no to coś w końcu popatrzyłem na Saturna...
raczej nie zmarzłem to może mimo wychodzenie z choroby nie rozłozy mnie znowu.
Wychłodzony Mak127 metodą "otwarty visual back do góry" wisiał sobie na AltAZ od 19:30 do 21 potem co pare dziesiąt minut obserw do 22:30 Na termometrze -3°C
Porównałem sobie okularki zooma soligora, LV5 i pl10 z nakręconym barlowem.
Niestety seeingu bądź wychłodzenia zabrakło na LV5 ale mozna powiedzieć, że kolor jest za ciepły. Przez moment zrobiło sie bardzo sympatycznie mało kontrastowo ale równiótki obraz saturna z mozliwoscia widzenia dwudzielności pasów i pasa na planecie.
Całkiem fajny obraz w PL10B (7mm) troche mniejsze powiększenie dało wyrazistrzego saturna zaobserwowana Rhea i Tytan.
Zoom soliogora troche niegrał z warunkami. duża soczewka oczna miała tendencje do zaparowywania od twarzy i większego przejściowego zniekształcania obrazu.
w atmosferze wisiał jakiś syf (najprawdopodobniej od elektrociepłowni) i przyciemniał czasem planete i zmieniał barwe.
3 komentarze
Rekomendowane komentarze