Skocz do zawartości

jackqb

Społeczność Astropolis
  • Postów

    21
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jackqb

  1. Ciekawy film o śmiałych hipotezach dotyczących ludzkiej aktywności astronomicznej epoki kamienia łupanego. Moim zdaniem nie wszystkie zawarte tam tezy dadzą się obronić, ale część jest dość przekonująca, by nie powiedzieć: ma wartość naukową. Warto obejrzeć, tym bardziej że twórcy nie roszczą sobie pretensji do jedynie słusznego poglądu na sprawę. http://www.iplex.pl/vod/p1108-film.html
  2. O Prusie już koledzy wspominali, ale dodam kilka cytatów z jednej z moich ulubionych książek: Wówczas przyszło mi na myśl, że tak daleko jestem od domu, że dziś ostatnim między mną i wami łącznikiem są tylko te gwiazdy, że w tej chwili u was może nikt nie patrzy na nie, nikt o mnie nie pamięta, nikt!... Uczułem jakby wewnętrzne rozdarcie i wtedy dopiero przekonałem się, jak głęboką mam ranę w duszy. - Prawda, że nigdy nie interesowały mnie gwiazdy - szepnął pan Ignacy. Dziwne, co prawda, to stwierdzenie. Rzecki – taki romantyk i nie zainteresowany gwiazdami?! […] Było już wpół do dziewiątej wieczorem, kiedy Wokulski wracał do domu. Słońce niedawno zaszło, lecz silny wzrok mógł już dopatrzeć większe gwiazdy przebłyskujące na złotawo-lazurowym niebie. Nie mieli wtedy ludziska problemu z LP, nawet w mieście, jak się zdaje […] Była już noc duża, bezksiężycowa i bezobłoczna, a na niebie więcej gwiazd niż zwykle. Wokulski otworzył okno i przypatrywał się konstelacjom. Przyszły mu na myśl syberyjskie noce, gdzie niebo bywa niekiedy prawie czarne, zasiane gwiazdami jak śnieżycą, gdzie Mała Niedźwiedzica krąży prawie nad głową, a Herkules, kwadrat Pegaza, Bliźnięta świecą niżej niż u nas nad horyzontem. "Czy dziś umiałbym astronomię, ja, subiekt Hopfera, gdybym tam nie był? - pomyślał z goryczą. - A słyszałbym co o odkryciach Geista, gdyby mnie Suzin gwałtem nie zaciągnął do Paryża?..." […] Odsunął okno zamknięte przez barona, i dla odpędzenia natrętnych wspomnień począł znowu przyglądać się niebu. Kwadrat Pegaza opuszczał się już na zachód, a na wschodzie podnosił się Byk, Orion, Pies Mały i Bliźnięta.
  3. Nad moim domem właśnie przeleciał samolot z trumną Pani Marii Kaczyńskiej. Przedwczoraj obserwowałem też ostatni lot Prezydenta Rzeczypospolitej. Dla mnie te dni to ważna chwila zadumy, żalu i pytań o jutro - pytań o drogę, którą podąży dalej nasz kraj. Nie mam chyba złudzeń – wraz ze śmiercią Prezydenta odchodzi jeden z tych Wielkich Polaków dla których Polska była wartością nadrzędną. Jeden z ostatnich takich ludzi w świecie polskiej polityki. Chwila narodowego katharsis uwolni od grzechu tych, którzy w takiej pogardzie mieli Jego poglądy. Wróci czas relatywizmu moralnego, nazywania patriotyzmu zaściankowością i politycznego sybarytyzmu. Liczę jedynie, że choć niewielka część tych ludzi zawróci z tej drogi. I niezależnie od swoich poglądów zrozumieją w przyszłości czym jest szacunek dla Ojczyzny. Nawet jeśli Ojczyznę uosabia prezydent z innej niż oni partii.
