Skocz do zawartości

Emilian

Społeczność Astropolis
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Emilian

  1. No i udało się !!! Około godz. 1 Wiesław rozlokował nas na stanowiskach; niebo praktycznie bezchmurne, nie licząc kilku pasm cienkich, słabych cirrusów, które ominęły Księżyc. Dość ciepło, około 13-15 st. C, bez wiatru. Nie musieliśmy martwić się, że ktoś nas może przegonić z posesji - wcześniej Wiesław wszystko pouzgadniał i mogliśmy spokojnie obserwować, koncentrując się tylko na wykonywaniu obserwacji. Zaczęło się od Plejad od około 2:06 naszego czasu (oj, było gorąco, trzeba było się nieźle "uwijać" !!!), a skończyło około 4:17, kiedy gwiazdka 6.4 mag z wolna zaczęła odpływać za ciemnym brzegiem i było już dość jasno. W międzyczasie sesję obserwacyjną urozmaicały mi jelonki i lisy, które "szczekały" gdzieś 100 m od mojego stanowiska, a i jakieś zwierzę przemknęło się z szelestem około 20 metrów ode mnie, a w pobliskim gospodarstwie pies od czasu do czasu pobrzękiwał łańcuchem. Ja zarejestrowałem 4 kontakty "brzegowe", a wcześniej udało się zarejestrować około 20 zjawisk centralnych, w tym dobrze widoczne zakrycia przy jasnym brzegu. Nie spodziewałem się, że z tymi ostatnimi tak łatwo pójdzie; mimo, że były to gwiazdy wczesnych typów widmowych; z zauważeniem momentu, kiedy gwiazda znikała za jasnym brzegiem, nie miałem problemu. I to wszystko przy bezchmurnym niebie; czasami (przynajmniej na moim stanowisku) mgła tworzyła lisią czapkę wokół Księżyca, ale praktycznie wszystkie zakrycia, które chciałem złapać, złapałem !!! W każdym razie - było cudownie !!! Brawo, Wiesławie !!!
  2. Możesz szlifować 13-tkę i 14tkę. Przy małych powiększeniach filtr z 13tki jest ciut za jasny, ale za to bardzo ładnie widac pochodnie fotosferyczne - przy większych powiekszeniach (od około 50x) będzie akurat. Jakbyś chciał zakładać do instrumentu o małym powiekszeniu (lornetka, szukacz, mała lunetka itp -lepsza będzie 14tka. Gdyby Ci się udało zdobyć płytki ze starszych dostaw - sa grubsze - około 3 mm - będa lepsze, bo bedą mniej podatne na uginanie się podczas obróbki. Gdyby nie - to najprawdopodobniej są obecnie w hurtowniach cieńsze - 2,5 mm szybki Athermal - jakościowo bardzo dobre, bo odpowiadają kryteriom jakościowym szkła optycznego - robi je firma Schott; rok temu kupiłem je za około 2,50 zł/ sztuka. Też się dają bez problemu obrabiać - tylko stosuj bardziej delikatny nacisk przy obróbce. Gdyby Ci sie płytki skleiły przy obróbce - włóż je do ciepłej wody z płynem do mycia naczyń , szamponem itp - po godzinie lub szybciej powinny puścić - zsuwaj je po sobie, nie odrywaj od siebie, moga wtedy sie złamać. Odnośnie tego powidoku, który widzisz na ścianie - czysta fizjologia- wszystko jest w porządku. Masz rację - obraz z tego Baadera jest za jasny - na to łatwa rada - zmniejsz średnicę tego Baadera dwukrotnie (nałożenie zdejmowalnej diafragmy, którą można potem zdjąć, gdybyś oglądał Słońce np. nisko nad horyzontem - wtedy obraz jest ciemniejszy). ATMowo pozdrawiam
