Skocz do zawartości

adam_k27

Społeczność Astropolis
  • Postów

    424
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez adam_k27

  1. @panasmaras Widzę że dochodzimy częściowo do konsensusu. Może faktycznie gdybym popatrzył przez potężną lornetkę z najwyższej półki to zmieniłbym przynajmniej częściowo zdanie. Szczerze to widziałem wcześniej w jakimś sklepie internetowym lornetkę z gwintami filtrowymi, słyszałem też o lornetkach z zoomem czy stabilizacją obrazu. Tyle że te wszystkie rzeczy to raczej nie jest standard w przypadku lornetek - przynajmniej tak mi się wydaje. Można różnie kombinować, zależnie od stanu domowych finansów. Ja raczej myślę że zakup za 1000 złotych lepiej byłoby przedyskutować z żoną przed zakupem a nie po. Myślę, że do zakupu kolejnego okularu będzie ją łatwiej przekonać, ale tematu nie ma co zbytnio rozwijać. Dla nieżonatych ta kwestia jest nieistotna. Może faktycznie w moich rozważaniach nie brałem pod uwagę takich potworów, tylko raczej coś bardziej z "popularnego" segmentu. Z drugiej strony jak mowa o takich sprzętach to zauważ że mój refraktor 120/600 wraz ze statywem jest tylko około dwa razy cięższy od twojej lornetki No może masz rację - jeśli kogoś planety nie interesują wogóle to akceptując pewne ograniczenia mógłby się zadowolić tylko samą lornetką (lornetkami). Pozdrawiam również. Gdyby kiedyś była okazja się spotkać na jakimś zlocie to chetnie bym zobaczył co potrafią takie wypasione lornetki. Ja póki co wolę osobiście teleskop, choć oczywiście lornetek nie skreślam zupełnie.
  2. Niewiele - jestem początkujący a na chwilę obecną nawet nie posiadam lornetki - przyznaję się bez bicia. Kiedyś wiele lat temu patrzyłem w niebo przez lornetkę i nie chwyciło. Nie pamiętam już co to był za sprzęt, możliwe że kiepski. Więcej było widać gwiazd, księżyc większy, ale szału nie było. Za to jak spojrzałem przez teleskop (70mm refraktorek) to bakcyla złapałem od razu. Nie neguję faktu istnienia takich lornetek. ale przecież "jedna jaskółka wiosny nie czyni". Poza tym od każdej reguły muszą być wyjątki Ja z kolei na argument że przez lornetkę patrzy się obojgiem oczu mógłbym napisać, że do teleskopu tez można sobie na upartego kupić nasadkę bino. Może nie tyle małe co bardzo małe powiększenia, poniżej 10x faktycznie będą dla teleskopów niedostępne. Niemniej jednak teleskop zależnie od ogniskowej oferuje pewien zakres użytecznych powiększeń, lornetka zaś jedno powiększenie (choć pewnie tez znalazły by się od tej reguły wyjątki). Elastyczność zaś to raczej chyba zaleta a nie wada? Teleskopy są różne, ale nawet te do DS o dużej światłosile pokażą więcej na planetach od lornetki, z uwagi na większe powiększenie. Można, ale jak wytłumaczyć żonie że chcesz sobie kupić drugą lornetkę, nie mówiąc już o trzeciej, czwartej, czy nie daj boże piątej . Padnie pytanie po co ci druga lornetka, skoro już jedną masz, czy tamta co ją wcześniej kupiłeś jest zła? Poza tym chodzenie z lornetką wiszącą na szyji ma swój urok, ale tachanie kilku już nie za bardzo. Jestem początkujący. Za to Ty doświadczony i zapewne stąd wynika twoja miłość do lornetek. Jak pisałeś wcześniej - lubisz położyć się na leżaczku i obserwować niebo przez lornetkę. Teleskop przy takich obserwacjach odpada, bo takiego komfortu nie zapewnia. Podejrzewam że jako doświadczony obserwator już nasyciłeś swój "głód kosmosu" a dwucalica złośliwa Cię nie dopadła. Tak więc zamiast szarpać się ze sporym meblem jakim jest 8 calowy Dobson wolisz wygodę. Za to początkujący, który czuje głód kosmosu chce zobaczyć jak najwięcej i sięgnąć wzrokiem jak najdalej (cokolwiek by to miało znaczyć). Prawda zaś jest taka że więcej można zobaczyć przez teleskop, nawet jeśli weźmie się pod uwagę te kilka obiektów które wymagają małego powiększenia i przez lornetkę będą lepiej obserwowalne. A tu się nie zgodzę . Nie absurd ale po prostu mój punkt widzenia, oparty na całkiem racjonalnych przesłankach. W obserwatoriach astronomicznych królują teleskopy a nie lornetki i nie bez przyczyny. Po prostu telskopem można więcej. Wszystko zalezy jak chcesz uprawiać swoją pasję. Dla porównania - można robić świetne fotki kompaktem-małpką, ale jak ktoś chce mieć większe możliwości to wybierze albo zaawansowany kompakt z możliwością nastawów ręcznych, albo cyfrówkę. Fakty nie mogą być obiektywne, albo nieobiektywne, bo fakt to po prostu fakt i tyle . Obiektywna lub nie może być opinia. Różnica w parametrach pomiędzy dwoma sprzętami to fakt. Zaś to, że teleskop lepiej nadaje się do obserwacji nieba jest moją opinią i taką opinię własnie wydałem. Co więcej to że nie mam wielkiego doświadczenia z lornetkami nie musi oznaczać że moja opinia jest nieobiektywna, bowiem moją opinię oparłem na faktach (parametrach), które tutaj wyłuszczyłem.
