Krótko w mroźną noc
Po raz pierwszy od długiego czasu pojawiła się wczoraj pogodna noc i to jeszcze zupełnie bez mgły. Postanowiłem wykorzystać okazję choćby na krótko. Najpierw porobiłem trochę zdjęć gwiazdozbiorów, ćwicząc przy okazji łapanie ostrości. Potem wyciągnąłem teleskop. Widoczność była dobra mimo księżyca który w trakcie obserwacji wychynął znad horyzontu, zasięg około 5,5 mag, atmosfera była dość spokojna, migotanie Syriusza i Kapelli dość spokojne, bardziej przypominało pulsowanie bez ostrych barw. Najpierw zerknąłem na gromadę M41 tuż poniżej Syriusza. Ładna, około 20 niezbyt skupionych gwiazd. Zachęcony widocznością sięgnąłem niżej do NGC 2362, z którą w gorszych warunkach miałem wcześniej problemy. Teraz jednak dobrze było widać ładną gromadkę kilkunastu słabych gwiazd wokół jasnej Tau CMa.
Stamtąd przesunąłem obiektyw bardziej na wschód aby poszukać gromad w Rufie. Najpierw słaba M92, potem w górę, górę do pięknych M46 i M47. Rozglądając się po coraz bardziej rozświetlonym przez księżyc niebie, dojrzałem jeszcze Raka, więc odnalazłem Żłóbek i uznałem, że na razie to koniec.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia