Skocz do zawartości

sawes1

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 346
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sawes1

  1. Więc dylemat: 1. Albo nie używanie lunetki (bo przy tej krew mnie zalewa) 2. Albo ryzyko drgań. Wybieram bramkę numer dwa
  2. 9x50 ma jednak większe pole widzenia, co dla początkuącego też jest istotne. Łatwiej w cokolwiek wycelować. Czy jest wogóle jakaś metoda celowania w obiekt? Ja robię to w ten sposób: Otwarte oczy. Jedno, wiadomo, w lunetce, drugie patrzy "luzem". Dwa różne obrazy tworzone w mózgu, ułatwiają celowanie. Patrząc nieuzbrojonym okiem jakby przez obraz z lunetki, staram się ustawić w obiekt w centrum. Brzmi to trochę bełkotliwie, ale działa. Niestety w samym szukaczu, bo z tubą nie dało się go zgrać.
  3. Zapomniałem o stopce. A tak przy okazji, przeglądałem po sklepach netowych propozycje lunetek i mocowań. Pasowałoby mi 9x50 (Synta?)i pewnie coś takiego kupię, ale OSOBIŚCIE. Nie dam sę już wpuścić w coś takiego jak teraz. Ewentualnie wskaźnik laserowy. Zda egzamin w mieście? Jest to urządzenie chyba dla tych, którzy wiedzą dokładnie gdzie szukać. Ja niestety jestem początkujący. Będę musiał też uszyć sobie "opaskę piracką" do zasłaniania oka, którym nie obserwuję. Mrużenie jest strasznie męczące przez dłuższy czas.
  4. No i stało się. Dzisiaj byłem na pierwszej "prawdziwej" obserwacji. Decyzja o wyjeździe na działkę zapadła w ciągu 5 sekund. Patrzę z balkonu na niebo - czyste. Rzut oka na ICM - chmury. Co tam , jadę, najwyżej wrócę. Po dotarciu na miejsce o 21.30 okazało się, że niebo jest czyściutkie i rozgwieżdżone (oczywiście jak na miasto). Złożyłem sprzęt i nie czekając (niecierpliwość i ciekawość nowicjusza) rzuciłem okiem w okular. Na pierwszy ogień poszedł Jowisz. Oczywiście drżał. Teleskop nie wychłodzony, a na dodatek planeta znajdowała się w nad miastem. Trudno, postanowiłem obejrzeć cosik w Kasjopei, na którą miałem doskonały widok. I w tym momencie dał o sobie znać największy defekt tego sprzętu, podstawka pod lunetkę celowniczą. Jest z plastiku i wystarczy dotknąć jej twarzą, aby natychmiast zaczęła pokazywać co innego niż okular. Po godzinie kombinowania i cudowania ze złapaniem którejś z gwiazd konstelacji w lunetkę, dałem sobie spokój. Zająłem się wyłapywaniem najjaśniejszych gwiazd i zapoznawaniem się z obsługą montażu (nie wiedziałem, że to takie skomplikowane. Chociaż pewnie ja coś źle robię. Przydałby się nauczyciel ). Podczas obserwacji Vegi, przez pole widzenia przeleciał satelita, niewidoczny gołym okiem (dla chcących ustalić co to było podaję godzinę - 22.40). Potem było jeszcze kilka innych jasnych gwiazd min. Capella. Niestety zaczął się budzić ziemski satelita, a chwilę póżniej niewiadomo skąd pojawiły się chmury. Sesja niestety zaczęła się zbliżać ku końcowi. Postanowiłem jeszcze rzucić okiem na Księżyc. Najładniej się prezentował w powiększeniu 66x. najśmieszniejsze było to, że ostatni raz taką ilość świała miałem w oczach jak mnie 230V trzymało (filtr niezbędny). Obserwację zakończyłem o 23.55. Podsumowując, zaczynam planować dalsze kroki. Na pierwszy ogień lunetka celownicza - wymiana na większą + solidniejsza podstawa. I druga sprawa - do dzisiejszych obserwacji używałem kitowego Plossala 25mm. Jednak gwiazdy, szczególnie te jaśniejsze wyglądają w nim jak koniczynki. Podejrzewam, że nastepnym, po lunetce, zakupem będzie jakiś okular o dużej ogniskowej. Jednak jak widzę pasja z dzieciństwa nie wygasła. Jeśli po dzisiejszym dniu byłem szczęśliwy, to co będzie jak zacznę obserwację DS - ów?