  4. Pozwoliłem sobie "wziąć na warsztat" pierwszy z brzegu artykuł - temat mi bliski, jako "świeżynce". Swoje pobieżne uwagi zamieściłem w nawiasach kwadratowych. Jaki teleskop wybrać? Wybór teleskopu łatwą rzeczą nie jest [szyk]. Mam nadzieję, że po zapoznaniu się z artykułem nie będziesz już mieć wątpliwości jaki teleskop będzie [będziesz; będzie –za duża redundancja] pasował dla Ciebie. Miłej lektury! Podstawowym pytaniem jakie musisz sobie zadać jest to[:] gdzie zamierzasz obserwować? [teza nie uprawniona] - [brak początku zdania; dywiz musi się do czegoś odnosić] strefa miejska (dużo świateł ulicznych, zabudowania)[ ]- obiekty mgławicowe ciężko zaobserwować, mały teleskop zda tutaj egzamin. W mieście trochę lepiej spisują się refraktory (lunety) jest to związane z ilością luster [!]. Do obserwacji Księżyca wystarczy luneta firmy Sky- Watcher (Synta) modele: SK 607 AZ2 lub lepszy SK705AZ2. Więcej tanich refraktorów [link - krypciocha – na forum nic złego ale w komercyjnym przedsięwzięciu – wtopa – choć sądzę, że DO nawet o tym nie wie] - [jw.] strefa podmiejska (mniej świateł ulicznych i zabudowań)- obiekty mgławicowe są jak najbardziej w Twoim zasięgu [żywcem z Astrokraka], możesz pokusić się o dobrą lunetę np. Celestron Omni XLT 102[,] albo jeśli wystarczą Ci obserwacje planet[-] Celestron AstroMaster 90EQ-Motor Drive więcej refraktorów w średniej i większej cenie [jw.] - [jw.] obszar bez świateł ulicznych: w tym wypadku dobry będzie reflektor (newton) to [?] już od Ciebie zależy jakiej klasy teleskop wybierzesz... jeśli masz fundusze, kup lepszy- zawsze będzie z niego większa frajda zatem nie warto żałować pieniędzy, kupowanie byle czego, prędzej czy później nam się nie opłaci, a im droższy, tym lepszy[ilość truizmów – powalająca][.] Z tanich godny polecenia jest Sky- Watcher (Synta) BKP13065EQ2 więcej tanich[jw.] Z droższych: Celestron C8-NGT drogie teleskopy [jw.] Więcej modeli teleskopów (przeczytaj także: Gdzie najlepiej kupować sprzęt astronomiczny[?]) Drugim pytaniem jakie musisz sobie zadać[:] kim jesteś/będzie obserwator (jeśli kupujesz teleskop dla kogoś)[?]. Jeśli początkującym miłośnikiem astronomii lub chcesz kupić teleskop dla swojego dziecka musisz wziąć po uwagę przynajmniej 3 podstawowe czynniki: stabilność statywu, łatwość obsługi i wielkość teleskopu. Jeżeli statyw przy ustawianiu teleskopu będzie się ruszał to nie będziesz zadowolony/a [y/a - przedziwna konstrukcja w stylistyce poradnikowej] z obserwacji, no chyba, że masz nieziemską cierpliwość i w końcu Ci się uda. Taki sprzęt co prawda kosztuje grosze, ale naprawdę nie warto oszczędzać. [było] Przy niestabilnym statywie trzeba też zwracać uwagę na wiatr, bo może nam przewrócić nasz [nam; nasz – redundancja] teleskop! Szczególnie nie polecam teleskopów firmy Optisan (Astar)- strasznie się na nich zawiodłem w przeszłości... [nie ma to jak obiektywny, dziennikarski warsztat] Ważna jest też łatwość obsługi, początkujący miłośnik astronomii po prostu może sobie nie poradzić z nadmiarem pokręteł czy innymi dodatkowymi funkcjami. Teleskop nie może być także zbyt wielki, bo nie wykorzystasz jego potencjału [?!] to raz, a dwa jeśli ma go używać dziecko, to niestety, ale