Skocz do zawartości

LibMar

Moderator
  • Postów

    3 137
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez LibMar

  1. Przyznam, że na jasnościach komet nie znam się wystarczająco, ale trudno by było nie wspomnieć o jasności, gdzie głównym celem opisu było położenie na niebie
  2. Mamy już niemal 100 obserwacji i pora na aktualizację odnośnie orbity komety. Największą zmianę, która decyduje o położeniu, jest moment peryhelium. Nastąpi ono nawet o ~10 godzin później, co oznacza, że wszelkie bliskie zbliżenia na chwilę obecną są słabe do przewidzenia w którym momencie dnia one się zdarzą. Tor po niebie jest niemal identyczny, te gromady będzie mijała, tylko to spore przesunięcie czasowe precyzyjnych momentów. A więc, informacje o największym zbliżeniu względem Słońca (nadal to 10 października 2024) są na razie z grubsza dokładne, jednak mocne pojaśnienie nie będzie chwilowym momentem, tylko trwającym nawet kilka dni (z pikiem 10 X 2024). Nie będzie miało to dla obserwatorów dużego znaczenia Komeciarz.pl informuje o bardzo istotnej informacji dotyczącej jaśnienia komety. Dzisiaj w końcu wartość ekscentryczności z uwzględnieniem błędu +/- wskazuje, że najpewniej mamy e < 1, a kometa gwałtownie jaśnieje, sugerując obiekt periodyczny. Obecnie ma 18.5 mag, a niecałe trzy miesiące temu była słabsza niż 20 mag, bowiem w przewidywanym miejscu nie było obiektu (8.0 AU). Tak szybkie jaśnienie nie jest charakterystyczne u komet jednopojawieniowych. I to była wada w przypadku komety ISON, tutaj mamy na plus Szybsze jaśnienie + mniejsze szanse na rozpad. https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid02CTKgWcy8eetyWzAg9TMDzSidpVGQz6sPG9v9xABaAkfbFeXA4kohFLG9zbdvuV7bl&id=100088948370790
  3. Alert zorzowy na dziś i jutro. Właśnie dotarło pierwsze CME z dwóch (te będzie kolejnego dnia), wstępne wskaźniki wyglądają nieźle. Warto być na straży przez najbliższe dwie noce.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  3 więcej
    2. Matheo_89

      Matheo_89

      Nikt nic nie wrzuca na forum????

    3. wtw

      wtw

      Ja zrobiłem fotkę zdalnie webcamem z Dębek ? bo u mnie chmuryyyyy?

      Zorza_webcam Debki.jpg

    4. monter

      monter

      Sat24 powiedział - 'stary, od północy idzie klir! jedziesz!' - no  to pojechałem na północ od Białegostoku ;)

      IMG_0838.jpg

  4. Pora na aktualizację Zanim kometa otrzyma oznaczenie oficjalne (które pozwoli na dodanie w Stellarium), możemy dodać w wersji roboczej pod tymczasową nazwą A10SVYR. Otwieramy C:\Users\twoja_nazwa_uzytkownika\AppData\Roaming\Stellarium\data, kopiujemy ssystem_minor.ini (jako backup), a następnie otwieramy oryginalny plik. Na sam koniec wklejamy poniższy kod i odpalamy Stellarium. [A10SVYR] absolute_magnitude=4.4 albedo=0.1 dust_brightnessfactor=1.5 dust_lengthfactor=0.4 dust_widthfactor=1.5 name=A10SVYR orbit_ArgOfPericenter=308.61346 orbit_AscendingNode=21.58787 orbit_Eccentricity=0.9996559 orbit_Inclination=139.07747 orbit_PericenterDistance=0.39020691 orbit_TimeAtPericenter=2460582.21502 orbit_good=1000 coord_func=comet_orbit radius=25 slope_parameter=5 type=comet Niestety, nie jest to zbytnio dokładne pod kątem jasności. Obiekt może być o 1 mag słabszy lub jaśniejszy, w dodatku nie bierze pod uwagę efektu forward scattering, kiedy to obiekt może pojaśnieć grubo na minusowej wielkości gwiazdowej. A więc, jak wygląda obecnie widoczność A10SVYR w Polsce? Aby złapać kometę już zaraz, kiedy ma ~18 mag, musimy poczekać na drugą połowę nocy. W zasadzie od 2:00 jest już wystarczająco wysoko (~30 stopni ponad horyzont), by do świtu złapać kometę w odległości 7 AU. Warunki do obserwacji w najbliższym czasie (gdy mamy w planach zrobić to za kilka tygodni) stopniowo się poprawiają. Kometa wschodzi coraz wcześniej, aż do początku maja, kiedy to wspomniane wyżej 30 stopni osiągnie już wieczorem. Kometa powinna mieć wówczas około 17.5 magnitudo. Białe noce utrudnią późniejsze obserwacje. Do czerwca powinna się jeszcze łapać, ale w lipcu 2023 roku elongacja do Słońca będzie mało korzystna. Kometa powinna mieć około 17 magnitudo. Przez te wszystkie miesiące kometa będzie ciągle w okolicach gwiazdozbioru Panny. Od lipca zapominamy o komecie w zasadzie do końca 2023 roku. Wyłoni się na porannym niebie, tuż przed wschodem Słońca. Prawdopodobnie będzie miała około 15.0-15.5 magnitudo. Ciągle jesteśmy w okolicach Panny-Wagi-Głowy Węża. I tak naprawdę kometa będzie prawie ciągle w tych okolicach. W dość niedalekiej odległości jest Wenus. W kolejnych miesiącach, do wiosny 2024 roku, mamy w zasadzie podobną sytuację związaną z widocznością, co obecnie. Z różnicą taką, że kometa będzie parę stopni niżej i będzie dużo jaśniejsza. W lutym to ~14 mag, w marcu ~13 mag. Czyli tak samo - widok w lutym tylko w drugiej połowie nocy, w marcu od północy, a w kwietniu wieczorem. W kwietniu 2024 roku kometa zacznie swoją szybką wędrówkę. Ruch godzinny to będzie już 1' (kometa ZTF miała kilkanaście minut kątowych na godzinę w momencie największego zbliżenia). Każdy kolejny tydzień to zauważalny wzrost jasności, gdybyśmy powtarzali okresowo swoje zdjęcia. W maju powinna być dobrze widoczna wizualnie przez amatorskie teleskopy, sięgając 10-11 mag. Fotograficznie mamy szansę na złapanie galaktyk w Pannie, jednak do tych największych gromad będzie brakowało sporo stopni kątowych. Na krótko w okolicach ~23 kwietnia i ~19 maja mamy przerwę z powodu bliskiej koniunkcji z Księżycem. Co ciekawe, 14 czerwca 2023 roku nastąpi gdzieś zakrycie, ale kometa i tak będzie miała 9-10 mag. W czerwcu warunki do obserwacji zaczną wyraźnie się pogarszać. W zasadzie, gdyby nie jasność komety w stosunku do 2023 roku, to nawet czerwiec byśmy odpuścili. Mimo, że elongacja do Słońca będzie jeszcze spora, to właśnie białe noce + dużo niższa deklinacja niż Słońca spowoduje, że kometę będziemy widzieli krótko. To niekorzystne ustawienie dla nas jest korzystne dla obserwatorów półkuli południowej. W lipcu 2024 roku o widoczności komety będziemy ciągle bazowali na ocenach obserwatorów z półkuli południowej i urlopowiczów, którzy zabiorą ze sobą lornetki na wyjazd przynajmniej nad Morze Śródziemne Lipiec to 8-9 mag i szansa na wieczorną obserwację. Sierpień 2024 roku to ciągłe jaśnienie i przerwa. Najmniejszą elongację kometa osiągnie około 4 września (3-4 mag), jednak nie spodziewałbym się jakichś spektakularnych zdjęć tuż przed z półkuli południowej. ~27 sierpnia to nadal jedynie ~14 stopni elongacji i ~4 mag, nie wiem czy ktoś by się pokusił. Ale po 4 września z każdym dniem warunki będą poprawiały się z bardzo bardzo bardzo bardzo trudnych, na każde jedno 'bardzo' mniej następnego dnia Połowa września to prawdopodobnie pierwsze ładne fotki jak z NEOWISE, kiedy oddaliła się od Słońca i zaczęła pojawiać się na porannym niebie. Niestety, to będzie dostępne dla mieszkańców południowej półkuli. Mimo to, my będziemy mieli szansę! 27 do 2 października możemy spróbować złapać kometę gołym okiem nad ranem. Co więcej, wąski sierp Księżyca znajdzie się 15-25 stopni dalej. Wówczas wypada także peryhelium komety. Jak będzie wyglądał taki poranek? Przykład dla Warszawy. Kometa wschodzi około 05:30. Słońce będzie na wysokości -11 stopni. Otwiera się okienko 15-minutowe na dostrzeżenie komety. Po tym czasie Słońce osiągnie już -8, a kometa 3 stopnie. To wtedy mamy możliwość dostrzeżenia głowy komety. Dwie ważne kwestie! To okienko jest bardzo krótkie i wymaga czystego nieba po horyzont. W innych częściach Polski będzie ono w dużo innym czasie, a między jednym a drugim krańcem Polski może różnić się nawet do pół godziny! A drugą istotną kwestią jest warkocz, który prawdopodobnie rozwinie się na wiele stopni. Posiadacze lustrzanek najprawdopodobniej złapią kometę dużo wcześniej. Rozciągający się warkocz komety może złapać się nawet, jak sama głowa komety będzie jeszcze pod horyzontem! Będzie jeszcze stosunkowo ciemno i sugerowałbym zacząć time-lapse co najmniej pół godziny wcześniej niż wschód komety, nawet przed 5:00. Także w dniach sąsiednich, w zakresie 20 września 2024 roku do 9 października 2024 roku, kiedy głowy nie złapiemy, ale warkocz być może tak. Jak to może wyglądać? Zostawię jako przykład C/2011 W3 (Lovejoy): https://www.youtube.com/watch?v=wv3ecD702Ik (ważne: tu głowa komety Lovejoy bez problemu się ujawnia, a w przypadku A10SVYR będzie za jasno dużo wcześniej). 2 października 2024 roku nastąpi obrączkowe zaćmienie Słońca przy komecie mającej ~0 magnitudo zaledwie 20 stopni kątowych dalej! Niestety, zaćmienie jest obrączkowe o małej fazie (93%), a w dodatku wypadnie prawie w całości nad Pacyfikiem. Totalny brak szczęścia. Informacje te są niepewne pod względem czasowym. O ile położenie będzie praktycznie się zgadzało, to moment ten nie jest jeszcze wystarczająco dokładnie wyznaczony i może przesunąć się nawet o kilka godzin. Najbliższe zbliżenie ze Słońcem: 10 października 2024 roku! Najmniejszą elongację (~3 stopnie) kometa osiągnie tuż przed wschodem Słońca. W zasadzie o wschodzie będzie to tyle samo, bo zdąży oddalić się zaledwie o minutę kątową. Przez cały dzień będzie szansa na próbę dziennego dostrzeżenia komety. Trudno powiedzieć ile ona osiągnie, ale zjawisko forward scattering powinno nieźle popalić. Być może coś jak Wenus, być może jaśniej, być może ciemniej. Jeśli pogoda będzie idealna, nie traćmy okazji. Kometa będzie o 2.5 stopnia powyżej Słońca, wschodząc ciutkę wcześniej. Może być zauważalna nawet wtedy! Niedoświadczeni obserwatorzy nie powinni dokonywać prób takich obserwacji, ponieważ może grozić uszkodzeniem/utratą wzroku/sprzętu optycznego. Przez resztę 10 października 2024 roku elongacja zacznie wzrastać do 3.7 stopnia (podejrzewam, że pojawią się próby dostrzeżenia zza budynku), a więc w pobliżu Słońca znajdzie się cały czas. Oczywiście SOHO na LASCO C3 będzie doskonale widział kometę. Jeszcze przed największym zbliżeniem, z pewnością mieszkańcy Azji/Australii będą raportowali jak dobrze widoczna jest kometa. Będziemy mogli się przygotować na wyjątkowy wschód... oby nie w towarzystwie chmur, deszczu... i wojny Krótka przerwa na obserwacje oddalającej się komety na zdjęciach SOHO LASCO C3. Widzimy się z kometą dwa dni później, już na wieczornym niebie. Już 12 października trudność warunków będzie zbliżona do tych, co mieliśmy w okolicach peryhelium. Od 13 października już mamy konkretny wieczorny widok aż do końca miesiąca. Kometa powinna mieć ~0 mag w połowie miesiąca, jednak szybko zacznie maleć. Jeśli chcemy zobaczyć konkret i będzie masakra z pogodą przez wiele wiele dni, naprawdę warto będzie wybrać się na urlop. 2-3 dni oczekiwania na pogodę (co ważne, musi być pewna! ) dużej różnicy komecie nie zrobi, ale połowa października +/- kilka dni to obowiązkowy wyjazd na kometę z dala od LP. 16 października 2024 roku kometa zbliży się do gromady kulistej M5. Niby jedna z większych na niebie, a względem komety będzie to jakaś miniaturowa plamka Połowa listopada - koniec widoczności gołym okiem, przechodzimy tylko do lornetek i teleskopów. Początek 2025 roku - żegnamy kometę. Mimo, że będzie dużo lepiej widoczna niż w pierwszej połowie 2024 roku, to nakontentowani amatorzy nie będą chcieli do niej wracać Co ciekawe, kometa będzie już stale widoczna i nigdy nie znajdzie się w punkcie niekorzystnym względem Słońca. Kometa ta jest dużo bardziej korzystna dla obserwatorów półkuli północnej. Gdyby było kompletnie odwrót, wciąż mielibyśmy lepszą sytuację niż C/2006 P1 (McNaught) i z pewnością pojawiłyby się świetne fotki z Polski. Dobrze, to w takim razie, czego spodziewać się wieczorami w Polsce? Przygotowałem tabelkę dla Warszawy. Dla reszty kraju to różnica do kilku(nastu) minut. Jasności nie są bardzo dokładne i mogą się różnić nawet o 1 mag! Potrzebujemy ciągłych obserwacji w celu określenia jak bardzo jaśnieje kometa A10SVYR, a to potrwa nawet parę miesięcy. Warto zwrócić uwagę, że 27 października 2024 roku ma zmienić się czas z letniego na zimowy (w sumie to nie wiadomo czy do tego dojdzie czy nie). Na jakiej wysokości znajdzie się kometa, kiedy będzie zupełnie ciemno? Dajmy na to -12 stopni Słońca poniżej linię horyzontu. Jeśli o zachodzie kometa była na wysokości 25 stopni, to przy takiej ciemności będzie miała ~13°. Pojawiają się też fotki potwierdzające, że obiekt jest aktywny i jest rzeczywiście kometą https://www.facebook.com/fidusz/posts/pfbid02ncW8XyyYN3ve5cxLAYLQbQSrW8iqcAtQNUdUPSn6VeQa7VDm495JvEV2EJNrjyfnl Poranna widoczność na przełomie września i października Na koniec widoczek ze Stellarium dla 15 października 2024 roku
  5. Powoli przymierzam się do astrofotografii. Kupię teleskop Askar FRA400 (rozpatrzę inne ogniskowe, ewentualnie inne APO o zbliżonej średnicy/ogniskowej/cenie i jakości). Idealnie, jeśli FRA400 byłby razem z reduktorem ogniskowej. Rozpatrzę akcesoria, jeśli byłyby w zestawie.
