Skocz do zawartości

tkl

Społeczność Astropolis
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O tkl

  • Urodziny 15.09.1967

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyna
  • Skąd
    Stanisławów
  • Zainteresowania
    "Zawodowo": ewolucjonizm, wirusologia, hobbystycznie: meteo, astronomia, z tubą póki co visual i pierwsze przymiarki do astrofoto (konkrety poczekają m.in. na montaż, wyciąg, kamerę, obserwatorium, może jakiś refraktor itp. + więcej czasu - w takiej czy innej kolejności), meteorologia, świat (cała skala od kosmologii po kwanty przez... kolekcję foto zarodników występujących w okolicy grzybów oraz pyłków takichże roślin ;), poezja, muzyka poważna... itd...
    Tez w takiej czy innej kolejności :)
  • Sprzęt astronomiczny
    Celestron NexStar 8SE z "kitowym" Plosslem 25mm, Vixen NLV 10mm i 6 mm, Celestron Reducer f6.3, kilka filterków, Nikon Action 10x50, Canon EOS 400D nieprzerobiony, ostatnie nabytki: bino Celestron 25x100, Sky Watcher 80x400 (które poszedł na statyw foto do obserwacji naziemnych, "zestawowy" montaż AZ3 idzie pod bino do czasu wykonania "lornetkarium" inspirowanego konstrukcją użytkownika Janko :)))

Osiągnięcia tkl

0

Reputacja

  1. tkl

    M1

    Oglądanie w dzieciństwie "Space: 1999" skutkuje TYM właśnie To oczywiście tylko moja teoria...
  2. No to i ja dorzucę coś od siebie... Tak szerzej. Od wielu lat zasypiam w towarzystwie tej samej osoby. I jakoś nie mam z tym problemu, co więcej - sprawia mi to przyjemność. Lubię oglądać tu różne dzieła; oglądanie zdjęć, od których zaczął się ten wątek, sprawiło mi dużą przyjemność. Estetyczną i nie tylko. Jak chce się powysmętniać - zajmuję się pewną sekwencją czegoś tam w czymś tam, mniejsza o to czego w czym, ważne, że tam wszyscy dostają pieniądze na to (i za to), że "idziemy do przodu". Liczy się utylitaryzm, że tak to ujmę, bo korzystamy z pieniędzy podatnika i ma to przynieść "użytkową wartość". Ba, MUSI. Wracając do wątku... Ładne zdjęcia. Bardzo ładne. Ogląda się je bardzo przyjemnie i za to wielkie dzięki! Spędzę nad nimi z przyjemnością jeszcze sporo czasu. Wielokrotne powtarzanie słowa "przyjemność" w tym wpisie nie jest błędem stylistycznym tylko zamierzonym zabiegiem. Żeby złapać grypę nie trzeba być wirusologiem ze stopniem profesora. A "swoje" M31 pewnie też kiedyś strzelę. Czy znajdzie się tu - nie wiem. Pozdrawiam i życzę świetnego nieba i morza fotonów (z M31 też).
  3. Ładne, zwłaszcza pierwsze. Ależ tam tego jest, jak można czymś złapać więcej fotonów niż okiem.
  4. tkl

