Zgadza się zależy jeszcze czy jest leczone, czy uregulowane itd. ale jeśli chodzi o nadciśnienie to ja uczepiłbym się bardziej nadmiernego stresu, tłustego jedzenia, nadwagi i wszędobylskiego sodu, którym bardzo chętnie faszerują nas producenci przetworzonej żywności, a często zdarza się że sami jeszcze lubimy sobie "przysolić" zupkę - efekt pojawia się koło pięćdziesiątki gdy zaczynają się problemy.
Wracając do monitorów, długotrwała praca przy komputerze prowadzi do tzw. zespołu suchego oka, co jest wynikiem wysychania filmu łzowego na powierzchni gałki ocznej, klima tylko się do tego dokłada, również niektóre leki, przykładem są krople na przekrwione oczy z tetryzoliną ( nie będę podawał nazw handlowych bo jeszcze mi się oberwie ) Najlepszym rozwiązaniem jest oczywiście ograniczenie kontaktu z kompem, co w przypadku niektórych z Was jest niemożliwe, dlatego ważne są chociaż przerwy, ja kiedyś czytałem że dobrze jest popatrzeć na zieleń np. drzewa,bo wzrok wtedy "odpoczywa" ; no i przede wszystkim nawilżanie różnego rodzaju kroplami, może być świetlik, ale ważne żeby krople były bez KONSERWANTÓW, bo one też działają drażniąco i przesuszająco.
A bioluteina to preparat który bardziej ma chronić nasze oczy przed promieniowaniem UV i RFT, co zapobiega zaćmie i zwyrodnieniu plamki żółtej, dlatego efekt jej działania jest raczej długoterminowy. Wydaje mi się że poprawia wzrok w minimalnym stopniu, ale poczekajmy na wynik testu piotrkusiu
Alice masz rację, nasz tryb życia diametralnie różni się od tego którym żyli nasi przodkowie - organizm człowieka nie jest w stanie przystosować się do tych zmian w tak krótkim czasie, stąd te wszystkie problemy i dotyczy to nie tylko wzroku.