  5. Czytając poraz enty ten post cały czas się zastanawiam, co zrobić z tym fantem. A co myślisz o workach "próżniowych" reklamowanych w tiwiszopie, czy innym porywającym kanale. To te, z których odkurzaczem wyciąga się powietrze, żeby zmniejszyć objętość zawartości. Czyżby: worek + żel krzemionkowy = bezpieczne przechowanie telpa? Miał już ktoś z taką kombinacją doczynienia? Teoretycznie szczelne zamknięcie w suchym pomieszczeniu w takim worku powinno pomóc. Żel załatwi resztę. http://www.mango.pl/products.php?akcja=spd&id=572 Pozycja Hangnig Long. Kiepską stroną takiego pomysłu jest niemożliwość przechowywania w ujemnej temperaturze, ale można byłoby dodatkowo zrobić "sarkofag" ze styropianu 10 lub 15cm.
  6. Przepraszam, ale nie wiem do jakiego działu to włożyć. Dotyczy miejsca obserwacji, więc chyba tutaj. Moja rodzicielka posiada działkę pracowniczą na obrzeżach (bliskich) W-wy. Na Zaciszu, przy Młodzieńczej - to dla tubylców. Domek ma płaski dach jednospadowy ,więc bez problemu można postawić na nim sprzęt. Wysokość domku ok 4,5 m nad poziom gruntu. Czy roszenie sprzętu będzie mniejsze niż na ziemi, czy tak niewielka wysokość nie ma wpływu? - pytanie numer jeden. Dodam jeszcze, że były to kiedyś tereny bagniste, obecnie zmeliorowane. Jeśli chodzi o temperaturę, to na działce jest naprawdę odczuwalnie niższa niż w mieście, nawet kilka stopni. Czuje się to szczególnie w zimie. U mnie przed blokiem śniegu brak, a 6 km dalej, na działce, żeby dojechać, muszę odśnieżać. Pytanie numer dwa dotyczy przechowywania sprzętu. W piwnicy działki jest duuuużo chłodniej niż na zewnątrz nawet w upalne dni. Na pewno skróci się czas chłodzenia przed obserwacją, ale chodzi o wilgoć. Jest wszechobecna. Czy ktoś ma jakieś sposoby na bezpieczne przechowywanie sprzętu? Owijanie folią czy inne takie. Czy zdałby egzamin np. żel krzemionkowy plus szczelne zawijanie w worki, jeśli chodzi o przechowywanie dłuższy czas, np. zimą. Nie chciałbym wiosną wyciągnąć żółtego telpa (mam białego)
  7. Ponawiam propozycję zakupu. ????????
  8. Witam. Biorę. Puść na priva dane do przelewu.
  9. O ja cię...... W życiu nie wpadłbym na takie zastosowanie rurek Nibco. Miałem z nimi doczyniena przez wiele lat, ale to? Zrobienie tego obserwatorium zajęło pewnie weekend. Rurki godzinka, szycie reszta czasu.
  10. Mam ten sam teleskop i od razu ci mówię daj sobie spokój z ustawianiem szukacza. Chyba, że masz cierpliwość. Stoi on na PLASTIKOWEJ!!!! podstawce. Bardzo elastycznej zresztą. Ja ustawiłem idealnie przy pierwszej obserwacji, przy przechodzeniu obok teleskopu potrąciłem go lekko. Oczywiście lunetka się przestawiła. Drugi raz nie próbowałem jej ustawiać. To jak na razie jedna z rzeczy za którą projektanta należałoby wychłostać, albo kazać mu ustawiać przez rok. Ile więcej kosztowałaby sztywniejsza podstawa?
  11. Rzuciłem okiem na podane linki. Zdjęcia widziałem już wcześniej i szczerze mówiąc bardziej przemawia do mnie UHC-S. Ale może to wina moich oczu: 0 lewe i +3 prawe (dioptrii oczywiście )
  12. Witam. Jak prawie przy każdym poście jedni są za, drudzy przeciw. . MaciekC6N widzę, że też jesteś ze stolicy. Czy byłaby możliwość zobaczenia tego zestawu w działaniu? Gdybyś się wybierał na obserwację, chętnie bym się zabrał. Transport posiadam. Urządzonka kosztują ładnych parę setek i nie chciałbym wyrzucać kasy w błoto. Podejrzewam, że jeśli chodzi o filtr to mogę kupować w ciemno, co do okularu, hmmm...... sam nie wiem. P.S. Dzięki wszystkim za błyskawiczną odpowiedź.
