Skocz do zawartości

Marcin Grzegorz

Społeczność Astropolis
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Marcin Grzegorz

  • Urodziny 14.10.1984

Kontakt

  • Strona WWW
    http://
  • Facebook / Messenger
    2666355

Informacje o profilu

  • Skąd
    Piława Górna

Osiągnięcia Marcin Grzegorz

0

Reputacja

  1. "3. Uważasz, że meteoroid w końcowej fazie lotu zwanym ukrytym posiadał temperaturę około 1000 stopni Celsjusza ?" Nie dlatego napisałem że się żarzył ( coś w okolicy żaru z papierosa ). 4. Meteorytów ze świeżych spadków przeznaczonych na dalsze badania naukowe nie testuje się magnesem (sam wiesz o co chodzi robisz jaja) Nie nie robię sobie jaj. po prostu z ciekawości zapytałem. Jestem cholernie początkującym jeśli chodzi o meteoryty. Jestem bardziej "złomiarzem historii" ( jak to mawia się o detektorystach). Biegam sobie z wykrywaczem tu i tam, ale o meteorytach wiem tyle co zdołałem przeczytać ( w okresie kiedy mnie to mocniej zaciekawiło ). Pochodzę z Piławy Górnej to być może też zdecydowało, że się tym tematem interesuję na tyle żeby dać znać odpowiednim osobom o czymś co zobaczę znajdę, a jest związane z tematyką. 5. Wykrywacz metalu działa na metale (LOGICZNE). Nie każdy ma detektor za 4000 zł który wręcz pokaże co kryje się w ziemi. Logicznym jest owszem działanie na metki żelazne, ale co z takimi, w których zawartość żelaza jest dość niska ? Nie wiem nigdy nie miałem okazji przetestować zachowania mojego wykrywacza na meteorycie dlatego nie potrafię powiedzieć czy aby na pewno wskaże on cokolwiek. Ja tylko dodam, że nader często wychodzi tak, że to co obserwatorowi wydawało się że spadło tuż za miedzą, w rzeczywistości odbywało się dobrych kilkanaście, kilkadziesiąt kilometrów dalej. Siedzisko mojego komputera wyklucza to aby to coś było daleko ( chodzi tu o kąt pod jakim patrzyłem w okno ) naprzeciw mojego jest kolejny 2 piętrowy budynek, którego obecność w żaden sposób nie zakłócała obserwacji tego zjawiska. P.S. Mam jeszcze pytanko : co mogłoby to być jeśli nie to nad czym tu dywagujemy ? Bo ja nie mam pomysłów. Mieszkam na ostatnim pietrze nade mną jest tylko strych... okno, ani budynek nie jest w pobliżu żadnych kominów, źródeł ognia, i innych takich rzeczy które mogłyby stać się przypuszczalnym winowajcą owego zjawiska. Ma ktoś jakiś pomysł ?
  2. Jeżeli tylko coś znajdę to oczywiście w pierwszej kolejności umieszczę foto To " coś " leciało z zachodu na wschód ( przynajmniej tak widziałem to w oknie ) pod kontem około 45 stopni. Mam tylko kilka pytań : 1. czy meteor w końcowej fazie wytwarza jeszcze jakieś dźwięki ? 2. jak bardzo wytraca on swoją prędkość ? 3. czy coś co widzialne jako żarząca się kulka wielkości jajka ( kurzego ) będzie tych samych rozmiarów po spotkaniu z ziemią ? 4. czy neodym nie zrobi krzywdy meteorytowi ( chodzi tu o jakieś pola magnetyczne ukryte w meteorycie, a mogące posiadać jakąś informację dla naukowców ) ? 5. czy wykrywacz metalu "zauważy" wogóle obecność czegoś co nie jest meteorytem z rodzaju żelaznych ?
  3. Wiesz ja nie słyszałem niczego. Ale równie dobrze może to być powodem tego, że na kompie grała muza i mam plastikowe okna, przez które nie słyszę nawet szczekania psa na podwórku sąsiada ( a uwierz mi że wkurza on sporą rzeszę ludzi )... Dla jasności - nie robię sobie żadnych nadziei chodzi mi tylko o to, czy w tym czasie coś się działo na nieboskłonie. Pozdrawiam.
  4. Witam. Mam pewne pytanie : Czy dnia dzisiejszego między godziną 18:00 a 19:00 ktokolwiek zaobserwował coś na niebie ? Chodzi o to że siedziałem sobie przy kompie i w oknie zauważyłem jak przelatuje tuż przy nim coś ognistego wielkości kurzego jajka ( może trochę mniejsze ) Leciało w lewy dolny róg okna równo po skosie. Na początku myślałem że to jakiś ognik z komina, ale w tym czasie w piecu sie nie paliło, a poza tym komin jest daleko. Ponad to leciało to bardzo szybko. Na pewno nie zwariowałem, bo widziała to również moja dziewczyna Jeżeli było to coś w stylu meteoru to z pewnością wylądowało niedaleko domu bo dom naprzeciwko nie zasłaniał owego zjawiska. Posiadam wykrywacz metalu i magnes neodymowy. Ale w nocy ciężko cokolwiek zobaczyć, dlatego wyjdę jak tylko zrobi się jasno i przeszukam podwórko. Chodzi mi tylko o to czy ktoś zaobserwował cokolwiek w tym czasie. Bo wydaje mi się że coś co przy ziemi było żarzącą się kulką wielkości kurzego jajka to wpadając w atmosferę musiało zostawić jakiś ślad Pozdrawiam.
  5. I z tym się w 100% zgadzam. Kilka lat temu jeszcze nie bawiąć się tematem meteorytów chodziliśmy ze znajomymi z wykrywaczem metali pożyczonym od wujka jednego z nas ( wojskowy dosyć dobry ) celem poszukiwania skarbów ( młodzi byliśmy ) i powiem Ci że poza zestawem poniemieckiej porcelany ukrytej na polu w wielkim garnku i jednego starego młynka do kawy znaleźliśmy tonę gwoździ, setki łusek po nabojach, kule armatnie ( skupowali po 50 zł ), i masę naprawdę masę rolniczego i innego złomu. Więc żeby nie zawracać sobie du*y co kilka kroków kopaniem gwoździ najlepiej na dzień dobry zdobyć coś co ma LCD albo chociaż dyskryminację w przeciwnym wypadku to są stracone godziny. A takie wykrywacze zaczynają się zdecydowanie powyżej 1000 zł ( no na upartego z samą dyskryminacją kupi się za jakieś 800 zł ) Ale jak już się za coś brać to kupić coś co przyniesie wymierne efekty... Pozdrawiam.
  6. Witam. Po całotygodniowych poszukiwaniach jakichkolwiek materiałów na temat spadku w 1879r wracam niestety z pustymi rękoma byłem w bibliotece ( brak jakiejkolwiek wzmianki o tym spadku ) w urzędzie miasta też nic nie wiedzą, byłem nawet u księdza gdzie czasami można znaleść jakieś archiwalne materiały ale on nic nie ma i słyszał tylko tyle co my wiemy. Wogóle małe miasta mają spore problemy z archiwami z tamtych lat szczególnie że większość z nich była dotknięta przez obie wojny i wiele dokumentów w tym czasie zostało zniszczonych. Także jedyne co pozostaje to magnes albo wykrywacz w dłoń i jazda na pola bo nic innego nie da się zrobic. Postaram się jeszcze popytać jakichś starowinek w Kośminie może one coś pamiętają z opowiadań ich babć czy coś w tym stylu. Wtedy udało by mi się określić dokładne miejsce spadku drugiego fragmentu zawsze to coś ( jak narazie nikt nie napisał gdzie on spadł więc byłby to jakiś przełom ) Jeśli ktoś z Was nie mieszka zbytnio daleko i miałby ochotę w okresie po żniwach ( około 20 sierpnia ) wybrać się na poszukiwania i będzie jeszcze wtedy pamiętał o tym poście to serdecznie zapraszam do kontaktowania się ze mną. zapraszam również tych którzy chcieliby odwiedzić miejsce spadku a nie bardzo wiedzą gdzie ono się znajduje, chętnie w tym pomogę. Pozdrawiam.
  7. Witam. Jak narazie to nic nowego nie napisze. Babeczka z biblioteki nie wyrobiła się na wtorek a ja środę miałem zajętą. W piątek zatem będzie wiadomo coś więcej. Pozdrawiam
  8. Witam "Czy znasz może miejsce znalezienia drugiego odłamu ?? Ten odłam który kolego oznaczyłeś na mapce wcześniej to 1kg czy 0,75kg ??" Wiem tylko że spadł niedaleko jednego z domów w Kośminie ( którego nie wiem ) ale obszar nie jest duży i to tam spadł ten mniejszy odłam. Ten kilogramowy spadł na pole w miejscu gdzie zaznaczyłem i to są dokładnie te współrzędne o których piszesz. "MMWr: 665,0 cs, 16,03 ep, 18,2 fp, 10,65 fp. <--- spróbuj to rozszyfrować hehe" MMWr to jest Wrocławskie muzeum mineralogiczne, cs to okaz całkowity, ep to piętka odcięta z brzegu okazu a fp są to fragmenty w próbówce. A cyferki to waga w gramach.( chyba niczego nie pomieszałem ) "słyszałem że te mniejsze zawsze spadają pierwsze czy to prawda ?" Tak, to prawda. Chociaż są wyjątki np. meteoryt Portales Valley gdzie pierwsze spadły większe odłamki. " Zatem wiemy skąd przyleciał tyle dobrego. A tak poza pytaniami to byłem dzisiaj w tej bibliotece, ale jak wszedłem to się przeraziłem ilością papierów i poprosiłem żeby bardzo miła Pani wybrała mi tylko te z maja 1879 w przeciwnym wypadku siedziałbym tam wieki Jutro powtórzę odwiedziny... Pozdrowionka.