będzie musiało prosić dorosłych o pomoc w przeniesieniu czy ustawieniu. Doświadczonym obserwatorom nie będę nic tutaj polecał, wiemy dobrze, że wszystko zależy od obserwowanych obiektów [no właśnie, że nic nie wiemy – zwłaszcza co autor miał na myśli], ale jeśli chcecie, żebym coś doradził, piszcie. autor: Łukasz Góralski Jeśli jest to artykuł reprezentatywny - to szanowna redakcjo - długa droga przed wami. Moja opinia o potencjalnych czytelnikach takiego wortalu jest taka: są to ludzie wrażliwi na styl i jakość wypowiedzi. Stad pisanie artykułów na poły młodzieżowym slangiem nie przejdzie. Odnośnie grafiki: ubogo + błąd kardynalny: nieczytelność (tło i wielkość fontów). Gdyby nie wyraźnie komercyjny charakter strony, powiedziałbym: fajnie - nowa strona o astronomii - tych nigdy za dużo. Ale jak tak, to... Niemniej życzę powodzenia i pozdrawiam.
  5. I ja się załapałem na te 20 minut czystego nieba. Dla mnie ten widok też był szczególny - moje nowe bino (SkyMaster 20x80) „zaliczyło” w ten sposób pierwsze światło. Naprawdę lepszej „premiery” nowego sprzętu nie mogłem sobie wymarzyć – widok był rewelacyjny. Szkoda, że tak krótko.
  6. Dlaczego faceci nie redagują kącika porad? Czytelniczka pisze: Drogi Aleksandrze mam nadzieje, ze będziesz mi w stanie pomoc? Pewnego dnia wybrałam się do pracy, zostawiając mojego męża w domu oglądającego telewizje. W drodze do pracy zgasł mi silnik i samochód został unieruchomiony jakieś dwa kilometry od domu - musiałam wrócić się, aby poprosić męża o pomoc. Kiedy dotarłam do domu nie mogłam uwierzyć w to, co zobaczyłam. Był w łóżku z córka naszego sąsiada! Mam 32 lata, mój mąż 34, a córka sąsiada ma 19. Pobraliśmy się 10 lat temu. Mąż przyznał mi się, ze romansuje przez ostatnie pół roku. Mąż nie zamierza iść do poradni małżeńskiej. Jestem kompletnym wrakiem człowieka. Potrzebuje pilnej porady. Możesz mi pomoc? Bożena Redaktor odpowiada: Droga Bożeno, zgaśniecie silnika po krótkiej jeździe może być spowodowane przez wiele czynników. Najpierw sprawdź czy nie jest zapchany przewód paliwowy. Jeśli jest czysty, sprawdź wszystkie przewody i rury doprowadzające powietrze do silnika. Sprawdź też przewody uziemiające. Jeśli to nie rozwiąże twojego problemu to należy sprawdzić czy pompa paliwowa nie jest uszkodzona i czy dostarcza prawidłowa ilość paliwa do wtryskiwaczy. Mam nadzieje, ze byłem pomocny Aleksander
  7. Trochę już strach się odezwać w tym wątku – ale do odważnych świat należy (nie mówiąc o wszechświecie) Pokuszę się więc o pewną refleksję. Na dzieło jakim jest film składa się kilka czynników: obraz, dźwięk i opowieść. Można je analizować oddzielnie i wystawiać im ocenę, ale można też pokusić się o ocenę całości. W warunkach niniejszej dyskusji oba podejścia są uprawnione. W moim odczuciu jednak szczegółowa analiza z rozbiorem na czynniki pierwsze ma w sobie urok sekcji żaby – ja wolę cieszyć się widokiem tego stworzenia odpoczywającego na liściu lilii i mogę żyć bez świadomości jak ona wygląda w środku. Muszę jednak dodać, że z ogromnym zainteresowaniem czytałem o technicznych aspektach tego filmu – a szczególnie poruszyła moją wyobraźnię perspektywa, iż jesteśmy świadkami rodzenia się standardu