Skocz do zawartości

Ender

Społeczność Astropolis
  • Postów

    37
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ender

  1. Pobawcie się w boga zniszczenia i zbombardujcie Ziemię skałami z kosmosu. Oto link do przyjemnego onlinowego narzędzia, za pomocą którego możemy dowiedzieć się jakie efekty (w pewnym przybliżeniu) spowoduje zderzenie wymyślonego przez nas meteorytu z tym łez padołem: http://www.lpl.arizona.edu/impacteffects/
  2. Ja muszę powiedzieć, że mam realne szanse dożycia (biorąc pod uwagę mój wiek, bo jeżeli chodzi o styl życia to szanse maleją z roku na rok ) powrotu komety Halleya. W końcu ostatniego jej powrotu nie było mi dane doświadczyć - urodziłem się rok później. Więc, jak się uda, to robimy wielki zlot.
  3. Buhahaha! Śmieszni jestecie z tym piratowaniem. Ja mam własnoręcznie ściagniętego SNP 4,5 wraz z dodatkami. I oczywiście; można wszystkie planety sobie (prawie) dokładnie oglądnąć (+Księżyc), bo teksturki z dodatków są porządne. W ogóle świetny program, pełno opcji i bezproblemowa aktualizacja(na piracie też, nie kłamcie!)... i jaki tani:P Polecam.
  4. Czy miałby ktoś może zebrane współrzędne gwiazdozbiorów? (Oczywiście w II układzie równikowym) Byłbym bardzo wdzięczny za opublikowanie bądź info (~linka) gdzie to ładnie zebrane znaleźć
  5. Ender

    Załamka...

    Ludzie, ja się budzę, a tu ładna pogoda. Jak to się utrzyma to się będzie działo wieczorem....
  6. No to teraz się w pełni zgadzamy.
  7. Prace nad tzw. teorią wielkiej unifikacji (GUT-Grand Unification Theory), czyli czymś o czym mówisz, trwają już od dawna (np. teoria superstrun). Jednak niewiadomo czy kiedykolwiek uda się stworzyć coś takiego. Samo tworzenie tych teorii jest czymś niesamowitym, a ludzie, którzy się tym zajmują to najpotężniejsze mózgi świata, w pełni wykorzystujący dobrodziejstwa nauki i techniki; ale jeżeli nawet jakaś teoria byłaby dopracowana do perfekcji, to na razie nie mamy sznas przekonać się o jej poprawności. Powód jest prosty - brak dowodów. Czy to doświadczalnych czy to obserwacyjnych (heh, te też można podpiąć pod doświadczalne w sumie ). Z drugiej strony możliwe, że już jakaś z istniejących GUT jest prawdłowa albo wymaga tylko pewnego doszlifowania, ale my (znaczy ludzie) o tym nie wiemy, gdyż nie sprawdziliśmy jej doświadczalnie. Jeżeli chodzi o matematykę w tym zagadnieniu, to nie wyobrażam sobie, aby jakiekolwiek równanie zdołało wyrazić GUT - a więc w istocie wyrazić nasz Wszechświat!! Ty chyba też nie, prawda? Ale nie mów, że nasza matematyka to tak naprawdę przybliżenia! Matamatyka z gruntu rzecz biorąc jest tworem idealnym, bo nierealnym. To fizyka jest nauką przybliżeń, a nie matma. A jest tak albo dlatego, że ludzie nie potrafią zbadać wszystkiego naprawdę dokładnie albo dlatego, że po prostu wielu rzeczy we Wszechświacie nie można wyrazić dokładnie. A w większości przypadków używamy przybliżeń też dlatego, aby ułatwić sobie dane zagadnienie. (Ale tylko wtedy, gdy przybliżenie jest zadowalające). BTW: Ale żeby nikt sobie nie pomyślał, że jakoś w ten sposób wywyższam matmę! Przeciwnie, jej nierealność nie jest niczym ciekawym w porównaniu do natury fizyki i przedmiotów jej badań, a sama matma jest dla mnie tylko i wyłącznie narzędziem, za pomocą którego można się ową fizyką, astronomią (i im pokrewnym) sprawnie posługiwać. A tak w ogóle to jak się gdzieś pomyliłem; a mogłem w niejednym miejscu; to sorki, ale na dobrą sprawę na razie to jestem raczkującym lamerem w tych zagadnieniach. No to sobie pofilozofowałem...