  3. Ja też mam taki uchwyt - objemkę na osi swojej BPC 20x60, zresztą kupiłem ją z "drugiej ręki" a lornetka ta pochodzi od Ciebie, Januszu, to wiem od osoby, od której ją kupiłem, zreszta juz z ową złączką. , pewnie to starszy typ lornetki, jeszcze Tento, chyba pryzmaty BK. Napisz, jaki jest gwint od spodu tej objemki - nie wiem - mam nadzieję, że jakiś zwykły, metryczny Lornetkowo pozdrawiam
  4. Jeszcze raz dzięki, Marcinie! Wybacz, że tak trochę namolnie pytam, ale chciałem sie upewnić To będzie jazda!!! A tak gwoli scisłości trzeba będzie do D.O napisac, by uaktualnili dane które podają . Dla dobra firmy (sprzedadzą więcej!) no i dla naszego dobra - całkiem fajny sprzęt za bardzo korzystną cenę. Pewnie za pomocą tej indywidualnej regulacji na obu okularach można "zarobić" kilka metrów, co przy obserwacji ptaszków chowających sie w krzakach lub na pobliskiej gałęzi bardzo sie przyda Twoją wiadomość odebrałem. Jak bedę miał tę lornetkę to napiszę cos więcej - o minimalnej odległości obserwacji i tym zysku na odległosci z tytułu owego +/- 6D - równiez. Ptakolubom to sie pewnie przyda - mam nadzieje, że też tu zaglądają :wink: Lornetkowo pozdrawiam
  5. Ja myślałem łyknąć mamie tę lornetkę, ale jak zobaczyłem te niemiłą nieostrośc na brzegach pola widzenia (na prawde ostre było gdzieś 30 % średnicy pola widzenia) to apetyt na to poręczne maleństwo mi sie wyraźnie zmniejszył... Gdyby było porządnie ostro, to pewnie bym ją od mamuśki wydębił. Do zmiennych by była wspaniała, jak Marcinie piszesz, z potężnym polem widzenia. Mozna by mierzyć zmienne w przedziale gdziez 5 - 7 magnitudo - tu gołym okiem sie juz nie da, a wymagają dużego pola widzenia, bo niełatwo w poblizu o przyzwoite gwiazdy porównania. Ale w centrum pola widzenia miała jad niesamowity - ze Szklarskiej Poręby Średniej widać było malutkie kreseczki postaci ludzi jak sobie wędruja blisko grani przy schronisku na Śnieżnych Kotłach - w linii prostej gdzieś 8 km - mogłem rozróżnić kolory kurtek !!! Pamiętam to dobrze, ale wtedy miałem ze 12 lat i zupełnie inne oczy... Marcinie - nie piszesz jak z tę regulacją ostrości na obu okularach w tej Tajdze 10x50WA w odniesieniu do tego co piszą w DeltaOptical - a masz ją w rękach. Napisz, taki jestem ciekaw ! Serdeczne pozdrowienia dla lornetkowiczów i nie tylko!
  6. Jak na zwykły achromat to korekcja zrobiona po mistrzowsku! Jak jeszcze dodasz Arku, że na brzegach tak szerokiego pola widzenia oprócz tego że gwiazdy sa do końca ostre, nie ma aberracji chromatycznej, to Carl Zeiss Jena spisał sie z tą lornetką na medal! 3 tysiaki warto wybulić na takie cacko, gdybym miał "lużną" kasę, to pokusa byłaby chyba nie do odparcia! Zresztą rodzice kiedys kupili w NRDówku chyba ze 30 lat temu albo ciut dawniej model o ile pamiętam 8x35, też Carl Zeiss Jena, kosztowało to około 200 marek i niestety obraz na brzegach nie był ostry, pamiętam, bo patrzyłem przez nią rok temu i zwróciłem na to uwagę - to niemożliwe u Zeissa, a jednak . Zresztą dzięki tej lornetce zaraziłem się bakcylem astronomicznym, a było to gdzieś 30 lat temu - strasznie mi się podobało, jak Księzyc w pełni sobie fajnie przejechał na tle kratownicy słupa wysokiego napięcia. Było to cudowne!!! Do dzisiaj pamiętam ten widok!