jaki być może zaowocuje powstaniem wielu kolejnych filmów 3D (no wiem nieco to trywialne – ale dla mnie odkrywcze – od wielu lat nie mam w domu telewizora, a filmy oglądam rzadko). Stąd wydzielenie z filmu samego scenariusza i poddanie go krytyce nawet nie przyszło mi do głowy. Powiem więcej oglądając film w towarzystwie mojej 11-letniej córki miałem ten komfort, iż ona wszystko zrozumie, a ja nie krzywiłem się z zażenowania nad scenariuszem. Po wyjściu z kina na dodatek usłyszałem od niej, że cała sytuacja (tj. podboju i eksploatacji innego świata) jest dla niej bardzo wiarygodna i zaintrygowany podsunąłem jej analogię z Pocahontas. I tu zdziwienie – filmu Pocahontas nie pamięta i nie mogła posiłkować się nim w opiniowaniu scenariusza. To mnie upewnia co do tego, że film jest naprawdę dobry, bo: 1. Dziecko prawdę ci powie. 2. Opowieść jest przedstawiona wiarygodnie. 3. Najtrudniej jest stworzyć dzieło, które przypadnie do gustu dzieciom. Chcę tylko jeszcze dodać, że posiłkując się opinią ludzi zawodowo i naukowo zajmujących się językiem polskim i literaturą, w Polsce nie ma rzetelnych krytyków filmowych, ani nawet recenzentów. Są tylko ludzie biorący za to wierszówki, co w dużym stopniu determinuje ich osąd. Z tym większą przyjemnością czytam tę dyskusję – bo tu poznaję prawdziwe uczucia związane z percepcją tego filmu - a, że są to odczucia autentyczne świadczą (może czasami aż nazbyt) emocjonalne wypowiedzi. Pozdrawiam serdecznie obie strony „konfliktu”
  8. Chciałem podzielić się swoją subiektywną opinią na temat tego filmu. Nie będę odnosił się do technikalii – powiem tylko, że dla mnie nie ma tu przerostu formy nad treścią i odwrotnie, a czy film jest przełomem w tym względzie, tego nie wiem, gdyż nie widziałem innych współczesnych produkcji 3D. Z pewnością robi wrażenie rozmach i zaangażowanie w szczegóły kreacji, a jedyne z czym wypada go porównać to świat stworzony przez Pitera Jacksona we Władcy Pierścieni (choć trzeba dodać, że Jackson miał ułatwioną sprawę – plastyka dzieła Tolkiena to gotowa i komplementarna wizja oraz gotowy nie tylko scenariusz, ale i niemalże scenopis). Krytycy filmu podnoszą kilka typowych zarzutów i kilka nieco bardziej konkretnych. Odniosę się do trzech z nich: Ale to już było! I co z tego. Konia z rzędem temu, kto wskaże jakiekolwiek dzieło literackie (lub filmowe) dwudziestego wieku, które nie korzysta z zespołu toposów wymyślonych wcześniej. Osobiście uważam, że czasy twórców silących się na odkrywczość przeminęły wraz ze starożytną Grecją. Współcześnie wielkie dzieło to te, które znane toposy angażuje w sposób spójny, logiczny i wiarygodny. Dla mnie „Awatar” taki właśnie jest. Choć oczywiście, nieco trywializując można też powiedzieć: „Awatar” to taki „Tytanic” tyle, że dla całej rodziny (nie tylko dla kobiet). Zadęcie dydaktyczno-polityczne. Nie przypadkiem film jest dostępny dla młodzieży – dydaktyka i poruszanie ważnych spraw (zwłaszcza ekologii i poszanowania naszej planety) to typowy dla Camerona motyw. Jeśli to komuś przeszkadza i jest na to nieczuły, to przecież z definicji powinien z tego seansu zrezygnować i nie było by wtedy powodów do rozczarowań. Dla mnie ważne jest, że nazywa się