Skocz do zawartości

Lampka

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 340
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Lampka

  1. Mam dostęp do baz danych z pełną treścią artykułów wydawnictw ELSEVIER, KLUWER Academic Publisher oraz SPRINGER. Nie mam czasu, by je pod kątem Twoich zainteresowań przeszukiwać, ale gdybyś chciał znaleźć konkretne artykuły, daj namiary spróbuję je znaleźć. Ewentualnie podaj jakieś słowa kluczowe, nazwiska autorów do wyszukiwarek tych baz (po angielsku oczywiście).

  2. Zapraszam na V Toruński Festiwal Nauki i Sztuki, który odbędzie się w dniach 21-24 kwietnia. Nie jestem co prawda w tym roku organizatorem, ale i tak gorąco polecam imprezy festiwalowe. Informacje o festiwalu na stronie:

    http://www.festiwal.torun.pl/

    Wiele imprez jest na wejściówki, które będą wydawane chyba od jutra.

    W programie jest dużo imprez astronomicznych (m. in. pokazy nieba w Piwnicach):

    http://www.festiwal.torun.pl/program/?szuk...j%5Bmiejsce%5D=

     

    PS. Jakby trzeba coś sprawdzić, zadzwonić do organizatorów itp. mogę spróbować pomóc

  3. To raczej poważna aukcja.

    To jest w dziale starych zabawek.

    Oglądam czasem programy kolekcjonerskie na BBC Prime (Bargain Haunting, Cash in the Attic itp) i widzę jakie koszmarki czasem są przedmiotem westchnień kolekcjonerów. Taka, to już "choroba", że liczy się oryginalny lakier (a raczej jego nędzne resztki) oryginalna guma, która porusza śmigiełkiem itp.

    Cena mnie zatem wcale nie dziwi.

    Zresztą miłość do szkiełek, przez które widać nędzną namiastkę tego co pokazują największe teleskopy świata też może kogoś śmieszyć do łez. A mnie jakoś nie śmieszy...

  4. Zastanawia mnie na przykład ten księżycowy krater, z którego wydostał się materiał w sposób ukierunkowany a nie rozpryskowy jak możnaby się spodziewać po impaktywym pochodzeniu. Podobnych kraterów znalazłem więcej i zapodam je tu w tym wątku.

     

    Szczerze mówiąc nie widzę tu tego o czym piszesz. Znane mi są przypadki marsjańskie, gdzie widać coś co bardzo przypomina ziemskie spływy błotne, osuwiska itp. Ale nawet na Marsie koryta po rzekach lawy mogą nam się wydawać dawnymi korytami rzek wypełnionych wodą. Tu bym raczej był skłonny widzieć przypadkowe ułożenie grzbietów dawnych kraterów, może jakieś nałożone na to bruzdy tektoniczne. Nie jestem wulkanologiem, ale trochę obrazów satelitarnych ze spływów materiałów wulkanicznych widziałem i żaden nie wygladał podobnie.

  5. Nie o to mi chodziło. Takie zdjęcia właściwie niczego nie dowodzą. Jako człowiek zajmujący się m.in. geologią, wiem, że bardzo często obrazy form powierzchni Ziemi (przez analogię i Księżyca) potrafią "naśladować" z wyglądu inne, o zupełnie innej genezie i dopiero wielostronna analiza skał, ich datowanie, badanie struktur w osadach itd, itp rozwiewają nieco naszą niewiedzę.

    Z Księżycem jest gorzej, w zasadzie zastaje nam "remote sensing" (no i trochę tych próbek z Apollo). Trzeba więc budować hipotezy. Myślę jednak, że nie trzeba nam szukać rozwiązań mniej prawdopodobnych, gdy zwykle najprostsze hipotezy są najlepsze. Gdybyśmy mieli prowadzić badania na poligonie artyleryjskim, na pewno lejów po pociskach nie nazywalibyśmy kalderami wulkanów (przynajmniej do czasu zbadania ich budowy na miejscu).

    A mnie też żadna hipoteza nie przekonuje, póki nie jest udowodniona. A stwierdzenie, że "tak mi się wydaje", "ten pogląd jest niemodny" albo "wiele przypadków budzi wątpliwości" niczego nie dowodzi. Tak właśnie jest w przyrodzie, że wiele przypadków budzi wątpliwości. A teorie weryfikuje się empirycznie, a nie przez głosowanie.

    Poruszyło mnie też, jako naukowca, szafowanie pojęciami "większość", "głównie", podczas gdy nie ma podstaw do udowodnienia nawet jednego przypadku.

