Nawet w życiem na naszej planecie nie jest łatwo, ponieważ wirusy nie należą do materii ożywionej(nie spełniają warunków koniecznych do uznania ich życia) lecz są w stanie podtrzymać swoje istnienie poprzez kolejne cykle lizogeniczne i lityczne - a utrzymywanie ciągłości istnienia własnego materiału genetycznego, informacji o sobie(niezależnie od sposobu zapisu: RNA, DNA, PNA, czy pamięć operacyjna mechanizmu) jest charakterystyczne dla bytów ożywionych. Ciężko mówić o świadomości jakiegokolwiek organizmu(lub nawet mechanizmu), a tym bardziej tak prostego jak jednokomórkowiec. Można uznać, że cały wszechświat jest świadomy ponieważ przestrzega praw fizyki(wszystkich, nawet nam nieznanych) i ma cel: zmaksymalizowanie entropii. Życie jest jedynym znanym mi układem złożonym, który na okres swojego istnienia ją zmniejsza(w obrębie samego siebie).
W sprawie powiązania kwestii życia z istnieniem twórcy, muszę się wycofać z moich wcześniejszych twierdzeń. Niezależnie od jego istnienia życie będzie faktem nawet jeżeli będzie stworzone sztucznie. Podeprę się cytatem(Biologia Villeego wydanie 7.): "Czy pierwsze polimery mogły spontanicznie łączyć się w bardziej skomplikowane struktury? Naukowcom udało się zsyntetyzować kilka rodzajów protobiontów, czyli kompleksów polimerów organicznych utworzonych abiotycznie(bez udziału żywych organizmów).(...) Protobionty wykazują wiele funkcjonalnych i strukturalnych cech żywych komórek, np. często się dzielą po osiągnięciu odpowiedniej wielkości. Utrzymują wewnętrzne środowisko chemiczne odmienne od zewnętrznego, a niektóre wykazują początki procesów metabolicznych.(...)" Dalej napisane jest, tak jak zostało stwierdzone w tym wątku, iż jednym z najważniejszych etapów na drodze do przekształcenia prakomórki w komórkę było powstanie replikacji molekularnej.
W warunkach w jakich dane nam żyć istnieje ograniczona liczba możliwości zbudowania układów fizycznych, które są skuteczne i korzystne. Przykładem są tutaj narządy analogiczne, jak oko ssaków i głowonogów. Dlatego uważam, iż mimo różnic w wewnętrznym składzie chemicznym rozważanego życia organicznego może być ono podobne jeżeli warunki rozwoju nie różnią się drastycznie. W temacie wątku jest pytanie o życie na Marsie, na której warunki podstawowe były zbliżone do ziemskich, stąd można wysnuć wniosek, iż prakomórki - "proto-Marsjanie" byli zbliżeni do "proto-Ziemian". Jednakże są oni praktycznie nie do odnalezienia - istnieli niezwykle dawno(prawdopodobnie jeszcze przed Wielkim Bombardowaniem), nie zostawiali skamieniałości, jedynie osady w skałach.