Skocz do zawartości

adimonis

Społeczność Astropolis
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez adimonis

  1. Witam, Mam prośbę żeby ktoś rzucił na to fachowym okiem. Ja jestem totalnie początkujący w tej dziedzinie. Zakupiłem do mojego montażu Mon2 napęd w jednej osi dedykowany do EQ5. Po drobnej przeróbce zainstalowałem napęd i wykonałem pierwsze fotki. Na wszystkich fotkach na dłuższym prowadzeniu powyżej 2 minut widoczne jest drobne rozjechanie gwiazd. Ustawiam montaż metodą dryfu i może popełniam gdzieś błąd, a może jest coś nie tak z napędem. Umieściłem zdjęcia z jednej sesji. Pierwsze zdjęcie – teleskop ustawiony max na południe (tyle ile mi balkon pozwolił) już po skorygowaniu (5 sek prowadzenie, 60 sek brak, 60 prowadzenie x2), drugie zdjęcie – teleskop ustawiony na wschód też po korygowaniu (prowadzenie jak wyżej). Trzecie zdjęcie czas naświetlania 2 minuty – tutaj widać że gwiazda się delikatnie rozjeżdża, potem 10 sek. bez prowadzenia żeby zaznaczyć kierunek ruchu nieba. Widać że kierunek rozjeżdżania się jest ten sam co ruch nieba? Jak sądzicie czy to delikatne rozjechanie się śladu gwiazd to kwestia napedu czy niedokładnego ustawienia montażu?? Z góry dziękuję za wszelkie spostrzeżenia.
  2. http://astro4u.net/y...hp?topic=6800.0 post z przed pieciu lat - ale mysle że takie kółka i pasek będzie nietrudno dostać. u nas w Rzeszowie jest dystybutor tych części które były wyszczególnione w w/w linku: 16 T2.5/18 Koło pasowe -19,54 zł netto/szt termin realizacji do 2 tygodni Pas T2.5 120 szerokość 4 mm - 1 szt magazyn 15,80 zł netto szt rzeszow@brammer.pl
  3. Adamie, mam jeszcze pytanie - widziałem taki pomysł na necie zastąpienia przekładni zębatej łączącej napęd ze ślimakiem przedładnią zębatą pasową. Co sądzisz o takim rozwiązaniu, może coś takiego próbowałeś ?
  4. Nurtuje mnie ciągle pytanie -z tego co zrozumiałem,a przynajmniej tak mi się wydaje, do dużego PE w montażach EQ5 przyczynia w największej mierze styk ślimacznica i napęd, czyli przekładnia w napędzie i dwa koła zębate łączące napęd ze ślimakiem.Niedokładność przenoszenia siły przy przechodzeniu zęba na ząb daje na wykresie dość sporą sinosuidę. W konstrukcji jaką zmontowałem długie ramie powoduje że mechanizm napędzający musi się szybciej poruszać i każda niedokładność powinna być proporcjonalnie mniejsza do długości ramienia. Taki był zamiar.Problem jest taki żeby to sprawdzić musiał bym jeszcze zainwestować w silnik krokowy, sterowanie i przekładnie pasową co w sumie zamknie się w około 200 zł.To już cena oryginalnego napędu. Zastanawiam się czy jest sens ciągnąc zabawę.... Czy faktycznie sądzisz Adamie - bo widze że masz spore doświadczenie w prowadzeniu Eq5 - że nie osiągnę większej dokładności niż oryginalnym napędzie?