    A może się mylę? Może są jakieś nieznane mi badania kraterów księżycowych prowadzone przez nieznane mi wyprawy? :D

     

    PS. Leszku, gratuluję świetnych zdjęć. Bardzo fajne są księżyce Jowisza. Twoje fotografie powierzchni Księżyca od dawna budzą też mój podziw. Dla mnie niestety astronomia amatorska pozostaje i chyba jeszcze długo pozostanie w sferze spacerów z lornetką. Z braku czasu i masy krytycznej, żeby wzbogacić się sprzętowo o jakiś choćby średni instrument.

    Serdecznie pozdrawiam

  6. Trudno mi zgodzić się ze stwierdzeniem o "niemeteorytowym pochodzeniu większości kraterów" i jednoczesnym dawaniu na poparcie tej tezy jednego zaledwie przykładu. Jeśli większość, to myślę, że możnaby chociaż ze 20 wymienić.

    Nie sądzę, żeby to było możliwe. Mówię to jako geomorfolog z wykształcenia i wykonywanej pracy. Z całą pewnością wiele dużych struktur kolistych na Księżycu jest obecnie zalanych lawą, ale żeby widzieć w nich zapadnięte kaldery to już lekka przesada. Musiałyby istnieć na Księżycu stratowulkany, co jest już bardzo trudne do przyjęcia. Jestem w stanie zaakceptować istnienie wylewów lawy ze szczelin w dalekiej przeszłości geologicznej Księżyca, ale już występowanie dużych ilości wulkanów tarczowych uważam za bardzo wątpliwe.

    Można właściwie problem genezy kraterów księżycowych odwrócić i zapytać: dlaczego wobec braku ochronnej warstwy atmosfery, nie miałoby być na Księżycu tylu kraterów uderzeniowych. Nie zapominajmy o tym, że skały na powierzchni Księżyca są bardzo stare i obraz jaki widzimy jest "tarczą strzelniczą" starą na dobrych parę miliardów lat.

    Obraz ten, wobec braku atmosfery i wód powierzchniowych, nie jest zamazany erozją i denudacją powierzchni Księżyca. Wyjątkiem jest dezintegracja skał wskutek zmian ich temperatury, ale i ona wobec braku wody ma przebieg znacznie wolniejszy niż na Ziemi.

  7. Dalej w temacie rozdzielczości uzyskiwanej na zdjęciach analogowych przeczytaj Krystianie ten artykuł:

    http://www.fotografia-przyrodnicza.art.pl/...graal/graal.php

    Co prawda dotyczy on małego obrazka, ale dla średniego formatu problem jest jeszcze większy ponieważ trzeba uzyskać większą płaską powierzchnię o zbliżonych parametrach optycznych.

    W Twoim Liubitelu jakość obiektywu może być jego piętą achillesową. Z tego co słyszałem znacznie lepsze obiektywy miały nawet nasze Starty 66.

  8. A to niby jakie sa problemy z wywolaniem sredniego formatu??? Gdzie?

    Dostep do materialow swiatloczulych bezproblemowy. Trzeba tylko przestawic sie na laby pro. Materialy kupowac najlepiej przez net, albo gielda, albo laby pro. W warszawie np. ProfiLab, albo ProLab.

     

    Jezeli chodzi o optyke, to zalezy, jak sie trafi. Potrafi byc bardzo dobra. Polecam do zabawy 6x6 w dziennej fotografii - np. czarno-bialej. Efekty beda o niebo lepsze, niz z najlepszej lustrzanki wspolczesnej 35mm. To ze nie ma tam lustra, to akurat wielka zaleta :)

     

    Z wywołaniem średniego formatu są problemy na tzw. prowincji, do której zaliczam Toruń. Przyczyna tkwi jednak nie w możliwościach technicznych labów, a lenistwie operatorów.

    Z optyką to chyba nie do końca jest tak różowo. W Lubitielu może być bardzo niska rozdzielczość obiektywy. Nie wiem tego - to tylko przypuszczenia.

    Pozdrawiam

    Piotr

  9. Z wywołaniem możesz mieć problem.

    Jeśli zrobisz na zwykłym czarno-białym, to możesz sam wywołać w koreksie. Jeśli będziesz miał filmy na C-41 (do wywołania w minilabie) kolorowe albo Ilfordy cz-b, to pozostają Ci tylko punkty usługowe. Z toruńskiego doświadczenia wiem, że niewiele laboratoriów chce takie filmy przyjmować. Ale może się udać. Poza tym niektóre agencje reklamowe albo wolni strzelcy fotografowie wywołują takie filmy u siebie.

    Pozdrawiam

    Piotr

     

    PS. Ja to bym sobie odpuścił ten aparat. Jak już chcesz się bawić w średni format, to kup używanego Pentacona albo Kieva. Przynajmniej mają wymienne obiektywy, mieszki, pierścienie i resztę osprzętu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.