Skocz do zawartości

JanN

Społeczność Astropolis
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez JanN

  1. Właściwie to możemy dodawać zdjęcia które nawet nie wiemy co przedstawiają? Nie ma napisane tego w regulaminie. Według mnie punkty powinny być za samo zjawisko jak i opis. Zła nazwa (zły wątek) - brak punktów lub połowa punktów. Powinien być też osobny wątek (może zostać cloud trophy) na zdjęcia, które nie wiemy co przedstawiają lub mamy wątpliwości., które później dodajemy do wydzielonego wątku przedstawiającego to zjawisko z adnotacją o pomocy innych w odszukaniu nazwy. Ewentualnie pierwsza osoba która trafnie poda nazwę zjawiska na czyimś zdjęciu otrzyma połowę punktów lub jakąś część.. W tym wątku będzie można rozwiać wszelkie wątpliwości, np na jednym zdjęciu będą dwa zjawiska a wykonawca poda tylko jedno - wtedy znowu można wpisać osobę która to odkryła. Tym samym w wątkach przedstawiających zjawiska będą tylko zdjęcia z krótkim opisem(miejsce wykonania, itp) i oczywiście fajnie byłoby gdyby wątek rozpoczynał sie opisem zjawiska. Bardzo podoba mi się ten pomysł. Będziemy mieć swoją forumową encyklopedię.
  2. Mam więcej czasu niż wczoraj więc uzupełnię swoją relację. Wybrałem się na tranzyt razem z ojcem. Tata robił fotki krajobrazów a ja Słońce przez 8 sct na cg-5. Pogoda dopisywała od samego początku aż do końca.
  3. Ten wątek rozwija się nadzwyczaj prężnie. Rzekłbym prze do przodu jak ruski czołg. Never ending story Może pora to zakończyć?
  4. Uważam, że widzimy to co chcemy zobaczyć, jeśli wiemy czego się spodziewać - działa to jak placebo. Mózg potrafi płatać figle. Próbę musiałaby wykonać osoba niezwiązana z astro, kompletny laik. Ja widzę fazę tylko w lornetce.
  5. Ręcznie wpisów w rejestrze - raczej nie usuniesz sam, ktoś musi ci pomóc, ja nigdy tego nie robiłem. Może połącz się przez pulpit zdalny z kimś, kto to potrafi. A próbowałeś moich metod może kamerka zaskoczy. Daj screena, takiego jak mój tylko twojej kamerki i przy okazji cyknij zakładkę sterowniki.
  6. Są też takie przypadki ale wystarczy mieć kopię zapasową systemu. Zawsze ją robię kiedy instaluje coś nowego. Trwa coś koło pół godziny, w tym czasie możemy robić coś innego. Bezpieczeństwo danych i systemu to podstawa.
  7. Sterowniki z płytki często nie działają. Jak można należy spróbować zmienić port usb. Jeśli nie działa wchodzimy w urzadzenia, znajdujemy nie działającą kamerkę, klikamy właściwości, szukamy i klikamy identyfikator sprzętu, kopiujemy to co mamy i wklejamy w wyszukiwarkę. Wyskakują nam sterowniki ściągamy,instalujemy. Próbujemy zainstalować płytkę jeszcze raz. Znam jeszcze sposób z pomocą windowsa, jak podłączasz kamerkę wyświetla się że została podłączona ale wyświetla błąd wchodzimy w komunikat i dalej robimy to o co prosi nas narzędzie do rozwiązywania problemów. Ale często nie potrafi znaleźć sterowników. Działa w 50%. Czy wogóle komputer nic nie widzi? Nic się nie wyświetla po dodaniu samej kamerki. A w urządzeniach i drukarkach też nic się nie pojawia.
  8. Ja przycinam zdjęcia wtedy chodzi gładko. Gorzej jak nie można nic przyciąć. A kompresować żal. XnConvert v1.10
  9. Ale może kręcić - podłączasz do komputera lustrzankę- program EOS record - nie pamiętam dokładnie- można kręcić to co jest na podglądzie live view nawet z zoomami, wychodzi nawet przyzwoity Saturn takim sprzętem.
  10. Możesz kupić filtr szklany jest to jest droższe wyjście ale bezpieczniejsze. Co do tego co będzie widać przez różne filtry obiektywowe obraz nie różni się aż tak bardzo. http://deltaoptical....-457,d2436.html To jest przykład, musisz dobrać średnice do twojego teleskopu.