  6. Powoli robi się ciekawie o niedawno odkrytym obiekcie. Nie ma jeszcze oficjalnego kometarnego oznaczenia (prawdopodobnie będzie to ATLAS), a orbita jest na razie z grubsza dokładna. Na razie bazujemy na 1.5 miesiącach obserwacji i na chwilę obecną wygląda to bardzo obiecująco. Obecnie ma 18.3 magnitudo i znajduje się w konstelacji Głowy Węża, niedaleko granicy z Wagą. EDIT: Zgodnie z oficjalnym przyznaniem odkrycia Tsuchinshan oraz ATLAS, mamy do czynienia z oficjalnie uznanym niezależnym odkryciem "Kometa Fioletowej Góry" (czyli inna nazwa obserwatorium Tsuchinshan) ma szansę stać się niezłym widowiskiem wczesną jesienią 2024 roku. Peryhelium wypada w odległości niecałych 0.4 AU i wszystko wskazuje, że mamy do czynienia z kometą długookresową (okres orbitalny to tysiące lat). W najbliższym czasie kometa będzie masowo obserwowana, bowiem jesienią przyszłego roku może czekać nas niezły spektakl. Jak będzie jasna (może być lepsza od ostatniej NEOWISE), poczekajmy jeszcze chwilę, nie pompujmy balona Po prostu jest szansa, a z kometami jak wiadomo, bywa różnie Na razie śledźmy temat. https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid02T7CGdK35YYLdTsudaeEWVRY1UMpsfFc1bqZG3C12T15VdPfS9EruAh8kDkGDjNySl&id=100088948370790
  7. Witam Czas na parę porządków i parę zmian sprzętowych. Do sprzedaży mam: 1) Zestaw filtrów fotometrycznych BVRI Baadera (brak filtra U do pełnego kompletu 5 filtrów!) 1.25". Z poprzedniej generacji, kupione kilka lat temu. Filtry są w bardzo dobrym stanie (bez rys), przy czym warte uwagi: nie jestem dobry w czyszczeniu filtrów mimo sugerowanego alkoholu izopropylowego i wody demineralizowanej, więc nie będę na siłę doczyszczał B bo zamiast lepiej wyjdzie gorzej, stąd takie smugi, chcę uniknąć dalszej frustracji, pozostawiam tę kwestię dla przyszłego właściciela filtr B posiada u rogu takie pasy, nie wiem co jest przyczyną - nieszczelność, mikrouszkodzenie czy zbyt silny zacisk filtra? to powstało już parę lat temu, a to jest przy brzegu kadru i nie miało u mnie żadnego znaczenia dla sensora ASI1600MM-c Cena za całość 1900 zł, z opuszczoną już stówką za stan filtra B 2) Koło filtrowe ZWO EFW Mini 5.x1.25". Mechanicznie w pełni sprawne, widoczne ślady użycia w zasadzie tylko od mocowania. Jakiś czas temu pisałem na forum o problemie związanym z gwintem. Nie pomyślałem, że adapter-przedłużka ZWO ma gwint M42, a koło ma T2 (sprawa oczywista, pierwotnie na ślepo podłączyłem M42 z T2 i potem dziwił się, czemu jest luz ). Tak więc, w rzeczywistości jednak łączy moją kamerę i adapter T2 z drugiej strony normalnie, więc koło jest w pełni sprawne... A w pudełku to, co daje producent. Cena 650 zł 3) Dovetail 22 cm. Widoczne ślady użytkowania po boku. Bez śrub. Cena 40 zł 4) ZWO ASI Holder. Do mocowania chłodzonych kamer na statywie fotograficznym. Preferuję jednak stawianie bezpośrednio na dovetailu na montaż niż na statyw fotograficzny, a tam jest inny gwint. Stan bardzo dobry. Starsza wersja. Nie mogę znaleźć za ile to szło, bodajże było to niecałe 200 zł, więc proponuję: Cena 100 zł 5) Filtr SVB UV/IR Cut 1.25" Kupiony kilka tygodni temu od dobregochemika. Kupiony tylko w celu sfotografowania komety ZTF, kometa opuszcza, filtr też Transmisja zmierzona to 93.2%. Sprzedaję za tę samą kwotę minus dyszka. Cena 60 zł Do cen powyżej jeszcze dodatkowo koszt przesyłki. Ceny do rozsądnej negocjacji
  8. O dziwo dzisiaj mam mieć kilka godzin pogody na Suwalszczyźnie, a to za sprawą tej zbliżającej się mini dziury :D W końcu doczekam się komety :D

