Skocz do zawartości

LibMar

Moderator
  • Postów

    3 137
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez LibMar

  1. TO OGŁOSZENIE WYGASŁO!

    • SPRZEDAM
    • Używany

    Do sprzedania trzy filtry 1.25". Stan bardzo dobry. - IR850 ZWO (75 zł) - brak pudełka (ta trójka na to siedzi w filtrze dla GSO) - żółty 495nm Baader (75 zł) - oryginalne pudełko - czerwony GSO #25 (25 zł) - oryginalne pudełko Mało prawdopodobne, ale jakby ktoś chciał wszystkie 3 naraz, to od razu zniżam do 150 zł. Mogę wysłać Pocztą Polską jeśli paczkomat wychodzi za drogo przy takich cenach filtrów (nie wiem za ile wyjdzie całość, pewnie z dychę, więc prawdopodobnie poproszę najpierw przelew z nadwyżką i zwrócę resztę).

    150 zł

    - PL

  2. To ogłoszenie jest ZAKOŃCZONE.

    • SPRZEDAM
    • Używany

    Sprzedam torbę transportową do teleskopu, firmy Geoptik o wymiarach 120 x 25 x 30 cm, kupiony kilka lat temu. Obecne ślady używania. Zamek pracuje prawidłowo.

    175 zł

  3. Hejka, chyba moja pierwsza publikacja w tym dziale W ostatnim czasie skorzystałem z pogody i porobiłem parę obiektów ze średnią ilością 1/noc. Messier 33 fotografowałem łącznie w 3 różne noce. Zacząłem od L, do stacka poszło 160 klatek po 120s. W inną noc miałem chyba bardzo ścisły grafik na niebo, bo robiąc kolor poszło jedynie 24x120s na każdy kanał RGB. Już miałem powtarzać materiał, ale już wykorzystałem co mam. I jeszcze ostatnio po zakupie filtra H-alpha 7nm od @Behlur_Olderys (dzięki! ) postanowiłem przy pełni porobić kilka godzin, stąd dodatkowo 110x120s. To moje pierwsze złożenie H-alpha kiedykolwiek do LRGB, które wykonałem w Sirilu. Mając za sobą parę nieudanych/częściowo udanych obróbek zdjęć, ucząc się na błędach, w końcu wyszło coś, co osobiście mnie się podoba. W niedalekiej przyszłości chciałbym przenieść się na kamerę kolorową (2600MC Duo), a na razie ćwiczę na tym co mam - ASI1600MM-c z TS 90/600 APO z reduktorem 0.79x. Liczę na to, że w ten sposób ostatecznie pozbędę się problemu z wielokolorowymi gwiazdkami, które wynikają z trudności w dopasowywaniu (w Photoshopie muszę ręcznie rozciągać wszystkie kanały na L o 1-3 piksele by dopasowywać gwiazdy po każdej stronie kadru (Siril to nawet nie obraca kadrów), więc masakra, czy ktoś tak się bawi... ). Sytuację poprawiła lepsza odległość od flattenera, jednak materiał robiłem jeszcze przed korektą. Co było nie tak/co mogę poprawić, a nie jestem w stanie - praca domowa do kolejnych prac redukcja szumu/wygładzenie tła - nie mam NoiseXterminatora ani Pixa, nie wiem co użyć do wygładzenia (Siril niechętnie mi to robi, jedynie mam paseczek od tego w LR), więc pozostał szum oryginalny, spotęgowany małą ilością materiału RGB dekonwolucja - APO robi fajne gwiazdki (tylko od filtrów widoczne jest halo), ale jedynym rozwiązaniem na pojedynczy kolor gwiazd jaki znam to star recomposition w Sirilu - niestety, rezultaty nie podobają mi się, wygląda zbyt sztucznie gwiazdy na tle M33 - starnet pokazał ich całe mnóstwo, ale przy łączeniu gwiazd / starless na jasnych partiach (M33) mam albo bardziej zjarane gwiazdy albo więcej słabszych, które trochę wycięło przy redukcji nie mam pojęcia ile naświetlać RGB względem ilości L (problem tymczasowy, skoro planuję przejść na kamerę kolorową) kolor galaktyki przesunąłem samodzielnie dając temperaturę -15 w LR (po kalibracji kolorów M33 wyszła żółta jak Messier 81), czyli odwieczny problem koloru Galaktyki Trójkąta Podsumowując, parametry: L 160x120s RGB 24x120s na kanał Ha 110x120s
  4. Kometa jest teraz w koniunkcji górnej. Choć ostatnie obserwacje spłynęły niecały miesiąc temu, to na razie kometa jaśnieje zgodnie z przewidywaniami. Pierwsze obserwacje po koniunkcji pojawią się pod koniec listopada i może wtedy powiemy sobie nieco więcej o trendzie. Na pewno będzie już obiektem niegwiazdopodobnym
  5. LibMar