  9. Witam. Nareszcie grono zaciekawionych się powiększa "-Czy meteoryt z Piławy też pochodzi z Hebe ?? Mają inne kolory...a może Pułtuskie się osmaliły wpadając w śnieg? hehe :-] Czy poprostu pochodzą z innych żródeł? " - Nie znam się na tym za dobrze ale z tego co wiem to wszystkie chondryty oliwinowo-bronzytowe są przypisywane tej asteroidzie, zatem Piława również. "-"Dzisiaj ( w 129 rocznicę spadku ) udałem się o 16:00 w miejsce gdzie spadł ten większy odłamek i tak sobie spacerowałem oczywiście bez większych efektów, bo tam już pole zasiane i pszenica dosyć wysoka." To było świetne posunięcie. Ale równie dobrze byloby wiedziec co wtedy tam rosło, czy było tak wysokie?" - Dlatego idę w poniedziałek do biblioteki szukać jakiś zdjęć opisów czegokolwiek "-Wydaję mi się też, że rejon poszukiwań powinien być w kształcie okręgu skoro "Eksplozja meteoroidu następuje w wyższych warstwach atmosfery", środek okręgu byłyby tam gdzie spadł odłam 1kg. Promień okręgu wyniósłby co najmniej 3 km a pewnie i więcej stawiałbym 6/7 km. Czy takie rozumowanie jest prawidłowe?" - Też własnie się zastanawiam jak ten obszar powienien wyglądać. Na tyle pytań odpowiem, a reszte zostawiam fachowcom Pozdrawiam.
  10. Witam Dzisiaj ( w 129 rocznicę spadku ) udałem się o 16:00 w miejsce gdzie spadł ten większy odłamek i tak sobie spacerowałem oczywiście bez większych efektów, bo tam już pole zasiane i pszenica dosyć wysoka. Dlatego tak jak mówisz trzeba się wybrać na jesień jak już bedzie zaorane, a do tej pory uda mi się kupić jakiś wykrywacz tym czasem zaopatruję się w neodym bo do tej pory to tylko ze zwykłym biegałem, a on się strasznie kruszy i jest strasznie słaby. Ogólnie miejsce do poszukiwań spoko (wokół pola, lasy i żadnych ciekawskich ) tylko ta pora jest uciążliwa krzaki trawy zboża echh... Mi też się właśnie wydaje że jedna eksplozja nie oznacza jednego odłamku bo to bez sensu W poniedziałek idę do biblioteki zobaczyć, bo babeczka mi obiecała kroniki naszykować z tamtych lat może uda mi się dorwać jakieś ciekawe opisy a może nawet foty czy rysunki... Takie jeszcze pytanie na koniec :Jak rozpoznać ( po tych odłamkach ) z której strony leciał meteoryt ? słyszałem że te mniejsze zawsze spadają pierwsze czy to prawda ? Pozdrawiam.
  11. Witam wszystkich zainteresowanych ( po liczbie wypowiedzi to raczej witam jedną osobę ) Znalazłem coś w Londyńskim muzeum historii naturalnej. Chodzi o dokładne miejsce spadku jednego z odłamków meteorytu ( przedstawiam na mapie ) : Na zielono zaznaczony jest Kośmin ( w pobliżu jednego z domów spadł drugi odłamek ) oraz miejsce spadku tego pierwszego ( dokładnie jest to miejsce gdzie na mapie widać tą białą plamkę oczywiście nie jest ona skutkiem uderzenia bo mapy są dosyć świeże). Na niebiesko obszar ( który się sporo zmniejszył ) nadający się do przeszukania. Nie wiem czy kogokolwiek to interesuje, ale jeśli tak to niech coś napisze może jakieś uwagi czy coś. Mam jeszcze pytanie : czy kiedy leci bolid i słychać dwie eksplozje to znaczy że są tylko dwa odłamki czy może być ich więcej ? i czy po tylu latach jest szansa na znalezienie czegokolwiek w jako takim stanie (w sumie to prawie 130 lat ) ? Pozdrawiam. Napiszę coś więcej jak się przejdę trochę po tym terenie. Może zrobie jakieś fotki
