Skocz do zawartości

Paweł Kamela

Społeczność Astropolis
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Paweł Kamela

  1. Tej nocy (12/13 maja) warunki do obserwacji Saturna były znakomite. Do tej pory udawało mi się dostrzec dwa jego księżyce, a wczoraj – aż cztery. Tytana – jak zwykle bez kłopotu. Pozostałe: Rhea, Dione i Tethys – zerkaniem i tylko czasami. Bardzo ciekawy układ księżyców: po jednej stronie Tytan, dość mocno oddalony od Saturna; po drugiej – Dione i Tethys obok siebie, dość blisko planety, Rhea chowająca się pod pierścień. Potem na Calc-Sky sprawdziłem jeszcze, że bardzo blisko Rhei był Mimas. Ale ten ostatni jest już poza granicami możliwości mojego teleskopu (refraktor 90/900). Przeszedłem kolejny stopień wtajemniczenia, doszedłem do czterech księżyców. I to w bardzo naświetlonym miejscu, patrząc z balkonu. Czy ktoś z Was, mający lepszy sprzęt i mniej światła bijącego po oczach, zobaczył wczoraj też coś więcej. Chwalcie się, proszę!
  2. Postaram się odpowiedzieć, najlepiej jak potrafię. Jednak ja też jestem początkującym astroamatorem. I to, co napiszę, będzie raczej podzieleniem się doświadczeniami, niż fachową poradą. 1. Można poważnie traktować ten teleskop. To nie jest zabawka z supermarketu z plastikowymi soczewkami, itd. Co i w jakiej jakości można w nim zobaczyć, powie Ci zalinkowana recenzja. Ja od siebie dodam, co mi się udało upolować. Saturn: widać tarczę planety, pierścienie, odstęp pomiędzy pierścieniami a planetą, cień pierścieni na planecie; z księżyców Saturna bez problemu widać Tytana, czasem Herę; szczeliny Cassiniego nie widziałem. Jowisz: wyraźne dwa paski i zaciemnienia przy biegunach, trzy księżyce (zapewne zobaczyłbym więcej, gdyby nie było już tak jasno). Merkury: faza planety. Księżyc: trudno to opisać, mnóstwo szczegółów, kratery łańcuchy górskie, pęknięcia powierzchni. Obiektów głębokiego nieba jeszcze nie próbowałem. 2. Co do aberracji chromatycznej. W obserwacji planet nie przeszkadza. Przy obserwacji Księżyca jest już wyraźnie zauważalna i objawia się jako intensywnie niebieska obwódka wokół tarczy Księżyca. 3. Zalety tego teleskopu, to z pewnością przyzwoita optyka, montaż spełniający minimalne wymagania, łatwość zmontowania i obsługi (bardzo ważne dla początkującego), dobry wyciąg, okulary i Barlow wystarczające na start, łatwość transportu i brak konieczności kolimacji. 4. No i teraz najtrudniejsze. Czy wybrać ten teleskop czy jakiś inny. Zapewne, jeżeli masz tak dobre warunki do obserwacji w domu, będziesz musiał rozważyć dylemat: reflektor czy refraktor. Musisz poczekać, aż odezwą się inne osoby i przekażą swoje doświadczenia. Zdobędziesz materiały do przemyśleń, a potem czeka Cię dramat wyboru…
  3. Na stronie internetowej producenta można znaleźć informację, że ten teleskop jest polecany dla ?serious beginners?. Nie można zatem odpowiedzieć na Twoje pytanie. Wiemy bowiem jedynie, że jesteś początkujący. Ale czy jesteś poważnym człowiekiem? ;-) A teraz do rzeczy. Od dłuższego czasu obserwujesz forum, masz więc już zapewne za sobą lekturę Celestii i tamtejszych artykułów adresowanych do osób pragnących kupić teleskop. Musisz także wiedzieć, że nie sposób polecić konkretnego modelu, nie wiedząc, co chciałbyś obserwować i z jakiego miejsca (problem zaświetlenia). Ostatnio bardzo dużo jest wątków dotyczących Sky Watchera SK 909 EQ2. Dla Ciebie to także cenne źródło informacji, możliwość poznania różnych punktów widzenia. Sporo osób kupiło go bądź zamierza kupić. Zapewne przyczyniły się do tego artykuły na Celestii (w jednych z nich pada sformułowanie, że jest to 'mały bo mały, ale już prawdziwy teleskop') i promocyjna cena. Mnie do zakupu przekonały moje zainteresowania: raczej planety niż obiekty głębokiego nieba. Po drugie miejsce obserwacji: balkon wychodzący na bardzo zaświetlone wewnętrzne podwórko. Po trzecie, łatwość transportu: niewielkie (stosunkowo!) rozmiary, brak konieczności kolimacji (bo to refraktor). Chciałbym bowiem zabierać teleskop poza miasto i oglądać ciemniejsze niebo. Reasumując, nie ma odpowiedzi na Twoje pytanie, czy nie lepszy byłby inny używany teleskop, bo nie znamy Twoich potrzeb. Pozdrawiam i życzę dobrego wyboru. PS: Jestem pewien, że temat został umieszczony na złym forum. Powinien być w 'Mój pierwszy teleskop'.