  8. No to powróćmy do tego zapomnianego tematu. Zakwalifikowani do drugiej serii już tydzień widnieją na stronie OA. A wśród nich i moje nazwisko. A wam jak poszło? Mam tu na myśli oczywiście Radka i Damiana, bo chyba tylko oni pisali, że biorą udział. Ja sam się nawet nie przyznałem, bo o tym, że jest coś takiego jak OA przypomniałem sobie dość późno, bo na przełomie września i października. (Dobrze, że nie tak jak w tamtym roku; zadania znalazłem dwa dni przed terminem.W sumie też mogłem spróbować, bo wszystkie się praktycznie od ręki rozwiązywało, ale... dałem spokój. Dobrze, że teraz tego nie przegapiłem. ) Jak się dostaliście, to powiedzcie, z którego okręgu jesteście. Jak ktosik jedzie do Katowic, to się spotkamy 16 stycznia. Aha i jeszcze jedno. Czy doszły już do was te powiadomienia, które mieli wysyłać z Chorzowa? Bo ja już się zaczynam martwić, czy nie zasypało tego pociągu (lub innego środka transportu) z listami gdzieś na podkarpaciu.
  9. Ja też się dodałem. Ale niestety nie mogę dokładnie zaznaczyć gdzie mieszkam (jeno miasto mogłem) Albo rzeczywiście nie mają dokładniejszych map ani zdjęć mojego regionu, albo mi komp odmawia posłuszeństwa.
  10. Hehehe... Świetne. Tylko trzeba się było jeszcze bardziej ścisnąć (chyba że się nie dało ) to by cieplej było i byście dłużej pooglądali.
  11. Ech.. dokładnie - samo życie. Jak ja np. sobie kupiłem lornetkę to 90% luda się dziwiło po co mi, a jak powiedziełem, że do obserwacji astro to tylko robili wielkie oczy. Niektórym to się wydaje chyba, że jedynym zastosowaniem lornetki to jest to, w którym służy ona to podglądania sąsiadek z bloku naprzeciwko.
  12. No no no... Naprawdę fascynujący temat taka winda kosmiczna. Fakt faktem - z każdym dniem stworzenie takiego mechanizmu jest coraz bardziej realne, ale... no właśnie - jest jedno znaczące ALE. Jak sobie poradzić z tymi wszystkimi przeciwnościami; wiatr, burze, meteory, pasy Van Allena... Wydaje mi się, że na razie (i jeszcze przez długi czas) nie będzie naprawdę skutecznej metody, aby z tym wszystkim sobie poradzić. Reasumując - nawet gdyby kwestie polityczne, fundusze i materiał, z którego zostanie wykonana lina (węglowe nanorurki?) nie były by problemem, to ludzkość i tak nie jest jeszcze na takim poziomie, aby zrealizować ten projekt. :/ NO ale za 10 - 20 lat.. kto wie...
  13. Dziś w nocy udało mi się zobaczyć bardzo jasny bolid (ok -4,5 mag.) Zapewne pochodził właśnie z roju Drakanoidów, gdyż urządził piękny spektakl na tle Wielkiego Wozu. Zjawisko było naprawdę niesamowitę, bo meteor wcale nie był jasnym punktem, a czymś przypominającym bardziej spalającego się w płomieniach ptaka. (czyli takie ogniste < ). Później jeszcze przez dłuższą chwilę z zachwytem wpatrywałem się w tamtą część nieba... Może ktoś jeszcze widział? (W SE Polsce, lecący na NW niezwykły bolid, który spalił się w okolicach dyszla Wielkiego Wozu dwie, trzy minuty po 23:00 UT)