pewne rzeczy po imieniu i nie relatywizuje się spraw fundamentalnych (np.: no bo przecież ludzie potrzebują ropy/unobtainium wiec mamy prawo po nie sięgać). Personifikacja głównej bohaterki idzie za daleko – jak można się „podniecać” niebieskim stworem?! No cóż o gustach się ponoć nie dyskutuje, ale powiem tak – dla mnie o wiele bardziej ekscytująca jest osoba Neytiri – pełna wdzięku, subtelnego piękna i rzeczywistej inteligencji niż dajmy na to wulgarna postać niejakiej Dody. W moim odczuciu jedynym niedostatkiem była ścieżka filmowa. Według kanonu sztuki filmowej dobra muzyka to taka której „nie słychać”. Dla mnie to trochę za mało – zawsze, nawet przy pierwszym podejściu do filmu zwracam uwagę na muzykę – w tym wypadku była ona zbyt odległym tłem. Ale tu nie było zaskoczenia: James Horner to porządny rzemieślnik swojego fachu – ale bez porywów. Trudno co prawda sobie wyobrazić sobie bardziej doświadczonego kompozytora muzyki do filmów s-f. Tyle, że doświadczenie to nie wszystko. W skrócie: ten film dla jednych pozostanie jedynie ferią barw i efektów o której wkrótce zapomną – ci zapewne nie należą do tego rodzaju ludzi, którzy jak ja od dziś będą przez swój teleskop wypatrywać gazowego olbrzyma wokół którego krąży Pandora Pozdrawiam. PS. Jutro idę do kina drugi raz!!!
  9. Szykuje mi się pierwsza wyjazdowa randka z moim Makiem 127. W związku z tym potrzebuję pilnie zapełnić dziurę w okularach i dokupić jakieś 20 mm (w tej chwili mam 7, 11 i 32 mm). Na razie budżet jest ograniczony, więc do wyboru jest towar z dolnej półki: Sky-Watcher WA 66 20mm Celestron Omni 20 mm Vixen Plossl NPL 20 mm lub coś innego w tej cenie. Poradźcie, proszę który będzie sensowny do wyłapywania DS-ów będących w zasięgu MAK-a. Za SW przemawia pole, ale może inne dadzą jaśniejszy obraz?
  10. Z mojej skromnej wiedzy wynika, że są takie strony. To coś w rodzaju kalkulatora on-line z wizualizacją kilku przykładowych obiektów. Najlepiej zrobisz jak nigdy tam nie zajrzysz - to co prezentują te programy ma się nijak do rzeczywistości. Jedyny sposób aby zapoznać się "na sucho" z tym co widać przez teleskop to odwiedzić: http://astro-forum.org/Forum/index.php?showforum=87 Szkice obserwacyjne w wykonaniu np. wimmera to prawdziwe mistrzostwo - nie tylko udziela odpowiedzi na pytanie co widać przez teleskop - ale dostarczają wielu artystycznych wrażeń. W podpisach szkiców jest zazwyczaj informacja jaki został użyty teleskop i jaki okular. Pozdrawiam.
  11. Też myślałem o refraktorze 120/600 - wiadomo na DS będzie lepszy - ale tak jak MAK nie jest uniwersalny i mimo wszystko sporo większy. Do tego jeszcze jego chromatyzm. Oczywiście fajnie było by mieć światłosilnego Newtona na paralaktyku - ale te 6'' to chyba niezbyt duży progres względem Maka? - chyba, że się mylę no bo inna światłosiła? Co nie zmienia postaci rzeczy, że i tak nie mógł bym zabierać takiego zestawu. Najlepiej to móc się przekonać co widać przez dany teleskop osobiście - ale jak to zrobić w taką pogodę!!! To skandal - władze powinny coś z tym zrobić - na co idą nasze podatki?!!! ps. Ja wiem, że zimowe wieczory zawsze się dłużą - ale kiedy obok bezużytecznie stoi teleskop jest to szczególnie dokuczliwe.
