Czarna,asfaltowa wstęga.
Dziś pełnia i chociaz 99% kraju pod chmurami,to u mnie we Fromborku wypogodzilo sie na tyle,ze zaczalem miec nadzieje na fotografowanie Księżyca tej nocy.Wyczerpały mi sie baterie R20 w montażu i fotografowanie stanelo pod znakiem zapytania,nie tylko z powodu zmiennej pogody.Mialem wielką chęc pstryknąć pełnię,bo jeszcze nie mam udanej fotki tej fazy.U mnie w małym Fromborku wiekszość sklepow juz pozamykana o tej godzinie,a w dwoch ciagle otwartych,baterii R20 zabraklo z takiego powodu,ze w pobliskim(10km)Braniewie w ktoryms z marketow pojawily sie tanie maszynki do strzyzenia swetrow i wszystkie baterie R20 sie rozeszly,powiedezial mi to znajomy sprzedawca..
Nie mialem wyjscia i mialem nastrój-pomknąć samochodzikiem do Braniewa,przy wschodzącym Ksiezycu.
Zapomnialem o jednej rzeczy,mianowicie-pelnia Ksiezyca,zaleznie od nastroju,ale co jakis czas jednak nastraja mnie melancholijnie-to ze wzgledu na pierwsza niespelniona milosc w moim zyciu,kilkanascie lat temu,mam tu silne skojarzenia poprostu..
27 bm. ślub dziewczyny,w ktorej poltora roku temu bylem zakochany i to z wzajemnoscia, przez jakiś czas.
Dwudziestotysieczne miasto,wesoły nastrój,pozny wieczór,niemal puste ulice,maly sklepik osiedlowy a w nim ona.Niech to szlag.Do tego ta cholernie melancholijna pełnia.
Koncze bloga na dzis.Pisanie mialo pomoc i co??
Ps.
Auuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu...................
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia