Skocz do zawartości

pki1234

Społeczność Astropolis
  • Postów

    319
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez pki1234

  1. chciałbym umiec tak obrabiac fotki ale na pewno nie zrobiłbym takich kolorów.

    Kiedyś słyszałem o "kolorach majtkowych". Takie miałem pierwsze wrażenie jak spojrzałem na niebieski  😉

  2. 😀 panowie….

    Andrzej (Łysy) to  elita planetarna tego forum. Obstawiam że to zdjęcie to jakaś próba sprzętu ale na pewno nie brak wiedzy. 
    Pamiętam wątki  gdzie najpierw pojawiało się dziesiątki zdjęć Jowisza czy Saturna potem przychodził „Łysy”, wrzucał swoje zdjęcie  i….. było pozamiatane do końca sezonu 🙃.

     

    Andrzej -  robisz jakiś pamiętnik dla potomnych?
    Ja mam ostatnio takie pomysły i wyciągam zakurzony sprzęt z szafy😉.
     

  3. 10 godzin temu, JurekN napisał(a):

    I o taką sytuację mi chodzi, brak trackera i kilkanaście kilkunastosekundowych ujęć.

    Czy w przerwach między ujęciami korygujecie kierunek patrzenia aparatu, aby obiekty nie uciekały z kadru, czy zostawiacie to na później programowi do stackowania godząc się z obcięciem kadru?

    A może po prostu ten 1 stopień obrotu w ciągu 4 minut to tak niewiele, że przesadzam z tym swoim inżynierskim podejściem i nie powinienem tym sobie i innym zawracać glowy?

    Poniekąd sam sobie odpowiedziałeś na pytanie :-).

    Ten watek powstał właśnie po to aby robic zdjęcia bez "trackera", czyli aparat postawiony sztywno na statywie fotograficznym.

    Podstawowa rzecz przy tego typu krajobrazach to krótka ogniskowa która pozwala na dłuższe czasy naświetlania.

     

    Czas naświetlania dobierasz eksperymentalnie  w zależności od tego jaką masz ogniskową i w taki sposób abyś na pojedynczym zdjęciu nie widział ruchu gwiazd. Była tu kiedyś jakaś formułka na to ale polecam eksperymenty.

    W przypadku mojego zdjęcia powyżej, czas dla pojedynczej klatki był 20 sekund. Przy tym czasie i przy tej ogniskowej jak widać gwiazdki są punktowe.

    Aparatu nie ruszasz w czasie gdy robi zdjęcia. Ja ustawiam interwałometr i leci.

    Na serii 30 klatek oczywiście widać juz minimalny ruch gwiazd ale to załatwia Ci Sequator.

    To jest banalny w obsłudze programik który ma opcję "freeze ground", tzn stackuje obszar nieba z moich 30 lekko przesuniętych klatek w jedną, nie ruszając innych elementów krajobrazu. 

     

    Rozwijając Twoje pytanie dalej, gdybyś zastosował "trackera" to na jednej klatce miałbyś nieruchome niebo ale poruszoną resztę krajobrazu. Wtedy też mógłbyś zastosować Sequator do stackowania ale musiałbyś podmienić krajobraz z jakiegoś dodatkowego zdjęcia które było zrobione bez trackera / z wyłączonym trackerem.

    Ot i cała magia takich zdjęć...

     

    • Dziękuję 1
  4. Bardziej niż zmienne zastanawiało mnie jak to ustawiłeś żeby było wszystko w osi. Czy masz jakiś domowy sposób czy za pomocą specjalnego kolimatora który jak pamiętam kosztuje jakieś 3 tys zł. Kilka razy myślałem żeby wyjąć swoją płytę korekcyjną ale obawa że nie ustawię tego później poprawnie zwyciężała.😏

  5. W dniu 5.02.2024 o 21:41, tomekL napisał(a):

    Na moje jak zrobisz krzyż bez podświetlenia to efekt będzie taki, że pod ciemnym niebem będziesz się męczył, żeby go zobaczyć. Nie wiem czy gra warta świeczki.

    dokladnie, bez podświetlenia zobaczysz go na księżycu i wtedy kiedy jego obraz bedzie przechodził przez gwiazdy.

    Pytanie czy o to ci chodzi?

     

    Próbowałem kiedyś coś takiego robić. Drukowałem krzyże na zwykłej drukarce na folii która kiedyś była używana do projekcji slajdów. Nawet jak wydrukujesz na czerwono to praktycznie nic nie widać.

  6. 6 godzin temu, DarX86 napisał(a):

    Fajnie jeśli się ma siodło które szeroko się "otwiera". Ja musiałem wsuwać szynę od dołu. Od góry nie mogłem bo przeszkadzał uchwyt teleskopu. Przyznaję że po całej operacji ręka złożyła wniosek o urlop :)

    nawet o tym nie pomyślałem bo ja mam poczciwe IEQ45 którego siodło się szeroko otwiera.

    Ale to jest kolejna porada dla kolegi @Pawel.s. Jeśli chcesz w ciemnościach montować telepa na montaż to wsuwanie go bedzie duzo trudniejsze od tego co jest pokazane na filmie.

  7. Juz kiedyś był tutaj taki wątek, którego sens był mniej wiecej taki, że każdy astroamator zaczyna od "small portable scope", z czasem "portable i small" zaczyna być mniej ważne od apertury i na koniec apertura zaczyna być mniej ważna od zdrowego kręgosłupa :-). I tak się to koło toczy.

