Z tego co wyczytałem to GSO (na pewno wersja deluxe) jest lepsze od Synty. Mikro fokuser na pewno się przyda. To nie jest tak, że nie wiem nic kompletnie, chociaż może tak to wygląda. Na początku chciałem "coś" na paralaktyku, ale jestem głównie nastawiony na wizual. Wiadomo prowadzenie to fajna sprawa ale za tą cenę można mieć większe lustro na dobsonie (a chyba to najbardziej się liczy w wizualu).
Mając 3 tysie na teleskop chyba warto iść w 12". Okulary i inne akcesoria z czasem dokupię. Podobno w 12" widać już ciemny pas materii w M 31, a gromady kuliste to już nie zamglone kulki. Wiem, że 12" to kawał rury ale miejsca mam pod dostatkiem i nie muszę go nigdzie daleko przenosić.
Pozostaje pytanie: GSO 12", czy Synta 12"?