    Antlia 3nm /lrgb

    Próbowałeś dostosować odległość od flattenera dla LRGB i sprawdzić czy Antlia 3nm dopasuje się do nich? Wąskie pasmo lepiej się adaptuje gdy jest niezgodność rzędu milimetra, natomiast na odwrót jest to spotęgowane jeszcze bardziej. Chyba, że to jest dual/triband, to wtedy adaptacja jest gorsza.
  6. Prognoza pogody i ogólne warunki odbiły się szerokim echem, bowiem w mediach społecznościowych dość mocno pisano o zorzy polarnej CME doszło koło 22-23. Bardzo ładny początek (co napisałem na statusach), Bz minus kilkanaście. Potem dość mocno wahało góra i dół, ale szansa na zorzę powinna być duża (a z mojej szerokości geograficznej wręcz pewna). Zrobiłem testową fotkę by zobaczyć jak tam przeszkadza Księżyc. O 22:15 wyglądało to średnio. Kolejny dzień do pracy na rano, a przydałoby się wyspać Ale Bz zaczęło przebijać barierę -20. Powiedziałem sobie wprost - jeśli wskaźnik Bz sięgnie -25, to nieważne co, jadę na Litwę nad Jezioro Dusia. O 22:42 decyzja podjęta Na miejsce dojechałem koło 23:20 (00:20 czasu litewskiego). Przede wszystkim chciałem zobaczyć jaki efekt ma krótkotrwałe niskie Bz na widoczność zorzy, a zdążyłem jeszcze przed tym spadkiem (dane są z satelity bliżej Słońca, więc widzi on to co będzie u nas o kilkadziesiąt minut wcześniej). Ale na pierwszej fotce koło 23:30 zorza ewidentnie się ujawniła, lecz była niewidoczna gołym okiem. Tylko samo LP od małych dwóch miasteczek. Niestety towarzyszył dość silny wiatr, przez co jezioro było bardzo wzburzone. Uzyskanie odbicia w tafli wody stało się niemożliwe. Tak samo wejście na pomost, który jest mocno chwiejny i wygląda, jakby przy tych falach miał zaraz się zatopić Mając bardzo ciemny północny horyzont było widoczne od razu, że mało w Polsce złapałoby to o tej godzinie. Wystarczy małe LP i fioletu będzie brak. Czerwień z małymi filarami zniknęła i przez chwilę około 23:35-23:45 była cisza (spowodowana szczególnie nagłym wzrostem Bz). A więc tak bardzo niskie Bz na krótki moment nic nie daje - ważna jest (jak do tej pory) ciągłość niższego Bz, co miało miejsce później (od -12 do -18). A ponieważ korzystałem z aparatu by zobaczyć jaki jest aktualny stan, postanowiłem, że zrobię timelapse. I tak od 23:30 do około 01:00 bez przerwy robiło zdjęcia po 15s każde. Około godziny 23:45 zauważyłem nad północnym horyzontem wyraźną łunę, która na zdjęciu robiła się coraz bardziej zielona. Coraz wyraźniej uwidacznia się fiolet powyżej. Wizualnie po prostu czarno-białe. Następnie przez godzinę obserwowałem przybywanie zieleni w naszym kierunku, co doskonale było widoczne gołym okiem. Sytuacja bardzo przypominała zorzę z marca 2022 - wiedziałem, że ostatecznie po jej przybyciu zapłonie w postaci filarów. Zorza stawała się jaśniejsza i sięgała coraz wyżej i wyżej. W pewnym momencie zauważyłem, że pod zielenią jest widoczny ciemny pas, który okazał się nie być chmurą - po prostu dolny brzeg też sięgał coraz wyżej i wyżej. Wizualnie bardzo przypominało białe noce bez niebieskawego nieba, lecz po 00:30 gołym okiem wyraźnie zauważalny stał się zielonkawy kolor. Jeszcze chwilę później zaczęły pojawiać się pierwsze filary i wyraźne nieregularności w zielonej zorzy. Koło 00:45 widziałem, że to jest kwestia minut, aż niebo zapłonie O godzinie 00:53 nie byłem świadomy co nastąpi za dosłownie 2-3 minuty. Zieleń się rozszalała: A o 00:55 gołym okiem wyraźnie zaczęły pojawiać się mocne filary, najpierw po zachodniej stronie. Pół minuty później już obejmowały całą szerokość zorzy. O godzinie 00:56 pojawiła się mocna czerwień po lewej stronie. Filary były wyraźnie widoczne gołym okiem o kolorze czerwonawym i różowym. O godzinie 00:57 już był konkret, który trwał kilka minut. Po tym czasie osłabło (choć nadal było świetnie przez 20 minut), jednak sesja dobiegła końca. To dlatego, że zdecydowałem się zakończyć timelapse na rzecz pojedynczych fotografii (np. z kulą). Okazało się, że dałem radę zrobić tylko panoramę (jeszcze nie ukończyłem ), ponieważ palce mi zmarzły. Nie byłem w stanie odkręcić kulki w statywie do zmiany pozycji aparatu, a potem w dodatku odkręcił się on od stopki, wisząc luźno. Zmarnowałem przy tym dobre kilka minut, zorza osłabła i ostatecznie zrezygnowałem. Trzeba było wrócić przed 2:00... Jednak plan minimum jak najbardziej zrealizowany. Warto było przejechać te 35-40 minut kosztem skróconego spania I na koniec, podsumowanie całej relacji z obserwacji zorzy w formie timelapse Zorza polarna (24 na 25 IX 2023).mp4
  7. Jest CME, bardzo solidny start :)image.png