  5. Po woli zaczynam rozumieć Wasz brak entuzjazmu :-) i czym pachnie astrofotografia. Mechanizm widoczny jak na załączonym zdjęciu. Prowadzenie jest tylko ręczne więc jak nietrudno się domyślić, że nie udało mi się prowadzić teleskopu z jakimiś sukcesami. Udało mi się za to z samym aparatem. W załącznikach dwa zdjęcia - jedno przedstawia trójkąt letni - ISO 100 z czasem prowadzenia 472 s a drugie Kasjopeja z widoczną galaktyką w Andromedzie ISO-100 z czasem prowadzenia 356 s. Zdjęcia robione w bliskiej odległości mocno oświetlonej ulicy co zresztą widać. Jeszcze nie bawiłem się w stackowanie zdjęć. Kręcenie palcami jest szalenie niedokładnie planuje wiec dodać do tego silniczek krokowy, wtedy spróbuje czy uda mi się poprowadzić swoją tubę (150/750). Jedno jest pewne po tym jak zobaczyłem ile więcej fotonów rejestruje aparat w porównaniu tego co widać na żywo podłapałem bakcyla. Tylko teraz jest pytanie jak zrealizować marzenie nie zastawiając mieszkania pod hipotekę ...... ;-) Pozdrawiam wszystkich astromaniaków.
  6. Dokładnie, nie ukrywam że FastronII Pana Janusza Wilanda jak i Astrokoziołek były inspiracją, chciałem najpierw wykonać to ale potem pomyslałem czy nie można by zastosować takich pomysłów w moim montażu. Jeden obrót pokrętła slimaka to ok 10 minut, tutaj w zależności od długości ramienia jeden obrót śruby można przyjąc minuta lub pół. Taki ruch można zrobić bardzo precyzyjnie nawet ręcznie. Gdyby pózniej zamontować do tego siliczek krokowy skąplikowaną przekładnie wprowadzającą luzy i błędy zastępuję długim ramieniem. W sumie to nie chodzi o ręczny guding tylko po dokładnym ustawieniu montażu metodą dryftu na oś obrotu nieba o dokładne prowadzenie przez kilka minut. To moje wyobrażenia. Mechanik ze mnie żaden dlatego dziękuję za kazdą uwagę. Bo może faktycznie taki pomysł nie zadziała. Się nie upieram
  7. Potrzeba matką wynalazku, ja mam potrzebę pobawienia się astrofotografią ale mam także i pustki w portfelu. Posiadam montaż MON2, żeby focić na tym montażu muszę dołożyć napęd, sterowanie, guding, ewentualnie jeszcze wymiana smarów, czy ślimacznicy. Wydatek nie lada a z tego co widzę i tak Ci co przeszli tą drogę kupują lepszy montaż. Więc może wziąć problem z innej strony. Ktoś kiedyś wymyślił pomysł żeby posadzić teleskop na drzwiach od stodoły i precyzyjnie odchylając je uzyskac prosty, montaż umożliwiający prowadzenie teleskopu za pozornym ruchem gwiazd. Stąd powstał nasz Astrokoziołek czy Fastron. A jakby zastosować idę drzwi od stodoły w montażu paralaktycznym? Co o tym sądzicie? Czy ma to Waszym zdaniem szansę powodzenia? Założenie: zastąpienie prowadzenia teleskopu w momencie wykonywania fotografii innym mechanizmem napędowym – analogicznym jak w drzwiach od stodoły: Wykonanie: Rysunek poglądowy w załączniku, mający oddać tylko ideę pomysłu Działanie: na rysunku pokazany jest tylko kawałek montażu przedstawiający dwie tulejki przedłuzające montaż w „osi nieba”. Cała reszta montażu pozostaje bez zmian. Część obracająca teleskop w drugiej prostopadłej osi jest przkręcona na tulejce wewnętrznej przedłużającej. Wewnętrzna tulejka jest przytwierdzona na sztywno do montażu zaś zewnętrzna obraca się swobodnie na tej wewnętrznej. Mamy dwa ramiona, jedno nieruchome przytwierdzone do montażu a drugie do ruchomej tuleji. Kiedy obracam montażem w poszukiwaniu obiektu wszystko działa ja na normalnym montażu. Poruszam napedem ślimakowym w obu osiach. Ponieważ pierścień zewnętrzny jest ruchomy przy wyszukiwaniu odległość pomedzy ramionami nie zmienia się. Są ciągle przy sobie. W momencie namierzenia na obiekt blokuje pierścień zewnetrzny śrubą(śrubę na montażu ruchu osi nieba odblokowuję), i od tej pory napęd stanowią dwa ramiona odchylane za pomocą śruby. Np. jak w astokoziołku. Tokarz już toczy pierścienie – koszt powinien być niewielki, próba nie strzelba ….
