Skocz do zawartości

Cyklop

Społeczność Astropolis
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Kontakt

  • Strona WWW
    http://

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyna
  • Skąd
    Gdańsk
  • Sprzęt astronomiczny
    Vixen Porta + Mak127/1500 z akcesoriami
    Lornetka 10x50

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Cyklop

0

Reputacja

  1. Przepraszam, że z takim opóźnieniem, ale zweryfikować mogę z pewnością 100%. Budowany stadion PGE Arena w ogóle nie zmieścił się na panoramie. W rzeczywistości byłby widoczny kilka stopni w prawo od zespołu trzech kominów na prawej krawędzi panoramy (Elektrociepłownia Wybrzeże). Wydaje mi się, że za budowę stadionu bierzesz dźwigi Portu Północnego. Poza tym to bardzo fajne zdjęcie. Półwysep widzę z Gdańska doskonale (z wysokości ok. 70 m.n.p.m.) i czasem obserwuję podobne miraże właśnie w jego kierunku. W prostej linii do miasta Hel mam dokładnie 30 kilometrów. W letnie noce przez teleskop byłem w stanie rozpoznać treść obrazu wyświetlanego gdzieś w Helu na telebimie Jeden jedyny raz widoczność była tak doskonała, że udało się zidentyfikować obracającą się antenę radarową na latarni morskiej w Helu - przypuszczam, że jej długość to 3-4 metry. Myślę, że dalekie obserwacje znad Bałtyku zasługują na więcej miejsca na tym forum :_
  2. Cyklop