  4. Nikt nie odpowiedział, a musiałem sprzęt spakować przed wyjazdem na majówkę. Opiszę, co i jak zrobiłem, może ktoś skorzysta z moich doświadczeń. Może bardziej doświadczeni coś dorzucą i powstanie z tego instrukcja pakowania dla początkujących. Co zrobiłem, żeby spakować teleskop? 1. Odkręciłem szukacz i zapakowałem go wraz z ramieniem, na którym jest umieszczony w foliowej torebce. Doszedłem do wniosku, że szukacz za bardzo odstaje od tuby optycznej, mógłby się uszkodzić w transporcie, poza tym za dużo miejsca zająłby w bagażniku. Po ponownym zamontowaniu szukacz nie wymagał regulacji. 2. Odkręciłem pokrętło wraz z kablem do mikroruchów RA. Drugiego kabla nie demontowałem, albowiem układał się równolegle do tuby teleskopu i ładnie się mieścił w bagażniku. 3. Odkręciłem przeciwwagę 4. Z tuby optycznej wyjąłem kątówkę, włożyłem zaślepki do tuby i kątówki, kątówkę spakowałem do firmowego kartonika. 5. Zdjąłem montaż ze statywu. Nie odłączałem tuby od montażu: pojechały razem. To był ten punkt, co do którego miałem najwięcej wątpliwości. Czy tak można, czy się nie uszkodzi? Nie uszkodziło się nic. Tuby optycznej nie pakowałem w żaden karton ani nawet w worek foliowy. Przyłączona do montażu powędrowała na dno bagażnika. 6. Ze statywu ściągnąłem półkę na akcesoria, inaczej statyw nie złożyłby się. Zarówno demontaż, jak i ponowny montaż poszły bardzo szybko (kilka-kilkanaście minut). Teleskop działa poprawnie.
  5. Asnyko, Mam taki sam teleskop. Rzeczywiście, aż trudno oddać entuzjazm, kiedy człowiek pierwszy raz widzi Saturna z jego pierścieniami. Mi się niestety nie udało zobaczyć pasów na tarczy tej planety. Natomiast sporą atrakcją są księżyce Saturna. Dostrzeżenie Tytana nie powinno sprawiać żadnych trudności. Rhea jest czasem widoczna, ale przy dobrej widoczności nawet mniej wprawni obserwatorzy ją zauważą (u mnie tymi mniej wprawnymi są moi synowie). Liczyłem na to, że pod ciemniejszym niebem zobaczę więcej księżyców, ale tak się nie stało: tylko te dwa, a drugi ledwo widoczny. Szybko kończy się sezon na Merkurego, postaraj się go złapać. Na forum znajdziesz liczne wskazówki, jak to zrobić. Można też wstać wcześnie rano i pooglądać Jowisza. Obserwacje są komfortowe o tyle, że tarcza Jowisza jest naprawdę duża (około dwukrotnie większa w okularze niż tarcza Saturna), a jego jasność to -2,3. Stąd można go obserwować dość długo, nawet już po świcie, kiedy nie jest widoczny gołym okiem. Trzeba go jednak wcześniej namierzyć i obserwacje kończyć (a nie zaczynać) około godziny piątej, bo kiedy się rozjaśni, nie będziesz już miał punktów orientacyjnych, by go odnaleźć. Zacznij najpóźniej wtedy, gdy jest widoczny gołym okiem. Dla przykładu: 3 maja wstałem o 4.25, skończyłem obserwacje o 5.15. Co widać? Na tarczy planety znakomicie widoczne są dwa pasy i jakieś zaciemnienia przy biegunach. 1 maja widziałem dwa, a 3 maja trzy księżyce. Obserwacje Jowisza różnią się od innych: nie pijesz kawy na noc, wręcz przeciwnie, zasypiasz szybciutko, żeby zerwać się przed świtem. Popatrzysz, a potem jeszcze możesz położyć się spać. Śniadania już nie jesz, bo zjadłeś je przy teleskopie; nie musisz się rozbierać, bo kto się rozbiera o piątej rano? Należy się raczej ubrać! Więc wstajesz najedzony i ubrany, idziesz pięć kilometrów na przystanek PKSu, a potem kilkoma środkami komunikacji dojeżdżasz do pracy... Jest więc pełen komfort ;-). Zagalopowałem się, kończę.
