Skocz do zawartości

bronek

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia bronek

0

Reputacja

  1. żużel to pierwsza rzecz, o której pomyślałem. Niemniej jednak żużel rzadko przyciąga magnes (chyba, że po wytopie żelaza) i jest aż tak twardy. Te światło nie było jakieś wielkie, niemniej jednak jest to argument ciężki do odrzucenia - kilkanaście metrów od ziemi nie powinien świecić teoretycznie. Bąble gazopochodne - mi się też tak kojarzyło, a takich meteorytów jest bardzo mało. Coż - sprawdzę nikiel dla pewności.
  2. Tej obróbki to nie chcę robić na tym dużym kawałku - mam ich kilka, jeden z nich ma około 1cm długości, tego zeszlifowałem na płasko z jednej strony (już było prawie płasko) - żeby zobaczyć, czy są drobinki metali, ewentualnie kwasem azotowym potraktować, żeby zobaczyć figury Widmanstattena (jak są), ewentualnie 'wtopki' metalowe (bez kwasu). Chciałem jak najwięcej testów domowych wykonać. Te 'lepiej podszlifuję' to się tego malutkiego tyczy, co już jest podszlifowany. Na stronie Polskiego Towarzystwa Meteorytowego sugerują, żeby przeciąć kamień, wysłać im 20g itp., ale nic takiego nie robiłem, bo jakby to był meteoryt spadnięty świeżo, to profanacja by była Nie zrobiłem tego też, bo na zachodnich stronach pisali, żeby tego nie robić. Jak sprawdziłem magnesem, to nawet czyścić się bałem za bardzo, bo jeżeli to naprawdę meteoryt, to jeden kawałek był w ziemi po upadku tylko kilka godzin, a pozostałe - 2 tygodnie. Podobno dla nauki takie rzeczy są ciekawe, tylko PTM nie odpowiada nawet na informację o znalezionym spadku. Gdzie to zgłosić, żeby sobie naukowce mogli pobadać materię świeżo spadłą z kosmosu ? Albo, żeby dali mu imię po mojej żonie ? Zarejestrowanych spadków według wikipedii w Polsce jest tylko 10, są pewnie tacy, którzy by się tym zainteresowali. Tylko gdzie ? Na UMK w Toruniu ? .
  3. Witam wszystkich 11.08.2010, około 2 rano zobaczyliśmy z żoną spadający świecący obiekt. Żona akurat patrzyła w tę stronę, ja widziałem błysk kątem oka. Powiedziała mi, gdzie to mniej więcej spadło. Poszedłem po kilku godzinach (jak deszcz przeszedł) - znalazłem małą bryłkę (kilka gram chyba) z regmagliptami (na moje oko), przyciągająca magnes. Po dwóch tygodniach - po następnej dużej ulewie - poszedłem znowu szukać i znalazłem w tym samym miejscu więcej tego - jedna bryłka ma ok. 100 g. Ma to coś następujące cechy: 1. Przyciąga magnesy, i to nieźle. Kompasem sprawdzałem. 2. Widać coś, co na moje oko jak regmaglipty wygląda. 3. Gdy rysuję tym ceramikę (niezeszkloną, białą) - nie ma żadnego koloru w rysie, czysta biel 4. Rysuje to coś szkło, i to bez większego trudu. 5. W małym kawałku, który przyszlifowałem papierem ściernym - na moje oko widać pare malutkich 'gwiazdeczek' - błyszczących obiektów jak drobinki metalu 6. Sprawia wrażenie odłamanego kawałka czegoś, co jest chropowate (może nawet porowate) w środku, zeszklone na zewnątrz (regmaglipty). Jest też trochę zeszkleń na chropowatej(nieregmagliptowej) części. poniżej jedno zdjęcie największej bryłki okolica to teren polodowcowy (kaszuby) - zero skał, piaski i gliny obok. Co o tym myślicie ? Lepiej podszlifuję ten jeden kawałek, i postaram się zrobić zdjęcia na szlifie (papier ścierny, zero obrabiania materiałem metalowym), jak dorwę kwas azotowy, to sprawdzę zawartość niklu. Inne zdjęcia tego czegoś: Pozostałe zdjęcia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.