    1. Pokaż poprzednie komentarze  5 więcej
    2. apolkowski
    3. beny
    4. radoslawo

      radoslawo

      Pytanie do znawców tematu, będzie coś dzisiaj?:) Widać piątkę obecnie.

  8. Nr 3435 jest nadal dość dobrze widoczna, zlokalizowana tuż nad centrum tarczy słonecznej. Nieco poniżej udało się zauważyć także 3445. Niższa grupa jest wyraźnie "rozmyta" gołym okiem, ponieważ jest zlepkiem mniejszych plamek, jak byśmy obserwowali gromadę otwartą
  9. Dzisiaj (23/24) i jutro (24/25) potencjalna zorza polarna. Nie wiadomo jeszcze jak mocna, o której i czy nawet będzie :) W kierunku Ziemi lecą 3-4 CME, ale jest kompletny śmietnik z modelowaniem. Może skończyć się na KP 4, ale może na KP 8. Lepsza prognoza wygląda na jutro. Warto być czujnym i czytać wskaźniki :D

    1. Pokaż poprzednie komentarze  1 więcej
    2. LibMar

      LibMar

      Jak na razie, bez oznak CME. Jeszcze została reszta nocy i cały jutrzejszy dzień, który jest bardziej prawdopodobny :)

    3. radoslawo

      radoslawo

      Dajcie znać jak by ktoś miał jakieś info😉 na dzisiaj 4-5 ale może coś więcej?

