Witam! Dziś chciałem sobie pooglądać plamy na słońcu, gdyż mamy do tego idealną pogodę. Celowałem więc swoim teleskopem, patrząc od dołu (tam gdzie umieszczone jest zwierciadło). Gdy tylko trafiłem centralnie na słońce, moim oczom ukazał się kosmos pełen gwiazd, a mianowicie, kilkadziesiąt świecących się kropek (prześwity), jakby rysek, odszczepów, itp. Jednak patrząc na zwierciadło od prawidłowej strony, nie zauważyłem nic podobnego. Dodam jeszcze, ze nigdy nie miałem okazji przyjżeć się mu bliżej, gdyż nigdy go nie wyjmowałem. Czy to, co opisałem jest normalne dla zwierciadeł czy zostałem oszukany przez sprzedawcę? Dodam, iż kupiłem sprzęt używany. Pozdrawiam