  14. Krosno - widoczność zerowa. Od rana i zapewne do wieczora się nie poprawi. Zresztą to już nieistotne - po zaćmieniu.
  15. Kurde Tak bardzo chciałbym się wybrać na taki zlot, ale jest zbyt wiele okoliczności niesprzyjających. Po pierwsze jestem głupi i nie patrzyłem tutaj wcześniej, tak że o zlocie dowiedziałem się dopiero przed chwilą z e-maila. A to już niestety za późno, bo w przyszłym tygodniu mam wycieczkę szkolną (środa-czwartek-piątek), na którą już się zapisałem. Ale jeszcze gorsze jest to, że mieszkam w południowo-wschodnich okolicach naszego kraju, więc do Sudetów i Jodłowa mam akurat całą Polskę wszerz do przebycia. Tak więc jednym słowem przekichane... P.S. Zróbcie coś w Bieszczadach niedługo.
  16. Ender

    Astrologia

    Nie napisałem, że Astronet nie ma takiego prawa, ale po prostu jakie mam odczucia; że traci czas. Tu nawet nie o to chodzi, że ja się z tym nie zgadzam. Bo mimo tego, że się nie zgadzam, szanuję zdanie Astroneta na ten temat. Przecież ja tego posta nie napisałem przeciwko Astronetowi, a wręcz zupełnie odwrotnie. Przynajmniej tak mi się wydawało. Tym bardziej się cieszę, że doszliśmy do jakiegoś porozumienia, Astronet.
  17. No też właśnie tak mi się wydaję. Jeżeli rzeczywiście traktujemy 'lot orbitalny', jako lot na orbitę i dalsze utrzymanie się ciała na tej orbicie (a pewnie tak powinno być), to temu ciału jest potrzebna odpowiednia prędkość (dla Ziemii; od 7,9km/s do 11,2 km/s - czyli wartości zawierające się między I a II prędkością kosmiczną). Za to w przypadku wzlotu żadna dodatkowa prędkość nie jest potrzebna. I to jest to. Dzięki. Naprowadziłeś mnie.
  18. Ender

    Astrologia

    Czytam tę rozmowę od wczoraj i aż muszę coś napisać. Oczywiście należę do osób, które horoskopy i astrologię traktują jako totalne brednie. Ale nawet nie próbuj mnie nawracać, Astronet, nie uda ci się to i to nie dlatego, że jestem totalnym racjonalistą; bo nie jestem, gdyż w pewne rzeczy, których nauka sklasyfikować nie może (bo są to już rzeczy nauce wymykające się; choć może kiedyś część z nich zostanie naukowo udowodniona, chociażby przez teorię chaosu. Na razie jednakże jest to czysta ezoteryka) - wierzę, gdyż naprawdę istnieją. Ale mniejsza z tym, to nie jest rozmowa na to forum, a zresztą astrologia się do tych rzeczy nie zalicza i zaliczać nie będzie. Jednak chciałbym ci zadać jedno pytanie, Astronet; dlaczego ty to wszystko robisz? Po co piszesz to wszystko o astrologii, próbując przekonać ludzi, którzy w to nie uwierzą. A to dlatego również, że to wszystko piszesz z takim przekonaniem i spokojem, czym powodujesz złość albo śmiech innych (chociażby mnie ), którzy to wszystko czytają. Tracisz swój czas i reputację. Chyba, że rzeczywiście twym celem jest NAWRÓCENIE innych na wiarę w astrologię? Jeżeli tak to jeszcze gorzej. Zwłaszcza dlatego, że takie nawracanie można porównać do nawracania kogoś na wiarę w innego boga i porzucenia wierzenia, którym się kierował do tej pory. A to trudna sztuka i nie przypuszczam, żeby ci się powiodła, kiedy rzucasz tylko suche tendencyjne fakty na internetowym forum.