  8. A to tak samo, siedem lat. Z tym, że nie starsza ale średnia Mnie udało się za to polukać wczoraj u znajomego w Mogielnicy. Całkiem przyzwoite niebo choć, niedaleko oświetlona ulica no i lekka mgła. ustrzeliłem kilka obiektów (M51, M13, M71, M27,M31) miałem ochotę na mgławicę M101 z supernową ale kurcze nijak nie mogłem jej namierzyć bez stelarium. Szukacz zachodził non stop rosą a i tak jak był wytarty to ciężko było zlokalizować mniejsze gwiazdy. Musze znaleźć jakąś metodę do sprawniejszego wyszukiwania. Mam pytanie, zakupiłem do obserwacji planet TMB Planetary 4,5. Przy ogniskowej 750 mm powiększenie to 166 co przy lustrze 150 mm daje źrenice wyjściową 0,9. Nie udało mi się tym okularem wyostrzyć Jowisza tak jak w okularze 13mm. Z balkonu w bloku kiepściutko, wczoraj przy lepszych warunkach lepiej ale obraz jest mięciutki. Może trzeba było kupić okular 5 lub 6mm, a może ten typ tak ma?? Nie macie może jakiś doświadczeń w tej kwestii?? Pozdrawiam Piotrek
  9. Widzę, że obserwacje były mokre ale udane. Żałuje bardzo że nie mogłem być z Wami - impreza urodzinowa nieco się przeciągnęła. Pozdrawiam Piotr
  10. A to ciekawe, ja mam jutro urodziny córki. Więc też impra . Jakby co to też dołączę później. Niestety urlopu nie mam.
  11. Hej, nie wybieracie się może dziś na lukanko ?? Pogoda powinna dopisać. Pozdrawiam
  12. Uuuu at mnie zmartwiłeś - ale przynajmniej wiem na czym stoję -thx
  13. Hej, aparat jakim zamierzam focić to lustrzanka Nikon D70, ponieważ mieszkam w mieście to wchodzą tylko w grę wyjazdy w plener a tam zaświetlenie niewielkie. Nie palę się z zakupem, na razie visual w zupełności mi wystarcza, póki co chcę ustalić na co mam zbierać do astrofoto:) Pozdrawiam Piotrek
  14. A to do mnie, chyba Jest kiepska pogoda to zamiast przeglądać mapy nieba zacząlem zastanawiać się co dokupić do mojego EQ5 żebym mógł uchwycić na fotce to co oglądam. Kiedy kupowałem sprzęt miałem wyobrażenie że wystarczy iż dokupię do mojego EQ5 (MON2 dla jasności) naped jednej osi i bedzie ok. Nie rozeznałem przed zakupem dokładnie tematu w tej kwestii. Teraz jak temat zgłebiam widzę, że moze być cięzko lub wręcz niemożliwe focić z napedem na jedną oś. Przydala by sie do tego korekcja błedów montażu PE i niedokładnego ustawienia montażu co w praktyce można osiągnąc przez guiding. A wtedy napęd na jedną oś idzie w kosz.Trzeba by kupić napęd na dwie osie i zastosować jakiś sterownik umozliwiający podłączeni tego do komputera. Więc w sumie pytanie jest takie jak zadałeś co ja powinienem konkretnego kupić do EQ5?? bo teraz nie jestem przekonany do zakupu napedu w jednej osi (jak poczatkowo zakładalem) bo się okaże że bedzie to inwestycja która pójdzie do kosza. Od razu powiem ze zdaje sobie sprawe ze te zdjecia nie bedą rewelacyjne, ogladalem zdjęcia forumowiczów i widziałem jakim sprzętem i ile kosztującym są robione fajne zdjęcia. Niemniej jedak chciałbym wykorzystać skromne możliwości jakie daje mi montaż który posiadam. Pozdrawiam
