Witajcie
W końcu upolowałem Galaktykę, a to za sprawą mojego montażu.
Pierwszy raz ustawiłem go na Polarną i ustawiłem według 3 gwiazd, skróciłem sobie tym samym męczarnie w ręczne prowadzenie montażu i ustawianie go na jedną oś.
Uffffffffff, już nigdy więcej tych męczarni
Ostatniej nocy montaż spisał się znakomicie, po wpisaniu danego obiektu odnajdywał go idealnie, prowadzenie też było bez zastrzeżeń, obiekt był śledzony prawie idealnie.
Pokusiłem się skupić na M31, niestety przez Księżyca zrobiłem tylko minutowe ekspozycje, a i miejscówka do tego się przyczyniła.
Zebrałem 30 klatek po 60 sekund plus 10 klatek po 30 sekund no i widząc efekty dałem sobie spokój z dłuższymi ekspozycjami.
Odkryłem również tłustą plamę na zdjęciach, której wcześniej nie było muszę coś z nią zrobić.
Eksperymentalnie użyłem również przysłony F/3,2 i chyba nie jest tak tragicznie
No i zła wiadomość dla mnie, pochłonięty pięknem galaktyk muszę kupić coś dłuższego niż te 200mm i to szybko jest przecież na co polować
Ok dość tych bazgrołek, prezentuję fotkę, pierwszą i zapewne nie ostatnią
M31 / NGC224
Podobno jej całkowita średnica kątowa jest większa sześciokrotnie od rozmiarów kątowych Księżyca (dlatego pewnie tak dawał po oczach, zazdrośnik jeden)
Najlepszego Wszystkim