  19. Mam pytanie związane właśnie z tym zagadnieniem. Lot orbitalny - jak domyślam się z nazwy jest prawdopodobnie lotem po orbicie -, więc (jak wiadomo z prostych zależności fizycznych) ciało, które uzyska odpowiednią prędkość, będzie mogło poruszać się po określonej orbicie (zależnej od prędkości) bez wykonywania jakiejkolwiek pracy - w końcu ta sama orbita to jedna i ta sama powierzchnia ekwipotencjalna. Teraz zaś zajmijmy się kwestią wzlotu na pewno wysokość (żeby było dokładniej; na wysokość astronomiczną ). Taki wzlot wymagał by pokonania pola grawitacyjnego Ziemii, a tym samym znacznej zmianie powierzchni ekwipotencjalnej. Tak więc wymaga do dostarczenia ciału energii i to nie małej - zależnej oczywiście od ciała i docelowej wysokości. Niestety coś z tym moim rozumowaniem jest jednak źle, bo ostatnio gdzieś w necie natknąłem się na takie stwierdzenie, iż wzlot na pewną wysokość wymaga znacznie mniej energii niż lot orbitalny na tej wysokości. Dlaczego tak jest? Czy źle interpretuję pojęcie lotu orbitalnego (może chodzi w tym stwierdzeniu nie tylko o sam lot po orbicie, ale też o wzniesienie ciała na tę orbitę?), czy coś innego? Czy może ta informacja jest po prostu błędna? (...chociaż w to ostatnie akurat wątpię ) Co o tym sądzicie?
  20. No to postanowione. Taigę już praktycznie kupiłem. Widzę, że jedyny problem to ta podatność na rozkolimowanie, ale z tym sobie można poradzić. (Zwłaszcza dzięki śrubkom.) Jeżeli chodzi o obserwacje z ręki, a-p123, to myślę, że nie będzie tak źle. Zresztą w statyw też się niedługo zaopatrzę. Mam jeszcze takie jedno pytanko. Jeżeli chodzi o lornetkę przeglądową (być może w taką też się zaopatrzę , ale nie na 100% - zresztą najpierw Taiga), to czy dobrym pomysłem jest Vixen Ultima 9x63 ZCF? Zachęca duże pole widzenia, zastosowanie szkła ED, ogólnie porządne wykonanie, oraz jakość czego gwarancją jest sama firma Vixen. Jak ma się sprawa od strony praktycznej? I jak się sprawdza lorneta w terenie? Już miałem ją tutaj polecaną, więc myślę, że dowiem się czeogoś więcej.
  21. Wróciłem. Wreszcie mogę coś odpisać na Wasze rady i podzielić się swoimi przemyśleniami, które zaowocowały konkretnymi wnioskami, jeżeli chodzi o to co kupić... W pierwszej jednak kolejności dziękuję za wszelkie przemyślenia odnośnie zakupu lornetki, a zwłaszcza za rady Arka. A tym co wymyśliłem jest zakup lornetki Delta Optical Taiga 16x80. Być może nie jest to ideał, ale ma sporo zalet. Jak na swoją cenę wydaje się być naprawdę bardzo dobra (i takie ma właśnie opinie i recenzję). Jednak najważniejszym powodem przemawiającym za jej kupnem jest bardzo trafne, dające duże możliwości i pasujące mi dobranie powiększenia i średnicy ob. Drugiego tak dobrego (dla mnie) nie znalazłem wśród lornet z większą średnicą obiektywu. A ta ma dużą srednicę, dobre powiększenie, a ponadto przy takim właśnie doborze tych parametrów wydaję mi się, że będzie nadawać się zarówno do obserwacji z ręki, jak i ze statywu. Szkoda, że nie sposób znaleźć (przynajmniej na polskim rynku, w internecie) czegoś o tych parametrach, tylko z trochę wyższej półki. Są najwyżej jakieś giganty, które może i są niezłe, ale tylko przy obserwacjach ze statywu i wtedy, kiedy ma się jeszcze drugą lornetkę przeglądową - a na taki wydatek mnie już nie stać... Zresztą ta DO Taiga zdaje się być całkiem całkiem, a jej jakość nie ustępuje zbyt dużo (ponoć) lornetką o 1000 zł droższym.. No i tutaj już konkretne pytanie; co sądzicie o tej lornetce i czy naprawdę warto ją kupić?
