Skocz do zawartości

Paweł W.

Społeczność Astropolis
  • Postów

    281
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Paweł W.

  1. Parę zdjęć z Budapesztu na północ, z punktu widokowego o nazwie Normafa. Jechałem 6 lipca i mimo wysokiej temperatury widziałem jeszcze, że powietrze było bardzo dobre. Niestety, na wzgórza budziańskie mogłem wyjść dopiero dzień później i zbierałem już resztki. Ale coś uzbierałem-pierwsze zdjęcie to pasmo Czerhat, najdalej leży góra o nazwie Hármashatárhegy (nie mylić z inną górą o tej nazwie w Budapeszcie), około 75 km: Tu zaś mamy Góry Matra m.in. z odległym o 88 km Kekesem. Mocno ledwo przekraczamy 90 km, ale wszystko zostaje w granicach Węgier. Miejsce oferuje oczywiście atrakcyjną panoramę samego miasta wieczorem. Nie ma problemu godzin otwarcia jak na Erzsébet-kilátó.
  2. Tym razem odwiedziłem Ostrzycę. Rozciągnięty wierzchołek oferuje widoki w różne kierunki, ale niepełne (drzewa przeszkadzają). Po porównaniu z udeuschle okazało się, że poniższą panoramę wykonałem w kierunku Wzniesień Żarskich (71-75 km, ładnie się odznaczają w lornetce). Po lewej widać kościół w Brzeźniku k. Bolesławca (29 km). To zaś trochę niestaranne, kompromis między dalekim widokiem a ogólnym ładnym krajobrazem. Po lewej trochę widać wieże starego miasta w Legnicy a horyzont zamykają wzgórza za Wołowem (70+ km).
  3. Panorama na północ ze wzgórza o nazwie Zawodna między Złotoryją a Świerzawą. Jest tam nowa wieża widokowa, choć o niezbyt intuicyjnym dojściu/dojeździe. Bezpośrednio za górą Wilkołak widać wieżę kościoła w Chojnowie. Na horyzoncie po lewej szyb św. Jakub, miasto Polkowice (a za nim komin w Głogowie!) i po prawej Lubin. Może ktoś będzie miał ochotę na ustalenie więcej szczegółów.
  4. Mała ciekawostka z Zielonej Góry. Znajdujemy się na Wzgórzach Piastowskich na zachód od miasta, konkretnie 51° 55' 20.15" N 15° 28' 27.43" E. Wysokość około 207 metrów, około 20 wyżej niż najlepszy w mieście ogólnodostępny punkt widokowy przy ul. Struga. Stoimy tu dlatego bo w ostatnich tygodniach wyrąbano kawałek lasu odsłaniając-nie idealnie, ale po raz pierwszy-widok Sudetów z Wzgórz. Punkt prezentuje się tak. Nawet bez żadnej ingerencji w poniższe zdjęcie już widać, że coś tam wystaje na najdalszym planie: Szczegóły-Śnieżka, Czoło i Skalny Stół, 132-133 km. Mimo to bardzo szczegółowo dzisiaj: I najważniejsza ciekawostka-jedyny w mieście ogólnodostępny punkt, z którego-bez żadnego wspomagania refrakcją-wychodzi skrawek Kaczawskich i Rudaw Janowickich. Prawdopodobnie Skalnik i Okole.
  5. Akurat wbiłem się ze swoją panoramą pomiędzy Twoje. Rozpoznałbym więcej wzgórz, ale w żadnym z dostępnych źródeł nie miały nazw. Co ciekawe, czasem nazwy miały niższe a sąsiednie wyższe już nie. W każdym razie prawy skraj za charakterystycznym obniżeniem leży gdzieś na jaworowskim poligonie. Nie wykluczam, że to co nazwałem "cerkiew Tehlów" w istocie widać bardziej z prawej, też jest coś podobnego do cerkwi a z kolei nie mogę za nic zidentyfikować czegoś co wygląda jak ruina z wieżą pomiędzy obiema tymi cerkwiami. Te, do których nie podaję odległości generalnie leżą o 45-50 kilometrów. DOPISEK: Niezależnie od uwagi kolegi Łukasza, która jest niżej sam namierzyłem Chlewczany i w tym zakresie poprawiam panoramę przesuwając Tehlów na prawo.