    IC 410

    "A myślałem, że tylko ja mam takie skojarzenia " Hmmm... Miałem przemilczeć moje skojarzenie, ale skoro ktoś zaczął... U mnie najpierw było: "ale piękne" a zaraz potem "I JAKIE PLEMNIKI!" Ad. całość - ładna bardzo. Ja mam widać ośmiobitowy mózg, więc jak widzę ładny detal, to "plackowate gwiazdki" zupełnie mi umykają i cieszę się tym, co widzę PS. Za godzinkę będę pokazywał w wizualu Pierścień i parę takich tam. Módlmy się, bo chmury idą...
  5. Mam ósemkę. Jeśli chcę zobaczyć przez nią ładne rzeczy typu mgławice planetarne, nawet nie próbuję bez reduktora ogniskowej. Bez tego miło ogląda mi się tylko (niektóre) gromady, podwójne i Układ Słoneczny. I to jest znacznie większe zwierciadło (obstrukcja chyba jest proporcjonalna). 4" NexStara to moim zdaniem średni pomysł...
  6. To ja też się podzielę Kilka słów o "niewyginiętym" Celestronie 25x100, o którym było w jemu poświęconym wątku, na świeżo, zgrabiałymi jeszcze paluchami. Miało być dziś niebo, prognozy się sprawdziły i jest niebo, to przetestowałem Tytułem wstępu - godzina jeszcze młoda, warunki całkiem piękne dziś, więc jeszcze bym podziwiał, ale... karta 7a współautorstwa nieocenionego Panasamarasa uległa zniszczeniu, bowiem PRZYMARZŁA do dachu auta robiącego za stolik i część jej została na tymże dachu - nie byłem przygotowany odzieżowo na taką ekstremę (jak na początek października, gdzie ta "złota polska j...coś tam"), wypasiona stacja meteo pokazuje niecałe +4. Lód na karoserii jest jednakowoż bezsprzeczny... Po drugie - wysiadły mi ręce, oczodoły i przede wszystkim przetrącona w wypadku szyja. Jak skończę ten wpis, to pewnie wrócę pod visualowe niebo, ale już z czymś innym, bo gnaty bolą. Ad meritum - wiem, że nie takie sprzęty tu funkcjonują, 25x100 niejeden sotsował, ale dla mnie po gapieniu się jednym oczkiem w katadioptryk czy obydwoma w Nikona Action 10x50 ten Celestron to jednak przygoda! Zacząłem tak jak zapowiadałem - postawionym na AZ3. Mordęga. Poluzuję nakrętki, może to coś zmieni, ale na poskręcanym fabrycznie nie da się. Nie da się. Nie da. To czy owo chciałem pokazać rodzince, więc poświęciłem się i napierałem na głowicę oburącz, ale to zwyczajnie nie chodzi, do tego pokrętła do mikroruchów bardzo przeszkadzają, jak coś jest wyżej. Mam już pewien pomysł na "lornetkarium" oparte o pewien artykuł z Ikei, jak zacznę konstruować, założę wątek. Mam taki fotel, który skasowały moje koty, chyba czeka go drugie, lepsze życie . W każdym razie jak rodzinka zobaczyła M31, Herkulesa, Jowisza z trzema (dziś) księżycami itd., zdjąłem to z AZ3 i poszło "z ręki". Miałem plan obserwacji, przemyślany i wydrukowany, miałem testować na podwójnych i kulkach, ale okoliczności (montaż na czele) zweryfikowały to. Odkręciłem, zaparłem się w fotelu, złapałem blisko obiektywów zapierając o kości twarzoczaszki Co obejrzałem: - M31 - piękna, bardzo piękna, bardzo, bardzo piękna, wielka; M110 widać bardzo wyraźnie, za to M 32 próbowałem wyzerkać, ale jakoś kiepsko, - M13 - spora mgiełka, zerkając widać granulację, - chichotki - bajeczne w stereo, piękne! - NGC 752 - śliczna, - Plejady - co tu gadać... Potem była Ursa. - M 101 - zaliczona, ładna mgiełka, sąsiadki... no nie wiem, - kłaczki przy gammie i z przodu Wielkiego Wozu - coś tam majaczyło, bez wątpienia, ale tak na granicy, - czas na pierwszy opad szczeny - M81, M82 (nic szczególnego), ale... i towarzyszki - banan na gębie - zachęcony oblatuję Kasjopeę, Perseusza i Woźnicę z detalami - łaaaa... Miałem na myśli: "ŁAAAAAA"... No to pojechałem dalej: - Strzała - M71 jak złoto - M57 - rozmyta "gwiazdka", ale widać I tak dalej, długo by pisać, krzesło pode mną fruwało. Widać przez to sporo! Konkludując krótko - nie spodziewałem się tego. Między 10x50 a 25x100 jest przepaść. Myślałem, że będzie spora różnica, ale to jest jednak przepaść. Sorry za entuzjazm, ale to, jak na lornetę (ciężką, ale niby tylko lornetę) było PIĘKNE. PS. Łyżka dziegciu - Jowisz w bino był marny. Maleńki(spodziewałem się) i aberra (aż takiej się nie spodziewałem). Jak je zdjąłem, postawiłem na AZ3 kitowego Sky Watchera 80x400 i założyłem 6mm lantan - Jowisz mimo nieuniknionej i tu aberracji pokazał atmosferę. Ale w tym refraktorku tylko Jowisz i Plejady lepiej wyglądały po zabawie z bino. Reszta płaska, mała i ciemna. Dobra, idę po ciuchy i dalej obserwować impowizując.
  7. Dzięki. Szczerze. Na "mechaniczny" rozstaw nie wpadłem, a mam na receptach. No to pewnie będę miał "a custom bino"
  8. Mam zatem pytanie: Ja zawsze bez okularów widzę "podwójnie" (można się przyzwyczaić, dostrzegam to tylko w szczególnych sytuacjach, poza tym jaki zysk! - widzę dwa razy więcej świata ). Przyszło mi jednak do głowy, że kombinując nieco z kolimacją mógłbym (teoretycznie wprawdzie nie mógłbym, ale może choć troszkę) skompensować problem. Pytanie brzmi - jak "na oko" (nawet niedoskonałe) ocenić, czym kręcić a co uznać za "bazę"? Znaczy się - te śrubki od pryzmatów (pod metalowa pokrywą, jak rozumiem). PS. Na ew. pytanie - jak uznałem egzemplarz lornetki za "ten" - odpowiadam: w/w antena... były "takie same, tylko większe"
  9. tkl

