Zybert

Przede wszystkim nowa miejscówka, którą zasugerował znajomy... Dokladnie nad zachodnim horyzontem wilgotne mgliste powietrze rozświetlały nowiutkie latarnie ledowe... Oprócz tego straszne gradienty i chyba za krótki czas naświetlania (30s przy iso1600 i f/5.).

Fota petarda, zazdro. U mnie materiał praktycznie do kosza poszedł...

W tych "większych" galaktykach fajny detal (zwłaszcza NGC4438 i M88), ale gwiazdki wielokolorowe (rozjechane kanały) i troche za dużo zieleni, jak już wyżej zaznaczono

Też się zastanawiam nad tą kamerką, przesiadka z D610mod. Czy to ma sens? Chcę przeskoczyć trochę ze skalą. 250mm ogniskowej w porównaniu z pixelem 6um nie powala mnie. Odwodziłem się od tego pomysłu przez długi czas... W perspektywie sharpstar 150 i jakieś neq6.

Po wyjazdach zeszłosezonowych obrabiam materiał i 27.08.2024 łapałem TLEs znad mezoskalowej struktury konwekcyjnej (MCS) zmierzającej do mnie z SW (najgorszego możliwego kierunku pod względem łapania tych zjawisk, dlatego widoczne sprity są niestety już lekko zasłonięte kowadłem. Niemniej udało się wyłuskać kilka klatek, na których jako tako coś widać. Sprity są widoczne po prawej stronie lekko nad horyzontem. Timelapse:

Bardzo przyjemna w odbiorze praca, sporo małych kłaczków. Podoba mi się, że nie wywaliłeś szumu do zera. Kolorki gwiazdek cukiereczkowe To, co bym na pewno poprawił to ten Alnitak ewidentnie (nie) rzucający się w oczy. Druga sprawa to M42 ma jakby turkusowy odcień, może pomoże SCNR...

Fajna DM, fajnie widać wodór, ale gwiadek stanowczo za mało i odbiera to trochę naturalność moim zdaniem.

Bomba, prawdziwa pasja...

Piękna praca. BTW co to za Niutek? Czy może Orion C8? Na czym ten zestaw wieszasz?

Piękna fota. Gratulacje realizacji założonego celu!

Dzięki za entuzjazm i komentarze! Jak sobie przypominam, to raczej niewiele staram się przeważnie nie fotografować ze strefy opadu z dwóch podstawowych względów: 1. Żeby nie zmoknąć 2. 90% wyładowań CG (cloud-ground) występuje w strefie opadów, więc zdecydowanie unikam rdzeni opadowych... trochę inaczej, jeśli burza jest nieaktywna elektrycznie. Mógłbym jeszcze zrobić opisy do poszczególnych kadrów, podpisać nazwy konkretnych "chmur towarzyszących" i napisać z czym wiąże się pojawienie takiej, czy innej struktury. Dzięki za uwagę. Niekiedy żeby wydobyć struktury opadów, czy chmur niestety trzeba tą obróbkę trochę bardziej podkręcić. Dzięki, to akurat jak byłem na urlopie w Pieninach w sierpniu, widok z Czorsztyna. Jeśli chodzi o wyładowania, to każdy ruch musi być przemyślany i praktycznie zawsze uciekam do auta, gdy burza jest już coraz bliżej. Fakt faktem zdarzają się czasem wyładowania poza strefą opadów, albo wyładowania dodatnio spolaryzowane z górnej części culumonimbusa i nie ma przed nimi ucieczki. Takie wyładowanie może trafić w zasadzie każdego. W lecie mam właściwie taki "problem, że jak jest ładne niebo - jadę focić astro, jak są chmury i burze - też jadę focić. Bywało, że zarywałem po 3-4 nocki z rzędu w poprzednich latach... ale co ja się tu będę licytował z ilością zarwanych nocek Proste to może nie jest, ale jak się ogarnie workflow, to idzie szybko. Same sekwencje LRTimelapse + Lightroom, a jak obrobię poszczególne ujęcia, to całość składam w Premiere Pro. No i dobrze mieć szybkiego kompa, żeby sprawnie to szło, a i tak zajmuje to kupę czasu...

Wiem, że są na sym forum także sympatycy fotografowania różnych zjawisk atmosferycznych, burz itp. U mnie to największa pasja obo kastronomii/astrofotografii i poświęcam temu sporo czasu zwłaszcza w sezonie letnim. Złożyłem film zawierający timelapsy z ostatnich dwóch sezonów 2022-2023. Zachęcam do obejrzenia i komentowania. Kamil

Dzięki, taki miałem zamiar. Na grupach na facebooku widzę kilku "sklejaczy", którym ludzie przyklaskują, ale wygląda to często bardzo sztucznie.

Cześć, pogody na Lubelszczyźnie jak na lekarstwo w ostatnim czasie... Jedyną nockę jaką miałem to chyba 09.01., chociaż sporo wilgoci było w powietrzu, ale stwierdziłem, że najwyżej się przejadę w tą i z powrotem.... Wystartowałem późno i w pośpiechu nie wziąłem połowy elementów od montażu (dovetail L i przęt z przeciwwagą), ale miałem małą głowiczkę, którą na stopce statywowej udało się zakręcić bezpośrednio w osi. Zebrałem 60x90s przy ISO800, a poza tym latałem po polach z drugą lustrzanką i łapałem szerokie kadry, pod koniec strzeliłem kilka ujęć zachodzącego Oriona nad laskiem, w którym znajduje się cmentaż z I wojny światowej, który poskładałem z materiałem zebranym na montażu. Robiłem taki zabieg chyba pierwszy raz w życiu. D610mod, Sigma A 50mm, SWSA Pix, Lr, Ps