  12. Wszystko racja - ale jest małe ale - w ogrodzie to ja mam w porywach 3-4 mag (10 km w linii prostej od Pałacu Kultury) Mimo wszystko wolę z Makiem ruszyć pod ciemne niebo niż liczyć na awarię prądu w całej Warszawie. A do samochodu na weekendowy wypad wchodzi zawsze komplet pasażerów i pakunków, i jedyny teleskop na dobsonie który by się zmieścił to ten: http://deltaoptical.pl/teleskopy/teleskop-sky-watcher-dob-76,d1571.html I nikt mnie nie przekona, że jest lepszy od Maka. W tym wypadku moja chęć posiadania dużego Newtona jest jedynie zabezpieczeniem na te rzadkie okazje kiedy w samochodzie będę tylko ja, teleskop (i żona ewentualne ) I tu w myśl zasady: lepszy jest ten teleskop z którego korzysta się częściej - wpierw nabyłem MAKa. Zresztą, jak się spodziewam i tak zanim się "otrzaskam" z nocnym niebem przy pomocy Maka i poczuję absolutną, natychmiastową i nieodpartą potrzebę posiadania 8 lub więcej cali, to i tak czekają na mnie liczne, niezapomniane noce przerywane jedynie poszukiwaniami opadłej z wrażenia szczęki Niemniej dzięki za troskę i za rady bo bez nich mogłem wybrać znacznie gorzej: http://www.allegro.pl/item838380845_teleskop_opticon_50f600_pow_300x_gw_24m_gratisy.html (trochę żal - ten powiększa 300 razy a mój MAK tylko 214 ) serdecznie pozdrawiam
  13. Jak zabawa to zabawa Ale musisz przyznać, że tak jest najłatwiej - zamiast zastanawiać się co wybrać - pojechać po całości Gdyż nie o to chodzi by złapać króliczka, ale by gonić go. Swoją drogą dotąd nigdy nie uważałem się za gadżeciarza - ale w tym akurat "sporcie" to poniekąd nieuniknione. I tu kolejne przysłowie: "od przybytku głowa nie boli!"
  14. No nie wiem czy się obrazić czy nie - wygląda na to, że ten "idiota" to ja. Oczywiście jest to stan posiadania na dziś. Parafrazując przysłowie: "okazja czyni kupca". I oczywiście, że za chwilę pojawią się inne okularki uzupełniające stan posiadania. Tak więc, McArti - wbrew pozorom - skorzystałem w pewien sposób i z Twoich rad, a mój wniosek jest następujący: jak Mikołaj się sprawi należycie - to obok MAK-a stanie 8 lub 10'' Newton. Nieco zgasiłeś mój entuzjazm z powodu zakupu PIERWSZEGO teleskopu - ale się nie gniewam Pozdrawiam.
  15. Stało się: MAK 127 na EQ3 stoi właśnie obok mnie. Do tego pojawiły się okularki: Soligor PE-32 mm, UW80-11 mm i SW UWA-7 mm. Niestety zabrakło kasy na najważniejsze akcesorium: rozpraszacz do chmur
  16. Właściwe jak ktoś słusznie kiedyś zauważył najlepszy teleskop to ten który jest najczęściej używany. Kierując się tą myślą muszę sobie odpowiedzieć na pytanie jaki za mnie będzie astronom: stacjonarny czy mobilny Niezależnie od odpowiedzi na to pytanie (to jeszcze przede mną) mam wątpliwość: Przy ewentualnym wyborze 8'' lub 10'' na dobsonie czy moje zaświetlone niebo nie zniweczy w znacznym stopniu niewątpliwej przewagi Newtonów wynikającej z apretury, bo jak rozumiem są one najwydajniejsze pod ciemnym niebem? Nie wiem też czego w takim przypadku spodziewać się po stosownych filtrach. I w drugą stronę: czy MAK (który ma szansę ponadto załapać się czasami ze mną pod ciemne niebo) jak rozumiem lepiej sobie radzi z dużym LP - ale czy lepiej od 8'' czy 10'' newtona? Spodziewam się, że nie - ale gdyby ktoś się pokusił się o określenie proporcji, tudzież różnic na konkretnych przykładach - było by super. Jeszcze odnośnie filtrów - rozumiem że będą one w MAK-u podobnie efektywne jak w Newtonach - a może się mylę?