  6. Wyszła mi dzisiaj taka biedna powtórka masztu na lwowskim Wysokim Zamku z Chłopiatyna. To była chwila szybkiej poprawy jakości powietrza po deszczu, późne popołudnie. Potem przed zachodem słońca znowu lekko siadło. Masztu naocznie nie widziałem, dopiero na zdjęciu, i lepiej wyszedł właśnie z takim lekko zaszumionym niebem niż z czystym. Zrobiłem też szerszą panoramę, może wrzucę w kolejne dni jak zidentyfikuje jakieś nazwy wzgórz południowego Roztocza.
  7. Jeden z dni, w których powietrze na nizinie zrobiło się idealne. Tyle że przy tym kierunku wiatru często góry są w chmurach albo wychodzą na sam zachód słońca. Dzisiaj zdążyły Góry Izerskie. Standardowy punkt widokowy Zielona Góra ul. Struga. Na zboczu gór widać pasek, pewnie trasa narciarska, kiedyś ktoś wrzucał nawet zdjęcie świateł.
  8. Z symulacji też mi tak wychodzi, tym bardziej, że podobne zdjęcie już robiłem w lepszych warunkach właśnie 4 lata temu, jedyna moja niepewność wynika właśnie z tego, że wczoraj z góry pozostał dość cieńki szczytowy pasek. Zdjęcie mogę przesłać (oryginalny znaczy RAW?), chociaż sam troszkę poprawiłem już kontrast i lepiej widać. Załączam panoramę w lepszej rozdzielczości. W stronę Boubina patrzyłem z utęsknieniem, ale nie widziałem tam kompletnie nic, więc i nic nie fotografowałem. 4 lata temu jednak liczne czeskie wyżyny były punktem odniesienia do szukania Szumawy.
  9. Zapragnąłem dziś powtórki sylwestra 2016, ale to nie był ten dzień, za wysoko warstwa podinwersyjna, choć już wyraźnie lepiej niż wczoraj. Nie można wykluczyć, że jutro będzie jeszcze lepiej (weather online pokazuje wyraźną zwyżkę temperatury na Śnieżce w porównaniu z Jelenią Górą). Na zdjęciu widok z rejonu Śnieżnych Kotłów, najdalszy pewny obiekt-Lesenská pláň (151 km), ale może jednak (lewy skraj) wyszła powtórka Klinovca? Chmury bardzo zdradliwe, to jeszcze nie jest całkiem spokojne morze. Chwilami wyglądały jak odległe góry.
  10. Zimna Brzeźnica powtórnie-jest Ślęża z lubuskiego! Prawdopodobnie jedyne takie miejsce i zarazem najdalsze w stronę północno-zachodnią (108 km). Widok jest prosto z dawnej drogi nr 3, wyłonił się po zrobieniu obok wykopu pod S3. Raz jeszcze Góry Sowie z Pieszkowic. I tu potencjał wyczerpany. Do Śnieżnika po lewej zabrakło około jednego stopnia! Za to polecam uwadze inne miejsce-Naroczyce. Bardzo przyjemna łąka opadająca parędziesiąt metrów na południe. Śnieżnika nie było widać zapewne z powodu chmur, ale powinien się pojawić (150 km) tuż obok widocznej pośrodku Szczytnej.
  11. Z balkonu, Zielona Góra. Teleskopu nie mam, sam aparat. Im bliżej tym jaśniej, bo największe zbliżenie wykonane najwcześniej, żeby aparat nie drgał.
  12. Špičák (102 km), Stržový vrch (101 km) i Ještěd (118 km, widać wieżę) z Zimnej Brzeźnicy (lubuskie). O zachodzie Słońca zabrakło kontrastu dalej na wschód, ale jestem już pewien, że da się też stamtąd dojrzeć Ślężę (108 km).