  7. A czy ów Doktor :wink: to przypadkiem nie apochromat, to tak z ciekawości
  8. Witajcie! Hamalu, nie rób tego więcej!!!! Pęknie i możesz usmażyć oko! Mi sie tak zdarzyło, ale dwoje oczu mam (a niewiele brakowało...) - opis tego wypadku któremu sam uległem, znajdziesz na ATMie (teleskopy.pl), zreszta link ponizej. To, że mógł dawać lepsze obrazy niz mylar - to racja. Pamiętam w Jachrance 2003 obraz Słońca z Janusza Wilanda Piccolo, ale przez Mylara. Owszem, ostre to było, ale obraz generalnie "miękki" Przez filtr szklany wyglądało by to zapewne o wiele lepiej, zresztą pamietam obrazy dawane przez moje filtry - były bardzo ostre, kontrastowe i "jadowite". Nie zachwalam tendencyjnie swoich filtrów, po prostu uczciwie i obiektywnie piszę, że obrazy Słońca przezeń widziane były lepsze w prównaniu z mylarem nałożonym na Janusza Piccolo; odnośnie samego Piccolo, tu musi być OK, zresztą Janusz Wiland, zapalony szlifierz luster, no comments . A zrób sobie filtr obiektywowy - z szybki spawalniczej - tak samo jak zamierza zrobic to CDev- dokładny opis masz na ATMie ( http://teleskopy.pl/atm/filtr.html ) . Link jest dobry - przed chwila sprawdziłem. Dasz radę. ATMowo pozdrawiam
  9. Witajcie! Nie bój sie CDev - na pewno się uda. Ja, chociaż wyszlifowałem lustro, to z tą płytką myslałem tak samo, ale przełamałem się - i wyszło. To nie jest takie trudne, a z tę płaskością 1/4 lambda - to bym się tym nie martwił. Jeżeli powierzchnie płytki wyjdą lekko sferyczne ( krzywizna będzie minimalna, zresztą gdyby nawet, to nie martw się, że nie wyszlifowałeś sfery - to samoczynnie wychodzi przy szlifowaniu; naprzemienne szlifowanie względem siebie 3 płytek ma zapobiegać temu zjawisku - tak się szlifuje na powierzchnię optycznie płaską) to nic nie szkodzi. Zresztą te 1/4 lamba - chodzi o odchyłkę od powierzchni sferycznej, a płaszczyznę można traktować jako kule o nieskończonym promieniu. Przy polerowaniu powierzchnia filtra wyrównuje się jeszcze bardziej. Zresztą zrobiłem kilka takich filtrów dla kolegów z naszego oddziału PTMA - płytek nie mierzyłem interferencyjnie, bo nie miałem na czym - wszystkie sprawdzałem i obrazy były bardzo ładne, kontrastowe i ostre, z widoczna granulacją słoneczną. Ten mój pierwszy filtr zabrałem do kolegi, który oglądał przez mylara, założyłem szklany i szczęka nam opadła z wrażenia, no i z kolegą zamieniłem sie na jego roboty lunetkę 40/550, zresztą lunetka ta bardzo ładnie "rysuje" a filtr stał sie kumpla własnością a ja pomyślałem sobie - zrobię sobie drugi. Pamiętaj o kilku ważnych zasadach - każdą stronę płytki filtra w pozycji płytka na dole/płytka u góry szlifuj tak samo długo oraz zwłaszcza przy drobnym szlifowaniu staraj sie nie wywierać nacisku na płytkę. Jeżeli juz - to niewielki - staraj sie by był równomierny na całej powierzchni płytki. Podobna zasada obowiązuje przy polerowaniu. Proszków dawaj niedużo - na koniec tego 800 i 1200 wystarczy tyle co na czubek noża, nawet jeszcze mniej, zresztą szybko zorientujesz się, że trzeba tego na prawdę niewiele, bo nadmiar spłynie na boki niewykorzystany. Gdy zaczniesz polerować - przez pierwsze 15-30 minut