A ja mam pytanie, co tak właściwie my nazywamy, na pewno teleskop, polski teleskop ale czy coś więcej wiadomo? Nie bardzo, więc to może być i Adamex, Jacex czy inny Astropex
Mam jednak wrażenie że nie będzie to typowy "pierwszy teleskop" czy prezent na komunię a raczej coś co będzie dobijać się do high-endowych tytułów i półek ( Jacka co prawda nie czytałem (?) ale z postów Adama widzę że tam właśnie kieruje plany ). Jeśli znaczenie będzie miała jakość i przede wszystkim jakość to może warto potraktować temat każdego egzemplarza nieco indywidualnie.
Zamiast skupiać się na nazywaniu całej serii jakąś szumną nazwą, nadawać je dla
każdej sztuki, według konkretnego i ścisłego klucza. W naszym światku funkcjonuje tak na prawdę bardzo mało nazw na opisanie modeli, z reguły jest to coś w stylu "Sky-Watcher (Synta) Dobson 8" GoTo" a w uproszczeniu "Synta 8" na dobsonie" Nawet Orionowe dobsony to np. VX10L, jednym z najbardziej znanych wyjątków jest pewnie "LightBridge". Jako nazwy handlowe funkcjonują i tak wyłącznie skróty w stylu "SK 1309 EQ2". Z czasem i tak w "szerokiej świadomości" nazwa teleskopu zaciera się z nazwą firmy która go wypuściła i jest przede wszystkim synonimem jakości. Ze wszystkich plusów największym jest i ten że pokazuje to wasze zaangażownie w dopieszczanie każdego teleskopu, chociażby na etapie składania i poprawiania tego co chińczykom udało się "zepsuć" ( w co i tak niezależnie od nazwy już teraz, na kredyt, wierzę )
Osobiście nie miałbym nic przeciwko używając swojego nowego TYCa 8338391 wiedząc że to jeden z dwóch obiektów o takich nazwach w całym wszechświecie . No chyba że w planach już od samego początku są serie po 10^9 sztuk, cyferek co prawda nie zabraknie ale używanie ich stanie się niewygodne ( katalogów na pewno zabraknie )
p.s. Zdradzam wam właśnie tajemnicę swojego, kiedyś planowanego sukcesu, w branży astro ale właśnie zdałem sobie sprawę że aby pomysł ruszył za kilka lat, już teraz musiałbym założyć nowe forum nie mam na to ani siły ani zdrowia