  13. Witam. Właśnie jestem po lekturze tekstu "Test okularów typu zoom" napisanego przez Hansa. Nawiasem mówiąc, człowiek spędził chyba kwartał za kołem podbiegunowym popijając skrzynkami Red Bulla. Olbrzymi szacunek dla wykonanej pracy. Wyciągnięty z artykułu przeze mnie wniosek potwierdza regułę, jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego (aczkolwiek może nie aż tak do końca). Niemniej jednak, jako bAAAAAArdzo początkujący obserwator zainteresowałem się modelem Vixena LV 8 - 24 mm. Wpłynęła na to prostota obsługi, wszechstronność (4 okulary w 1), jak i mus uwzględnienia współczynnika "STDP" (Stopień Tolerancji Drugiej Połowy). Jeden okular wytłumaczę: "Ależ kochanie, ta tubka była w zestawie, tylko nie zauważyłaś. Z czasem ją przyzwyczaję. Mój sprzęt to (na razie) Bresser N - 130. Czy ktoś z was miał do czynienia z taką konfiguracją? Planuję również dokupić filtry UHC- S i księżycowy. Elementy te planuję wykorzystywać po przyszłej zmianie sprzętu. Na razie musi służyć temu co jest. A, i jeszcze jedno. Mieszkam w Warszawie, centrum Pragi Północ, okna na południe. Mam możliwość przeniesienia się na obrzeża miasta - Ząbki, w miejsce jasne, lecz zdecydowanie ciemniejsze niż u mnie. Macie może jakieś inne sugestię? Z góry dzięki za pomoc.
  14. To i ja dorzucę fotki z dzisiejszej burzy nad Warszawą. Zdjęcia robione z wolnej ręki Canone A720i. Niestety ustawień nie podam, bo złapałem aparat i trzaskałem jak leci na różnych ustawieniach nie patrząc na efekty. Spojrzałem teraz na ustawienia aparatu. Ostatnie jakie były to ISO250,f2,8, migawka UWAGA!!! - 1/8 sekundy???!!! Ma się ten refleks,hihihi...
  15. Witam. Na imię mam Paweł, lat 40, mieszkam w Warszawie. Astro interesowałem się w młodości, a teraz gdy latorośl już podrosła może wrócę do zadzierania głowy, przy okazji "zarażając" Juniora. Mamy już za sobą pierwszą obserwację z balkonu. Klasycznie - Księżyc i Jowisz. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego co zobaczyłem, mimo dość jasnego nieba w miejscu zamieszkania. Na razie zaopatrzyłem się w nieduży teleskopik, akurat taki aby wszedł mi i na balkon i do samochodu. To tak z grubsza o sobie. Na pewno będę miał trochę pytań do obeznanych z tematem, lecz zanim cokolwiek piszę obsługuję wyszukiwarki Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
  16. Witam. Jest to mój pierwszy post na tym forum, nie mniej jednak czytam różne posty od dłuższego czasu. Jestem baaaardzo początkującym "teleskopowym" obserwatorem. Wcześniej interesowała mnie możliwość kupna teleskopu za granicą (sprawa już nie aktualna) Nadam jednak temat, może kogoś zainteresuje. Prawie wszystkie pytania dotyczą USA. A czy ktoś próbował kupić sprzęt na Ukrainie? I nie mówię tu o tamtejszej optyce. Przykład pierwszy z brzegu: Orion SkyView Pro 127mm Maksutov Cassegrain - USA - 699.95$, Ukraina - 893.00$, Polska - w "promocji" W Astrokraku 3.350zł (bez komentarza). Nawet doliczając koszty podróży i tak wychodzi taniej. Niestety trzeba byłoby się przejechać aż do Kijowa, no i choć trochę znać rosyjski. Czy miał już ktoś takie doświadczenia? Od siebie dodam, że jestem szczęśliwym posiadaczem teleskopu Bresser Messier N-130, po pierwszej obserwacji Księżyca i Jowisza. Sprzęt niedrogi, ale dobry do sprawdzenia, czy pasja z dzieciństwa jeszcze we mnie jest, czy może już się wypaliła.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.