  15. Dzięki za odpowiedź. Doprecyzuje pytanie. Na razie mam sam montaż mon2 odpowiednik EQ5 bez napędów i zastanawiam się czy kupować do niego jeden napęd i na tym focić bo lepszych rezultatów w stosunku do wydanych pieniedzy i tak nieuzyskam, czy może kupić napędy w obu osiach i guidować manualnie a póżniej do tego kombinować sterownik umożliwiający podłaczenie do komputera (np. patent Pana Jędrzejowskiego) czy warto po prostu poczekać i zainwestować w coś takiego jak Syn Scan Upgrade KIT do EQ5 (na razie poza zasięgiem finansowym). Jaką drogę proponujecie z Waszego doświadczenia. Wielu z Was przechodziło tę drogę modyfikacji EQ5. Nie chciałbym niepotrzebnie wyrzucać kasy. Kupując sprzęt miałem wyobrażenie, że dołożę napęd w jednej osi i będę król astrofoto - ale widzę, że nie wyglada to tak rózowo. Pozdrawiam Piotrek
  16. Witam, nie chciałbym wyważać drzwi które z pewnością ktoś już wyważył. Posiadam montaż jak w temacie oraz tubę Newtona 150/750. Obserwacje wizualne są git ale myślę tez o tym żeby spróbować tego sprzętu do astrofotografii. Przewaliłem trochę forum i wiem, że specjaliści powiedzą że fundamentalnym montażem jest HEQ5. Ale jak się nie ma co się lubi to sie lubi co się ma. Widziałem, że niektórym osobom udawało się focić na EQ5 a nawet na EQ3-2. Nie mam oczekiwań żeby otrzymywać zdjęć niczym z Hubbla Dlatego pytanie dotyczy co zrobić żeby wyciągnąć maksa z tego monatżu pod astrofoto. Na rozwiazanie typu SynScan GOTO Upgrade Kit do EQ5 nie stać mnie. Może uderzać w rozwiązania p. Leszka Jedrzejowskiego? Czy na początek jest sens montowanie napędu w jednej osi do astrofoto. Czy to zda egzamin?? Wyobrażam sobie, że dokładne ustawienie montażu w terenie bedzie szalenie trudne żeby pstryknac fotkę bez guiding'u z napedem tylko na jedną oś. Ale może sie mylę. Czytałem też o guidowaniu manualnym czyli śledzenie obiektu wzrokiem przez aparat podłączony do teleskopu i podspieszanie/zwalnianie napędów we własciwach osiach. Ma ktoś z Was doświadczenie w tym zakresie ? Wszelkie rady mile widziane
  17. Witam wszystkich astrozakręonych z Rzeszowa i okolic ! Mam na imię Piotr i mieszkam w Rzeszowie. Niedawno zmagałem się z zakupem własnego sprzętu obserwacyjnego co muszę przyznać przyprawiło o niemały zawrót głowy. Ale sprzęt jest i to dzięki Waszym poradom. Jestem po kilku obserwacjach i muszę powiedzieć - I like it !! Widzę, że w tym miejscu organizujecie się na wspólne wyjazdy obserwacyjne. Jeżeli można do Was dołączyć to ja jestem bardzo chętny. Pozdrawiam.
  18. Zamówiłem TS Expanse 13 mm 1,25/2 cale. Na forum http://www.cloudynights.com ma dobre recenzje. Powinien mieć lepsza korekcje niż Hyperiony. Pożyjemy zobaczymy.