  13. Odwiedziłem miejscowość Pieszkowice koło Polkowic. W końcu-już dawno temu pojawiła się w symulacjach jako potencjalne miejsce widoku na Śnieżnik (150 km) i Keprnik (161 km). Jeśli chodzi o przestrzeń ogólnodostępną-jest faktycznie lekko nachylony na południe stok, otwarty horyzont i nawet ambona ustawiona tak żeby uchwycić jak najdalej na wschód przed obniżeniem terenu. Ale Keprnik na pewno jest zasłonięty lasem. Śnieżnik zaś albo wyjdzie na samym skraju lasu albo minimalnie zabraknie też z powodu zasłonięcia. Odrębna sprawa to wieża obserwacyjna, która stoi w pobliżu, jak zwykle w takich sytuacjach zamknięta dla postronnych. A co było widać na pewno? Grodziec: Karkonosze i Kaczawskie Bliżej Śnieżka-czyżby z prawej strony było widać Śląski Dom? No i Góry Sowie-widok nieco zdeformowany, chyba jeszcze chmury się tam przewalały. W każdym razie prosto za głównym kominem Włodarz, po lewej słabo wychodzi Mała Sowa. No i lewy skraj zdjęcia to wschodni skraj widoku.
  14. Moje pierwsze dalekie widoki ze Świętokrzyskiego. Najpierw Beskidy od Wierchu nad Kamieniem po Lubomir z miejscowości Krzyż (trasa 776 Kazimierza-Wiślica). Wierch nad Kamieniem jest tu najodleglejszym "jednoznacznym". Kadr obejmowałby Tatry, ale te wyszły dopiero przed zachodem Słońca. Teraz niepozorny "ładny widoczek" na północ, też z 776, ale rejon miejscowości Będziaki. Szukałem Łysogór, ale oczami ich nie widziałem. A jednak jak dać pełne powiększenie prawej strony powyższego zdjęcia to niespodzianka-są Łysogóry (67 km) a bliżej Busko-Zdrój. Pierwszy raz jadąc rowerem z Krakowa dojechałem do widoku Łysogór. I ostatnia panorama, też 776, ale między miejscowościami Kamieńczyce i Ostrów. Na lewym skraju Tokarnia i Kocie Żebro w Górach Grybowskich, ledwo widać też Jaworzynę Krynicką.
  15. Odkrywam dla dalekich widoków północ Województwa Lubuskiego. Najpierw z wieży widokowej na skarpie k. Nowin Wielkich: maszt w Jemiołowie (41 km), pierwszy raz od północy. Można powiedzieć, że łączy on północ i południe województwa. Na zachodzie widać mnóstwo wiatraków. Te znajdują się prawdopodobnie k. Seelow (48 km) a bliżej kominy fabryki celulozy w Kostrzynie Jadąc zaś do Lubniewic między miejscowościami Miechów i Jarnatów trochę nieoczekiwanie pojawia się Gorzów Wielkopolski z 25-27 km
  16. Tak dziś rano było z Kalenicy w najbardziej interesującym ostatnio kierunku beskidzkim, czyli nic: Ale widok ogólnie był ładny, potwierdza się, że jak wysokie ciśnienie to trzeba zaglądać. Wrocław: Elektrownia Opole (95 km) Jesioniki Klasyk Bielawa, Dzierżoniów i Ślęża
  17. Pogoda 2 stycznia przyznam całkiem mi przeleciała bo byłem w pracy Ale może krótkie podsumowanie jakie były warunki-wzrost temperatury rozumiem ponad 10 stopni od podnóży Sudetów aż po wierzchołek Śnieżnika? Wilgotność względna 5 procent. To jest ta sama wilgotność, którą podają na meteorogramach i nigdy nie widziałem żeby zeszła poniżej 25-30 procent? Brzmi wręcz niewiarygodnie! Czy taka wilgotność ma szansę pojawić się częściej niż co parę lat? No i koniecznie jakie było ciśnienie? Jeśli dobrze pamiętam 31 grudnia 2016 r. było bardzo wysokie, 1035-1040 hpa. Rambo75-piękne zdjęcia! Czym poprawiane? Ja używam tylko suwaczków w programie Canona do RAWów.