  22. Hmm... Widzę, że chyba rzeczywiście dość spore mam wymagania. W każdym razie coś się znalazło. No, ale z USA nie będę sprowadzał, zresztą jest sporo dobrych lornet przybliżonych parametrami do tego co napisałem. W końcu nie muszę mieć jakiegoś swojego ideału na początek. Po prostu szukam jakiegoś solidnego sprzętu, który służyłby mi przez wiele lat. A nie chcę się ogranicza do podstawki w stylu 10x50, bo skoro już mam fundusze, a zakup lornetki planuję już od pewnego czasu, to przydałoby się mieć coś porządnego... Jeżeli chodzi o teleskop to niestety w moim wypadku na razie to odpada. Bądź co bądź mieszkam w centrum miasta (niedużego ale w każdym razie centrum - oświetlone jest), a więc, żebym sobie coś na prawdę pooglądał muszę wybrać się na małą wycieczkę. A o ile ze spakowaniem lornetki do plecaka i wypadzie na rowerze za miasto problemów większych nie będzie, to z taszczeniem teleskopu za różowo by już nie było. Dlatego też na razie postawiłem na zakup porządnej lornetki, a kiedy już będę miał odpowiednie warunki i możliwości (czyli za kilka latek pewnie), to zaopatrzę się w teleskop i to nie bynajmniej z niższej półki. A wracając do sprawy wyboru lornetki to mam kilka pytań. Sprowadzają się one głównie do kwesti średnicy obiektywu, powiększenia i korelacji tych dwóch wielkości. Jak już pisałem nie mam zbyt wielkiego doświadczenia w obserwacji gwiazd przez lornetkę, więc wymagania do swojej lornetki zbudowałem na podstawie tego co wiem (sporo siedzenia nad tym w necie) i z tego co usłyszałem od ludzi bardziej doświadczonych (niewiele, bo osobiście niestety takich osób nie znam). Dlatego myślę, że tutaj mogę się dowiedzieć czegoś wiecej, a zwłaszcza tego, jak wielkości 2 podstawowych parametrów lornetki sprawdzają się w praktyce. Czyli; 1. Słyszałem, że największe użyteczne powiększenie przy obserwacjach z ręki to 15x. No, ale przecież przy odpowiednio dużej średnicy obiektywu wartość powiększenia może być chyba większa, a obserwacja nadal ma sens. Jak to jest? 2. Kwestia pola widzenia. Nie zawsze sprzedawcy lornetek o tym piszą, a jest to rzecz istotna. No, więc jakie powinno być pole widzenia lornetki, aby można było nią obserwować zarówno mgławice, jak i gwiazdy, galaktyki? No i jak zmienia się pole widzenia w zależności od zmian powiększenia i średnicy? Przydałoby się znać takie rzeczy... Może jest jaka funkcja to opisująca? Albo chociaż proszę o jakieś przykłady. 3. Chyba najważniejsze. Praktyka. Co polecacie? Jaki powinen być dobór powiększenia i średnicy, aby lornetą można bylo przyjemnie obserwować naprawdę sporo rzeczy? Kiedy potrzebny jest statyw, czy może lepiej od razu się w niego zaopatrzyć? Tu też bym prosił o przykłady doboru powiększenia i średnicy. Z waszego własnego doświadczenia. Co jest dobre, co bardzo dobre, a co najlepsze... Dodam, odpowiadając na pytanie Minnera, że lornetka mam mi służyć tylko i wyłącznie do obserwacji astro. Ale do obserwacji wszelakich. Mówiąc wprost tego, co tylko się da zaobserwować przez taką lornetę. Wiem, że nie kupię sprzętu idealnego, - bo wtedy zadawałbym pytanie jak wybudować dobre obserwatorium (oczywiście mając do dyspozycji ok 60 mln pln wygranych w 10 edycjach lotto ) - ale wiem też, że mogę wydać te 2 tyś. na sprzęt pozwalający oglądać całkiem sporo, który będzie naprawdę dobrą lornetką. Ale mogę też kupić ładnie wyglądającą w parametrach niby porządną lornetkę, która w praktyce będzie miała znacznie mniejsze możliwości niż ta pierwsza. Choćby z powodu niezbyt dobrze dobranych parametrów, które na stronie internetowej prezentowały się całkiem ładnie. Będę bardzo wdzięczny za rady.
