minie w południe w odległości 3° Regulusa. Jeżeli będzie bardzo dobra przejrzystość powietrza, to spróbuję dojrzeć tego ostatniego, mając za punkt odniesienia naszego satelitę.

Natomiast 13 lipca ok. 19:30 (a więc jeszcze w dzień) Księżyc (w fazie 41%) minie w odległości ok. 1,5° Jowisza. Tę dzienną koniunkcję będzie można obserwować nawet przez niewielkie lornetki.

Dzień później o zachodzie Słońca minie w odległości zaledwie 0,5° Spicę.

Edytowane 8 Lipca 2005 przez Robert_Bodzoń

Robert Bodzoń · 14 Lipca 2005

Dzisiaj o zachodzie Słońca Księżyc minie Spicę w odległości 0,3°. Jeżeli tylko dopisze pogoda mam zamiar odszukać gwiazdę jeszcze w dzień kierując się położeniem naszego satelity.

Jeżeli ktoś ma ochotę na dzienne poszukiwania też może spróbować. Oczywiście dzienna obserwacja tylko przez instrumenty optyczne. W pobliżu momentu zachodu Słońca Spica powinna być widoczna nawet przez lornetki. Wcześniej będzie potrzebna albo duża lorneta, albo najlepiej teleskop.

lemarc · 14 Lipca 2005

Ustawiczne zachmurzenie nie dało mi szans na zaliczenie tej obserwacji. :angry:

Robert Bodzoń · 14 Lipca 2005

Ustawiczne zachmurzenie nie dało mi szans na zaliczenie tej obserwacji.

<{POST_SNAPBACK}>

Niestety u mnie podobnie. Akurat między 15 a 19 Księżyc skrywał się za chmurami. A kiedy około zachodu Słońca pojawił się między cirrusami, obok pięknie błyszczała Spica.

Robert Bodzoń · 15 Lipca 2005

Z jednodniowym opóźnieniem dopiąłem swego, czyli zobaczyłem Spicę w dzień. Oczywiście pomógł mi w tym Księżyc, który był 13° od gwiazdy. O godzinie 18:37 po kilku minutach poszukiwań dostrzegłem Spicę przez Celestrona 102/500. W tym czasie Słońce było na wysokości +16°.

Ponieważ nie miałem zegarka przy sobie odszedłem od refraktora i po minucie powróciłem na miejsce. Ponowne odszukanie gwiazdy ponownie zajęło mi chwilę. Okazuje się, że bardzo ważne jest dobre ustawienie ostrości. Minimalne rozogniskowanie i tracimy gwiazdę.

Ponieważ miałem założonego zooma 8-24 próbowałem "wyciemnić" obraz zwiększając powiększenie. Owszem początkowo efekt był dobry i gwiazda lepiej widoczna, ale w pewnym momencie zmieniłem ogniskową okularu zbyt szybko i ją zgubiłem.

Zaliczyłem jeszcze Jowisza przez lornetę 16x80 i dałem sobie spokój.

lemarc · 15 Lipca 2005

Gratuluję i mam nadzieję że mi też się to kiedyś uda, oczywiście przy jakiejś koniunkcji. :brawo:

Robert Bodzoń · 16 Lipca 2005

Dzisiaj po nocnych obserwacjach gwiazd zmiennych przeprowadziłem pewien eksperyment. Nie planowałem go, więc nie byłem odpowiednio przygotowany.

Byłem ciekawy, o której będą znikać gwiazdy w moim Taurusie w miarę rozjaśniania się nieba. W nocy miałem normalny zasięg, czyli przez Taurusa około 14 mag. Ostatnią ocenę zmiennej (Mirę Ceti) dokonałem już na dosyć jasnym niebie, więc eksperyment rozpoczął się ze znacznym opóźnieniem, to jest o 3:25, gdy Słońce było na wysokości -9,4°. Ustawiłem teleskop na okolice zmiennej chi Cygni, bo akurat była wysoko, a pod ręką miałem mapkę z gwiazdami porównania.

Dostrzegłem dwie słabe gwiazdki, które mają jasność 11,4 i 11,2 mag.

Ku mojemu zaskoczeniu mijał czas, a ja ciągle je widziałem. Słabsze, słabsze i wreszcie straciłem je z oczu odpowiednio o 3:50 i 3:52, czyli przy wysokości Słońca -6,5° !!!

W tym momencie chi Cygni (5,6 mag.) błyszczała w Taurusie jak Arktur w czasie ciemnej nocy!!!

Ale od tego momentu wszystko potoczyło się szybciej i kolejne gwiazdki znikały:

3:55 - 10,8 mag.

4:04 - 10,5 mag.

4:09 - 9,8 mag. (wysokość Słońca -4,5° !!!)

4:14 - 9,3 mag.

4:18 - 8,4 mag.

4:28 - 7,5 mag. (wysokość Słońca -2,1° !!!)

I w tym momencie chciałem poszukać nieco oddalonej gwiazdy 6,4 mag., ale zamiast ją znaleźć zgubiłem mój kierunkowskaz, czyli chi Cygni.

Postaram się przeprowadzić jeszcze jeden, ale dłuższy taki eksperyment. Być może pod koniec wakacji, gdy będą dobrze widoczne Plejady. Ale pewnie skuszę się wcześniej, tylko muszę wybrać jakiś ciekawy region nieba, gdzie na małej powierzchni znajdują się gwiazdy o różnej jasności.

lemarc · 27 Lipca 2005

Dzisiaj wstałem o 3 rano focić Księżyc i Marsa. Tym razem seeing poprawiał sie w miarę świtania, przynajamniej w przypadku tego drugiego, bo piękny, stabilny i kontrastowy Mars był do godziny 8, kiedy ostatni raz na niego zerknąłem przed nadejściem chmurek. Południowa czapa polarna odchudzona, od niej do równika duży ciemniejszy obszar ktorego nie rozpoznalem (Syrtis Major z przyległościami i Hellas ?)