     

    image.png

    1. Pokaż poprzednie komentarze  4 więcej
    2. lkosz
    3. piotrkusiu

      piotrkusiu

      U mnie też nic. Chmury były tak nisko, że nie wiem czy to chmury czy mgła.

    4. suchyy

      suchyy

      Nic nowego! U mnie już tak od trzech miesięcy (a może i dłużej :icon_rolleyes: ). Zapomniałem jak wygląda Słońce, nie wspominając już nawet o gwiazdach. :( Pikanterii dodają ostatnie zagwozdki z moim LP, o czym pisałem: TUTAJ. Nawet najspokojniejszy człek na świecie tego nie zdzierży. Dobrze, że mam się czym zająć. Niebawem nowe rewelacje w wątku:

       

      Uniwersalne zasilanie zewnętrzne do kamery (Li-ion 2S)

       

      ... nowy moduł zasilania (kompatybilny z pierwszym), zasysający prąd z powerbanku 5V z dodatkowym podświetlaczem do makro, już powstaje na warsztacie (niebawem pierwsze foty z opisem wykonania).

       

      Pozdrawiam,

      Jurek.

  9. Te transmisje lecą już od miesięcy, czasami są dwie jednocześnie. Nadal nie rozwiązano tego problemu, choć wiele jest artykułów w Internecie na ten temat. https://www.livemint.com/news/india/youtube-scams-fake-elon-musk-live-streams-continue-fraudsters-made-243-000-in-a-week-11654844981402.html
  10. Zdecydowanie kwestia gustu. Osobiście ostatnie dwie wersje najbardziej do mnie trafiają, a szczególnie większa rozpiętość wielkości gwiazd - od naprawdę małych do dużych, zamiast od razu najmniejszych jako średniej wielkości Wersja oryginalna ma pewien gradient, który w mojej ocenie bardziej się podtrzymał niż wygenerował efekt zbyt intensywnego przeostrzania. Jakbym rozwinął u siebie temat astrofotografii estetycznej, wziąłbym ten plugin pod uwagę.
  11. LibMar

    Adapter EOS-T2

    Dzięki za propozycję, szukam tańszej wersji, najlepiej to: https://teleskopy.pl/@6007
  12. Mam mały problem ze swoją kamerą ASI1600. Potrzebuję ogarnąć sprawę z wilgocią (wymiana tabletek oraz oczyszczenie szkiełka), jednak problem tyczy się 4 śrubek imbusowych. Okazało się, że kamera miała tak mocno przykręcone, że musiałem dokupić dwa dodatkowe klucze imbusowe 2.0, bo gwint na kluczu się zjechał! Odkręciłem 3 śruby z 4, ale ostatnia nadal nic. W zasadzie trzeci klucz, od razu nie pasuje, bo z luzem obraca się w śrubie. Więc kupiłem torxy. T8 i T9 zupełnie bez efektu. Trochę słabo przeskakuje mi, ale śruby nie rusza, gwint w śrubie chyba schodzi. Dawałem go jako pewnik do dalszych działań, ale teraz nie wiem... czym to odkręcić? Od zewnętrznej strony śrub jest fajny gwint (jak w monetach), może to jakoś się da wykorzystać?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  5 więcej
    2. MateuszW

      MateuszW

      Tylko czy na pewno musisz to odkręcać? Z boku masz dużą śrubę na monetę, gdzie wkręca się tubkę z pochłaniaczami i zostawia na dobę, co osusza komorę. Dopiero gdy wilgoć jest duża, wg mnie jest sens odkręcać komorę i zajmować się wbudowanymi tabletkami.

