Trochę już obserwacje sprzed dwóch tygodni zatarły się w pamięci. Nie wiem, czemu wcześniej ich nie podsumowałam, ale jest tyle rzeczy, którym poświęcam teraz uwagę.... Teraz jest motywacja. 5 marca to były obserwacje! O wiele lepsze od poprzednich - nie do końca wiem jakim sposobem. Niebo ciemne, spokojnie 4 mag, zerkaniem i dalej.... Bez chmur, mgły czy dymu. Bez Księżyca. Przełamałam chyba "niechęć" do gromad, których było wszędzie pełno. Najpierw standardy - Orion, Plejady.... A potem idziem
To nie były idealne warunki. Drobne chmurki na niebie oraz - co najgorsze - mgła.... A miało być tak pięknie. Jak poprzednio wyjechałam, pogoda stała się idealna. Teraz wróciłam - pogorszenie, a poprawienie ma nastąpić, gdy znowu wyjadę. I weź tu się człowieku nie zdenerwuj :/. Ale korzystając z tego co jest, małe podsumowanie : zasięg gołym okiem może ze 2 mag (LEDWO widoczny pas oriona - istne szaleństwo!). Miałam w planach wiele obiektów, ale ze względu na warunki miałam olbrzymie problemy ze
Światła miasta i księżyc - niedobrze. Za to dobrze - w końcu jestem i ja, i teleskop, i dziura w chmurach A teleskop pięknie wychłodzony. Chmurki jednak przeszkadzały - dało się dojrzeć lekką jedynie mgiełkę M42, nie było sensu szukać nic więcej. Pozostał księżyc - ale co to był za księżyc! IDEALNIE wyraźny - jego chmury nie przesłoniły. Absolutnie piękne kratery, wszystko tak wyraźne.... Jeszcze nigdy aż tak mnie nie zachwycił. To jest jednak przewaga obserwacji zimowych nad letnimi Teraz tyd
No i stało się - przytrafiło się bezchmurne niebo, a na dodatek mróz trochę zelżał. Bezchmurne niebo po raz pierwszy od....? Już nie pamiętam kiedy. Nie może być jednak za dobrze. W tym przypadkiem czynnikiem utrudniającym okazało się przeziębienie. Na tyle uciążliwie i obezwładniające, że trzeba było opuścić sylwester w Szczecinie (z Myslovitz i Dżemem) na rzecz elitarnej imprezy w zamkniętym gronie organizowanej przez Miś Tv w miejscu swego zameldowania. Nic to. Choroba powstrzyma mnie przed S
....wpadli z wizytą Drodzy Goście, których od dawna nęciłam moją maleńką Syntą : przerwa między chmurami i gęstą jak dym tytoniowy mgłą + szybka reakcja + niewychłodzony teleskop + obserwacja przez okno + prawie pełen księżyc = katastrofa. Ale i tak jestem szczęśliwa. Co noc mi się śni, że oglądam niebo, a warunki na to nie pozwalają. A akurat gdy nie mogę oglądać, niebo jest piękne i ciemne. Nie wystawiałam jednak teleskopu na dwór, by się schodził, nie sądziłam, że warunki się utrzymają. I nie
Jestem zła! Tak rzadko mam okazję być w Świnoujściu, a gdy już jestem, to o obserwacjach nie może być mowy. Ja się irytuję, a teleskop tylko zbiera kurz. Miałam tutaj opisywać swoje obserwacje, a jak na razie odreagowuję złość. Ja wiem, że Polska to zachmurzony kraj, a zwłaszcza okres jesienno - zimowy, no ale ile można! Chcę dokupić mocowanie do filtra słonecznego, filtr mgławicowy i księżycowy, myślałam nad jakimś okularem szerokokątnym, zastępczo do Szczecina jakaś fajna lornetka by się przyd
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.