  12. Poszukałem jeszcze trochę i znalazłem wzmiankę na temat tego meteorytu w dokumencie poświęconym szlakowi turystycznemu gór sowich a oto co napisane: "Na polach pomiędzy Kluczową a dworcem kolejowym w Piławie Górnej znajduje się miejsce, gdzie w dniu 17 V 1879 r. o godz. 16 spadł duży odłamek meteorytu. Upadek tej „ognistej kuli”, jak ją nazwali świadkowie zdarzenia, wywołał ogromny huk i błysk, który był widoczny z odległości 40 km. Według ówczesnej relacji usłyszano „silny grzmot, podobny do wystrzału, a następnie rodzaj gwizdu i coś na oczach będącej w polu kobiety spadło na pole, wyrzucając w górę ziemię”. Odłam o wadze 1 kg wybił w ziemi otwór o głębokości 1 stopy (30 cm). Drugi fragment, ważący 1,5 funta (ok. 750 g) upadł w odległości 3 km o poprzedniego, w pobliżu pewnego domu w Kośminie; znaleziono go na głębokości 6-8 cali (ok. 20 cm). Meteoryt z Kluczowej (nazywany poprawnie „Piława Górna”, gdyż pod nazwą Gnadenfrei opisano go po raz pierwszy; spotyka się również nazwę Schobergrund) był rzadko spotykanym przypadkiem, gdy udało się zaobserwować moment upadku i znaleźć jego materialne dowody. Ciekawe, że według niektórych relacji słyszano trzy grzmoty – poszukiwano więc jeszcze trzeciego fragmentu, ale jak dotąd bez rezultatu. Meteoryt Piława Górna zbadał i opisał 9 lat po upadku mineralog z uniwersytetu we Wrocławiu prof. Heinrich Traube. Jest to chondryt, czyli meteoryt kamienny. Charakterystyczne cechy jego wyglądu to czarna powierzchnia zewnętrzna, tzw. skórka obtopieniowa, i liczne, drobne, białe i zielone kuleczki w całej objętości. Analiza składu wykazała zawartość oliwinu (34,02%), enstatytu (minerał z grupy piroksenów; 33,32%), stopu żelazo-niklowego (26,16%), pirotynu i troilitu (siarczki żelaza; 4,79%) oraz chromitu (0,85%). Fragmenty meteorytu zawędrowały do znanych światowych kolekcji – w Berlinie, Bolonii, Bonn, Budapeszcie, Chicago, Gottingen, Gregory, Londynie (British Museum), Paryżu, Wiedniu i Nowym Yorku. Jednak największy fragment, o wadze 663,1 g można oglądać na stałej wystawie w Muzeum Mineralogicznym we Wrocławiu (ul. Kuźnicza). Drugi eksponowany tu fragment waży 34,35 g. " Strasznie mnie zdziwiła ta notatka ,bo wg niej stało się to pomiędzy Kluczową a dworcem w PiławieG. a jeden z kawałków znaleziono 3km dalej w pobliżu domu w Kośminie. Jeśli to prawda to teren poszukiwań strasznie wzrósł... no ale co poradzić chyba bedzie trzeba iść do tej biblioteki i znaleść jakieś konkrety. to zdjęcie które przedstawia teren wg tej notatki : Pozdrawiam.
  13. Witam. Zastanawiałem się ostatnio czy ktokolwiek z Was był kiedyś w Piławie Górnej celem poszukiwania innych części meteorytu "Piława Górna" czy znany innym jako "Gnadenfrei". Jak wiadomo bowiem z opowiadań naocznych świadków słyszano 3 wybuchy. Jednakże znaleziono tylko 2 części tego metka. Poszukałem poszperałem w necie i znalazłem pare opisów tego zdarzenia. Miało to miejsce pomiędzy dworcem kolejowym a dzielnicą Piławy Kośminem "17 V 1879 około godziny 16 nad miejscowością pojawił się płonący meteoryt, kilka minut później jego mniejsze odłamki spadły pomiędzy dworcem kolejowym a Kośminem (dziś część Piławy Górnej)" taki opis znalazłem w kalendarium. A oto zdjęcie geoportalu z zaznaczonym na zielono terenem na który mógł spaść meteoryt wg opisu świadków. Niestety naoczni świadkowie tamtego zjawiska już z pewnością nie żyją, a szukanie spadkobierców ich opowiadać po całym mieście raczej nie należy do najłatwiejszych. Dlatego piszę tutaj bo może ktoś z Was był lub wie coś więcej na ten temat i jest w stanie podzielić się tą informacją. Dodam tylko że mieszkam w Piławie i chętnie wybrałbym się na poszukiwania. Może podejdę jutro do miejskiej biblioteki może tam mają jakieś stare kroniki z tamtych lat. Pozdrawiam i jeśli się czegoś dowiem z pewnością się tym podziele.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.