W niedzielę pogoda w górach wreszcie się poprawiła i mogłem wypróbować nowe kombinacje sprzętowe:
1) SW 250PDS do światła białego
2) Intes M715 + Aries ERF + moduł CaK Lunta
Zadowolony jestem zwłaszcza z SW (który sprawdził się już dobrze na Jowiszu); ostatni znaczący skok apertury do WL miałem w 2015 r. (do 180 mm). Jak wiadomo, folia ND 3.8 w rozmiarze większym niż 20 cm jest obecnie niedostępna, więc uciekłem się do ND 5 i szerszego niż zwykle filtra (Baader planetarny zielony, ok. 100 nm FWHM@550 nm). Nie było źle, migawkę miałem 4 ms + gain 7,3 dB (5,37x).
Seeing był b. dobry i spróbowałem nakręcić animację, ale albo potrzebuję jeszcze lepszych warunków, albo były jakieś problemy z termiką tuby. Tylko ok. co trzeci stack wyszedł ostry. Nie jest źle, jesli odtworzyć z dużą prędkością, ale może być lepiej (AR 3340, odstępy 15 s, razem 28 min.):
wl7.mp4
(opcja zapętlenia wideo pod prawym przyciskiem myszy)
Co lepsze stacki:
Wskazania monitora seeingu (SSM) podczas animacji (czas UTC, miejscowy: +2 h):
Potem przyszła kolej na M715 z modułem CaK:
Udało się złapać minirozbłysk (odstępy 20 s, razem 6 min.):
cak1_2.mp4
Wskazania SSM podczas animacji:
Jak widać, mój moduł CaK nie daje zbyt kontrastowego obrazu, ale (jak pokazano w tym wątku) jest szansa, że niewielkie nachylenie filtra pomoże (fabrycznie niektóre mają pik transmisji przesunięty względem linii CaK).
Na koniec przerzuciłem się na M715 z etalonem Lunta 50. AR 3355 (odstępy 20 s, razem 10 min.):
ha1.mp4
Protuberancja (odstępy 20 s, razem 24 min.):
ha2.mp4
Wszystko nakręcone kamerą Blackfly S (IMX 273), obróbka w AS!3 i ImPPG.