maquu

Proste - Szymek tak zalecał, bo tak każe instrukcja obsługi kamerki Connection Sequence: 1. Connect USB cable from camera to PC 2. Connect 9-pin cable from camera to DC201 3. Connect 12V power to DC201. Disconnect Sequence 1. Disconnect 12V input power from DC201 2. Disconnect 9-pin cable from Camera 3. Disconnect USB cable from PC bo EDek nie ma funkcji obrotu kadru:)

Polecam dobrą prowizorkę Mi tokarz z firmy Astrokrak robił złączki jakieś 3 miesiące. Ale w końcu się udało. Ale i tak nie było dobrze - coś nie ostrzyło. No to pomyślałem, że może z czegoś dystans jeszcze zrobić. Mam filtr Ha35nm, wyciągnąłem szkiełko, zostawiłem samą oprawę filtra, trzyma i pasuje i ostrzy jak brzytwa Ale jak nie chcesz prowizorki to może ten pomiar Ci coś pomoże

A co to za czort?

hej, dzięki Panowie:)

Wręcz oślepiający blask odległej tylko o 83 lata świetlne gwiazdy dominuje obraz przy tak małej ogniskowej. Ale ma to chyba swój urok, z którego ja jestem zadowolony. Oryginalna nazwa gwiazdy: فخذ الدب (mam nadzieję) Zdjęcie stare, bo wykonane na zlocie w Zatomiu 19/03/2015 ale dopiero teraz nabrało mocy urzędowej i je obrobiłem:) SW80ED, QHY8L, 34x300s (tylko 3h) Pełna klatka Crop 100% na M109 i Phad Crop 150% na NGC3953

A może by tak mozaikę spróbować... Tylko kiedy tyle materiału zbiorę co w dwie niedawne sierpniowe noce. SW80ED, QHY8L, 9,5h

na moje, mało madżenty

na tej pierwszej fotce u mnie na monitorze ujawnia się straszny szum, ale następnym razem będzie lepiej Poza tym chyba słaba miejscówka, bo straszna łuna od jakiegoś miasta. Jak ostatnio jechałem do Warszawy, to mniej więcej też tak świeciła nieeee, no co Ty

a że się zapytam z niekłamanej ciekawości - czemu polujesz na ten Mark III, a nie Mark II? w czym jest różnica poza symbolem i datą produkcji?

sprzedane. do zamknięcia

pogoda się kiedyś zdecyduje i będzie można focić. A Ty? będziesz wówczas gotowy? aktualne

czysta (300zł + przesyłak)

też nie warto, bo koszty są żadne w porównaniu ze "zbrojeniówką" i kosztami wojen:)

słabe podejście, ale na szczęście głosy, że takie pomysły są bez sensu nie są ważące na decyzjach poważnych instytucji... Ciekawe po co w takim razie gapisz się w niebo:) Nic nowego nie robisz, nie wnosisz, nie odkrywasz. Po co choćby tutaj na forum ludzie robią swoje "małe misje", obserwują, szkicują, fotografują, dzielą się wrażeniami z obserwacji itd. Kręcenie się w kółko nic nie wnoszące....Po co wysyłać na kometę misję, przecież wszyscy (a przynajmniej szuu) wiedzieli, że nic nowego się nie odkryje, że niczego nowego się nie dowiemy, że to tylko dla frajdy....No w sumie tak. Po co schodzić z drzewa, jak nie wiadomo, co czeka na lądzie...

Cena 333zł + przesyłka, do negocjacji, stan bardzo dobry.

dlatego napisałem dalszą cześć, że to niekoniecznie dobra analogia też zła analogia - człowiek odbija się w takiej sytuacji bo to zwykły odruch bezwarunkowy, a nie właściwości fizyczne zderzających się materiałów ani stan energii zderzenia. Jak nie wierzysz to sprawdź - jak się uprzesz, to może się nie odbijesz:)

Sprawa na chłopski rozum wydaje się prosta - na komecie jest bardzo znikoma grawitacja (10.000 x mniejsza niż na Ziemi), a więc tak naprawdę nie lądowało nic ciężkiego. Praktycznie lądownik znajduje się w stanie nieważkości - może jakąś analogią jest tu piórko spadające na mąkę...Chociaż nie do końca, bo lądownik się odbił, co tłumaczę sobie tym, że coś lekkiego i zarazem sprężystego uderzyło o twardy materiał, który nie przyciąga. A do tego analogii nie potrafię znaleźć Nie ma co porównywać gęstości wody i komety, np gęstość Ziemi to ok. 5,5g/cm3, czyli "tylko" 5,5x więcej niż wody, a przez wodę "przelatujemy" a przez Ziemię nie:) Nic takie porównanie wartości nie mówi.