  3. Ja tez doleję trochę oliwy do ognia, a co Moja opinia jest taka: Lornetki są prostsze w użyciu - po prostu przykłada się do oczu (obojga oczu) wyostrza i patrzy, do tego są lekkie, przenośne i ... na tym lista ich zalet się kończy. Teleskopy zaś dają o wieeeele większe możliwości. Nawet takie z przedziału 300-600 zł. Po pierwsze zmienne powiększenia. Co prawda lornetkowiec powie że zamiast tracić czas na zmienianie okularów on woli cały czas obserwacji poświęcić na podziwianie nieboskłonu. Niby tak, tyle że będzie ograniczony do jednego jedynego powiększenia. Do tego teleskop daje możliwość stosowania filtrów. Można oczywiście mieć kilka lornetek, ale czy wtedy nie lepiej jeden teleskop i kilka okularów? Poza tym duże powiększenia tak czy siak pozostaną poza zasięgiem lornetek. Czyli obserwacje planet i detali na ich powierzchniach w lornetkach odpadają. Lornetka jest po prostu sprzętem ograniczonym, zaś Teleskop można dalej rozbudowywać o kolejne okulary, filtry itd. zwiększając możliwości obserwacji w zależności od potrzeb. W zasadzie kwestia lornetka vs teleskop, to jakw przypadku aparatów fotograficznych kompakcik (małpka bez zooma) vs cyfrówka, albo np hulajnoga vs rower(taki z przerzutkami). Z tego powodu uważam że na pierwszy sprzęt lepiej jest wybrać teleskop, bo mając teleskop bez lornetki można się obejść, ale sama lornetka teleskopu nie zastąpi. Plusem lornetek jest to ze w kwocie poniżej 100 zł można już wyrwać lidletkę, która podobno jest nawet całkiem nienajgorszym sprzętem, a w tej kwocie, a nawet dwukrotnie większej teleskopu się nie kupi, conajwyżej plastikową podróbkę teleskopu i będa to pieniądze wywalone w błoto. Za normalny teleskop (a nie zabawkę) uważam refraktor 70mm, lub newtona 114mm, a takie sprzęty to dopiero od 300 zł wzwyż. Jeśli ktoś początkujący dysponuje już taką kwotą to polecałbym już raczej mały refraktor niż lornetkę bo pokaże on więcej i wystarczy na dłużej. Przy czym mały refraktor też będzie sprzętem w dużej mierze przenośnym - nie tak jak lornetka ale do plecaka się zmieści. Im większą kwotą zaś kupujący dysponuje tym bardziej przewaga teleskopów w tej cenie nad lornetkami będzie większa w kwestii możliwości - bo w kwestii przenośności to akurat przewaga lornetek będzie rosła . Podsumowując: Lornetka jako dodatek do teleskopu - TAK, jako jedyny i docelowy sprzęt obserwacyjny - NIE. Podstawowym sprzętem do obserwacji nieba pozostaje teleskop.