     

    Moje doświadczenie jest takie, że SCT 9.25 da sie spokojnie trzymać jedną ręką na montażu, kiedy druga ręka manipuluje przy zaciskach.

     

    I myślę że jest to graniczna waga, żeby móc dowolną ilość czasu poświęcić w ten sposób na manipulację zaciskami w ciemnościach. Z wiekszym teleskopem miałbym problem utrzymać go dowoloną ilość czasu w ciemnościach.

    Ale przyznam że miałem kiedyś chrapkę na cos większego po obejżeniu tego filmu :-).

     

     

    • Lubię 3
  8. W dniu 17.01.2024 o 00:56, FilipOgorzelski napisał(a):

    Natknąłem się na coś takiego:

     

    https://a.aliexpress.com/_EI7shz3

     

    20 nm (pewnie jako tako), więc bez szału, ale cena kusząca. Może ktoś z was czegoś takiego używał?

     

    Plan zakłada użycie filtra na szerokim szkle 28 mm na FF. 

     

    Ps. Wiem o istnieniu filtrów clip-in, ale tutaj decydująca jest cena i możliwość użycia tego w wielu aparatach.

    Tu było o uhcs. Na szerokim kącie interferencyjny filtr jest bezużyteczny.

     

  9. 22 godziny temu, fizyk5 napisał(a):

    Woda i olej, rozmiar tego największego bąbla to 1,8mm.

     

    ładne,

    a z ciekawości - zmierzyłes to czymś? Nie ma w moim pytaniu krzty sarkazmu. Po prostu widziałem ostatnio różne rzeczy jakie ludzie stosują do tworzenia kropel pod marko i jestem ciekaw.

  10. 8 godzin temu, WojtasSP320 napisał(a):

    ....8. Klasyczna już chyba demonstracja czyli elastyczny materiał rozciągnięty na okrągłej ramie (coś na kształt trampoliny do skakania) i puszczenie na tym piłek, kul do kręgli itp (demonstracja zakrzywienia czasoprzestrzeni)

     

    o tym samym pomyslałem gdy zobaczyłem pytanie w wątku

    takie coś, jeśli ktoś do tej pory nie oglądał..

     

    • Lubię 3
  11. no rewelacja...

    najbardziej mnie przekonał ten fragment:

     

    "after tapping 4 or 5 times on the screen the advanced menu appears out of nowhere...."

     

    to żart czy profesjonalny materiał to jest...? 🙂

     

    Podtrzymuję swoją opinię - produkt na etapie rozwojowym.

     

  12. 2 godziny temu, dobrychemik napisał(a):

    I takie zdjęcie wystarczy, żeby osobę spoza astrospołeczności zadziwić. O plamach słonecznych niemal wszyscy słyszeli, ale zobaczyć je praktycznie na żywo to zupełnie co innego.

     

    co nie usprawiedliwia faktu że zdjęcie jest słabiutkie. Powiedziałbym nieostre przede wszystkim.

    Gadżet może i innowacyjny ale moim zdaniem na etapie rozwojowym. Wszędzie gdzie o tym czytam (z wyjątkiem opinii naganiaczy na produkty ZWO) przebija sie jedna opinia:

    "dla ludzi preferujących 'Ease of use over image quality' ".

    Na pewno atrakcyjnie wyglada na rynku produktów dających szybki reultat, ale moim zdaniem użyteczność tego produktu jest "short term". Szybko sie znudzi.

    • Lubię 1
    • Zmieszany 2
  13. Przeczytałem cały wątek.

    fajna zabawka ten SeeStar.

    Ale co zrobić z tymi latami kompletowania sprzętu, setką nieprzespanych nocy, kupą wydanej kasy, negocjowania z żoną astro-wydatków .....

    Czy ktos z tutaj piszących pamięta fotki Hamala z własnoręcznie wykonanymi elektrycznymi wkładkami do butów żeby jak najdłużej przetrwać na mrozie walcząc ze sprzętem?

     

    No co z tym zrobić ? .... skoro teraz można to wszystko mieć za 2 koła z kawałkiem i nie martwić się niczym...

     

    Stracone pokolenie ..... 🙂

     

    a poważniej....

    znak czasów Panie i Panowie...

     

    Tak jak kiedyś zegarmistrz był normalnym zawodem,  tak teraz umiejętność naprawy mechanicznego zegarka budzi szacunek i podziw i jest w cenie przewyższającej niejeden zegarek.

    Ale czy ktokowliek chce się uczyć zegarmistrzostwa?

     

    Ta zabawka sprawi że niedługo znajomość nieba, jego mechaniki  i umiejętności ręcznego wyciągania "farfocli" z astofotek  też będzie budziła szacunek.

    Ale czy ktokowliek będzie chciał się tego uczyć?

     

    Ot... taka refleksja mnie naszła patrząc na to co leży w szufladach i walizkach 🙂

    W ciekawych czasach żyjemy...

    • Lubię 1
  14. W dniu 17.05.2023 o 00:30, pki1234 napisał(a):

    2. Metody bardziej "domowej" z wykorzystaniem obiektywu foto, którą kiedyś opisywał @TUR. Nie mogę znaleźć tego wątku ale może Paweł pomoże.  Metoda była innowacyjna i rewelacyjna jednocześnie 🙂

     

    Znalazłem

     

    Polecam lekturę bo pomysł super

    • Lubię 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.