    4. LibMar

      LibMar

      Coś bardzo małego przyszło (które niestety nie będzie miało żadnego efektu), ale ostatnia szansa jeszcze na drugą połowę nocy :)

  10. Aktywność naszego słoneczka rośnie. Dużo plam i jasnych pochodni. A wśród nich szybko rosnąca plama nr 3435, którą widać gołym okiem już po 2-3 sekundach znając konkretne położenie. Jeszcze wczoraj dała flarę M4, a w ciągu następnych dni możemy spodziewać się ich wielu, dając szansę na wybuch klasy X skierowany w naszym kierunku.
  11. Dzisiejsza zorzowa kraina Całkiem niespodziewane CME, które uderzyło 18 IX w godzinach popołudniowych. Wciąż nie wiadomo czy to przedwczesne CME planowane dopiero na dzisiaj, czy wyrzut na Słońcu z dnia wcześniejszego. Na pewno warto dzisiaj jeszcze zaglądać na SpaceWeatherLive. Jedni mówią tak, a drudzy tak. Wszyscy są niezdecydowani Ciekawostką jest fakt, że w ciągu tygodnia mieliśmy trzy zorzowe noce, ale nie każdy miał tyle szczęścia pogodowego. Zachód Polski był odcięty od łapania Początkowo planowałem wyjazd na Dusię, ale zmieniłem plan i podjechałem na Cisową Górę (kilkanaście kilometrów na północ od Suwałk). Bardzo ładne ciemne niebo z zasięgiem do 6.2 mag, choć pogodowo było średnio. Ale zorza przykryta częściowo chmurami też swój urok ma. Na miejsce dotarłem nieco po 20:00, myśląc, że kończy się pierwszy ładny spektakl po dość niskim Bz (nawet do -17). Okazało się, że na miejscu był już inny fotograf zórz i nie zauważył nic mocnego. Dopiero przed 21:00 zorza nieco rozkręciła się (do burzy klasy G2), potem osłabła i następnie znowu zaświeciła filarami około 21:50 oraz 22:15. Pomiędzy można było obserwować jasną łunę zieleni z fioletem/czerwienią powyżej, pozbawioną filarów. Na moim niebie było to bardzo dobrze widoczne gołym okiem i przypominało białe noce, kiedy Słońce jest gdzieś na -15 stopniach, lecz bardziej czarno-biało (zieleń była zbyt słaba by wizualnie zobaczyć kolor). Miejscówka ładnie odsłonięta. Ale osobiście następnym razem wybiorę Dusię - szybszy dojazd, ciemniejsze niebo, brak świateł samochodów. I uwielbiam odbicie w tafli jeziora Wykorzystałem sesję do maksimum, siedząc do około 22:25. Wskaźniki znacznie pogorszyły się. Prawdopodobnie w drugiej połowie nocy była jakaś mini zorza, ale już cała Polska była przykryta chmurami. Na Suwalszczyźnie miałem okazję śledzić sytuację do około pierwszej w nocy. Canon EOS 700D, Samyang 16mm f/2.0, 15s, ISO 1600 niezmiennie cała sesja. Wyższe ISO i dłuższy czas niż przy poprzednich tegorocznych mocnych zorzach wskazuje, że nie mieliśmy konkretu, ale nadal noce z filarową zorzą zdarzają się u nas do kilku razy na rok. Pierwsza próba z mozaiką, pomińcie niezgodność gwiazd przy łączeniu kadrów - tu muszę coś więcej zrobić niż zwykła korekta dystorsji, a przestudiuję to na kolejny raz. Dołączam też timelapse robiony między 21:10 a 22:05 EDIT: zmieniem wersję timelapse z 12 na 30 FPS 30 FPS zorza.mp4
  12. Alert zorzowy - dzisiaj w nocy (już nawet po 19:30-20:00) powoli wypatrujcie aparatami zorzę na północy :D

  13. Mam TS 90/600 tryplet z reduktorem 0.79x i piksel 3.75 mikrona (ASI1600), niebo 4/5 Bortle'a. Mam w planach zakup kolorowej 2600, najlepiej Duo. A co w swojej sytuacji myślę o 2600 vs 2400? Załóżmy, że moja tuba w ogóle pokrywa to FF (nie znalazłem informacji w internecie, a na astrobinie focono najwyżej z APS-C). Osobiście nadal nie rozważałbym 2400 przede wszystkim z powodu skali. Dłuższa ogniskowa jest przydatna głównie dla galaktyk, a tak ograniczam się tylko do tych o rozmiarze kątowym >10', gdzie widać jakiś ciekawy detal. Mógłbym wyjąć ten reduktor (z ~480mm na podstawie plate solve do 600mm), ale ciemność f/6.7 zniechęca by w ogóle to rozkręcać (nie mam też guidingu by pozwolić sobie na klatki dłuższe niż 2 minuty). Tak więc zadałbym sobie pytanie, co miałoby być na celu. Większy piksel i duże FOV to lepsze ustawienie dla mgławic. Ale jak mgławice, to od razu myślę o narrowbandzie (a więc bardziej iść w mono, choć niekoniecznie). Nie mam jednak żadnego doświadczenia w fotografii narrowbandowej (nigdy nie wykonałem jakiejkolwiek klatki nimi). Kupując ASI2400 czułbym się zmuszony by focić tylko mgławice i zacząć stosować filtry do narrowbandu, a w tej chwili mam dość łączenia tych kanałów i potrzebuję prostoty w postaci gotowego RGB robiąc fotki głównie komet i galaktyk Więc tutaj pozostawiam tę kwestię do własnego zdania na podstawie doświadczenia - czy mgławice szerzej, czy bardziej w detal (ja wybieram to drugie). W narrowband kamerą kolorową pobawię się za jakiś czas i zobaczę czy to w ogóle zachęci. Korzystając wcześniej z ogniskowej 800mm ubolewam teraz nad skalą, a przechodząc na piksel 2400tki tylko sobie dowaliłbym
  14. Witam z kolejnymi wieściami zorzowymi Słoneczko na początku tygodnia skierowało najpierw CME, a potem dziurę koronalną w kierunku Ziemi. Mieliśmy szansę zarejestrować zorzę dwa razy, przy czym od razu warto wspomnieć - była bardzo słaba, ale mając na celu rejestrację w każdą unikalną noc, to takie zjawiska są dla mnie na wagę złota Pierwsza zorza (12/13.09.2023) była kompletną niespodzianką. Okazało się, że sytuacja z wybuchami na Słońcu była bardzo skomplikowana, a CME miało lecieć w drugą stronę - okazało się, że było na odwrót. Jeszcze za dnia Bz spadło do pięknych wartości od -15 do -19, a nam została jedynie końcówka zjawiska. Towarzyszyło temu czerwonawe niebo na północy oraz kilka nieznacznych filarów. Byłem nieco spóźniony (i dziękuję @ANowak za alert, bo bym przegapił kompletnie!), podobno wcześniej pojawiło się nieco zieleni, a filary były nieco mocniejsze. Ale jest, spod Jeziora Hołny A druga (14/15.09.2023) była już praktycznie nieobserwowana. Myślę, że nic dziwnego - wymagało nieba na północy bez LP, bo była dużo słabsza. Łapała się sama purpura. Wskaźniki były wręcz graniczne (Bz od -6 do -8 przez około półtorej godziny, prędkość nieco ponad 500 km/s, gęstość i Bt około 15), ale wystarczające, by być na straży. I faktycznie była - nieco podjechałem pod jeszcze ciemniejsze niebo, by złapać to wyraźniej. Niestety, na obu zdjęciach nieźle dają sobie znać szklarnie, które znajdują się po litewskiej stronie przy granicy. Fotki robione za pomocą Canona EOS 700D z Samyangiem 16mm f/2.0. Czasy ekspozycji po kilkanaście sekund na ISO 800. Nie pamiętam przysłony, bo jest ręczna - tam było albo f/2.0 albo f/2.8. Mało znacząca zorza, ale zawsze bardzo cieszy To szósta i siódma rejestracja w 2023 roku. Przegapiłem tylko jedną (kiedy była pogoda i dało się złapać), a jeszcze jedna była w zasadzie nieosiągalna (u mnie wschód Słońca następuje szybciej, więc jedna taka przed zbyt jasnym niebem zdążyła się pojawić na zachodzie Polski). Liczę na to, że do końca roku będzie tych zórz łącznie dziesięć. Kiedy kolejna szansa? Obserwujcie wskaźniki w najbliższą noc z wtorku na środę i śledźcie alerty Leci dobre CME, które może dać burzę klasy G2.