  11. Rzeczywiście ciężko usunąć to tło bez usuwania słabszych obiektów. Szczególnie w miejscach gdzie wszystko się zlewa. Próbowałem z maską ale ona nie rozróżnia tła od słabszych obiektów. To szum czy inny czynnik? Na środku wyszło w miarę dobrze. Ale to nie jest oryginał, prawda? Już odejmowałeś tło. Ciekawe jak wygląda oryginał.
  12. I jeszcze jedna fotka z bardziej agresywną obróbką. Może przesadziłem. Co ja mówię. Na pewno przesadziłem.
  13. Chodzi o coś takiego? Jeszcze bym to trochę przyciął. Przy raw-ie i większym pliku są większe możliwości poprawy pliku. Jestem początkujący, wierzę że da się zrobić na tym zdjęciu o wiele więcej.
  14. Owszem klimat ma, jednak intryguje mnie to światło w 3 teoretycznie powinno padać od tyłu - cień a mimo wszystko oświetlenie jest jakby od latarni. Może gdyby ustawić Księżyc w pełni przebijający się przez ciemny las w tle wtedy cień by się zgadzał..
  15. Pierwsza okładka podoba mi się najbardziej, Trzecia mi się nie podoba, wszystko ginie w mroku. A druga też jest dobra tylko mam przeczucie że czegoś jej brakuje, może gdyby odwrócić postać i dodać twarz? Świetny projekt.
  16. Nic nie neguję w twojej wypowiedzi ponieważ się z tym zgadzam. Pismo święte jest źródłem historycznym pisanym z punktu widzenia ludu wybranego i jest nieco przekłamane jednak chodzi głownie o to że kiedyś taki bunt miał miejsce. Zawsze są wątpiący, ludzie innej wiary, podbici, ubezwłasnowolnieni. Faktem jest że budowano w porze suchej. Też prawda tylko co obchodzi chłopa że świat przestanie istnieć. Jak sam przestanie istnieć po rozlożeniu się jego ciała, czyli dość krótko. Dwa nikt nie kazał budować faraonowi grobowca wielkiego, nie korzystnego dla ludu. Dobrym przykładem jest Dolina królów, masa faraonów pogrzebanych w jednym miejscu, budulec na miejscu, ilośc ludzi potrzebnych znacznie mniejsza. Więcej krypt - mniej wysiłku - cel osiągnięty - opiekujemy się faraonem. Obiektem dyskusji są właśnie piramidy - dlaczego akurat coś tak wielkiego, spełniającego mało funkcji. Dwa - faraonowie ginęli - części uratować nie zdołali przed zniszczeniem ciała. Joaoś świat istnieje a chłopi, niewolnicy głupi nie są. Bardziej m ożna powiedzieć że to manipulacja.
  17. Mógłbym poprosić o źródło? Nie jestem żadnym ekspertem od Egiptu ale zdrowy rozsądek mówi że to bujda. Egipt dzielił ludzi na kasty, - niewolnicy, rzemieślnicy, rolnicy- żołnierze - urzędnicy- kapłani - faraon. Faraon wg. ludu był Bogiem co powiedział było rozkazem - nie było nic dobrowolnego. Piramidy wymyślili faraonowie - był to ich grobowiec i ich rodziny. Faraon miał władzę absolutną więc chłop nie miał wyjścia. Realnie nikt kto budował piramidy niczego nie zyskał - niewolnicy zazwyczaj powolna śmierć - nikt kto dżwigał kilku tonowe płyty długo nie żył, dalej nie byli oni chowani godnie bo nie było ich stać - więc wg. wierzeń tak długo jak ciało trwa tak długo żyje dusza - katastrofa, musieli pracować za darmo w imię religii, która odwdzięcza się niczym- tylko czerpie. Gdyby nie budowali mogliby nazbierać pieniędzy na mastabę - grobowiec i na balsamowanie. A i jeszcze lepsze budowniczych (specjalistów) w ramach wdzięczności zabijano ich po wykończeniu pracy w celu - nikt nie może znać planu piramidy i pułapek aby go nie okraść. Myślę że ludzie z tamtego okresu dużo się od nas nie różnili więc kto dzisiaj przy zdrowych zmysłach: odda połowę swego życia na budowę kościoła, a potem łaskawie zrobimy ekskomunikę budującym - to samo co egipcjanie z racji wiary kiedy zniknie ciało - ginie dusza, dalej robimy to masowo hmmm robi to połowa Polski i wtedy jest to zobrazowanie stanu budowy piramid. Nadal sądzisz że robili to z przyczyn religijnych? DOBROWOLNIE? A co ciekawe jak odmówisz to i tak cię zabiją co więcej nie spełniasz zadań które zostały przykazane po śmierci więc serce zjada ci potwór i jesteś w coś w rodzaju ich piekła. Idżmy dalej tym tropem.... Ktoś kto czytał stary testament czytał o ludzie wybranym zniewolonym przez egipcjan - niewolnicy, I jakoś czemuś się buntowali. Pomijając że może uznasz że niewolnik to niewolnik. Ale podobno większość społeczeństwa budowało piramidy - jakoś nie chce mi się wierzyć że wszyscy wierzyli, tak jak dzisiaj były też inne religie. Ciekawostką jest też że kiedy ginął faraon to w ramch odprawy zabijano rodzinę i trochę żołnierzy na odprawę - cóż za zaszczyt.
