Cześć,
w moim hobby zmieniło się dużo w ostatnim czasie. 2 lata temu kupiłem sobie Newtona 130/650. Używałem tego teleskopu nie tak rzadko w dni wolne, jeszcze w wakacje rok temu bardzo często był w użyciu. Później o wiele bardziej wolałem dojeżdżać do Obserwatorium do Gdańska 40 km, aby tam nocować niż wyrwać się na dwie godziny z własnym teleskopem do ogródka (nie umiem wytłumaczyć tego zjawiska). W tym momencie, jako że jestem w klasie maturalnej, nie mam czasu na rozwijanie pasji i pozostają nieliczne wieczory, kiedy mogę pojechać sobie ostatnim autobusem o 19:36 na obserwacje, przenocować i obudzić się o 7:30, żeby zejść na lekcję na 8:15. To są na prawdę niezwykle rzadkie wyjątki. Moja astronomiczna cząstka życia jest oparta na fotografowaniu Słońca w dzień między lekcjami, przed lub po lekcjach albo na półgodzinnym/godzinnym wyjściu po powrocie ze szkoły. Mając godzinę nie warto wyjmować teleskopu, przydałoby mi się więc coś poręcznego i szybkiego w obsłudze. Lornetka?
Pytania do Was, społeczności Astropolis:
1. Co myślicie zrobić z teleskopem, którego już nie będę używał? Gdybym chciał go zostawić, co mógłbym ewentualnie z nim zrobić? Inne wyjścia: sprzedaż (i tak dostałbym za niego bardzo mało, jeśli w ogóle by został sprzedany - kupiłem go za 600zł), oddanie komuś potrzebującemu (jak zrobił to niedawno Muchozol)?
2. Czy kupno lornetki to dobry pomysł? Jeśli tak, jakie byście mi polecali? Ostatnio bardzo dużo się słyszy o tej lornetce: DO SkyGuide 15x70, polecał mi ją pan Krzysiek z gdańskiej Delty.
3. Idąc tym tropem, jaki statyw?
To, że zapytałem się o to akurat teraz to nie jest przypadek. Liczę na hojnego św. Mikołaja w tym roku, więc proszę, żebyście odpowiedzieli jak najszybciej, bo muszę napisać list
Pozdrawiam,
Tomek.