  23. Właśnie stuknęła mi 18-tka, a wraz z nią dość solidny zastrzyk finansowy zasilił moją kieszeń... W związku z tym postanowiłem wreszcie przestać być jeno teoretykiem w naszej pięknej dziedzinie i zająć się jakimiś - amatorskimi bo amatorskimi - porządnymi (mniej bądź bardziej ) obserwacjami. I do tego właśnie celu mam zamiar kupić sobie porządną lornetę... I w tym miejscu zwracam się z prośbą o pomoc. Nie chodzi mi tu nawet o to jaką lornetkę kupić, aby była dobra (bo na kryteriach wyboru i tym co w lornetce jest ważne nawet dość się znam), ale bardziej o szczegóły. A mianowicie gdzie kupić dobry sprzęt, moreover: przy zakupie, którego klient nie jest oszukiwany (chodzi mi tu oczywiście o internet. Drugi szczegół polega na wyborze producenta - bo co jak co ale na rynku się nie znam . Z tym producentem i sklepem może być właśnie problem, bo w mojej mieścinie (w której oczywiście nie ma nic takiego, jak sklep z chociaż jedną prawdziwą lornetką ) zakupów nie zrobię, więc zostaje mi tylko internet. A internet jak to internet oprócz rzeczy pozytywnych pełen jest pokus:D dla młodego miłośnika astronomii jak choćby w postaci taniego bubla sprawiającego wrażenie dobrej lornetki. Więc bardzo bym prosił o adresy jakowyś klepów internetowych z renomą dotyczącą sprzedaży sprzętu astro. Oczywiście równoczesnie sam szukam, ale w Astrokraku i Delta Optical nie znalazłem czegoś w pełni zadowalającego. Wiem, że te firmy mają renomę i powodzenie w sprzedaży sprzętu obserwacyjnego, więc nieco się zmartwiłem, że tam nie znalazłem (ciekawe rzeczy były, ale to nie to), a podobnych dobrych sklepów tego typu w sumie nie znam, więc bida... BTW chyba by się przydało abym wspomniał czego właściwie szukam (zwłaszcza, że i w tej materii zapewne spora większość z Was ma większą wiedzę niż ja, a praktycznie wszyscy - większe doświadczenie; możecie mi pomóc i nieco zmienić tor moich poszukiwań... jeżeli okaże się nienajlepszy, of coz): 1. śr obiektywu: od 70 w górę 2. powiększenie: należy do (10;15> 3. pryzmaty: Porro, ze szkła Bak-4 4. obiektyw: w najgorszym wypadku wszystkie, ale wolałbym wykluczyć z tej grupy achromat 5.dodatkowe rzeczy świadczące o jakości lornetki : porządne wykonanie (metal lub aluminium + obicie z gumy), powłoki antyodblaskowe wszędzie gdzie być powinny, wypełnienie azotem 6. producent: taki który jest gwarancją jakości produktu (niekoniecznie drogi) Mogę dać na takie cosik do 1500 zł. No, jeżeli zajdze potrzeba to do 2000 jeszcze spokojnie. (Piszę spokojnie, bo mogę i w sumie nieco więcej, ale muszę sobie coś na studia zostawić, bo by ciżko było ) No i tyle moich wypocin. Czekam na odpowiedzi! Rady, pomoc, upomnienia - mile widziane. Z góry wielkie DZIĘKI.
  24. To jest ZDJĘCIE przez duże Z... A tak poza tym bez komentarza...
  25. Świetne. Ale trzeba wprowadzić pewną modyfikację. Przy przedostatnim działaniu; zamiast dodać 104 - należy dodać 105. Wtedy wskazywany wiek będzie poprawny... A dokładniej; poprawny dla roku 2005. (Widać, że ktoś to wymyślił w 2004. )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.