No i stało się. Najpierw miał być Galileoskop, ale w końcu udało mi się nabyć to cudo z Lidla Po pierwszych wczorajszych obserwacjach jestem w szoku. Udało mi się zobaczyć Marsa i Saturna, który zrobił na mnie piorunujące wrażenie (pierwszy raz na własne oczy, własnym teleskopem i samodzielnie upolowany), zobaczyłem masę gwiazd, które gołym okiem są nie widoczne, i to przy tak jasnym niebie (Bytom). Przekonałem się już, że najlepiej używać okularów 20mm i 12mm, z "czwórką" już tak dobrze sobie nie radzę (ciągłe uciekanie obiektu ). Po tym pierwszym doświadczeniu mam pytanie odnośnie okularów. Co radzilibyście dokupić, żeby było więcej radości? Czy da się tym teleskopem porwać na jakąś "M-x" przy tak jasnym niebie? Czy powinienem statyw zazbroić i zalać betonem