Sugerowałbym coś na Dobsonie czyli w naszych warunkach w/w Synta.
Nic oryginalnego, patrząc na powyższe posty więc dodam tylko, że zdanie pochodzi od początkującego (czyli mnie), który wymieniał doświadczenia z innym początkującym: reflektor na Dobsonie jest dobry do swobodnego patrzenia w niebo na to, co się chce! Bliżej jest tylko lornetka i ... oko nieuzbrojone. Nawet poważniejszy sprzęt mojego przyjaciela, którym jest 30 cm "armata" obsługuje się bardzo prosto (choć przy większych rozmiarach potrzeba by dwóch osób do targania rury...). No i 2" wyciąg z odpowiednim okularem pozwoli oglądać obiekty "jakbyś tam był!" - jak kiedyś westchnął z rozmarzeniem mój przyjaciel.