Nie ma czegoś takiego jak kolektyw, jest tylko "JA", jednostka. A jednostka która przerażona jest własną indywidualnością, własnym "JA" i konsekwencjami jakie niesie za sobą akceptacja dla tego "JA" tworzy złudne idee kolektywu, dobra wspólnego .... Działa tu ten sam mechanizm jaki skłania większość do poszukiwania Boga, umieszczenie siebie w ciepłym przyjemnym miejscu pełnym akceptacji......
Choć to nie nauka, mam nadzieję że analogia zostanie zrozumiana. Jednostka napisała "Gułag" ( Aleksandr Sołżenicyn ) ale to kolektyw go stworzył.
Nasz mózg działa w specyficzny sposób, jego podstawowym zadaniem jest ochrona przed zagrożeniem. Dlatego rzeczywistość jaką widzimy, widzimy przez pryzmat tego co już doświadczyliśmy a nasz mózg uznał za, w ogóle nie zagrażające lub zagrażające w takim czy innym stopniu ale przepracowane i z wypracowanymi strategiami obrony ( lub nie ale najczęściej uznaje że skoro istnieje mimo zagrożenia to taka a nie inna strategia jest słuszna i pozwala mu przeżyć, chociażby była to strategia - udawaj martwego ) i do takiej struktury dostosowuje swoją wizję ( chociażby były to jedynie elementy wizji którym nadaje większe znaczenie ). Na poziomie psychologicznym koncept "samotność" ma jakieś konkretne znaczenie ale na poziomie neuronalnym to po prostu szlaki pobudzeń angażujące rózne ośrodki mózgu w tym te odpowiadające za emocje. Dlatego jeśli obserwujemy coś w czym odnajdujemy samotność to nie dlatego że ona tam występuje ale dlatego że patrzymy poprzez pryzmat samotności i wcale nie musi być akurat to pojęcie, równie dobrze brak naszego "dopasowania" do miejsca, czasu, działania w naszym życiu ( chodzi o emocje, uczucia związane z brakiem, pustką ..... ). Nie chcę tu psychologizować. To zapewne miał Adam na myśli.
Sztuczna inteligencja? Wolne żarty, wpadliśmy do dziury która wydaje nam się króliczą ale pewności nie mamy bo nigdy w takiej nie byliśmy, więc nie wiemy NIC. Do tej pory stworzono program do ogrania człowieka w szachy które to zwycięstwo było jak sie okazało po latach, fałszerstwem. Teraz podobno udało się ograć człowieka w GO. Nadal nie ma to nic wspólnego ze sztuczna inteligencją to zadania takie same jak "2+2=". Problem z człowiekiem rozwiązującym takie zadania jest taki że przy odpowiedniej komplikacji nie jest w stanie przeznaczyć wszystkich zasobów mózgu na ich wykonanie, używa więc "SI" której jedynym celem jest wykonać to zadanie. To po prostu samouczące się algorytmy i tyle. Kiedy masz problem "nie do rozwiązania" idziesz się z nim przespać aby umysł miał szansę odpocząć .... Jednym zdaniem nasza inteligencja wykorzystuje świat zewnętrzny aby działać optymalnie, SI którą się zachwycamy nawet nie wie, nie potrafi i nie może sformatować dysku bo być może struktura plików nie jest zbyt optymalna dla jego działania. itd. itd.
Nieprawda niezależnie co piszą, mówią nie udało się jeszcze pokonać człowieka w pokerze.
"To test DeepStack, the researchers pitted it last year against a pool of 33 professional poker players selected by the International Federation of Poker. Over the course of 4 weeks, the players challenged the program to 44,852 games of heads-up no-limit Texas Hold ‘em, a two-player version of the game in which participants can bet as much money as they have. After using a formula to eliminate instances where luck, not strategy, caused a win, researchers found that DeepStack’s final win rate was 486 milli-big-blinds per game . A milli- big-blind is one-thousandth of the bet required to win a game. That’s nearly 10 times that of what professional poker players consider a sizable margin, the team reports this week in Science."
Bez sensu poker jest grą małych przewag z powodu niepełnej informacji dostępnej dla graczy dlatego 45K gier to zdecydowanie za mało to ilość rozdań profesjonalnego gracza online w okresie krótszym niż miesiąc. Eliminacja szczęścia? Poker to gra w której szczęście odgrywa znaczącą rolę, istotą pokera jest zbudowanie strategii i zrealizowanie jej w obliczu tego szczęścia, czy też jego braku ( i w obliczu ciągłej niepewności ). Czyli ten "eksperyment" polegał mniej więcej na tym: "Oczywiście wiemy że komputery mają znaczącą przewagę w liczeniu, analizie statystycznej, wyjmiemy więc z pokera wszystko to co jest poza samym liczeniem, analizą statystyczną i sprawdzimy się" Pomijam już to, że jedną z ważniejszych umiejętności w pokerze jest umiejętność czytania zachowań innych graczy, to też jest część tej gry.
Pozdrawiam