  19. A co sądziecie o Hyperionie 13 mm?? O Hyperionach jest mnóstwo opinii od bardzo dobrych do typu "nie tykać". Zdecydowanie trafiłem na więcej opinii pozytywnych niz negatywnych. W testach goni (ze sporą zadyszką ale goni) LVW i Pentax. Duże pole, duże ER, zachęca mnie też to, że stosując pierścienie "tuningowe" można uzyskać zmniejszenie ogniskowej do 8mm (przy nieznacznym spadku jakości obrazu i zmnijeszniem ER). Mozna też podpiąć lustrzankę. Korekcji pola nie ma perfekcyjnej na brzegach ale wiekszości użytkowników wypowiadających się to nie przeszkadza. Podobno to dobry okular w stosunku do ceny. Podobno ... Czytam już dosyć długo o okularach im wiecej wiedzy tym większy zamęt. Najbardziej satysfakcjonowała by mnie odpowiedź w cenie do 400 zł w tym zakresie ogniskowych(12-14mm) najlepszy bedzie taki a taki okular. Nie chciał bym kupić czegoś co potem bedę musiał zamieniać. SW SWA, LVW, Explore Scientific 82 poza zasięgiem cenowym. Ale pewnie się tak łatwo nie da odpowiedzieć. Pozdrawiam
  20. Mam pytanie do Jolo lub tych użytkowników którzy mają doświadczenie z swiatłosilnymi teleskopami tego typu jak mój (Neton 152/762). Posiadam na razie jeden okular SPL 26 mm. Jaki byście kupili na pierwszy rzut okular, taki który najczęściej jest używany przy obserwacjach M-ek. Chodzi o o ogniskową, oraz jakość okularu. Seeing mam średni. Interesuje mnie budżetowa opcja, na takie okulary zwróciłem uwagę Vixen NPL Plössl 15 mm (13mm) Okular TS WA Erfle 12 mm Okular TS HR Planetary 15 mm Może jekieś inne okulary były by godniejsze polecenia ??
  21. Witam, sprzęt odebrałem wczoraj, jeszcze nie miałem okazji przetestować. Newton Bresser-Messier 152/756 na EQ5( mon2) okular SPL-26 mm. W tym miejscu chciałem podziękować wszystkim, którzy mi doradzali przy zakupie. Wydawało mi się że ot co to jest kupić teleskop?? Okazuje się że to nie lada wyzwanie. Dla kompletnego świeżaka wybór jest na poczatku prosty, sprzęt do oglądania wszystkiego, i jeszcze żeby fajnie się zdjęcia robiło. Ale dzięki takim ludziom jak Wy i takiemu miejscu jak to forum mozna trochę skorygować podejście. Teraz czas na testowanie sprzętu. Dziękuję i pozdrawiam
  22. Witam, po wielu bojach jest zamówiony teleskop Bresser-Messier 152/762 - EQ-5 http://www.astrozakupy.pl/product/Teleskop-Bresser-MESSIER-N-152-152-762-EQ-5/?id=1210. W zestawie jest tylko okular SPL-26 mm (1 ¼”). Zamówiłem opcjonalnie (z możliwością jeszcze odmówienia) do tego zestawu Okular MEADE seria 5000 Plossl 14mm na poczatek. To na razie max. moich możliwości finansowych. Jestem co do okularów ograniczony tylko do tego sklepu jak w linku. Co sądzicie o tym okularze ?- może wybrać inny w takiej cenie np. wziąć Okular MEADE seria 5000 Plossl 9 mm + barlowa x2 wtedy mam ogniskowe 26, 13, 9, 4.5 z tym że nie wiem czy z barlowewem nie pogorszy się obraz na tyle że jednak opcja samej 14 nie jest lepsza ??? Poza tym 4.5 mm rzadko raczej uda mi się wykorzystać.
  23. Witam, poszukuje swojego pierwszego teleskopu. Temat już poruszałem w wątku http://forum.astropolis.pl/topic/36039-pierwsza-milosc-drugie-podejscie/ w którym bardzo mi pomogliście zweryfikować troszkę moje podejście. Pozwoliłem zalozyć nowy wątek bo dotyczy on tylko danego modelu teleskopu. Otóż w media markt znalazlem w atrakcyjnej dla mnie ofercie kredytowej (0%) w/w telskop Messier N-150 150/1200 EQ-5 MON2. Widze że jest to starsza wersja tego zestawu bo teraz ten teleskop jest na montażu EXOS2. Dodatkowo ma okularyPlossa 10, 15, 25 . Co sądzicie o tym teleskopie, może miał ktoś z Was z nim do czynienia ?? Teleskop ma służyć do wizuala, planety, obiekty Messier'a, i liznąć trochę astrofotografii (póżniej zawsze mógłbym użyć montażu do mniejszego teleskopu), mieszkam w mieście więc musić być w miarę mobilny (zebym stargał go do samochodu). Z góry dziekuję za odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.