już można znaleźć pierwsze zdjęcia "dziwnych", "podejrzanych" itd obiektów na powierzchni http://www.abovetopsecret.com/forum/thread1032608/pg1

na szczęście jeszcze nikt nie poszedł w typową łacinę, ale kto wie. A potem już niedaleko do rękoczynów

Słabe gwiazdki. Widziałeś moje duchy ? Jak coś to podeślę Ci linka P.S.

obróbka obróbką, z pewnością można lepiej, ale chociaż spajki naturalne Dla mnie np to jest ważniejsze od całej reszty moje wymagania znacząco spadły. Bo te dyskusje o obróbkach, to takie pitu pitu...Wchodze na jeszcze wyższy poziom Alter ego

OK, to trochę teoretyzowanego opisu nie zaszkodzi raz na 20 zdjęć Oprócz Dzikiej kaczki mamy wokół kilka ciemnych mgławic, bodajże: B318, B108, B112, B114 i B115. Krótko opiszę samą gromadę otwartą M11 (na podstawie "Atlas of the Messier Objects. Highlights of the Deep Sky" Cambridge University Press), bo całkiem poważnie - z Polski to tak średnio te rejony są chyba obserwowane i rzeczywiście mało znane. A polskiego zdjęcia tej gromady i regionu nie widziałem (MaPa się odgraża, że usmaży i bardzo dobrze, już czuję się zaproszony na obiad ... Sama gromada liczy sobie ok. 2900 gwiazd. Średnie zagęszczenie gwiazd to ok. 2,4 gwiazdy na objętość roku świetlnego. Dla obserwatora znajdującego się wewnątrz gromady nocne niebo wypełnione byłoby kilkuset gwiazdami jasności 1mag, znajdującymi się w odległości 1 roku świetlnego i mniej. Gromada liczy sobie ok. 250 milionów lat. Gdzie ktoś tam widzi dziką kaczkę? nie wiem... Widział ją Admirał William Henry Smyth, który napisał "Obiekt ten niejako kształtem przypomina lot dzikich kaczek...". No niech Admirałowi będzie. Ja nawet szeregowy nie jestem

Poniżej z mojego blogu kulinarnego podaję 2 przepisy na kaczkę. Przepis nr 1: Kaczkę (mrożoną rozmrażaj w lodówce przez 8-12 godzin) oczyść z nadmiaru tłuszczu i opuszkami palców wygnieć piersi - rozbijesz w ten sposób tłuszcz znajdujący się w mięśniach. Wnętrze kaczki skrop sokiem z cytryny. Od środka i na zewnątrz natrzyj solą, pieprzem i połową majeranku. Zawiń w folię i wstaw na 2-3 godziny do lodówki. Obierz 2-3 jabłka i pokrój w cząstki. Wymieszaj z resztą majeranku, napełnij kaczkę, a otwór w tuszce zaszyj. Kaczkę włóż do natłuszczonej brytfanny, skrop wodą, wstaw do piekarnika nagrzanego do 170-190°C. Piecz, polewając mięso wypływającym tłuszczem. Po 30 minutach natnij w kratkę skórkę na piersi kaczki i polej wytworzonym sosem. Po 45 minutach odwróć kaczkę, aby upiekła się z drugiej strony. Co jakiś czas skrapiaj sosem. Po 80 minutach natnij nożem skórę między udami a korpusem (aby wypłynął tłuszcz). Jeśli skórka kaczki jest już ładnie zrumieniona, przykryj brytfannę folią i piecz jeszcze 20 minut - kaczka jest gotowa, gdy po nakłuciu wypływa z niej przezroczysty sok. Wydrąż gniazda nasienne z pozostałych jabłek, środki napełnij żurawinami lub borówkami. Owoce ułóż na blasze na 40 minut przed końcem pieczenia. Upieczoną kaczkę pozostaw na 15 minut w wyłączonym piekarniku, potem pokrój na porcje i polej odtłuszczonym sosem. Podawaj z jabłkami. Przepis nr 2: Jedź do Zatomia na zlot. Wyceluj sprzęt na południe w gwiazdozbiór Tarczy Sobieskiego. Schłodź detektor jak tylko możesz, zrób jak najwięcej klatek zanim ten nisko nad horyzontem położony gwiazdozbiór zniknie. Wróć do domu, obrabiaj, obrabiaj, obrabiaj kaczuszkę, aż gwiazdki jak szpileczki, w naturalnych widmach będą świecić. Możesz też kaczkę ująć z okolicznym sosem pyłów do smaku. Jeśli lubisz (ja nie używam), przypraw lekko darkami, flatami i biasami i voila! 9x5minut, SW80ED, QHY8L, HEQ5