Witajcie. Mam na imię Gilbert ( tak,tak wiem że kojarzy się to wam z Anią z Zielonego Wzgórza)
Moja przygoda z astronomią zaczęła się parę lat temu ale to były obserwacje gołym okiem. Aż do momentu gdy pewnego razu w lato pojechałem do Babci i Dziadka. Na strychu znalazłem wtedy teleskop UNIWERSAŁ. Wtedy zacząłem obserwować niebo przez moje znalezisko lecz niestety skończyło się to tylko na księżycu, ponieważ soczewka okazała się nie do kompletu.Aż do niedawna, Od babci i dziadka ( ale tych drugich)na gwiazdkę dostałem lornetkę i po paru dniach później mój dziadek (tu się pochwale , geograf )powiedział że jeżeli mnie interesuje niebo i astronomia to zainwestujemy i postaramy się dokupić soczewki do teleskopu. Który jutro zostanie przywieziony przez drugiego dziadka ze strychu( ale to już swoja drogą)
Interesuje się łagrze informatyką, hoduje rybki i żółwia.
Pozdrawiam wszystkich