  15. Mnie ta kwestia bardzo ciekawi. Bo jak dotąd, miałem ASI1600MM i chcę przejść na ASI2600MC (tak, kolor; chcę przejść z mono na kolor). Mam obecnie też Canona 700D. Miałem plany zakupu Canona 6D jako upgrade do zórz polarnych, ale wolę poświęcić te pieniądze na rzecz ASI2600, sprzedając też 700D. I mi tu wychodzisz z tematem, że 6D (które dałbym na 3 miejscu "pożeracza DSów") jest przed ASI1600 i ASI2600, a planuję zmienić w najgorsze co było w wyborze Osobiście stawiam chłodzenie ponad matrycą FF, choć ostatnio prezentowane fotki komety Nishimura z 6D były zaskakująco "zbyt dobre". Tylko mi mieszacie
  16. Ja mam u siebie 8 lokalizacji i skaczę między wszystkimi.
  17. Wczoraj tuż po zachodzie Słońca próbowałem łapać kometę. Niestety, ASCOM wyrzucał błąd i nie mogłem połączyć się z montażem, dlatego musiałem ręcznie obracać w RA i DEC. Znalazłem wczoraj Zosmę. A nawet udało mi się dotrzeć do 60 Leo (4.4 mag). I okazało się, że zaledwie pół minuty wcześniej kometa schowała się za budynek. Tak więc, jeśli 60 Leo dało się złapać, to przy dobrych warunkach (a miałem średnie - masa pasów od chmur) wieczorne złapanie Nishimury jest jak najbardziej możliwe. Gdyby nie problemy z montażem, to może i udałoby się złapać Nishimurę.
  18. Dzięki za cynk! Właśnie wyszedłem spojrzeć - faktycznie jest dobrze widoczna Po długim wpatrywaniu udaje się też zauważyć jej elongację.
  19. Klasyczny początek na odpowiedź każdej afery na Adama. Lista oszustw byłaby tak długa, że Google Chrome po odpaleniu strony wywaliłoby kurzą twarz z braku wystarczającej pamięci do wyświetlenia. Nie porównuj, że oszustwa mają być na poziomie Amber Gold, każde zatajanie lub kłamanie jest też rodzajem oszustwa. Temat założyła osoba, z którą wykonywałeś transakcje. Ma konkretne podstawy. A my udowadniamy, że jeśli wszystko jest inaczej niż sobie wyobrażasz, to masz złe wyobrażenia jak to ma wyglądać. To jesteś na straconej pozycji i prawdopodobnie stworzysz sobie grupkę z ekologiem, skoro będziecie mieli coś ze sobą wspólnego. Oczywiście dlatego kupujesz używane i zepsute Mercedesy, które mają rozwalony przód, a Ty planujesz to naprawiać zakładając sam zderzak i zapewne wystawić niemal w cenie nowego. Ty nawet nie wiesz w co się pakujesz. A skoro bawisz się w takie zakupy, to rzeczywiście nie masz pieniędzy na lekarstwa (uznajmy ten argument za nieważny, bo wycofuję screeny z rozmowy Adama na jego prośbę). Dziękujemy Ci też za Twoje relacje z pseudo wycieczki, które wstawiałeś w relacji, a ich autorem był jakiś fotograf (ogólnie chodzi o zdjęcie brane z neta). Oglądając aferę o Natalii Janoszek zdaje mi się, że coś macie między sobą wspólnego. Tyle, że Natalia jakimś cudem działa dalej, a Ty... no właśnie, w sumie chyba dalej nieźle jedziesz w 2023. Rzeczywiście bardzo schorowany. To, że masz orzeczenie o niepełnosprawności nie zwalnia