    Magellanic 320/1380

    Piękna rzecz. Podziwiałem (na forum, w milczeniu) jak powstawał. A teraz szuka nowego domu... Gdyby mój makiawelliczny plan zamiany działek leśnej za otwartą, gdzie warto poświęcić "nieco" czasu oraz ecie-pecie na obserwatorium, wypalił - leciałbym w podskokach "obmacywać" te 14". Ale ofiara (żartuję, ten pan stanowczo chce kawałek lasu, ja stanowczo chcę kawałek pustej przestrzeni, ale u niego proces decyzyjny trwa wieki - a powiedzieć mu, że od niego zależy eksplozja mojego hobby to raczej zły pomysł) mojego makiawellizmu jest wciąż niedoszła
  10. Są dostępne. W magazynie Teleskopów było kilka, obejrzałem, nierozkolimowana, a przynajmniej skolimowana tak, by mój wrodzony naturalnie "rozkolimowany" organiczny układ optyczny (test - odległa antena gołym okiem i przez bino na zmianę) uznał, ze jest OK, była trzecia. Nocą jedyna w okolicy latarnia wyglądała prawidłowo "obuócz". Antena podczas testów pokazała oczywiście sporo fioletu i zieleni. Do księżyca i (przede wszystkim planet) mam jednak coś innego. Gwiazdy, sądząc po prognozach, obejrzę pewnie w sobotę. Test na podwójnych, bo to lubię + kulki. To, co powinno być ruchome rzeczywiście chodzi dość ciężko, ale mnie to akurat nie przeszkadza, bo zwykle mam problem odmiennej natury - nie, żebym był Pudzianem, ale jakoś tak mam, że jak coś chodzi za lekko to mam problemy z właściwym dawkowaniem używanej siły Ad. używanie siły - postawiłem ją przejściowo na AZ3 Sky Watchera (kupionym razem z refraktorkiem 40x400, gdyby ktoś chciał powtórzyć ten zakup z zastosowaniem do bino - nie kupujcie adaptera, bo jest w zestawie; ważniejsza uwaga - po pierwszych "pokojowych" doświadczeniach z tym montażem - lepiej chyba w ogóle rozważcie coś lepiej przystosowanego do bino - mkroruchy są bardzo ograniczone, sam adapter sprawdza się tak sobie - przetestuję też taki nieroztropnie dokupiony, może podkładka z korka sprawdzi się lepiej niż guma - a "makroporuszanie" całością w obu płaszczyznach wymaga nawet więcej siły niż to, co ja uważam za mało delikatne dawkowanie).
  11. tkl

