Skocz do zawartości

wicio

Społeczność Astropolis
  • Postów

    449
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wicio

  1. Dobra widzialność to rezultat obecnej cyrkulacji powietrza. Na skraju głębokiego nizu napływa do nas ciepłe powietrze z pd-zach. Zbiezność prądów powietrza wymusza osiadanie. Czyste powietrze z wyższych warstw atmosfery spływa do powierzchni zimne ogrzewając się i osuszając. Krótkie noce i wysokie słońce nie pozwalają na wytworzenie się inwersji jakby to było przy tego typu pogodzie w okresie jesienno-zimowym, Dodatkowo suchy fen (halny) wzmaga proces osiadania. Rzeczywiscie czas sprzyja bo tego typu pogoda bywa często w pierwszej połowie maja. Na załączniku droga cząstki powietrza na 3 poziomach - wykres nalezy czytac od prawej do lewej.
  2. <br /><br /><br />Do południa rzeczywiście było rewelacyjnie później juz słabe. Tatry z Jesenika musiały być super. Niestety słońce juz wysoko, brak sniegu na dole i powietrze mocno sie nagrzewa - konwekcja robi swoje. O świcie są idealne warunki pod światło - np Tatry ze Śląska później już źle. Niby słaby wyz a osiadanie mocne i do tego bardzo suche powietrze - zaledwie 3 mm wody w słupie powietrza http://www.weather.uwyo.edu/cgi-bin/sounding?region=europe&TYPE=TEXT%3ALIST&YEAR=2012&MONTH=03&FROM=0512&TO=0512&STNM=11747 . Sytuacja trochę podobna jak 12 lutego - zgniatanie wału wysokiego ciśnienia przez nasuwajace sie 2 fronty, tyle tylko ze odwrócenie o 90st i dzieki temu napływ suchego arktycznego powietrza z NE.
  3. Tutaj była klasyczna sytuacja: wał wysokiego ciśnienia pomiedzy dwoma niżami nacierającymi na siebie - jeden znad Bałkanów a drugi nad Skandynawią. W takim układzie mamy wznoszenie na frontach i intensywne osiadanie pomiedzy nimi w osi wału wysokiego ciśnienia. Jeżeli niże są aktywne to na 100 % osiadanie równiez musi byc mocne i zejść nisko. Własiciwie to patrząc na mapę prognostyczną w sobotę spodziewałem się ładnej pogody, no ale nigdy nie wiadomo jak nisko zejdzie osiadanie, tym bardziej, że przez ostatnie 2 tyg pomimo mroźnego powietrza inwersja utrzymywała się dość wysoko.
  4. Cześć Krzysiek. Akurat miałem szczęście być na Szrenicy. W sobotę rzeczywiście było słabo bo przelewało się mroźne, wilgotne i zanieczyszczone powietrze z NE ale w niedzielny poranek aż mi szczena opadła. Za niezbyt wyraźnie widoczną Milesovką widać było całkiem dobrze pofalowane zarysy dalszych gór. To nie mogło być nic innego jak Klinovec i Fichtelberg. Sytuacja podobna jak 13.11.2011. Widoczny był miraż inwersyjny. Wieczorem niestety juz było słabo bo zbliżający front podniósł warstwę zmętnienia.
  5. Oj doppadało, dopadało, choć pewnie nawet więcej niż te dane z szacunków: http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=12650&ndays=30&ano=2010&mes=05&day=18&hora=18&ord=REV&Send=Send http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=11930&ndays=30&ano=2010&mes=05&day=18&hora=18&ord=REV&Send=Send http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=11787&ndays=30&ano=2010&mes=05&day=18&hora=18&ord=REV&Send=Send
  6. Jest to hałda przy zakładach chemicznych Wizów koło Bolesławca.
  7. To z chłodni kominowych elektrowni w Turoszowie.
  8. Świetna panorama. Jak na zimę to wręcz rewelacja. Jeszcze nie widziałem fotki Wrocławia z tak dużej odległości. Gratuluję
  9. To zależy jak blisko da się podejść do pasa startowego. Słyszałem o ludziach, którzy właście lubują się w obserwacjach lądujacych samolotów i podkradają się jak najbliżej. Wtedy możemy go mieć kilkadziesiąt metrów nad głową. Ale jaki to ma znaczenie dla nas dalekich obserwatorów?
  10. We Wrocławiu jest 1 droga podejścia i to niezaleznie od kierunku wiatru. Czasami niektóre samoloty lataja na skróty, co ponoc jest nielegalne i nie wiem od czego to zależy.
  11. Rzeczywiście super fotka. Z jakiej to może być wysokości?
  12. Termometry wymagają odpowiednich osłon inaczej pokazują w słońcu bzdury, tak jak to jest np na Biskupiej Kopie. Może też kamera umieszczona jest w osłonietym, nasłonecznionym miejscu, np na ścianie budynku. Niestety kamery z termometrem nie da się pogodzić, bo zupełnie inne mają wymagania. Kamera potrzebuje zacisznego miejsca, najlepiej z ekspozycją wschodnią a termometr otwartej przestrzeni w oddaleniu od budynków. Czy info o temperaturze w normalnym rozkładzie do czegoś się przyda? Niestety nie ma tu prostej korelacji z widzialnością, więc ta jedna infrormacja bez innych bardziej istotnych nic nam nie mówi, ale zawsze warto wiedziec jaka jest temperatura byle by prawdziwa.,