polerowania - daj cerii (tlenku ceru) tyle co na czubek noża albo jeszcze mniej, w każdym razie, by po rozprowadzeniu na mokrej płytce powierzchnia płytki zrobiła sie lekko różowa i zacznij polerowanie - matowa płytka po ukończonym szlifowaniu jest jeszcze dość "ostra" i bedzie dawać dośc duzy opór - dodatek cerii w takiej ilości zmniejszy go. Po kilkunastu minutach polerowania zauważysz, że opór ten wyraźnie zmaleje, a powierzchnia zacznie sie błyszczeć - wtedy cerii możesz dać jeszcze mniej - na tyle, by po rozprowadzeniu cerii na mokrej płytce - było tego tyle by przypominało rozwodnione mleko, a opór przy polerowaniu, choć wyrażny, był nieduży i równomierny. Poleruj płytką u dołu - najlepiej połóz to na kawałku grubej ale równej grubości gumy lub kawałku miękkiej, grubej, ale równej grubości skóry - na tej włochatej stronie połóz płytkę. Wtedy nacisk na całą powierzchnię płytki rozłoży sie równomiernie. Jakbys tego nie miał - może być gruba sklejka, w kazdym razie generalną zasadą jest to, by powierzchnia była najbardziej równa, a płytka przylegała do niej na całej powierzchni i nie uginała sie. Po około 20-30 minutach polerowania na każdą stronę płytki powinieneś zobaczyć przez nią ostro zarysowaną tarczę Słońca. Będzie otoczona mglistą poświatą niespolerowanej jeszcze matowości, ale juz możesz przez taki filtr oglądać plamy. Będzie mglisto, ale jądra z półcieniami i malutkie plamki juz przezeń zobaczysz (już będą bardzo ostre) - w miarę upływu polerowania mglistośc ta będzie się zmniejszać, a jasność, kontrastowość i wyrazistość obrazu - będą wzrastać. Jakbyś miał jakieś kłopoty, czego nie wiedział - pisz śmiało. No to do dzieła!
  10. Witajcie! Jezeli ta Taiga 10x50 oprócz centralnego ustawiania ostrości ma niezależną regulację dioptrażu +/- 6 dioptrii na kazdym okularze jak Marcin pisze, to jeszcze lepiej - przy obserwacjach ptaków to się niezmiernie przyda! O to też mi chodziło! Ustosunkowując sie do tej ostatniej informacji - nie zgadza się mi to z informacją na stronie Delta Optical- tam piszą że jest regulacja centralna (to normalne) oraz dodatkowo - regulacja na prawym okularze - a tu Marcin pisze, że na obu okularach. Odnośnie ceny - te 500 zł to nie aż tak dużo, ale niestety, zrozumcie położenie amatora nocnego nieba - pewnie żona jest zazdrosna o naszą muzę, Uranię :wink: Dlatego tak kombinuję - by wilk syty i owca cała... A ta obuokularowa regulacja dipptrażu wydaje sie niezmiernie interesująca. A z tym szerokokatnym Zeissem 10x50 z DDRu - pewnie Ci Marcinie ciężko będzie upolować, chyba, że właściciela takowej cięzko przyciśnie... Pozdrawiam Was i dzięki za cierpliwość.
  11. Witajcie! Dzięki za rady! Oczywiście, gdyby było więcej kasy, to bym mierzył wyzej, ale cóz, żona nie jest miłośnikiem astronomii Z wysupłaniem kasy na mojego Dobsona 250/1250 mm tez musiałem stoczyc cięzki bój, (choć de facto kasy nie brakowało) ale jak dałem Astrokrakowi lustro do polerowania i ukończenia, to klapka zapadła, robota zlecona, wycofac sie nie wypada... Dlatego z tą lornetka kombinuję jak się da. Jak tę Tajgę będę miał, to napiszę od siebie jak się sprawuje. Jeszcze raz dzięki!
