Skocz do zawartości

Echelon

Społeczność Astropolis
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Echelon

  • Urodziny 18.01.1982

Kontakt

  • Strona WWW
    http://

Informacje o profilu

  • Skąd
    Opole
  • Zainteresowania
    Fotografia przyrodnicza, fantastyka, różne sporty, turystyka
  • Sprzęt astronomiczny
    SKDOB 8" Pyrex

Osiągnięcia Echelon

0

Reputacja

  1. Też przeczytałem. No jednym słowem będzie co obserwować, ale z doświadczenia wiem, że Daily Telegraph jest czymś w rodzaju naszych Faktów, więc biorę ten artykuł z przymrużeniem oka Poza tym mówili, że ta sonda japońska 'ala kamikaze też da świetny efekt, a na czym się skończyło, to już wyczytalem na tym szanownym forum.
  2. >PS Żeby nie było, i tak nie mam pewności czy to faktycznie były lampiony. Jakieś to wytłumaczenie zbyt proste Obawiam się, że dochodzenie co to było już zeszło na trzeci plan. Co do legala puszczania tych latarni tajlandzkich to zapytam strażaka i prawnika (czyli kobity z rodziny).
  3. Witam wszystkich Lampiony przemawiały do mnie najbardziej od samego początku. I cieszę się, że większość z Was z dalszych poszukiwań zrezygnowała, ale ja zgłębiłem temat i zadzwoniłem do stacji hydro-meteorologicznej w Opolu. Oto co usłyszałem: Dnia 13.06.2009 o godz. 22.30: - kierynek wiatru - zachodni ("moje" obiekty leciały z poł-wsch na północ) - prędkość wiatru na poz. 12m - 2,5m/s (ok. 9km/h) obiekty przeleciały 85 stopni w ok. 1 minutę, a były odległe o najmniej kilkaset metrów. Stąd mam dwa pytania do kogoś kto siedzi w meteorologii (niebo było wtedy nad Opolem czyste): Czy, a jeśli to o ile, mogła się różnić prędkość wiatru na wysokości do 500m względem tej z 12m. Czy ktoś byłby w stanie podać w przybliżeniu czy prędkość obserwowanych przeze mnie obiektów korelowała z prędkością wiatru. Co do happeningu z lampionami - genialna myśl! Taki eksperyment.
  4. >a czy ktoś kiedykolwiek wymierzył w "to coś" teleskopem albo lornetką? są jakieś relacje? Hehehe, ja piekłem kiełbaski na grillu na balkonie znajomych. Tak to jest, prawa Murphiego, jak coś jest bardzo potrzebne to tego nie ma pod ręką. Co się dziwić, że relacje i zdjęcia/filmy są robione drżącym od wrażeń i amatorskim sprzętem - z reguły to są spotkania niespodziewane. U mnie leciały na północ, u Kropy i gregohra na zachód. Sprawdzę jutro w którę stronę wiatr wiał w sobotę - jakby się kierunki zgadzały to wskazywałoby na balony.
  5. > Nie spróbowałeś nawet poszukać informacji o migrujących ptakach, wolałeś zdusić taką potencjalną możliwość w zarodku. No to spróbuję się poprawić. W czerwcu migrują wyłącznie czajki. Szlańce, dubelty, kuliki najwcześniej w lipcu. Przy czym, co jest ważne jeśli mamy rozpatrywać migracje tych ptaków jako wytłumaczenie tego zjawiska (choć gdy takie podaję świadkom naocznym to mi się pukają w głowę - bo to naprawdę na ptaki nie wyglądało) to migrowałyby na POŁUDNIE! Nie na zachód czy północ. W drugą stronę. Ponadto czajki preferują przeloty za dnia, zaś siewkowate z północnej Europy przylatują do nas na zimowiska dopiero pod koniec lata. Jeśli już chodzi o wyskość przelotu, czajki sięgają maks. 4tyś. metrów. O 22.35 jest już ponad godzinę po zachodzie słońca - chyba za poźno, żeby na nie zaświeciło. Idąc tym tropem to samoloty pasażerskie ze dwie godziny po zachodzie też mogłby się pięknie świecić, a tak nie jest :/ Choć są lepszym kandydatem bo mają piękne płaskie i z reguły jasne powierzchnie. (z Ptaki Europy Zygmunta Czarneckiego PWN 1982, Świat Zwierząt PWRiL 1986, wikipedia). >Tutaj przykładowy filmik z youtube Bardzo podobnie to u mnie wyglądało.
  6. Teraz już wiem W gazetach nic nie ma. Piszą przede wszystkim o Festiwalu. Eh, pewnie zagadka pozostanie nie rozwiązana. >Mi się wciąż wydaje, że jednak, że to są ptasiory. Nie no, do mnie to nie przemawia. Było już grubo po zachodzie. Obiekty widziałem na wschodzie, nisko nad ziemią, i PALIŁY się mocnym, własnym światłem. To nie była łuna. To były punktowe światła wyraźnie widoczne. Położenie obserwatorów: Ja patrzyłem z Czarnowąs (pod Opolem) o godz. 22:32. Kierunek, azymut - tu będzie ciężko, bo nie byłem u siebie w domu. Leciały w przybliżeniu na północ, nisko nad horyzontem (duże drzewa oddalone o 100-300m przysłaniały je wierzchołkami). Stąd mohę powiedzieć, że nie były bliżej niż kilkaset metrów ode mnie. Dołączam mapkę. Może niech każdy kto coś widział ją uzupełni, zobaczymy co z tego wyjdzie.