  17. No właśnie o tym bym nie pomyślał - to obracanie tuby to faktycznie spora niedogodność - a tak myślę, że początkujący i tak ma dużo na głowie przy paralaktyku Dzięki.
  18. Oceń zasięg, pilzzz. Na razie chmury wykluczają to zadanie - ale tak z pamięci - od strony miasta do 35 stopni widać tylko pomarańczową łunę, w zenicie raz czy dwa zamajaczyła mi Droga Mleczna. Niemniej do tej pory mało na to zwracałem uwagę i jak jest naprawdę sprawdzę przy odpowiedniej sposobności. Synta 10" - kawał mało poręcznego grzota ,ale pokaże najwięcej (warunek - wiadomo ). Jest po wychłodzeniu od razu gotowa. "Dobson" do ogródka przydomowego, Ds-ów to strzał w 10, choć w tym przypadku wszystko co duże jest dobre... oczywiście przy założeniu że jest w miarę niebo. Poza tym ta jego legendarna stabilność. Zaznaczam, że mont ten ma wadę w postaci braku prowadzenia, co przy dużych powerach i niektórych dynamicznych zjawiskach jak zakrycia może być upierdliwe. O problemach z prowadzeniem nie pomyślałem - może łożyskowanie jest alternatywą? Synta 8" na EQ5 - świetna rurka nie wiele ustępująca 10" , ale montaż nawet do wizuala jak na mój gust nie ten, CG5 powinno byc zdecydowanie lepsze. Sprawdziłem - w DO oba monty są w podobnej cenie i było fajnie - tyle że CG5 nie występuje w żadnej sensownej konfiguracji z teleskopem w zakładanej cenie. Ja dla przykładu mam Synte 8" na Dobsie, przy zasięgu pod chatą od 4,5 do 5mag w zależności od seeingu i kierunku. Jest O.K. a nawet w sam raz, choć oczywioście mogło by być lepiej. Jak ma się własny teren z małą ilością schodów do pokonania oraz auto to teleskop ten jest jak najbardziej mobilny i można spokojnie gdzieś z nim wyskoczyć. Nawet na wakcjach z rodzinką 2+1 z nim byłem. Jakoś się zmieściliśmy. Schodków przy rozkładaniu sprzętu nie będę wcale pokonywał - wygospodaruję w jednym z pomieszczeń gospodarczych miejsce i do pokonania pozostanie kilka kroków na miejsce obserwacji. Rodzinne wypady z jakimkolwiek Newtonem niestety odpadają - chyba że jednonocne w ograniczonym składzie - 4 osobowa rodzina z bagażami szczelnie wypełnia samochód na każdy nawet weekendowy wypad. Jedyna alternatywa to MAK i to nie bez problemu. Nadal nurtuje mnie kwestia efektywności MAK-a Dzięki za odpowiedzi!!!