  4. Dzięki za odpowiedź. Aberracja mi tak bardzo nie przeszkadza, jeśli chodzi o walory estetyczne obrazu bo jest jej niewiele, przynajmniej na Saturnie i Księżycu. Gorzej jest z widoczkami i przyrodą, ale tym się nie przejmuję. Tyle że aberracja to nie tylko ta fioletowa obwódka. Co prawda widać ją tylko na obwodzie, ale źle zogniskowany fiolet występuje na całym obiekcie i zapewne w jakimś stopniu zmniejsza widoczność i kontrastowość detali na powierzchniach obserwowanych obiektów. Biorę pod uwagę zakup filtru nie po to aby poprawić estetykę obrazu ale po prostu po to aby zobaczyć więcej.
  5. Panowie mam jeszcze pytanie odnośnie filtrów. Myślałem nad zakupem filtru do obserwacji planet, choć może nie tylko. Czyli coś redukującego aberrację chromatyczną, być może tez poprawiającego kontrast i widoczność na miejskim niebie. Myślałem nad dwoma filtrami: 1. Baader Semi Apo http://deltaoptical.pl/filtr-baader-semi-apo-125,d1009.html 2. Baader Contrast Booster http://deltaoptical.pl/filtr-baader-contrast-booster-125,d223.html Który z nich będzie lepszy do mojego teleskopu?
  6. Witam Nowy jestem na tym forum i w obserwacjach nieba tez dopiero stawiam pierwsze kroki. Tak się też składa że jestem z Rzeszowa. Jakby jakiś lokalny zlocik się szykował to można by się przyłączyć?
  7. Czarny, biały czy szary to też przecież kolory Poza tym można dostrzec czerwone zabarwienie tarczy marsa, czy niektórych gwiazd (podobno).
  8. Coś więcej czyli wrażenia z pierwszych obserwacji właśnie napisałem tutaj: http://forum.astropolis.pl/topic/35431-sky-watcher-bk1206az3/page__pid__419313#entry419313 Bierz tylko pod uwagę to że sam jestem początkujący i że "bawię się" w to dopiero od 4 miesięcy, a to jest dopiero mój drugi teleskop i zarazem drugi przez jaki miałem okazję patrzeć.
  9. Akurat mam taki teleskop ale dopiero od paru dni i póki co żadnych mgławic nim nie oglądałem. Mogę potwierdzić że jest to sprzęt dosyć wygodny jesli chodzi o znoszenie czy wnoszenie go po schodach z uwagi na niedużą wagę i gabaryty. Tyle że jeśli chodzi o szaleństwo kolorów to raczej nie licz na to przy obserwacjach wizualnych i jeszcze w mieście. Co innego można zobaczyć gołym okiem, a co innego na fotografii, powstałej poprzez gromadzenie fotonów przez kilkadziesiąt albo kilkaset sekund, i nierzadko jeszcze dodatkowo podbarwionej. Jakieś tam barwy może i czasem można dostrzec, ale ludzkie oko słabo dostrzega barwy przy małej ilości światła. Co do jasności to poniżej 1 magnitudo to są najjaśniejsze obiekty, na niebie . Najciemniejsze zaś gwiazdy dostrzegalne gołym okiem mają około 6 magnitudo. Jasność - Magnitudo jest skalą odwróconą
  10. Obserwowałem wczoraj i przedwczoraj Saturna i Księżyc. Księżyc prawie w pełni sprawiał że było bardzo jasno. Dodatkowo wczoraj niebo było jakby lekko zamglone, więc na obserwację mgławic nie było szans. Pozostałem więc przy tych dwóch obiektach. Wczoraj zdecydowałem się na eksperyment i zabrałem ze sobą kitowa soczewkę barlowa od refraktora Spinor Optics. Pisałem już że jest to kiepskie szkiełko, ale chciałem wypróbować jak będzie wyglądał obraz przy powiększeniu granicznym dla teleskopu (240x). Jeśli chodzi o Księżyc to obraz przy powiększeniu 120x zdecydowanie zbyt jasny. Zerknąłem tylko chwilę i dałem sobie spokój. Z Barlowem jasność jest już OK. Barlow drastycznie obniża kontrast obrazu i wprowadza niemałą aberrację chromatyczną. Trudno jest idealnie wyostrzyć obraz, ale dało się. Widok olbrzymich kraterów (na całe pole widzenia) i detale ich postrzępionych brzegów po prostu zwala z nóg, mimo słabego kontrastu i aberracji. Saturn zaś w powiększeniu 120x (okular Celestron X-cel LX 5mm) prezentuje się ładnie i ostro z dużą ilością detali. Widać wyraźnie pierścień, przerwę pomiędzy wewnętrzną krawędzią pierścienia a planetą, a także cień pierścienia na planecie. Na skraju dostrzegalności odniosłem wrażenie że widzę lekko ciemniejszy poziomy pas na powierzchni planety powyżej pierścienia (patrzyłem przez kątówkę - czyli obraz nieodwrócony). Aberracja chromatyczna w zasadzie niedostrzegalna. Z księżycy widoczny wyraźnie Tytan - dwa pozostałe widoczne tylko chwilami, na skraju dostrzegalności. Nie widać niestety przerwy Cassiniego, choć może to zbyt małe powiększenie. Dodam że obraz bardzo jasny i wyraźny, aż prosi się aby trochę mocniej przypowerować. Po dołożeniu w wyciąg barlowa od razu widoczny spadek kontrastowości obrazu. Niebo otaczające Saturna wyraźnie poszarzało pomimo większego powiększenia. Pojawia się też centralne rozjaśnienie, które przemieszcza się przy patrzeniu nieosiowym. Obraz planety już trochę ciemnawy ale z jasnością jest lepiej niż myślałem. Obraz jest jaśniejszy niż przy powiększeniu 140x w refraktorze 70mm Spinor Optics. Wielkość tarczy Saturna robi wrażenie, aczkolwiek pojawia się spora aberracja chromatyczna i nie da się idealnie ustawić ostrości. O ile krawędzie dysku czy tarczy są w miarę wyraźne, to już sama tarcza jest pozbawiona detali. Cassiniego nie widać, choć przy tym powiększeniu powinien już być widoczny. Z księżycy widoczny tylko Tytan. Co do samego teleskopu - Wynoszenie go i wnoszenie po schodach nie sprawia najmniejszych problemów (mieszkam na drugim piętrze) - można przenosić nawet jedną ręką cały teleskop wraz ze statywem. Całość co prawda wyraźnie cięższa od refraktorka 70mm który użytkowałem wcześniej ale za to tuba jest nawet nieco krótsza. Komfort użytkowania w porównaniu do poprzednika tez sporo większy. Pokretła ostrości chodzą wyraźnie precyzyjniej i łatwiej jest wyostrzyć obraz, w czym dodatkowo pomaga stabilnijeszy statyw i mniejsze drgania przy regulacji ostrości. Cięższy teleskop i stabilnijeszy statyw sprawiają że słabe podmuchy wiatru (takie jak prze owe dwa dni) nie wprowadzają nawet najmniejszych drgań. No i mikroruchy w obu osiach to bajka. Montaż AZ2 jaki używałem wcześniej miął tylko mikroruchy w pionie i do tego mało precyzyjne. W poziomie trzeba było prowadzić ręcznie. Tutaj zaś pokrętło do pionowych mikroruchów tez reaguje jakby z pewnym opóźnieniem, co zapewne spowodowane jest brakiem wyważenia tuby i koniecznością pokonania oporu głowicy. Za to mikroruchy w poziomie dziąłają lekko i płynnie, a podczas prowadzenia obiektu to właśnie pozycję w poziomie trzeba korygować o wiele częściej. Co do aberracji chromatycznej - to ta najbardziej widoczna jest przy obserwacjach dziennych. Na Saturnie czy księzycu aberracja jest prawie niewidoczna (pomijając sytuację w kiedy w wyciąg miałem wsadzony wspomniany kiepski barlow). Oczywiście to nie oznacza że aberracja nie występuje i nie zmniejsza widoczności subtelnych detali na planetach tyle, że naprawdę trzeba się starać aby ją dostrzec. Podsumowując z zakupu jestem w pełni zadowolony, choć teraz dopiero dociera do mnie w pełni że zakup teleskopu to dopiero początek wydatków, bo na dobre okulary filtry itp, można wydać conajmniej drugie tyle tego co na sam teleskop.
  11. Czy masz na myśli coś takiego??? http://archiwumallegro.pl/teleskop_uniwersal_90900_nr_5tanio-111630139.html Ten "statyw" z trójnogiem jak pod choinkę w mojej ocenie będzie tragicznie niestabilny. Spośród wszystkich tutaj wymienionych to jedna z najgorszych z opcji. Jakby ci ktoś to dawał za darmo to bierz, w innym wypadku strata pieniędzy.