  12. Witajcie! Może mój post powinien badrziej znależć sie na ATMie, ale jezeli o wpadkach mamy pisać, to piszę tutaj. Otóz, jeżeli zbudujemy swoją armatkę (mniejsza o kaliber), wyczernimy, a schnąca farba niestety, śmierdzi, to nie instalujmy lustra od razu. Poczekajmy, niech sie rura porządnie wywietrzy. Ja tego nie zrobiłem, a mam tubus ze sklejki i impregnatu nie żałowałem. No i kilka dni po wyschnięciu farby założyłem moje nowiutkie 25 cm lustro, później po obserwacji obowiązkowo dekiel (zrobiłem go 2 m-ce później) by sie nie kurzyło no i po pól roku niespodzianka: w świetle odbitym patrząc z boku (po poswieceniu w tubus) widoczna zielonkawa i ceglasta opalescencja osadu na lustrze, a wokól Księzyca w pełni - ceglasta poświata! - po prostu opary musiały przereagować z powłoką MgF . Próbowałem to zmyć roztworem Ludwika (pamiętając o uprzednim porządnym spłukaniu cząstek kurzu itp by nie poryswać lustra). No i to paskudztwo nie zlazło, choć lustra nie porysowałem. No to próba druga (już na swieżo umytym lustrze) - tym razem emulsja rozpuszczalnika nitro i roztworu Ludwika (domyślałem się, że to wina oparów) - no i zlazło, choć niestety na lustrze przybyło dośc dużo drobnych rys - trzeba przyznać bez bicia, że stosowałem nacisk przy zmyciu. No i totalne załamanie - załatwiłem sobie lustro na cacy Kilka dni później zabrałem ową nieszczęsną armatę na lotnisko, by sprawdzic jak się sprawi przy zakryciach - no i udało sie zarejestrowac zakrycie gwiazdki prawie 10 mag przy Księzycu około +12% gdzieś 10 stopni nad horyzontem, a światło popielate (raczej granatowo popielate z jasno odcinającym sie kraterem Aristarchus) było tak jasne, że ciemny, a w rzeczywistości dość jasny brzeg nawet "przeszkadzał" w rejestracji zjawiska. No to pomyslałem sobie - nie zamordowałem drania - jeszcze długo pożyje! Lekcja: Jeżeli tubus śmierdzi farbą - nie instaluj lustra, a gdy już się wywietrzy, to po załozeniu optyki jeszcze dekli nie zakładać - tubus pozostawiać w pozycji poziomej, wtedy resztki oparów będą łatwiej wypływać na zewnątrz, a lustro będąc w pozycji pionowej będzie sie mniej kurzyć. ATMowo pozdrawiam
  13. To znowu ja Dzięki za odpowiedzi. Cieszy mnie tez wypowiedź Arka, asa lornetek. Pocieszające jest dobre wykonanie mechaniki. Mam nadzieję, że te troszke przymałe pryzmaty (ale za to BAK 4) nie wpłyną znacząco na pociemnienie orazu przy brzegach pola widzenia - chciałbym jej uzywać do obs. gwiazd zmiennych, tu dobra ostrość w możliwie duzym polu widzenia też ma znaczenie, stąd też zaciekawiła mnie ta lornetka. Powiedz mi Arku, a jak się Tobie z tą lornetką pracowało? Mam nadzieję, że to będzie równie ciekawy przebój w tej klasie cenowej i powiekszeń jak już chyba "klasyczna" BPC 20x60 - mam takową, model Tento (to chyba z tych starszych, bo nowsze to pewnie Kronos, może sie mylę?) chociaż obraz jest zażółcony, to jednak "jadowicie" ostry - z odległości około 1,5 km mogłem rozpoznać, czy na dachu budynku siedzi wrona czy gołąb. Zaglądałem na Allegro - w tej cenie to przytłaczająca większość z rubinowymi powłokami na obiektywach... Mam nadzieję , że za owe 200 zł ta Taiga 10x50 bedzie wyborem optymalnym - kręcić przy niej nie zamierzam, tak, że za tę cenę przy dobrej jakości obrazu z tą "gumą do zucia" jestem w stanie się pogodzić (przynajmniej pryzmaty sie nie obruszą, gdyby mi ów instrument upadł) - zależy mi głównie na przyzwoitej jakości obrazu, dobrej ostrości w miarę mozliwości w całym, możliwie duzym polu widzenia. Chyba że za tę kwotę możecie polecić mi coś lepszego? Serdecznie pozdrawam