  19. Witam serdecznie. Mój drugi post na tym forum jak łatwo przewidzieć dotyczy zapytania o sprzęt. Mimo bowiem starannej lektury nie pozbyłem się kilku wątpliwości. Moja sytuacja jako astro-amatora wygląda następująco: Miejsce obserwacji: podwarszawska miejscowość – w linii prostej 12 km od centrum (czyli duże LP) i ogród w miarę osłonięty od pobliskich latarni. Opcją są oczywiście wyjazdowe obserwacje pod ciemnym niebem – te jednonocne i te dłuższe - urlopowe. Planowany budżet to ok. 2 tyś na początek. Mam też takie przekonanie, że dobrze widocznych planet jest 4 + 1 księżyc, i dla tej grupy nie chciałbym determinować swojego wyboru. Zasadnicza wątpliwość dotyczy subiektywnego wrażenia dotyczącego różnic pomiędzy teleskopami a właściwie przyjemności w oglądaniu nocnego nieba po przez poszczególne sprzęty. Porównując dostępne propozycje sprzętowe (dla uproszczenia odniosę się do nowych produktów SW): Synta Dobson 10’’ Synta 6’’ na EQ3-2 (najtańsza propozycja pozwoli ew. na dobranie lepszych akcesoriów) Synta 8’’ na EQ5 MAK 127 na EQ3-2 zastanawiam się które rozwiązanie sprawdzi się lepiej w moim przypadku: 1. Czy na przykład wykorzystanie filtrów podnoszących kontrast i/lub eliminujących widmo sodu w Newtonach pozwoli nie myśleć tak często o ucieczce pod ciemne niebo z MAK-iem, czy też nie? 2. Czy podane Synty na EQ to nie jest jazda po bandzie? – byłem na „wizji lokalnej” w salonie DO i odniosłem wrażenie, że te sprzęty są na granicy wydolności jeśli chodzi o sztywność. 3. Czy istotnie konstrukcja MAK-a w tak znaczący sposób ogranicza niedogodności naświetlonego nieba aby wrażenia z MAK-a były porównywalne z np. Syntą 8’’ w tej sytacji? Dodam, że sferze moich zainteresowań jest też astrofotografia – oczywiście ta tzw. szeroka. Moim najmniej szumiącym aparatem jest Olympus E-1. Mam też do dyspozycji teleobiektyw zoom do 400 mm i liczę, że na tych wspomnianych prostych paralaktykach jest szansa na choć 60 sekundowe ostre ekspozycje z użyciem dedykowanego napędu. Tu mam pytania: 4. Czy te napędy różnią się głównie nośnością czy także precyzją prowadzenia? (wspomniany zestaw aparat + obiektyw to ok. 2 kg) 5. Czy aby poprawić precyzję (bez inwestowania w zaawansowany guiding) stosuje się tuning mechaniczny? Kwestia foto będzie drugorzędna (inaczej – poczeka na lepsze czasy) jeśli wskazanie/wybór padnie na dobsona – bo priorytetem jest dla mnie visual! Przepraszam za ten przydługi elaborat, niemniej będę bardzo wdzięczny za wskazówki Pozdrawiam jackqb ps. Cóż za fatalizm - od kiedy odkurzyłem swoją lornetkę i skierowałem ją w niebo - niebo nade mną tylko dwukrotnie było bezchmurne. Precz z chmurami!!!
  20. Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Od kilku tygodni nie daje mi spokoju pewne ciekawe zjawisko. Otóż okazało się, że ponad moją głową, dość wysoko, znajduje się (widziane szczególnie dobrze w nocy), niezwykłe zjawisko. Krótkie resume posiadanych wiadomości pozwala mi określić to zjawisko jako firmament zwany gdzie indziej także nieboskłonem, niebem tudzież sklepieniem niebieskim. Rodząca się we mnie fascynacja tym zjawiskiem skłoniła mnie aby przyłączyć się do niniejszego forum. Na razie przede mną długie wieczory z literaturą tematu. Potem przyjdzie czas na technikalia - czyli wybór pierwszego teleskopu. Jako początkujący pasjonat nieba liczę na pomoc doświadczonych koleżanek i kolegów, i w swoim czasie pozwolę sobie "ponękać" szacowne towarzystwo pytaniami. Serdecznie pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.