  18. Są tam plany stacji badawczo-rekreacyjnej a do tego ten projekt jest idealny.. A my mówimy o życiu na orbicie, sam projekt zły nie jest, ale nie nadaje się do niezależnego życia na orbicie, stacja jest stale wspomagana z Ziemi.
  19. - ale skąd ta woda i energia? - ale skąd gleba? gleba też się "zużywa", jeśli dostarczłbyś odpadki byłby straszny smród - wiele misji odwołano z powodu smrodu, jest nie do zniesienia, filtry pomagają - dodatkowy problem - jest to bardziej skomplikowane a i tak podróż trwa baardzo długo ( ruchy planet, siły przyciągania) wiatr słoneczny oddziałuje też na materię przesunięcie w skali 1cm początkowo może przerodzić się w miliardy km, zasada zachowania pędu - jak strzelisz działem to ono poleci w drugą stronę - więc musi mieć dużą masę coś tak dużego jak planetoida, znacznie większą od ładunku, ciekawe jak takie coś skonstruujesz, a jeszcze lepiej wystrzelisz na orbitę. Jak strzelisz na planetoidzie to też ją ruszy. A ładunki muszą być solidne - są potrzebne w bańkach np transport wody do Plutona. My nawet nie potrafimy dokładnie policzyć trajektorrii ruchu pocisku, a co dopiero ładunku wysyłanego na straszne odległości, a ciekawe jak takie coś zatrzymać, bo porusza się z 2 prędkością kosmiczną jak przyładuje w taką bańke = apokalipsa - niewolnicza praca rzeszy ludzi dla szczęścia jednego faraona - telefony to mały pikuś z tym co chcesz zrobić, tego nawet nie będzie po mileniach - brak technologii, niektórych granic nie przeskoczysz, podstawa w twoim pomyśle wali się na koncepcji żródła energii - reaktory to kiepski pomysł, tak jak wszystkie źródła prądu potrzebujące dużo wkładu - jest to energia znikoma, tak jak światło które nie wszędzie jest, do światła potrzebujesz energii. Wszystko się wali z każdej strony w twoim pomyśle i nie pisz tego samego. Nadal nie wytłumaczyłeś jak chcesz się poruszać po kosmosie i nie masz żródła energii, materiały inaczej zachowują się w próżni, Oblicz sobie wszystko matematycznie, fizycznie - ruch obrotowy bańki potrzebny do przyciągania, ilość jedzenia, prądu, ilość roślin i zwierząt potrzebnych do wyżywienia jednego człowiek (trochę nam się ta bańka rozrasta). Ilość prądu, masa bańki. Ten pomysł jest tragiczny, dopóki nie wyczarujesz sobie potężnej energii znikąd i z niczego zakop ten pomysł, niewarty jest realizacji. Nie bez powodu jeszcze tego nie zrobiono. Jeśli chcesz pisz dalej ale powoli koledzy tracą już zainteresowanie. Jeśli chcesz to ciągnąć zacznij od praktyki a nie od idei, licz przeciążenia, wytrzymałości materiałów - sam dojdziesz do wniosku że jest to bez sensu, jeśli spojrzysz z drugiej strony, tej krytycznej strony. Wady projektu wygrywają z jego zaletami. I tutaj kolega ma rację, zaczynajmy od małych rzeczy, potrzebnych rzeczy, od rzeczy opłacalnych i korzystnych, jak pojawią się inne potrzeby już wszyscy się tym zajmą. Źródłem wynalazku jest potrzeba.
