Witam,
Chciałbym poruszyć temat bezpieczeństwa obserwacji, w sensie wszelakich groźnych przygód jakie mogą spotkać amatora astronomii. Dokładnie chodzi mi o to, jak inni radzą sobie z takimi problemami jak np. wypad w pojedynkę na odludne miejsce obserwacji? Z jakimi niebezpieczeństwami można spotkać się lub z jakimi spotakliście się w ustronnych, ciemnych lokalizacjach? I jakie są sposoby radzenia sobie w takich sytuacjach jak np. atak dzikiej zwierzyny (psów - np.odstraszacz), gwałtownych zmian pogody itp.?
Jako początkujący, z własnych doświadczeń mogę wymienić jak na razie bliskie spotakania z oddziałami młodzieży w stanie upojenia alkoholowego, zachowująca się w prymitywny sposób i szukająca zaczepki. Jest to charakterystyczne, dla letnich wieczorów. W tym czasie przedmieścia wydają się nie być dogodnym miejscem do obserwacji.
Czy ktoś miał podobne doświadzczenia lub ekstremalne sytuacje? Chętnie wysłucham komentarzy.
Pozdrawiam.