  7. Idę kupić gazetę, bo to naprawdę zbyt duży zbieg okoliczności, żeby kilka osób z różnych stron Polski tego samego wieczoru miało halucynacje. Może u mnie w regionie ktoś to widział. U mnie w momencie gdy widziałem oba też leciały w tym samym kierunku z tą samą prędkością. Może jakieś manewry wojskowe?? Widział ktoś może samoloty bojowe nocą? Czy one mogą przypominać świecące kule (dysze silników)? Ja sam próbowałem zrobić zdjęcie, ale że mam starą kom. to prosiłem, żeby ktoś ze znajomych mi dał i jak już byłem na budce transformatorowej to po ciemku nie wiedziałem gdzie się otwiera obiektyw, ależ byłem wściekły!
  8. To i ja wstawię szkic, jak to było u mnie. Moje obiekty były naprawdę jasne, mimo że na początku między nami a nimi stała latarnia uliczna, to było je widać tak samo dobrze, jak jej światła.
  9. Wszystko ok, ale balonynie świecą, nie jarzą się mocnym światłem. Iluminacja - czemu nie, tylko mnie dziwi, że stado tych ptaków byłoby na tyle zwarte żeby odbite świtało było w kilku kulach o zdecydowanej krawędzi, poza tym jak napisałem wcześniej teraz (jeśli się mylę proszę o sprostowanie) żadne ptaki nie migrują tylko wychowują młode. Chyba, że widziałem łabędzie choć byłyby to najdziwniejsze łabundki w moim życiu. PS. Swoją drogą czyste niebo było tamtej nocy, i wtedy też poczyniłem swoje pierwsze obserwacje świeżo zakupioną syntą 8''. Był Księżyc - super sprawa choć dawał trochę po oczach i Jowisz z czterema księżycami, też wypas, widać było pasy chmur choć podobnie do Łysego świecił niemiłosiernie. Latających NOLI już później nie widziałem.
  10. Witam, widać nie tylko w Opolu coś wczoraj pokazało się na niebie. Tu daję link do mojego poprzedniego postu - http://astro-forum.org/Forum/Dwa-tejemnicz...zna-t27522.html Widzę dużo podobieństw. Z tym, że ja widziałem tylko dwa obiekty (może było ich więcej, miałem wąskie pole widzenia, z jednej strony drzewa, z drugiej ściana budynku). Kropa, gregorh, pytanie do Was, jakim ruchem poruszały się zaobserwowane przez Was obiekty? Jaką miały barwę i jasność? M jq2ak - o jakim racjonalnym wyjaśnieniu mówisz? Nikt na razie nie mówi, że obcy przylecieli nas odwiedzić. Ja też chcę znaleźć logiczne wyjaśnienie tego co widziałem wraz ze znajomymi, a takiego brak. Gęsi owszem migrują, ale wczesną wiosną i jesienią, teraz mają lęgi i nie latają stadami. Arcyciekawa sprawa, może w mediach jutro coś więcej napiszą. Pozdrawiam
  11. Witam wszystkich serdecznie. Od dłuższego czasu ślędzę forum, a do rejestracji ponagliła mnie niezwykła obserwacja. Rozumiem, że jako pierwszy post mojej skromnej osoby będzie on mało wiarygodny, ale może ktoś wczoraj widział to również i będzie mógł powiedzieć coś więcej. Otóż wczoraj, tj. 13.06.2009 koło godz. 22.32, nad Opolem, woj. opolskie, przeleciały dwa obiekty. Oba przemieszczały się nisko nad widnokręgiem (co wyższe drzewa je przysłaniały), w tym samym kierunku, z południowego-wschodu na północ. Ich jasność oceniam na ok. -6mag. Przemieszczały się wolno, porównywalnie z prędkością satelitów jakie można zaobserwować na nocnym niebie. Obserwacji dokonałem z balkonu mieszkania znajomych (1 piętro). Po kilkunastu sek. obiekty zasłoniło skrzydło budynku. Zdążyłem wybiec z mieszkania, okrążyć cały budynek, wspiąć się na budkę transformatorową na wschodniej części podwórka (to trwało ok. 1 minuty) i wciąż było widać jeden z tych obiektów. Odniosłem wrażenie że leci wolniej, po czym zaczął jakby opadać, aż skrył się za linią widnokręgu. Pod koniec lotu jego jasność wyraźnie spadła. Wiem jak wygląda w nocy samolot, zwykły satelita, ISS, meteoroid czy sztuczny ogień. Do niczego z tych rzeczy to nie było podobne. Co ciekawe, na imprezie (ja nie piłem, bo robiłem za szofera) było sporo osób, które gdy je zawołałem na balkon były świadkami i ich relacje są zbieżne. Czy ktoś ma jakiś pomysł co to było? W pierwszej chwili myślałem nad jakimiś pokazami z Festiwalu, ale te światła, (to drugie, które zaobserwowałem już z budki) była daleko za granicami miasta, więc raczej wykluczam tą możliwość. Czy te zjawiska mogły być złapana przez sieć bolidową? Pozdrawiam Echelon
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.