  6. Witam Astroforumowiczów, Do tej pory obserwowałem niebo z balkonu. Niedługo zabieram teleskop na wycieczkę. Będę go przewoził w bagażniku. Stąd mam pytanie, czy aby przewieźć teleskop, należy go całkowicie rozmontować do stanu, w jakim przyjechał ze sklepu? Czy też można sobie zaoszczędzić pracy bez szkody dla teleskopu? Niestety instrukcja milczy na ten temat, a ja z jednej strony nie chciałbym zepsuć sprzętu, z drugiej zaś wykonywać czynności zbędnych. Z całą pewnością muszę zdjąć montaż ze statywu, ale czy konieczne jest coś więcej? Mój teleskop to Synta SK 909 EQ2, czyli refraktor 90/900 na montażu EQ2. Z góry dziękuję za odpowiedzi. PS: Proszę Administratora o dopisanie znaku zapytania w tytule tego tematu. Sam tego zrobić nie potrafię. Przepraszam za moje gapiostwo, bo powinienem był od razu prawidłowo zatytułować temat.
  7. No i się udało! Jak już pisano, w Warszawie warunki były świetne. Najpierw dostrzegliśmy go przez lornetkę 12x50, potem gołym okiem, a na koniec przez teleskop (refraktor 90/900, powiększenie 180x). Faza całkiem dobrze widoczna, ale tylko w teleskopie, w lornetce nikt z nas jej nie dostrzegł. Wielkie wyrazy uznania dla Jurama. Pięknie to wszystko przedstawił na zdjęciu: Merkury, Księżyc z widoczną „ciemną stroną”, najwyżej Plejady. Niezapomniany widok. Tak właśnie zapamiętam te obserwacje. A pomyślcie sobie, że mogły być chmury i figę byśmy zobaczyli!
  8. Służę: http://astro-forum.org/Forum/Tabela-Wimmera-t22620.html
  9. Witam, Tak się składa, że również jestem początkującym obserwatorem i rozważałem te same trzy teleskopy, co Oldtimer. Istotnie, najlepsza rada to przeczytać materiały na Celestii (zwłaszcza „teleskop do planet” i „teleskop za jak najmniej”), recenzje sprzętu (tu i na innych portalach), a także to, co producenci piszą o tych teleskopach na stronach internetowych. Ja dodatkowo porozmawiałem ze sprzedawcą w sklepie, żeby zweryfikować moje wybory. Pytanie brzmi, co można zobaczyć przez te teleskopy. W przypadku refraktora SK 909 EQ2 masz możliwość przeczytania recenzji na Astroforum. Jej ogromnym walorem jest dołączenie wizualizacji (nie zdjęć, bo te wyszłyby marnie, ale właśnie wizualizacji, czyli pokazania tego jak widać, z jakimi szczegółami, i jakiej wielkości są obiekty widoczne w tym teleskopie). Mogę potwierdzić, że ta recenzja jest rzetelna, wizualizacje zrobione na piątkę. Troszkę się jednak zmieniło wyposażenie teleskopu od czasu opublikowania tamtej recenzji. Na przykład kątówka jest już regulowana 45/90 stopni, dzięki temu jest bardziej funkcjonalna. Uwaga: recenzja dotyczy teleskopu na montażu azymutalnym, a Oldtimer rozważa kupno teleskopu na montażu EQ 2. Jeszcze raz o tym, co widać w takim teleskopie (doświadczenie mam niewielkie). W przypadku Saturna widać tarczę planety, jej pierścienie, odstęp pomiędzy pierścieniami a planetą, cień pierścieni na planecie. Z księżyców bez problemu widać Tytana. Raz, przy bardzo dobrej widoczności, udało mi się zobaczyć Rheę. Warunki oświetleniowe są u mnie fatalne, Ty pod ciemnym niebem zobaczysz na pewno więcej księżyców. Szczeliny Cassiniego nie widziałem. Co do innych planet się nie wypowiadam. Nie próbowałem ich obserwować, czas zresztą nie jest ku temu sprzyjający. Zalety tego teleskopu, to z pewnością przyzwoita optyka, montaż spełniający minimalne wymagania, łatwość zmontowania i obsługi, dobry wyciąg, okulary i Barlow wystarczające na start. Inni użytkownicy podkreślali łatwość transportu (jeszcze nie próbowałem) i brak konieczności kolimacji (przewaga nad reflektorami). Co do aberracji chromatycznej. W obserwacji Saturna nie przeszkadza. Przy obserwacji Księżyca jest już wyraźnie zauważalna i objawia się jako intensywnie niebieska obwódka wokół tarczy Księżyca. Pozdrawiam i życzę trafnego wyboru, Paweł
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.