Skocz do zawartości

O tym Klubie

Vintage, retro - czyli zabytki i astro-optyczne starocie. Ciekawe znaleziska, zakupy, renowacja, wrażenia z obserwacji...
  1. Co nowego w tym klubie
  2. Napomykam, że opublikowałem anglojęzyczną wersję przeznaczoną dla naszych zagranicznych kolegów - może ktoś znajdzie dla niej zastosowanie: https://astrostrona.pl/na-ziemi/graciarnia/pzo-t50x70-polish-school-telescope-of-the-millennium/
  3. Dzięki! Właśnie niemal całkowity brak wiedzy o tym modelu sprowokował mnie żeby trochę poszperać i pozbierać informacje. U nas jest mało znany - za granicą nie traktują go jako "swojego" i też nikt się nie zagłębia w jego historię. Statyw był oczyszczony z lakieru i malowany od nowa - położyłem 4 warstwy politury + 2 warstwy lakieru jachtowegto (politura nie jest odporna na wilgoć, robi się biała pod wpływem wody). Teraz zrezygnowałbym chyba z politury bo wiele nie wnosi - trochę przyciemniła kolor, ale żeby za jej pomocą manewrować kolorem, trzeba by kilkanaście warstw. Tak się to z resztą robi fachowo, szlifując za każdy razem. W każdym razie w tym moim egzemplarzu statyw był ewidentnie malowany w oryginale na wysoki połysk. Faktycznie jest pewna dysproporcja między małym instrumentem a bardzo wysokim statywem - ale to pozwala obserwować bez ekwilibrystyki mimo braku kątówki.
  4. Pięknie tego maczka odnowiłeś. I statyw(y) też ślicznie wyglądają. Śmiesznie wygląda to turkusowe maleństwo na tak wysokim statywie. No i szacun za wnikliwe zgłębienie tematu, zalinkowana opowieść jest bardzo ciekawa. Chyba niewielu jest astro-forumowiczów mogących stanąć z Tobą w szranki w kategorii wiedzy n/t klasycznych teleskopów.
  5. Koleżanki i Koledzy, Forumowiczki i Forumowicze! Spieszę donieść wszystkim miłośnikom teleskopów klasycznych oraz historii astronomii o udostępnieniu materiału poświęconemu polskiemu maczkowi PZO T50x70. Nigdy jakoś nie czułem do niego mięty i choć parę razy byłem już bliski kupna, motywowanego raczej poczuciem obowiązku niż chęciami (koledzy w Ameryce mają, a ja nie...) - dotychczas się mijaliśmy. Aż wreszcie dotarł do mnie turkusowy klejnocik, przy którym posiedziałem trochę, zajmując się głównie renowacją statywu. A jak tak sobie posiedzieliśmy, to się polubiliśmy na tyle, że zacząłem zbierać trochę na jego temat informacje. I z tego zbierania zaczął mi się robić artykuł podsumowujący to, co udało mi się ustalić. Ze względu na kompletnie niezrozumiałą decyzję władz o eksporcie niemal wszystkiego, co nie trafiło wówczas do szkół, ten jedyny polski teleskop z czasów PRL pozostaje u nas w dużej mierze nieznany. Paradoksalnie - wydaje się znacznie popularniejszy za granicą, głównie w USA. Trochę idiotyczna sytuacja... Uznałem, że wypadałoby chociaż spróbować pozbierać materiały na jego temat i umieścić je w jednym miejscu, tak aby zainteresowani mieli do czego sięgnąć. Tak też zrobiłem. Zapraszam do zapoznania się ze wstępną wersją tego materiału. Bardzo liczę na uwagi i korekty ze strony każdego, kto ma w temacie jakąś wiedzę. Jeżeli macie materiały ilustracyjne warte pokazania - będę wdzięczny za podzielenie się nimi. Myślę, że za jakiś czas warto będzie przygotować także wersję anglojęzyczną, tak aby koledzy za granicą poznali nasz punkt widzenia na historię tego instrumentu. Ale najpierw chciałbym zebrać ewentualne uwagi i upewnić się, że nie popełniłem jakichś grubych błędów merytorycznych. Zapraszam: https://astrostrona.pl/na-ziemi/graciarnia/pzo-t50x70-polski-teleskop-szkolny-tysiaclecia/