Cię od kłamania, oszukiwania. O antyszczepach czy oskarżeniach na uczelni (afery są ciągle, nawet podczas COVIDa, podczas gdy zmienna/Film był przed nim). Jeśli chcesz powiedzieć, że z tym wszystkim to ja kłamię, nie ma problemu - chętnie podzielę się Twoimi wypocinami z grupek. Mam nadzieję, że w końcu przestaniesz dodawać ludzi, bo od dawna miałem dosyć w nich być i słuchać. A potem uzupełniasz sobie o nowe osoby, które Cię odkrywają, że aż chętnie zostają i to napędzają... I tak wychodzą kolejne grube afery. Już wielokrotnie Ci wspominałem, abyś zakończył najlepiej swoją działalność w internecie i skupił się na życiu. Ty jesteś od tego internetu kompletnie uzależniony i ciągle włączasz w tę karuzelę innych ludzi, którzy albo muszą to słuchać, widzieć, albo (jak kupujący tutaj) cierpieć. Wielokrotnie Ci próbowano pomóc z tym zwalczyć, ale bezskutecznie. Miałem na celu odpowiedzieć na praktycznie każde zdanie, ale już tak się rozpisałem, że przydałoby się to skończyć. Dowody już dawno zostały przedstawione. Przydałoby się skupić na konkretnych działaniach.
  20. Spacelive2 szkodzi naszej giełdzie. Oczywiście nie istnieje żaden punkt regulaminu określający kwotę, za ile dany sprzęt może być wystawiony. Każdy może wystawić jakiegoś Spinora za 10000 zł. Jednak, tych wystawionych przedmiotów są dziesiątki, co powoduje, że giełda jest bardziej "zaśmiecona" niż "zapełniona". Co do tej pory można było zauważyć, a szczególnie pod tym https://astropolis.pl/classifieds/item/1453-2031000-ota/ i tym https://astropolis.pl/classifieds/item/1452-eq-5exos-2-z-goto-promocja-do-1009/: zaburzanie właściwych cen na rynku wtórnym poprzez znaczne podwyższanie cen przedmiotów wystawianie przedmiotów o niewyczerpującym opisie (np. brak odpowiednich zdjęć, co w ogóle na temat jakości luster/wyciągu wiemy?) nieadekwatny opis stanu wystawianego sprzętu (piszesz, że stan jest idealny, mało używany; znamy się od lat i wiem ile używałeś, także najwyżej co możesz napisać to "bardzo dobry") działalność staje się komercyjna (skoro chwalisz się, że sprzedajesz drożej niż kupiłeś i wystawiasz tak wszystko w cenie 90-120% nowej sztuki; PS: ta tuba to zapewne warta jest koło tysiąca na rynku wtórnym, ale wiem, że chcesz znaleźć naiwnego i zarobić na nas) Sytuacja w tym wątku jest już przekroczeniem kolejnej granicy i bardzo dobrze, że temat ten został założony. Czekamy na wyjaśnienia od @Spacelive2.
  21. Mega przydatny materiał Wygląda na to, że trafiłem jeszcze przed rozwinięciem szczegółowego warkocza i szum przypomina mi moją wersję z pierwszej strony, kiedy była jeszcze dalej i ciemniej (a korzystaliśmy z tych samych matryc). Mogłem jednak zrobić powtórkę parę dni później, ale nie jestem pewny czy rzeczywiście byłem w stanie ogarnąć to czasowo. Osobiście bardziej przypadają mi do gustu wyniki z matryc kolorowych i jestem zaskoczony rezultatami z Canonów/Nikonów, że wcale nie jest potrzebne chłodzenie by świetnie wydobyć szczegóły długiego warkocza. I dlatego nie jestem pewny w którą stronę powinienem iść, by poprawić wyniki - czy zmienić na kamerę kolorową (ASI071/ASI2600), czy może f/5.2 jest zdecydowanie za ciemne na takie sprawy. Z ASI1600MM-c mam niedosyt i nie chcę takiej powtórki z jasną kometą za rok
  22. Fajna ta Nishimura. Fajne te komety. A może by zmienić kamerę mono na kolor i ułatwić sobie zadanie :D

