Trener jest dobry, podobno nawet bardzo ( jak na polskie warunki ) choć rzeczywiście sprawia wrażenie raczej dobrego wujka, zestresowanego obecnością przed kamerą lekko nierozumiejącego co się do niego mówi a nie wojownika, lidera który drugi "cud nad Wisłą" miał nam zafundować
Jestem pewien że na tego typu zawodach stres, strach to coś co niszczy tak bardzo że nie prowadzi nawet do remisu. To czego im brakuje to zgranie. Grecy i Rosjanie w tym składzie grają ze sobą długo, znają się wiedzą czego oczekiwać od siebie i innych a u nas ... w ilości podań w próżnie i bezmyślnych strat piłki było widać że trochę naszym tego brakuje. Nawet na meczu z Grecją ładnie cisneli od samego początku widać było że chcą wygrać, mają ambicje ( oczywiście z wykonaniem było trochę gorzej )
Entuzjazm jest bardzo potrzebny bo warto byłoby skończyć z tym "nic się nie stało"
Przykro mi to mówić ale część postu to zwykła erystyka, rozmycie tematu. Rozmawiamy o EURO 2012, meczu Polska-Rosja a już pojawia się PZPN......., zaraz będą autostrady, Tusk i kryzys na świecie.
Pozdrawiam