  6. Zagadka z cyklu podchwytliwych: kto rozpozna ten montaż?
  7. Zapraszam na krótkie podsumowanie/opis na moim blogu: https://astrostrona.pl/na-ziemi/graciarnia/syw-yamamoto-ca-60-kapsula-czasu-60-800-mm/
  8. Rachu ciachu - wyczyszczone, smar w wyciągu wymieniony. Prawie pachnie nowością.
  9. Anonsowałem już tutaj ogłoszenie o sprzedaży tego pięknego i bardzo rzadkiego modelu na montażu azymutalnym. W maju pojawiła się kolejna oferta na OLX. Linkowana w dziale teleskopów klasycznych na Astromaniaku przez niemal miesiąc nie wzbudziła niczyjego zainteresowania. Tego było już za wiele - podjąłem jednoosobowo brawurową decyzję o pobraniu sprzętu! Okazało się, że ten historyczny egzemplarz znajduje się w niemal dziewiczym stanie. Na razie nie miałem czasu na dokładniejszy przegląd - widzę że brakuje chyba jednego okularu, a rączka w drewnianej skrzynce jest ułamana. Poza tym wszystko wygląda jak nowe - z optyką włącznie. Zatem renowacji będzie tu chyba niewiele... Według informacji uzyskanych od bardzo miłej właścicielki, instrument został oryginalnie zakupiony we Włoszech przez osobę, które potem powróciła do Polski, ale teleskopu chyba w ogóle nie używała.
  10. Pozwólcie że pochwalę się nowym znaleziskiem. 60-mm klasyk początkowo skusił mnie głownie ładną drewnianą skrzynką. Metalowy statyw raczej mnie zniechęcał i traktowałem go jako tandetny zamiennik klasycznego, drewnianego rozwiązania. Jednak dopiero gdy obejrzałem sobie teleskop po renowacji w pełnej krasie, zrozumiałem stylistyczne intencje i inspiracje, nawiązujące do modnych w latach 60-tych techno-futurystycznych akcentów rodem z filmów z Jamesem Bondem. Wrzucam kilka zdjęć i zapraszam na bloga na którym znajdziecie dość wyczerpujący opis i więcej zdjęć: https://astrostrona.pl/na-ziemi/graciarnia/astrosor/tasco-12te-5-z-wizyta-u-ernsta-stavro-blofelda/
  11. Klasyczny niutek Towa 114/900: https://www.olx.pl/d/oferta/teleskop-luneta-obserwacyjna-prezent-na-mikolaja-swieta-CID767-IDRME29.html?isPreviewActive=1&sliderIndex=0
  12. Witajcie, cenę trudno oszacować nie wiedząc tak naprawdę co to jest i nie mogąc porównać tego z innymi wycenami. Stare Zeissy bywają wyceniane 10-krotnie drożej (np. https://www.ebay.com/itm/255313838982?hash=item3b71e40386:g:3aUAAOSwZDdfl--- ). Z drugiej strony piękne przedwojenne refraktory wyglądające podobnie można czasem kupić w Niemczech po kilkaset euro - tyle że trzeba się pofatygować osobiście. Warto zauważyć, że sprzęt wydaje się być w świetnym stanie.
  13. Fajny SYW Yamamoto 60/800 na montażu azymutalnym z mikroruchami: https://www.olx.pl/d/oferta/teleskop-luneta-refraktor-japan-yamamoto-60-800-CID767-IDPDTdZ.html
  14. Gdyby sprzedający znalazł ten wątek krzyknąłby więcej. Wystarczy, że wycenił w jakiejś "Naprawie Lornetek" Nawet za 10k PLN ktoś to kupi - jako bibelot do wystroju salonu.