  18. Sobotnie z zamku Tenczyn w Rudnie. Maksymalnie 113 km:
  19. Dzisiejszy Chełmiec, bo nie wiem czy wiecie że wieża widokowa jest czynna. Jawor (30 km), Legnica (47) i Lubin (68-69 km) Wrocław-do Sky Tower 67 km Elektrownia Opole-118 km! I ciekawostka na koniec-na siłę pod strzałką widać jakąś chmurkę, ale powiedzmy że to jest do poprawy przez kogoś w jeszcze lepszych warunkach. W każdym razie w tym miejscu (na prawo od Wzgórz Strzelińskich) należy szukać odległej o 141 kilometrów Góry Świętej Anny!
  20. Góry Izerskie i Jested z drogi nr 296 na północ od Żagania. Karkonosze były za strefą opadów. I wycinek z samym Jestedem. Kiedyś już go ujmowałem z nieco większej nawet odległości, z Gaworzyc, ale to jest pierwszy raz z Lubuskiego. 102 km:
  21. Słabo, ale (jak to mówił Karol Krawczyk) "zawsze coś tam sterczy". Z wczoraj, mój pierwszy Wrocław/Sky Tower ze Śnieżki. Warto zwrócić uwagę-wczoraj było wietrznie to pokazał się Wrocław mimo że nie było widać Jesioników. Jak byłem ostatnio 4 lata temu to przy bezwietrznej pogodzie było dokładnie odwrotnie.
  22. Widok z Aten (hotel Dorian) przez morze na wyspę Eginę i Argolidę. Dało się wyciągnąć 75,5 kilometra (Mavrovouni): Olimp z hali odlotów lotniska w Salonikach. Przez morze i praktycznie z poziomu morza. Kulminacja 71 km, prawe ramię 75: I panorama ze wzgórza około 230 metrów w miejscowości Alli Meria koło Volos-patrzymy przez Zatokę Pagasyjską do wyspy Eubei. W tych warunkach 64 km maksymalnie, ale widok mi się podobał. Plus parę innych-lepszych i gorszych widoków 60+ przez resztę pobytu. Niby niewiele, ale był upał. Szczególnie polecam Paleos Panteleimonas na skraju Tesalii i Macedonii. Stojąc na normalnej asfaltowej drodze z parkingiem możemy teoretycznie zobaczyć odległą o 200 km Bułgarię!
  23. Chyba rzadko się zdarza, żeby obserwatorium na Śnieżce było widać gołym okiem z 50 kilometrów a dokładnie tak dziś było z drogi Chojnów-Złotoryja. Ciemny punkt wyraźnie odcinający się od śniegu. Same śniegi dobrze widoczne już od stacji kolejowej Niegosławice w Lubuskiem (co zresztą ciekawe, tam nie ma żadnego wyraźnego wzniesienia). Niestety jechałem w nieco innych celach a i nie zdążyłem wrócic przed deszczem.
  24. Niestety, dzisiaj z Mogielicy to ja już tylko resztki zbierałem. Zimą chyba jest taka zasada, że trzeba jechać powyżej 1030 hpa-tak było w grudniu 2016 i na początku obecnego ocieplenia. Beskid Niski (64-71 km) Beskid Żywiecki i Wielki Luboń. Pilsko i Mechy to był szczyt dzisiejszych możliwych odległości Oczywiście podniesienie inwersji nad górami z lekka oczyściło powietrze na dole-ledwo widać krakowski Łęg i maszt w Chorągwicy. Gdyby ktoś się wybierał-na całym zielonym szlaku od Przełęczy Rydza Śmigłego w miarę ubity śnieg (tylko pierwszych paręset metrów głęboki i luźny), raki nie niezbędne, ale przydatne. Pod górę szedłem 2 godziny (bez raków), z powrotem godzinę 5 minut ("z").
  25. Co do Kopca Unii we Lwowie muszę się pochwalić i przypomnieć, że Magurę Łomniańską stamtąd wrzucałem w tym dziale już dwa lata temu. Rok temu były Bieszczady (Halicz, Kopa Bukowska, Połonina Caryńska) niestety faktycznie bez Hasiakowej Skały.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.