  12. Przyjrzałem się bliżej kątówce dołączonej do zestawu. Najtańsze kątówki mają w środku po prostu lusterko płaskie. Tutaj jest już pryzmat więc straty światła nie powinny być już duże (sprawność w granicach 95% ?). Na razie więc chyba kombinować z przedłużką nie będę. Co do filtrów to mam takie może głupie pytanie początkującego - gdzie się takowy filtr montuje. Czy potrzebny do tego jest jakiś rodzaj adaptera?
  13. Czyli 2 cale mogłbym sobie odpuścić i trzymac się standardu 1.25. W sumie racja z tym patrzeniem. Ciekaw jestem ile warta jest ta kitowa kątówka - wygląda na solidniejszą niż ta dołączona do teleskopu Spinora. Dobra kątówka to koszt około 300 zł, a póki co nie chciałbym się pakować w kolejne koszty. Aż tak źle? Obserwowałem niedawno Saturna Spinorem przy powiększeniu 140x i myślę, że gorzej być nie może . Obraz był ostry i kontrastowy (okular Celestron x-cel Lx 5mm), ale już zbyt ciemny co powodowało że trudno było dostrzec detale. Póki co czekam na pogodną noc. Zanim coś zacznę dokopywać najpierw musze się przekonać co faktycznie przez ten teleskop widać Dzięki za linka. Ciekawa propozycja, szkoda tylko że złotówka ostatnio leci na łeb na szyję, a tu cena w Euro Kupowałeś już coś w tym sklepie? Nie ma problemu z wysyłką do Polski?
  14. Dzięki za odpowiedź, trochę mi się sytuacja rozjaśnia. Widzę już że pomyliłem się w oznaczeniu teleskopu. To jest BK1206, a nie 1205. Średnica 120mm ogniskowa 600mm. Tematu wątku chyba nie mogę już zedytować?
  15. Obserwacje nieba wciągnęły mnie na tyle że postanowiłem zakupić sobie lepszy sprzęt od obecnego (refraktor Spinor Optics 70/700AZ2). Zakupiłem właśnie tak jak w temacie teleskop Sky-Watcher BK 1206AZ3. Czyli krótki refraktor na montażu azymutalnym. Na razie z powodu chmurek miałem okazję przetestować go tylko na widokach dziennych. Co jakości wykonania i uzyskiwanych obrazów to oczywiście inna liga w porównaniu do poprzednika. Mam kilka pytań odnośnie tego sprzętu: 1. Teleskop posiada wyciąg 2 cale z redukcją do 1.25. Dołączone akcesoria (kątówka i okulary Super 10mm i 25mm) są na 1.25 cala. Mam też kupiony niedawno okular 5mm również na 1.25 cala. Pytanie czy kupując w przyszłości jakieś okulary czy inne akcesoria trzymać się standardu 1.25 cala czy inwestować w droższe dwu-calowe akcesoria. Czy szerszy standard jest istotnie lepszy od mniejszego? 2. Wyciąg ma w tym teleskopie dosyć mały zakres regulacji i gdy wsadzę sam okular bez nasadki kątowej to nie da się wyostrzyć obrazu. Czy można to jakoś rozwiązać - jakaś przedłużka może? do obserwacji nieba nasadki nie potrzebuję i lepiej byłoby ją wyjąć żeby zminimalizować starty światła. 3. Podobno takie refraktory są kiepskie do planet, niemniej jednak planety tez chciałbym tym sprzętem pooglądać. Z okularem 5mm mam powiększenie 120x. Gdybym chciał więcej potrzebowałbym krótszy okular lub barlowa. Wolałbym pierwsze rozwiązanie. 3 milimetrowy okular dałby mi dosyć sensowne przy tej aperturze powiększenie 200x. Tyle że jedyny okular w tym rozmiarze jaki znalazłem to Tele Vue Radian za ponad 700 zeta. (http://deltaoptical.pl/okular-tele-vue-radian-3-mm,d1059.html)Jest szansa kupić coś sensownego w tym romiarze w okolicach 300 zeta?
  16. no właśnie znalazłem ten test na astronoce.pl ale nie mogłem go w żaden sposób otworzyć
  17. 7mm rozważe. Prosiłbym jednak o opinie w które okulary lepiej się wyposażyć. TMB ma teoretycznie szersze pole, bo 58 stopni vs 52 Celestrona. Z tego co czytałem oba okulary sa 6-elementowe. Celestron jest droższy - czyżby lepszy?