  13. Ostatnie deszcze były związane z frontem znad pd-wsch Europy i nie miały nic wspólnego z wulkanem. Owszem na drobinach pyłu kondensuje się para wodna ale aby wystapił opad kondensacja musi zachodzić w sposób ciagły, tzn musi byc dostawa pary wodnej w postaci prądu wznoszacego - w konwekcji lub na froncie. W przciwnym przypadku proces zakończy się na wytworzeniu chmury i ewentalnym sladowym opadzie na niewielkim obszarze.
  14. Koloryt niby pasuje ale wysokość już nie. To na zdjeciu jest pod inwersją - do wys ok 2500 m, a pyły wulkaniczne powinny byc wyżej - nad inwersją. Zobacz jak wyglada pył znad Sahary blokowany przez inwersję - to odwrócenie normalnej sytuacji.
  15. Tez się nad tym zastanawiałem, bo pył znad Sahary dociera do nas kilka razy w roku i wywołuje zjawiska optyczne, natomiast tego na dolnym Śląsku w ogóle nie widac, jedynie w piatek po południu było widać cos na niebie co można było uznac za pył wulkaniczny. Czytałem w gazecie, że pył wulkaniczny szkodzi silnikom bo jest kanciasty, a znad Sahary jest oszlifowany. Prognoza pogody jest taka, że dmuchać będzie przez kilka dni akurat z Islandii i pyły dalej będą gnębić lotnictwo http://met.no/animation.gif Co do deszczu, to powinien być a tu zapowiada sie bez opadów. Problem moze byc w tym, że prognozy nie uwzgledniają obecności pyłów, lub też w wystapieniu opadów wczesniej i powietrze dotrze do nas już osuszone (podobnie jak przy fenie).
  16. Zawsze jest wiele pytań i watpliwości, zwłaszcza w procedurach wojskowych. W grudniu 2003 mało co nie zginął premier. Pilot miał możliwość prześledzenia warunków pogodowych na róznych wysokościach na trasie przelotu, a tego nie zrobił głupio tłumacząc się, że nie dostał, że nie musiał - dane te są ogólnie do dziś dostępne w Internecie. Nawet każdy rozsądny kierowca udający się zimą w dalsza droge tak robi, a co dopiero pilot śmigłowca. Pogoda była stabilna od kilku dni, czyli wyżowa inwersja - zjawisko powszechnie znane. Inwersja wyraźnie widoczna, bo z niskim zachmurzeniem, górny pułap chmur ok 900 m, przy ziemi ok +3 - +4 st. Kazde dziecko uczy się w podstawówce, że temperatura spada z wysokością, wiec oczywiste jest, że w niskich chmurach może być ujemna, pomimo ze na wys 1500 m było +7 st. Sytuacja nad wyraz klarowna. Pilot z obowiązkowym przygotowaniem z meteorologii musi to wiedzieć. A pomimo tego zupełnie to zignorował, głupio się tłumaczył. że termometr pokazywał temperatutę dodatnią więc nie włączył systemu antyoblodzeniowego i jeszcze go sąd uniewinnił !!! Normalnie zgroza. Ciekawe co tu wymyślą? Jakiś błąd wyraźnie był popełniony bo pilot miał informację o wysokości lotu i odległości od pasa, w ostatniej chwili mógł jeszcze poderwać maszynę a mimo tego doszło do tragedii.
  17. Super fotka, jak z Zębu. Aż trudno uwierzyc, że to 140 km! Moje gratulacje
  18. Pułap chmur jest na wys. ok 800 - 900 mnpm, więc zasieg zdjęcia nie jest duży - max 80 km i TO pewnie jest tak daleko. Wg mnie są to podpiętrzone chmury podinwersyjne - takie jak na bliższym planie, zdarzają się dość często.
  19. Podobne ujęcie z nieco bliższej Szrenicy
  20. Szkoda, że takie to małe, bo warunki były naprawdę wyjatkowe. Widać coś z Karpat - pewnie Hosztyńskie, także Wyż Czesko-Morawską, a może i coś dlej?
  21. Prszę o zdefiniowanie pojecia "obserwacja" a nawiązaniu do tego o czym dyskutowaliśmy. Czy obserwacją jest nastawienie aparatu w określonym kierunku i pstryknięcie a później wydobywanie ze zdjęcia na komputerze czegoś co powinno być widoczne a nie było. Czy też zauważenie dalekiego obiektu gołym okiem (lornetką) i udokumentowanie tego w postaci zdjęcia. Odpowiadając na ankietę wg kryterium w drugim wariancie (pierwszym się nie zajmuję) to Kieżmarski z Keprnika - 249 km
  22. Wystarczy popatrzeć w drugą stronę i wszystko jest jasne.
  23. Nie po raz piewszy okazuje, się że autor zareaguje w takiej sytuacji, w przeciwieństwie do gazety, czy telewizji które to bardzo niechętnie zamieszczaja sprostowania. Osoby pracujące w górach, czy stali bywalce są uważane za autorytety a ich stwierdzenia przyjmowane za pewniki, podobnie jest w nauce. Niestety czasem ktoś coś palnie, a później wszyscy to powtarzają bez zastanowienia, no bo skoro KTOŚ tak powiedział (napisał) to musi tak być.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.