    M38

    Bardzo, bardzo piękna PS. Co piszę sztywnymi palcami (-10,8), bo właśnie wróciłem z góry, gdzie przed chwilą wpatrywałem się w woźnicowe M-ki. Nareszcie coś widać na niebie!
  12. Dwa słowa o NexStar 8SE (chyba już po zawodach, bo wątek umarł, czyli teleskop zakupiony?). Właściwie pierwsze doświadczenia Mobilność oceniam OK (ale nie jestem ułomkiem). W dwóch kawałkach (łatwo się potem składa w całość) noszę się z nim jak chcę, trasa pokój-balkon w całości też OK - przez podwójne drzwi, oczywiście. Mobilność to rzecz dość subiektywna Stabilność - ciut mniej różowo, wszak jednoręki "widelec" nie jest do końca widelcem Trójnóg wydaje mi się trochę delikatny. Skręcenie elementów trójnoga (nieco) bardziej "na siłę" trochę pomogło. Drgania gasną, ale czasem wymagają trochę cierpliwości (a może ostrożności? balkon ciasny, a na dwór wybędę dopiero wiosną). Wkurzała mnie trochę bezwładność przekładni, ale powoli (zwłaszcza, że WZGLĘDNE niebo od chwili zakupu miałem parę razy) się przyzwyczajam - trzeba "podchodzić" tak, jak robi to GOTO. I pokochać co łatwo mi mówić, bo póki co obserwuję na małych powiększeniach). GOTO - alignment dowolną z wielu metod jest bajecznie prosty. Nie mam modułu GPS (wolę póki co wydawać kaskę na optyczne akcesoria, lista jeszcze długa) więc wklepałem BARDZO dokładnie współrzędne (z Google Earth przeliczone na stopnie co do sekundy), czas i łapię na trzy jasne obiekty, ponieważ nie podróżuję z nim to ta metoda jest chyba lepsza. Działa OK. Trzy minuty i po sprawie. Są też metody wymagające tylko "złapania" zadanych gwiazd, ale mam tu i teraz za mały wycinek nieba, więc nie testowałem. Ponieważ jeszcze nie bawiłem się nim dłużej niż godzinę (przynajmniej na jednym ustawieniu - patrz np. "kopnięta nóżka" niżej), nie wiem, czy na dłuższą metę się nie rozjeżdża, ale przez taki czas działa jak trzeba. Jest też możliwość "podkręcenia" precyzji na dany kawałek nieba, ale nie testowałem jeszcze. Ten system ma jednak wadę - bez zasilania nie zrobisz NIC. Byłem przyzwyczajony do pokręteł w starym paralaktyku bez napędu i fakt, że wyłączony teleskop jest bezużytecznym grzmotem nieco mnie frustruje, ale coś za coś Tak czy inaczej ustawianie tego teleskopu w porównaniu ze starym ręcznym paralaktykiem (Optisan) to jest chwila. Skonkluduje tak - jak ktoś mi raz kopnął nóżkę gdy chciałem pokazać mu M42 to nawet nie został za to zgładzony Szukacz - był już zamontowany, nie dał się ustawić, musiałem odkręcić od tuby i przykręcić na powrót uchwyt "wymuszając" minimalnie inne ułożenie, teraz jest bez zarzutu. Teleskop ma długą ogniskową, więc BARDZO warto dokupić reduktor Celestrona - robi się dużo jaśniejszy! Ile chodzi na bateriach, nie wiem, mam prąd w zasięgu kabla. Trochę przekracza zadany budżet, bo cena zestawu + 2 ekstra obiektywy, reduktor i zasilacz wyskoczyły dobrze ponad 7 tys. Jak na mój poziom amatorstwa jestem zadowolony (choć już myślę o innym montażu, refraktorze na ten tu montaż, a może odwrotnie itd. itp., ale to chyba mój charakter). A może ktoś jeszcze ma ten teleskop (albo tę tubę na innym montażu)? Chętnie zadam parę pytań "akcesoriowych" Pozdrawiam, Tomek
  13. Najczęściej tu: 52st24'N, 20st33'E Plus trochę minut przy każdej współrzędnej. Kiedyś starym złomem Optisana na zdezelowanym paralaktyku (czeka na przeróbkę pod planowaną lornetkę) z łąki obok domku rekreacyjnego lub z sadu. Teraz drzewa wokół podrosły, ale za to "stacjonarny" dom stanął, więc (póki zima) - z balkonu (wystawa południowa), latem pójdę na łąkę nieopodal, przedłużacza wystarczy. Zalety: - względnie mało LP (chociaż Warszawa i N. Dwór trochę świecą) - względnie stabilna atmosfera (bywa) - mogę się tłuc (ale to już może bardziej zaleta rodziny - blisko do zasilania oraz... kuchni i kibelka Wady: - las od południa (do niedawna młodniak...), w którym stoi dom (za trzy-cztery lata już NIC poza tym, co w zenicie, pewnie z balkonu nie zobaczę) - mój własny dach - zdestabilizuje mi atmosferę na sporym wycinku nieba widzianym z dostępnej łąki - komary - są wybitne, godne nakręcenia dreszczowca o nich - jeden z sąsiadów juz i tak uważa mnie za kosmitę (a to mała społeczność , a jak zobaczy mnie na łące z tubą?...
  14. Ktoś walczył w paint.net w ostatecznej obróbce? Przekonał mnie w zastosowaniach, które interesowały mnie do tej pory (nie taka do końca amatorska grafika reklamowa, którą musiałem opanować ze względu na oszczędności w firmie, ale głównie składałem pack shoty, tekst i takie tam, ze zdjęciami robionymi pod wodą...) Pytam przez ciekawość, bo gimpa zauważyłem później, gdy już obcykałem to, więc go nie zgłębiałem, a w photoshopa chwilowo nie planuję inwestować, wolę naskładać zaskórniaków na fajny sprzęcik - pewnie to źle, że chodzę na skróty . Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.