      Ale jak chcesz wyczyścić komorę, no to nie ma wyjścia.

    3. Iluvatar

      Iluvatar

      Ostatecznie pozostaje ci wykrętak/screw extractor.

    4. LibMar

      LibMar

      Właśnie mogą to być calowe... 2.0 było wręcz na styk, 2.5 za duże. A istnieje imbus calowy 2.3. Chyba pójdę w stronę wykrętaka, dzięki za pomoc :D

  13. Ktoś coś? W zasadzie ostatnia szansa, bo zostanie u mnie w szafie jedynie na okazjonalne użycie
  14. LibMar

    Adapter EOS-T2

    Kupię jak w temacie. Idealnie ten od ZWO, który ma już dostosowaną grubość pod koło filtrowe, by również i je dołączyć do astrofotografii z kamerą i obiektywem
  15. LibMar

    TRAPPIST-1 z ED80

    Jakiś filtr użyłeś, który by odciął dłuższe fale? TRAPPIST-1 wydaje się ciemna, a ja chciałem jeszcze brnąć w łapanie tam tranzytu
  16. Zupełnie jak jeden z moich kadrów na egzoplanety. Jakaś gwiazda w centrum, a w okolicy też nic
  17. Ostateczna oferta 600 zł + wysyłka
  18. W ostatnim czasie wykonałem próbną fotkę komety. Tylko 30x60s z GSO 203/800 i ZWO ASI1600MM-c. Mimo bardzo małego ruchu, 30 minut jednak wystarczyło, aby gwiazdy nie były punktowe Najciekawsze i tak czeka nas za 2-3 miesiące
  19. W tym przypadku to 60s na unity gain. Nie zauważyłem, aby podwyższenie gainu wpłynęło znacznie na wzrost zasięgu gwiazdowego. Nie prześwietlam również wtedy gwiazd 13-14 mag, gdyż każdy materiał analizuję pod kątem spotkanych gwiazd zmiennych, a obiekty o takich jasnościach mają bardzo gładkie krzywe Poprzednio stosowałem 30s naświetlania mając praktycznie 0% odrzut. Teraz wynosi on kilka procent, ale zastosowanie 2x dłuższego czasu naświetlania dało wyraźny wzrost zasięgu gwiazdowego o około 0.3 mag (i 2x mniej klatek do analizy!). Chętnie wypróbowałbym dłuższe czasy, skoro przy 60s na bezksiężycowym niebie mam tło do 2-4%. Ale to już wymaga guidingu, docelowo to ma być OAG. Ale to dopiero jak zmienię tubę
  20. Wizualnie czy fotograficznie? Oberon i Tytania mniej więcej podobnie się łapią. Pozostałe dwa faktycznie dużo ciemniej i dobrze łapię tylko wtedy, gdy nie nachodzi na spajki. Poniżej zrzut ekranu z tej sesji, bez podbicia (widoczne są 4 księżyce, Umbriel najbardziej po lewej). Dodatkowy spajk wziął się z powodu częściowego przykrycia przez budynek, z którego akurat wychodził
  21. Witam W jednym z celów na najbliższe miesiące jest zarejestrowanie Sycoraxa - najjaśniejszego zewnętrznego księżyca Urana. Dość proste jest zarejestrowanie dużego Oberona i Tytanię, nieco bliżej leży Umbriel, a w blasku planety ledwo wybija się Ariel. Z Mirandą jest już problem, gdyż leży jeszcze bliżej planety niż Ariel, a jest dodatkowo o 2 magnitudo od niego słabsza. W związku z tym, Mirandy nigdy nie zarejestrowałem, bowiem trzeba coś o dużej średnicy i skali <0.5"/px. Mój zestaw (ZWO ASI1600MM-c + GSO 203/800) pozwala uzyskać wynik 0.97"/px i to zdecydowanie za mało (albo f/4 ma taki kiepski kontrast przy jasnych obiektach, to typowe?). Sycorax (link do Wiki) to kolejny księżyc z którym należałoby się zmierzyć, jeśli chcemy złapać następny księżyc Urana. Krąży na długiej orbicie z okresem obiegu aż 3.52 lat ziemskich (!). Może oddalić się od Urana nawet na kilkanaście minut kątowych, pozwalając na rejestrację poza blaskiem planety. Jak na razie, w Internecie znalazłem tylko jedną amatorską obserwację Sycoraxa (z 2008 roku) podlinkowaną tutaj, a później nieudaną przy zasięgu 21.8 mag tutaj. Biorąc pod uwagę możliwości mojego sprzętu, spodziewam się detekcji na granicy... Kilka dni temu zrobiłem stack pewnego rejonu nieba przy Księżycu bliskim pełni. Okazało się, że 7 godzin materiału pozwoliło zejść jedynie do ~21.5 mag, więc nie ma co próbować z Sycoraxem podczas pełni. A ponieważ pogoda w październiku jest w kratkę, wykorzystałem ostatnią bezchmurną noc (19/20 X 2022) mimo wschodzącego Księżyca po północy z fazą ~30%, aby choć spróbować w formie testów. Parametry ekspozycji wybrałem sobie typowe do rejestracji słabych obiektów - 60s, unity gain, bin 2x2 (tak, w CMOSie używam wtedy binningu 2x2 ). Dopiero o 00:15 Uran stał się dostępny zza budynku, rozpocząłem rejestrację, którą zakończyły chmury ~4.5h później. Ostatecznie, spośród 275 klatek, do ostatecznego stacka poszło 240x60s (poruszenia/poziom tła). Dużym problemem okazuje się być ruch. Obecnie to około 2-3 piksele na godzinę (przy bin 2x2, więc normalnie byłoby 4-6!), a stackowanie na kometę z DSSem nie pójdzie. Tak ciemny obiekt nie zarejestruje się przy stacku na gwiazdach, bowiem kreska zniknie w tle. Ale skoro ruch księżyca na orbicie jest tak powolny, to zrobiłem stack na Urana z myślą, że Sycorax będzie miał tak samo Po rozciągnięciu histogramu i dopasowaniu znacznika przewidywanej pozycji Sycoraxa okazało się, że on tam jest! Szybkie ustawienie na płaskość tła i przedstawiam Wam Go Ta słaba kropka w środku kwadratu to Sycorax, czyli ~160 km nieregularna skała o jasności 21.2 magnitudo na orbicie wokół Urana, 18.8 AU od nas. Nie spodziewałem się, że kropka będzie tak wyraźnie widoczna i że będzie trzeba wypróbować dłuższe sesje podczas nowiu Księżyca. Wciąż, 4h materiału pozwoliło więc zejść do ~21.8 mag, już bardzo przewidywalnie do innych swoich sesji. Oczywiście najjaśniejszy obiekt w centrum kadru to Uran A tak wygląda gif podzielony na 5 fragmentów. Sycorax mniej więcej w centrum. To już coś bezpośrednio na granicy Poziom trudności to jak zarejestrowanie Sedny. Do tego obiektu zamierzam przysiąść w ciągu najbliższych 2 miesięcy, bowiem Uran jest w Baranie, a Sedna już obok w Byku Kolejny z księżyców (Caliban) jest zbyt słaby (22.4 mag) i akurat zbyt blisko Urana, by złapać (choć również potrafi oddalić się o wiele minut kątowych). Prawdopodobnie z 10 cali i przy nieco dłuższych obserwacjach (6-8h) dałby się go zarejestrować. Do granicy 22 magnitudo dopiero sięgam, więc na chwilę obecną pozostawiam ten cel za nieosiągalny
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.