    Kometa Hartley 103P

    Mam pytanie do osób, które prowadziły ostatnio obserwacje wzrokowe tej komety. Jak ją u Was widać? Szukałem jej wczoraj w Woźnicy (w okolicach Epsilon Aur), ale bez powodzenia. Zarówno lornetka 10x50, jak i Mak127 nie pozwoliły odnaleźć komety na niebie. Rozumiem, że księżycowe niebo i obserwacja z miasta przy stosunkowo małym kącie elewacji to niezbyt korzystne warunki, ale nie spodziewałem się, że efekt będzie zupełnie zerowy.
  3. Lepiej spożytkować energię na zmianę trajektorii takiego dużego kamienia bądź obrócenie go w perzynę , niż wysyłanie ludzi w nieznane. Rozumując w ten sposób, daleko byśmy nie zaszli jako tzw. cywilizacja "Wyidealizowane przypadki, luźne rozważania i błądzenie w ciemności" to być może komentarze, które towarzyszyły również pracom nad silnikami rakietowymi, że pominę bardziej skomplikowane odkrycia, które dziś uznajemy za oczywiste. Trawestując wypowiedź Rhobaaka - zamiast skupiać się na tym, co mamy, należy myśleć o tym, co może być w przyszłości.
  4. Moim zdaniem kolonizacja przestrzeni kosmicznej jest sama w sobie bezcelowa. Pokonanie ziemskiego przyciągania wymaga określonej ilości energii - trzeba ją wyprodukować a następnie przekazać obiektowi tak, by osiągnął on stosowną prędkość w sposób bezpieczny dla swojej zawartości (ograniczone przeciążenie itd.). Obecnie najtańsze metody produkcji dużych ilości energii są związane z tzw. techniką jądrową. Tyle, że trudno ją wykorzystać w formie bezpośredniego napędu "rakiety". Do tego elektromagnesu też trzeba wyprodukować i dostarczyć energię elektryczną, a "pocisk" musi być wykonany ze stosownego materiału. Nie wiem, jak wyposażenie pojazdu kosmicznego zniosłoby silne pole elektromagnetyczne panujące wewnątrz magnesu. Myślę, że o ile w ogóle dojdzie do dalekich wypraw człowieka w kosmos, to zastosowanie znajdą w nich urządzenia, które dziś trudno nam sobie wyobrazić - jakieś kompresory czasoprzestrzeni na przykład. Najpierw niech człowiek ogarnie swą ograniczoną percepcją świat więcej niż 3-wymiarowy (polecam wygooglanie haseł "płaszczaki" oraz "Flatland").
  5. Działająca w okolicach Fuji-san agentka radzieckiego wywiadu otrzymała kilka tygodni wcześniej polecenie przygotowania ściany do współpracy z kamertonem - przy niewielkiej sprawności energetycznej urządzenia moc wyjściowa 4 kW wymagała zasilania prądem trójfazowym.
  6. My, krótkofalowcy (brzmi dumnie i nie mogłem się powstrzymać) wykorzystujemy do prowadzenia łączności wiele różnych pasm częstotliwości radiowych, w tym także leżące poza zakresem fal krótkich. Na falach krótkich, za które uznaje się zakres 3-30 MHz, dalsze łączności (powyżej 3-4 tys. km) możliwe są wyłącznie dzięki mechanizmowi refrakcji fal radiowych w górnych warstwach jonosfery (warstwa F2). Maksymalna częstotliwość fal, które ulegną temu korzystnemu dla nas zjawisku jest związana z poziomem jonizacji warstwy F2, a ten z kolei zależy od aktywności jonizującego promieniowania słonecznego, tradycyjnie utożsamianego z ilością plam słonecznych. W praktyce bardziej miarodajny jest pomiar gęstości mocy promieniowania słonecznego o długości fali 10.7 cm (2.8 GHz) - tzw. solar flux, ale plamy słoneczne weszły na dobre do tradycji. Przy słabej aktywności słonecznej wyższe częstotliwości fal krótkich nie ulegają refrakcji w jonosferze i zamiast lecieć z powrotem w kierunku powierzchni Ziemi i odległego korespondenta, lecą sobie w przestrzeń kosmiczną. Do łączności dalekich można jednak z powodzeniem wykorzystywać niższe zakresy fal krótkich - powiedzmy do 10-14 MHz, co wymaga jednak dużych anten i walki z wyższym poziomem szumów przy odbiorze. Przy silnej aktywności Słońca można przeprowadzać łączności na dużo wyższych częstotliwościach, czasami przekraczających nawet granicę pasm fal krótkich i ultrakrótkich (powyżej 30 MHz), do czego wystarczą mniejsze, często bardzo proste anteny i zazwyczaj nieco mniejsza moc nadajnika. Dlatego poziom aktywności słonecznej jest dla wielu krótkofalowców ważniejszy niż bardziej przyziemne (i ziemskie) wartości jak zachmurzenie czy kurs złotego.
  7. Na tej stronie przeczytasz o różnicach między znakami Zodiaku w astrologii a gwiazdozbiorami, na tle których widoczne jest z Ziemi Słońce. Owe "15 degrees Aquarius" oznacza zapewne 15 dni po wejściu Słońca w znak Wodnika (ale nie w sensie astronomicznym), czyli 5 lutego. Dla pewności proponuję zapytać też na jakimś stosownym forum, ponieważ interpretacja znaczenia tego nieprecyzyjnego sformułowania jest zależna od kontekstu, w jakim zostało ono użyte.
  8. Dziękuję za następne zdjęcia - moim zdaniem po prostu fantastyczne! Jestem pod wrażeniem nakładu pracy włożonej w wykonanie tej dioramy. Detale architektoniczne wyglądają bardzo przekonywująco, choć te domy ze zdjęcia nie istnieją już chyba conajmniej od 1945 roku. Moi Dziadkowie mieszkali 100 metrów od miejsca, gdzie Heweliusz miał swe obserwatorium. Jako niegdyś częsty bywalec tej okolicy przyznam się, że zdjęcia mnie naprawdę wzruszyły.
  9. Księżyc swoją drogą, ale mnie zachwyciły zdjęcia dioramy obserwatorium Heweliusza - trzeba będzie zaplanować wycieczkę do Warszawy :-)
  10. Jak dla mnie to jedyna "badziewność" Stellarium związana jest z koniecznością wprowadzania parametrów orbit niektórych obiektów ręcznie (planety i ich większe księżyce są w oryginalnym pliku). Zapewne można te parametry pobrać gdzieś w formacie zrozumiałym przez Stellarium, bez konieczności przerabiania ich ręcznie.
  11. Meteoblue używam od mniej więcej dwóch miesięcy i coś na temat wiarygodności ich prognoz mogę już powiedzieć. Tabelka wygląda ładnie i kolorowo, owszem, ale przynajmniej część przewidywanych parametrów słabo pokrywa się z rzeczywistością. Prędkości prądów strumieniowych, grubości warstw turbulentnych i gradientu temperatury nie weryfikowałem, ale grubość pokrywy chmur sprawdza się kiepsko. Seeing chyba też nie bardzo, choć mam za małe doświadczenie, żeby poprawnie określić jego wartość. Najbardziej wiarygodne prognozy zachmurzenia, temperatury, opadów i wiatru otrzymuję z CalSky, które z kolei polega bodajże na AccuWeather - te sprawdzają się naprawdę znakomicie. Być może model obliczeniowy i dane wykorzystywane przez Meteoblue sprawdzają się lepiej w innych miejscach w Europie, albo w innych porach roku. Ja mieszkam w miejscu, gdzie przez większość czasu wieją silne wiatry z zachodu, przynoszące wilgotne powietrze a z nim chmury. Jeśli w ogóle widać niebo, to staram się na nie patrzeć i nie przejmować seeingiem.
  12. Jeśli jesteś zdecydowany na walizkę, to nie mogę zasugerować nic konkretnego. Może jednak zainteresuje Cię alternatywna opcja - plecak. Ja trzymam w tubę Maka127 wraz z szukaczem, notatnikiem itp. w komorze głównej plecaka (chyba 50 litrów - na oko), a kątówkę i trzy okulary w kieszeni górnej. Obydwie ręcę w trakcie transportu pozostają wolne, co ma swoje zalety. To proste a jednocześnie bardzo skuteczne rozwiązanie. Powodzenia!
  13. 8 GHz czy może 6.8 GHz? Czy ktoś zna rzeczywistą częstotliwość (a raczej pasmo), na której dokonywany będzie pomiar?
  14. Po zmianie parametrów orbity na te poniżej (ze strony Minor Planet Center), Lulin jest przez Stellarium wyświetlany w Wadze. Gdzie jest teraz faktycznie, nie wiem. [lulin] name = C/2007 N3 (Lulin) parent = Sun radius = 100 oblateness = 0.0 halo = true color = 1.0,1.0,1.0 tex_halo = star16x16.png tex_map = nomap.png coord_func = comet_orbit orbit_TimeAtPericenter = 2454840.5 orbit_PericenterDistance = 1.212288 orbit_Eccentricity = .999982 orbit_ArgOfPericenter = 136.8618 orbit_AscendingNode = 338.5353 orbit_Inclination = 178.373 lighting = false albedo = 1 orbit_visualization_period = 365.25
  15. Dziękuję wszystkim za wypowiedzi. Cieszę się, że posiadacze Maków Sky-Watchera potwierdzają kompatybilność z T-ringiem. Gwoli ścisłości, pomierzone parametry urządzenia ze zdjęcia wyglądają następująco: 1. Od strony tubusu jest M45 2. Od strony 1.25 cala gwint wewnętrzny to M35/1 3. Od strony 1.25 cala gwint zewnętrzny to M42/0.75 T-ring wędruje na listę zakupów :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.