    1. Bentoq

      Bentoq

      ee tam nie ma co ułatwiać, przejdź na mono kliszę :) 

  23. To zależy jaką będziesz miał światłosiłę - 400mm to ogniskowa pod łapanie długiego warkocza, 640mm to tak już pomiędzy jednym a drugim, czyli łapanie głowy z najjaśniejszą częścią warkocza. A więc, 400mm tak naprawdę będzie wymagało użycia od Ciebie czegoś jaśniejszego niż f/5 (choć u mnie na pojedynczych klatkach 30s w f/5.3 było widać warkocz lecący do rogu), ale jak to jest f/6+, to sugerowałbym dłuższą ogniskową i łapać detal w pobliżu głowy komety. Tam jest jaśniejszy i bardziej szczegółowy warkocz na zasadzie "wielu nitek". Najlepsze rezultaty osiągną Ci z 8-10" Newtonami, natomiast by łapać z naszych ogniskowych (moja to 480mm), to Nishimura musiałaby mieć z 3 mag. Natomiast rozciągający się warkocz jest pod 150-400mm, przy czym bardziej dla użytkowników f/4 i jaśniej, by uzyskać ten detal, bo bardzo łatwo się rozmywa. Nie wspominając, że widać bardzo krótko, bo niebo zaczyna jaśnieć To jest naprawdę trudna kometa. Zimą mieliśmy kometę ZTF - ona była podobnie jasna, warkocz również ogromny. Tyle, że mieliśmy na nią godziny focenia, a nie pół godziny. Nishimura to tylko fajny dodatek
  24. Ostateczna praca nad kometą Nishimura z 3 września nad ranem. 50x30s L, 15x20s na każdy kanał RGB. TS 90/600 APO, reduktor 0.79x, ASI1600MM-c. Mnóstwo niuansów do wzięcia pod uwagę, ale stackowanie na kometę nie jest prostym zadaniem. A szczególnie, jak fotografuje się przy małej elongacji nisko nad horyzontem (10-14 stopni) i wchodzi dodatkowo gradient tła nieba. Więcej danym sprzętem nie wyciągnę - tu albo rezygnacja na rzecz innej komety (którą można łapać godzinami, a nie pół godziny ), albo sprzęt pokroju RASA. Więc, by wydobyć warkocz, potrzebowałem wielu klatek, jednak ten jest bardzo dynamiczny i staje się rozmyty. Kometa nawet każdego poranka wygląda nieco inaczej - tutaj wyraźnie złapało się "załamanie" warkocza. Projekt Nishimury osobiście uważam za zakończony i lecę do kolejnych komet, traktując tę pracę jako kolejną lekcję obróbki
  25. Jeśli problem powróci, to przeanalizuję tę sprawę od strony mechanicznej dokładnie. Po oczyszczeniu nie mam już pyłków, więc brakuje mi referencji do testowania pozycji karuzeli. A mam nowy materiał Nishimury, gdzie flaty bez problemu wszystko zdjęły. Testowane - nie przyniosło rezultatu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.