Heh Kuba J. nie przejmuj sie lizusami i kujonami, niektórzy tacy już są, rób swoje, ucz się tego co potrzebujesz i będzie ok. W szkole średniej nie trzeba mieć 5 z każdego przedmiot. Choć sam miałem 5.1 w 1szej klasie, teraz widzę że nie do końca opłacało się tyle charować z niepotrzebnych przedmiotow. Kuba żeby zwolnili tempo, jest jeden dobry i sprawdzony sposób - lewy prosty i prawy hak !
Heh Kuba J. nie przejmuj sie lizusami i kujonami, niektórzy tacy już są, rób swoje, ucz się tego co potrzebujesz i będzie ok. W szkole średniej nie trzeba mieć 5 z każdego przedmiot. Choć sam miałem 5.1 w 1szej klasie, teraz widzę że nie do końca opłacało się tyle charować z niepotrzebnych przedmiotow.
Oj Kuba, rozumiem Twoje rozgoryczenie, ale tak było, jest i będzie. Zawsze nowe tempo i nowy poziom to lekki szok dla naszego umysłu. Ale to kwestia kilku tygodni i się przyzwyczaisz. To samo mówiłeś pewnie w pierwszej klasie gimnazjum i to samo powiesz na pierwszym roku studiów. Trzeba się dostosować.
Kuba J.: uczenie sie matmy moze zabolec. Ale to jeden z niewielu przedmiotow, ktorych nauka na prawde ksztalci czlowieka. Za prawde powiadam: zdobywasz umiejetnosc niekonwencjonalnego rozwiazywania problemow, inaczej spogladasz na swiat. Nic innego nie daje takiego "kopa"...
Przy obecnych mozliwosciach szybkiego dostepu do wiedzy szkola powinna bardziej skupic sie na ksztaltowaniu umiejetnosci abstrakcyjnego myslenia, klarownego wyrazania swoich mysli i rozwiazywania nowych problemow. Tego ucza takie przedmioty jak matematyka, fizyka, chemia, w czesci (ODPOWIEDNIO UCZONY!) jezyk polski. Nawet jesli wiedza z historii, biologii, WOKu, "teoretyczna wiedza" z j.pol. jest w zyciu do czegokolwiek potrzebna, co z tego, po paru latach ja