  15. Jak tu wcześniej ktoś proponował pastą do zębów (niestety).
  16. Sam się kopnąłeś w doope, zakładając ten wątek wstawiłeś się sprzedawcy na tacy
  17. Pewnie jak trochę postoi u gościa, to cena spadnie. Nie wierzę, że ktoś da dychę za teleskop - fakt, zabytkowy i całkiem fajny - ale jednak w stanie takim sobie. Trzeba w niego włożyć sporo pracy, żeby po prostu ładnie wyglądał, no ale jak ktoś chce mieć tylko wypasioną ozdobę salonu, to dziesięć tysi plus kupa roboty to jednak sporo za dużo. A jeśli zrobić to porządnie, tak żeby można było przez ten teleskop też coś zobaczyć - no to koszt odrestaurowania wzrośnie jeszcze bardziej, bo trzeba będzie powalczyć z optyką i mechaniką - może coś poustawiać, skolimować, może jakąś część dorobić... I wychodzą takie pieniądze, że można kupić naprawdę fajny współczesny refraktor, który będzie po prostu lepszy i wygodniejszy. Tak ze dwa tysiące to bym za to może dał, ale więcej na pewno nie. A najbardziej się martwię, że gość sam zacznie przy nim grzebać i popsuje obiektyw, bo zacznie go szorować czy coś.
  18. No nic. Szkoda Merza. A tak by trafił do astro-amatora i cieszyłby oko. Sam pan Merz z nieba by patrzył na to i się cieszył, że jego teleskop ma drugie życie (chyba, że trafił do piekła).
  19. Dlatego myślę wrócić do niego za jakiś czas. Inspiracja aukcjami z internetu nie zawsze oznacza że są to ceny transakcji.
  20. Trzeba było marudzić, kręcić nosem, że stan fatalny, że stare to, że optyka już niedzisiejsza bo powłok nie ma, że gdyby to był Zeiss to jeszcze, ale jakiś tam Merz, kto słyszał o takim producencie.
  21. Oczywiście, to żadna tajemnica, cena to 10.000 zł. Jak na "ad hocowy" zakup, to dla mnie gruuubo za dużo (chociaż szkoda ) Jeżeli ktoś jest zainteresowany, służę namiarami.
  22. Szkoda. @Andrzej Lach A możesz ujawnić ile chciał? Jeśli nie możesz to się nie obrazimy
  23. Z racji tego że w wątek cieszył się sporym zainteresowaniem i uzyskałem dużo pomocnych wskazówek, myślę że czas na puentę (przynajmniej na ten moment ). Niestety oczekiwania sprzedawcy rozminęły się z moimi możliwości (a było to znalezisko bardzo spontaniczne i nie myślałem wcześniej o zakupie vintagowej tuby ale i w ogóle sprzętu jako takiego ) Z pewnością moje zainteresowanie a na pewno identyfikacja producenta (która pomogła oszacować wiek refraktora) wywindowały cenę poza mój budżet No nic, spróbuję wrócić do tematu za jakiś czas aby sprawdzić czy udało się sprzedać
  24. Jakiś czas temu był podobny wątek tyle, że z samą celą starego refraktora. https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=5&t=60551
  25. Andrzej piekna perelka trzymam kciuki za udana transakcje. Co do pasty do zebow to sie wypowiem... i przestrzegam ! Tez czyscilem optyke z czasow przedwojennych czy elementy szklane jakis czas temu i nie polecam, na soczewce z powlokami powstalo mase mikrorys widocznych w powiększeniu. Pasta zazwyczaj zawiera * Krzemionke * Tlenki aluminium lub co gorsze tlenek tytanu * Barwniki (nawet te czysto biale) * Soda kaustyczna. Ktora jest bardzo agresywna * Fluor ktory reaguje ze szklem i powlokami powodujac odbarwienia. Nie nie nie. I niech sie Marcin obrazi ale Nieeee Jak masz jakis reflektor...od samochodu to pal licho...ale Zeissa Grubba to nie!
  26.  

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.