  14. Witajcie! To ja pisałem to na ATMie i zrobiłem te filtry szklane - na prawde bardzo dobrze działają co do owego lambda/4 to Januszu masz w pełni rację i sam sie sobie dziwię, że amatorskim sposobem udało mi sie tak to wypolerować, że tak ładnie widać (to może na to 1/4 lambda udało mi sie "załapać" choćby z biedą? (zabierając sie po raz pierwszy do tego szalonego przedsiewzięcia miałem pełne obawy co do efektu mojej pracy, chociaż kto nie spróbuje, ten sie nie dowie...) Ale jak zobaczyłem po raz pierwszy Słonko przez wstepnie podpolerowany mój pierwszy filtr (po 20 minut na kazdą stronę) to myslałem , że spadnę z wrażenia!!! Granulację przy dobrym seeingu widzę juz przy px55 jako delikatną bardzo drobną ziarnistość, przypominającą ziarnistość emulsji foto, przy px100 jest nieco wieksza, ale nadal bardzo drobna, a półcienie plam, zwłaszcza w rozbudowanych grupach - postrzępione i nierzadko upstrzone malutkimi plamkami. W każdym razie napisałem to tak, jak wypróbowałem. Miło mi, że Pior B to cytuje. Odnośnie pory obserwacji - najlepiej obserwować po południu, gdy Słońce jest na wysokości około 15 stopni nad horyzontem - już tak nie grzeje, atmosfera i ziemia jest wygrzana, ustaje konwekcja nagrzanych mas powietrza i obraz staje sie stabilny, łatwiej zauweażyc granulacje i te najdrobniejsze plamki, niewiele większe od granul. Dodatkowo, zauważyłem, że gdy Słońce jest niżej nad horyzontem, to tak jakoś sie ciekawie dzieje, że wzrasta kontrast - pochodnie są lepiej widoczne, granulacja też, a jądra plam robią sie niesamowicie czarne, a półcienie bardziej kontrastowo wyrysowane - słowem - Słońce wygląda groźnie i majestatycznie zarazem. W każdym razie - polecam spróbować, jezeli kto ma proszki ścierne, poler i smołę z kalafonią; materiał na filtr - szybka Nr 13 (8x10 cm) kosztuje około 2,50 zł. ATMowo pozdrawiam
  15. Witajcie! Z tego co wiem - oprócz pana Sochy - pan Poruczko z Warszawy (QuasarPJ) no i Janusz Płeszka, Astrokrak. Clear skies!
  16. Witajcie! Zamierzam kupić ową lornetkę, pierwotnie zamierzałem tej samej marki, ale 7x50. Dzięki Waszym radom raczej odpuszczę, niestety 40-tka na liczniku i moje oczy chyba już nie przystają do owych 7 mm na wyjściu owej 7x50... Chciałbym kupić niedrogo, ale w miarę możliwości jak najlepiej - wybór Tajgi 10x50 wydaje mi się za 200 złotych wyborem optymalnym. Czy ktoś z Was już testował tę Tajgę 10x50 ? Chyba będzie bardziej uniwersalna - do obserwacji gw. zmiennych, a i w góry też się przyda, do podglądania ptaków również. Mam BPC 20x60 z drugiej ręki (ten, kto mi ja sprzedał, mówił, że ma ja od Janusza Płeszki) - w górach sprawowała sie dobrze, chociaż troche przyduża, ale px20 robiło swoje - z Jaworzyny Krynickiej rok temu widziałem cerkiewkę w Tyliczu - całkiem fajnie było widać. Serdecznie pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.