  20. 01comporecordeyros Może wyjaśnisz jak bańki się będą zaopatrywać? To co musisz uzasadnić: - skąd: światło, woda, powietrze, energia, materiały? Pewnie z planet, które mają te produkty. Ale kosmos to w rzeczywistości głównie pustka. Nie wszędzie znajdziesz: materiały, wodę. powietrze. Energii nie stworzysz z niczego. DZIELĄ NAS OLBRZYMIE ODLEGŁOŚCI DO RESZTY PLANET nie mówiąc o najbliższych układach słonecznych, gwiazd. Bańki nie są samowystarczalne, potrzebują planety macierzystej. Wystarczy że nie masz jednego z czynników i bańka pada. A jak nie ma np. wody na Plutonie sugerujesz podróż na Marsa jakieś lata podróży może nawet wieki, aby zdobyć wodę a potem na Plutona bo kończy nam się żelazo? A w czasie podróży jestes odcięty od wszystkich potrzebnych czynników. Może gdybyśmy wymyślili teleporty, albo poruszali się z prędkościa światła to byłoby to możliwe, a to już jest zupełna bujda. Może takie bańki istniałyby tylko wokół Ziemii ale nadal nic byśmy nie zyskali - nadal czerpiemy z jednogo źródła - Ziemii = globalny głód i niedostatek. Już większy sens ma zamieszkiwanie oceanów w tych bańkach.
  21. Co do opłacalności, takie projekty nigdy nie będą korzystne finansowo - zysk, pieniądze to inaczej praca ludzi. Wysyłanie czegoś co nie jest samodzielne i nie przynosi korzyści i nie ma sensu. Pięćdziesiąt ludzi na ziemi będzie musiało pracować na jednego człowieka na orbicie. Po pewnym czasie nie zdołalibyśmy utrzymać baniek = śmierć kilku milionów ludzi. Po drugie po co na siłę ładować w kosmos człowieka? Lepiej wysłać robota, który nie potrzebuje powietrza, wody, światła, jedzenia i masy innych czynników. Może pracować wydajniej, mniej się zużywa. Oczywiście nie poleci tam jeden robot, ktoś musi naprawiać itd albo robot sam się naprawi (sztuczna inteligencja - na razie nie wymyślono takiej rzeczy).. Wydobywa się tylko bardzo potrzebne materiały, materiały które są warte zachodu. Wszystko potrzebuje natomiast energii, tak jak prom kosmiczny oraz wszelkie urządzenia. O ile się nie mylę ludzkość nie wymyśliła potężnego, kompaktowego źródła energii i bez niego ciężko jest eksplorować kosmos. Co ważne źródło energii nie może wymagać dużo ingerencji z zewnątrz - materiały itd. Choć powoli zaczyna się spełniać inna ważna rzecz musi powstać koncepcja sztucznej inteligencji. Sztuczną inteligencją można zastąpić człowieka, który nie jest opłacalny. To co już mamy czyli maszyny, narzędzia, materiały. Na Ziemii jeśli ludzi zacznie przybywać pewnie wprowadzą politykę jednego dziecka jak w Chinach i tyle. Wysyłanie człowieka ma sens tylko wtedy kiedy kolonizujemy inną przyjazną planetę. Projekt nadaje się tylko na stację badawczą. I cały jej sens opiera się na świetle- im dalej tym będzie ciężej. A w naszym układzie słonecznym lepiej sprawdzają się sondy, a nie bańki. Zysk, pieniądze = praca ludzi Wasza praca, moja praca, której użyteczność mierzona jest najczęściej w forsie. To czego pragniemy jest drogie i to do czego potrzebna jest praca rzeszy ludzi. Plan na przyszłość to dofinansowanie rozwoju nauki, która pozwoli poszerzać horyzonty. Fakt idzie to wolno ale jest to NIEUNIKNIONE! Ludzie nie chcą przeznaczać dużej części pieniędzy na coś co może w przyszłości zaowocuje, a teraz żyjemy w biedzie dla przyszłych pokoleń. Ale się rozpisałem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.