  18. Noszę się z zamiarem zakupu okularu 5mm, którym mógłbym uzyskać powiększenie 140x, bez soczewki barlowa. Z kitowymi: okularem Super 10mm i barlowem powiększenie 140X jest bezużyteczne bo obraz jest nieostry. Teleskop mam słaby, ale okulary kupuje się podobno raz na całe życie, więc nie chciałbym oszczędzać lecz kupić coś przyszłościowego, co przyda się też w kolejnym (albo kolejnych) teleskopach. Przeznaczenie okularu do planet i księzyca. Zastanawiałem się nad dwoma poniższymi: - Celestron X-cel 5mm http://deltaoptical.pl/blizej_nieba/okular-celestron-x-cel-5-mm,d233.html - TMB planetary II 6mm http://teleskopy.pl/product_info.php?cPath=22_46&products_id=1505&lunety=Okular_TMB_6mm_1,25''_58%B0_PLANETARY_II Ten drugi okular da mniejsze powiększenie, bo 116,6, ale może to i dobrze. Za to Celestron jest chyba lepszy, bo i droższy. Co byście polecili, ewentualnie może inne propozycje w zbliżonych cenach. Aha sprzęt póki co: Spinor Optics 70/700 AZ2.
  19. U mnie logo Spinor Optics jest choć z lekka krzywo nalepione .Załączam kilka zdjęć. Jak widać na tym chromowanym pałąku gdzie jest pokrętło do mikroruchów, chromowana powłoka już mi się w kilku miejscach wytarła, od śruby blokujacej. Spod spodu wychodzi metal w jakimś takim miedzianym kolorze.
  20. Lufa wygląda na sporą jak na taki statywik. Masz do tego statywu półeczkę na akcesoria? Na zdjęciu jej nie ma. Po przykręceniu powinna nieco stabilizować nogi statywu.
  21. Podejrzewam że tymi teleskopami się nikt na forum nie chwali żeby nie usłyszeć, że kupił badziew. Dlatego ja się odważę. Kupiłem teleskop tej marki 3 miesiace temu synowi pod choinkę. Refraktor Spinor Optics 70/700 AZ2 za 295 zł (wysyłka gratis) w sklepie teleskopy.pl. Chciałem kupić analogicznego Sky-Watchera ale akurat nie było a czasu miałem mało. Uznałem że to nie może być jakiś szajs jak z allegro skoro sprzedaje go (chyba) dobry sklep z teleskopami. Co do jakości to nie mam porównania. Na pewno jest to tani teleskop z najniższej półki, w mojej ocenie jakość jest zadowalająca, jak do tej pory nic się nie zepsuło, wykonanie poszczególnych elementów wydaje się być w miarę solidne. Podejrzewam że tak jak ktoś sugerował Spinor Optics jest marką stworzoną przez Teleskopy.pl i tak naprawdę teleskopy te pochodzą z tej samej fabryki w Chinach co Sky-Watchery. Telskop wygląda na klon Sky-Watchera SK707AZ2. http://deltaoptical.pl/blizej_nieba/teleskop-sky-watcher-synta-sk707az2,d700.html Wszystko jest tutaj identyczne, wyciąg, tuba (w tych samych miejsca śruby, mocowania itp) pokrętła ostrości, statyw, sposób montażu, szukacz, odrośnik, w tym samym miejscu sa ponaklejane naklejki itp. Różnice jakie zauważyłem: - kolor SW niebieski a SO czarny, w miejsce loga Sky Watcher jest logo Spinor Optics - teoretycznie dołączone akcesoria są identyczne (okulary Super LER 10mm i 25mm typu Kellnar, kątówka 90stopni i barlow 2x), aczkolwiek zauważyłem że w SW na zdjęciach okulary mają muszlę oczną a te od Spinor Optics nie. Co do okularów to widać że zostały pokryte jakimiś powłokami, kątówka też jest OK, barlow natomiast jest do niczego. Bardzo obniża jakość obrazu i wygląda na to że nawet nie jest pokryty powłokami. Jeśli ktoś byłby zainteresowany to mogę porobić zdjęcia teleskopu i akcesoriów.
  22. Szybka odpowiedź brzmi: teleskop nr 2 - teleskop lżejszy i łatwiejszy w obsłudze. Montaz AZ3 tez będzie prostszy w obsłudze dla początkującego niż EQ2. EQ2 zresztą nie jest polecany bo jest mało stabilny. Ostatnia zaleta jest taka że teleskopem nr 2 bedziesz mógł poogladać widoczki (krajobrazy), a numer 1 się do tego nie nadaje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.